┼Ťpiewnik polskie piosenki teksty 286 stron.doc

(50 KB) Pobierz
Mój śpiewnik

 

Czarny blues o czwartej nad ranem

Stare Dobre Małżeństwo

                              A                                          cis

Czwarta nad ranem – może sen przyjdzie,

    D                             A

Może mnie odwiedzisz.

                              E                                          fis

Czwarta nad ranem – może sen przyjdzie,

    D              E            A

Może mnie odwiedzisz.

 

                            A                                       E

Czemu cię nie ma na odległość ręki,

                          fis                                 cis

Czemu mówimy do siebie listami?

                          D                                             A

Gdy ci to śpiewam u mnie pełnia lata,

                     D                                             E

Gdy to usłyszysz będzie środek zimy.

 

Czemu się budzę o czwartej nad ranem

I włosy twoje próbuję ugłaskać,

Lecz nigdzie nie ma twoich włosów,

Jest tylko blada nocna lampka

                            fis

– Łysa śpiewaczka.

 

Śpiewamy bluesa o czwartej nad ranem.

Tak cicho, żeby nie zbudzić sąsiadów.

Czajnik z gwizdkiem świruje na gazie,

Myślałby kto, że rodem z Manhattanu

 

Czwarta nad ranem…

 

Herbata czarna myśli rozjaśnia,

A list twój sam się czyta,

Że można go śpiewać – za oknem mruczą bluesa

Topole z Krupniczej.

 

I jeszcze strażak wszedł na solo

Ten, z Mariackiej Wieży.

Jego trąbka jak księżych błyszczy nad topolą,

Nigdzie się jej nie spieszy.

 

Już piąta…

 

Goniąc kormorany.

P. Szczepanik

Dzień gaśnie w szarej mgle                                                        C G

Wiatr strąca krople z drzew                                                        d G G7

Sznur kormoranów w locie splątał się                                          C e

Pożegnał ciepły dzień                                                                      d G7

Ostatni dzień w mazurskich stronach                                          C G

 

Zmierzch z jezior żagle zdjął                            C G

Mgieł porozpinał splot                            d G G7

Szmer tataraku jeszcze dobiegł nas                            C e C7

Już wracać czas                            d G7 C

 

Noc się przybrała w czerń

To smutny lata zmierzch

Już kormorany odleciały stąd

Poszukać ciepłych stron

Powrócą z wiosną na jeziora

 

Nikt nas nie żegna tu

Dziś tak tu pusto już

Mgły tylko ściga wśród sitowia wiatr

Już wracać czas

 

Kalifornia

 

              (C)

Długa droga tam prowadzi, długa droga.              d G C a

I nie przejdziesz jej do kresu swoich dni.              d G C

Ale każdy w życiu musi, musi raz spróbować

Jak iść, jak tam iść.

 

Nigdy deszcz nie pada ponoć w Kalifornii,

To banany lecą z nieba jak deszcz.

Ludzie złote mają serca, rzeki mlekiem płyną,

Tak jest, gdzieś tak jest.

 

Ruszam znów już któryś raz, włosy mi pobielił czas,

Lecz dobrze wiem, że musi gdzieś być przedziwny ten kraj,

Gdzie ludzie złote mają serca, rzeki mlekiem płyną,

Tak jest, gdzieś tak jest.

 

Nigdy deszcz nie pada ponoć w Kalifornii…

 

Gdyby ktoś powiedział ci, że jej nie ma

I że nigdy nie odnajdziesz drogi tej,

Ty nie pozwól, żeby ktoś tam odebrał ci marzenia,

Ty wierz, ty w to wierz.

 

Nigdy deszcz nie pada ponoć w Kalifornii…

Kim właściwie była ta piękna pani…

Stare Dobre Małżeństwo

Nikt nie zna ścieżek gwiazd,              a G

Wybrańcem kto wśród nas?              e a

Zapukał ktoś – to do mnie gość!?              d C G

 

Włóczyłem się jak cień,

Czekałem na ten dzień

Już stoisz w drzwiach jak dziwny ptak.

 

Więc bardzo proszę wejdź,              F G

Tu siadaj, rozgość się              e a

I zdradź mi, kim tyś jest, Madame?              F G

Albo nie zdradzaj mi,              e a

Lepiej nie mówmy nic.              G F C

 

Nieśmiało sunie brzask,

Zatrzymać chciałbym czas;

Inaczej jest – czas musi biec.

 

Gdzieś w dali zapiał kur,

Niemodny wdziewasz strój

Już stoisz w drzwiach jak dziwny ptak.

 

Więc jednak musisz pójść

Posyłasz mi przez próg

Ulotny uśmiech twój, Madame

Lecz będę czekać, przyjdź!

Gdy tylko zechcesz, przyjdź

Będziemy razem żyć

 

Ja będę czekać, przyjdź              e a

Gdy tylko zechcesz, przyjdź              G

Będziemy razem żyć.              F C

Pociąg

Ryszard Rynkowski

Nic nie robić, nie mieć zmartwień, chłodne piwko w cieniu pić, C F C G

Leżeć w trawie, liczyć chmury, gołym i wesołym być.              C F C G C

Nic nie robić, mieć nałogi, bumelować gdzie się da,

Medytować, świat całować – dobry Panie pozwól nam.

 

Jedzie pociąg z daleka, na nikogo nie czeka              C F C

Konduktorze łaskawy, byle nie do Warszawy.              F G C / a F G

 

Nic nie robić, nie mieć zmartwień, chłodne piwko w cieniu pić,

Leżeć w trawie, liczyć chmury, gołym i wesołym być.

A prywatnie być blondynem, mieć na głowie włosów las

I na łóżku z baldachimem robić coś niejeden raz.

 

Być ponadto co nas boli, co ośmiesza tylko nas,              F G a F

Wypić z wrogiem beczkę soli – dobry Panie pozwól nam.              F G a F G

 

Nie oglądać wiadomości, pani gościom krzyknąć „pas!”,

Złotej rybce ogryźć kości, za to co przyniosła nam.

Warszawę odwiedzić byśmy radzi.

Puste koperty

 

Noc z nieba już gwiazdy zmazała              D G

I ranek się budzi ze snu,              A A7 D   A7

Od dziś będziesz długo znów sama,

A mnie będzie brak twoich słów.

 

Więc żegnaj już, żegnaj kochana

I nie płacz, wiesz na mnie już czas.

Nim statek się z portu oddali,

Pocałuj mnie proszę choć raz.

 

O jedno chcę tylko cię prosić,

Czy będzie ci dobrze, czy źle,

Przyrzeknij, że nigdy nikogo

Nie będziesz tak kochać jak mnie.

 

A jeśli już kogoś pokochasz,

Przypomnij ostatni nasz dzień.

Przysyłaj choć puste koperty –

Chcę wiedzieć, że wciąż kochasz mnie.

 

Chcę wiedzieć, że wciąż kochasz mnie.              G A D

Ragazzo da Napoli.

 

Ragazzo da Napoli zajechał mirafiori                                          C a C a

Na sam trotuar wjechał kołami                                                        C B d G

Nosem prezent poczułaś, już taka jesteś czuła                                          d G d G

Więc pomyślałaś o nim bel ami                                                        d G C G

 

On ciemny był na twarzy, a prezent ci się marzył                            C a C a

Za dziesięć centów torba w Pewexie                                          C B d

Ty miałaś cztery złote, on proponował hotel                                          d G d G

I nie musiałaś zameldować i się                                                        d G C C7

 

Ty z nim poszłaś w ciemno damo bez matury                                          F G C C7

Koza ma prezencję lepszą niźli ty                                                        F G C C7

Czemu smętną minę masz i wzrok ponury                                          F G C a

Ciao, bambino, spadaj mała, tam są drzwi!                                          d G C

 

On miał w kieszeni paszport, sprawdziłaś, a więc znasz to

Lecz on nie sprawdził, ile ty masz lat

On mówił bella blonda, a popatrz, jak wyglądasz

Te włosy masz jak len, co w błoto wpadł

 

Jak w oczy spojrzysz teraz swojego prezentera

Co dyskotekę robi i ma styl

Straciłaś fatyganta - chciał kupić ci Trabanta

Czy warto było za tych parę chwil?

 

Twój ragazzo Forda Capri Ci nie kupi

Buona notte pewnie też nie powie ci

Jeszcze wierzysz, że dla ciebie śpiewa Drupi

Ciao, bambino, spadaj mała, tam są drzwi!

 

Poznałaś Europę, więc nie mów do mnie kotek

Ja nie wiem co Volksvagen, a co Ford

Nie jestem tak bogaty, nie wezmę cię do chaty

I przestań mnie nazywać "my sweet lord"

 

Ty nie będziesz moją Julią Capuletti

Inny wszak niż ja Romeo ci się śni

W żadnym calu nie wyglądam jak spaghetti

Ciao, bambino, spadaj mała, tam są drzwi!

 

Gdy ci pizzę stawiał rzekł "prego mangiore"

To pamiętać będziesz po kres swoich dni

Tęskniąc za nim jak złotówka za dolarem

Ciao, bambino, spadaj mała, tam są drzwi!

Ramaja.

 

Ramaja, u, u, u, Ramaja                                                                      G C G

Awantu Ramaja, miranda kumbala u, u, u                                          G D G C

Ramaja, u, u, u, Ramaja                                                                      G C G E

Awantu Ramaja i kumbala                                                        E a D G

 

A kiki prr makuane kite lile, la la la la la la                                          G D C G

A kiki prr kikiuane kite lile la la la la la la

Kumbala tumbala malonga la la la la la la

A kiki prr takuana pitonga la la la la la la

 

E dżamboszi para bara                                                                      A

E dżamboszi para bara                                                                      A

Bulunga te, szelunga te, te e szerapapa                                          A D

 

Ramaja, u, u, u, Ramaja                                                                      G C G

Awantu Ramaja, miranda kumbala u, u, u                                          G D G C

Ramaja, u, u, u, Ramaja                                                                      G C G E

Awantu Ramaja i kumbala...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin