Mroczna pokusa rozdział 05.pdf

(419 KB) Pobierz
The Darkest Seduction – Gena Showalter
Mroczne Uwodzenie
Rozdział 5
SIENNA BLACKSTONE, niedawno koronowana na Królową Potworów,
Księżniczkę Krwi i Cieni, Księżną Horroru, stała plecami przyciśnięta do
kruszącej się kamiennej ściany zamku, którą niechętnie nazywała domem. Jej
skrzydła były ciężkie, ostatnio stale ciągnęły się za nią, sprawiając jej ból,
upokarzając ją. Skrzydła były wygięte w łuk od jej ramion, wzdłuż jej boków,
opadając do dołu. Ich kolczaste końce dosięgały podłogi. Pamiętała widok tych
skrzydeł u Aerona, poprzedniego właściciela demona Gniewu. Na jego
potężnych muskułach, i ponuro wytatuowanym ciele, wydawały się miękkie,
niczym pajęcza, nic nie ważące jak chmury burzowe.
Na jej drobnej budowie, były przytłaczające i onieśmielające, miała problem z
utrzymaniem równowagi. Niestety, to nie był najgorszy z problemów. Kronos,
król bogów stał na przeciwko niej, grzmiąc na nią wściekle.
Mówiąc że był podenerwowany równie dobrze można by przyrównać wielkość
Atlantyku do kałuży. Kiedy pierwszy raz go spotkała, wyglądał jak stary
dziwak, z kompletnie siw ymi włosami, pomarszczoną skórą i zaokrąglonymi
ramionami. Teraz był nieskazitelnym barbarzyńcą w bardzo mocnym wydaniu,
zupełnie niczym mężczyźni na okładkach GQ. Ciemno kasztanowe włosy
przykrywały silne, szerokie ramiona.
Gładka skóra opalona do perfekcyjny brąz. Ubrany był równie pedantycznie,
w ulubionym czarnym kolorze: mieniąca się czernią koszula i skórzane
spodnie. Zmiana była astronomiczna-i przyprawiająca o gęsią skórkę. Miała na
końcu języka by zapytać dlaczego tak się ubrał, potem zaoferować bezpłatne
ukaranie jego stylisty. Czy się odważy? Cholera, nie. Jego ponury nastój
sprawił, że miała siły się odezwać.
Przynajmniej, takie sprawiał wrażenie.
- Ocaliłem cię – parsknął, śmierć pobrzmiała w jego głosie, kiedy nerwowo
1
850086448.002.png
The Darkest Seduction – Gena Showalter
Mroczne Uwodzenie
stukał butami o podłoże. - Ożywiłem ciebie. Podarowałem ci demona. I jak mi
się odpłacasz? Ciągle odmawiasz mi posłuszeństwa. To niedorzeczne!
Podarunek? Naprawdę? Jeśli to nowa definicja podarunku, była przekleństwem
nędzą i bólem.
- Byłam ci posłuszna – przypomniała mu. Na początku.
- Na początku – powiedział, jak papuga powtarzając jej myśli. Oskarżenie w
jego ustach uderzyło w nią niczym bat. - I tylko dlatego że zmusiłem cię do
tego. Potem nauczyłaś się mnie blokować.
Prawda. było to coś, czego nauczyła się od swego demona, siłę którą mogła
teraz wykorzystać. Tylko, że idąc dalej tym torem mogło jej to przynieść
jedynie więcej bólu i cierpienia z ręki króla bogów. Jednym machnięciem
dłoni, mógł zniszczyć całe miasto. Coś, co dobrze by zapamiętała.
Sienna starała się dobrze dobierać słowa.
- By było sprawiedliwie, oszukałeś mnie - no dobra może nie dobrała słów
odpowiednio. Przynajmniej jej ton był bezbarwny i nie oskarżycielski jeśli to
w ogóle było możliwe.
Ostre spojrzenie prawie powaliło ją na kolana.
- Jak to?
Mocniej przycisnęła plecy do ściany.
- Obiecałeś że zobaczę moją młodszą siostrę.
Wyglądasz ładnie, Enna.
Naprawdę?
Naprawdę. Jesteś najładniejszą dziewczyną w tym całym szerokim świecie!
2
850086448.003.png
The Darkest Seduction – Gena Showalter
Mroczne Uwodzenie
Skye - jej jedyna siostra, mała dziewczynka uwielbiana przez nią z całego
serca, uprowadzono ją lata temu, od tamtej pory nie miała o niej żadnych
wieści. Strasznie za nią tęskniła, modląc się by była zdrowa, cała i żeby nie
doznała nieporównywalnego okrucieństwa.
- Jak by tego było mało drażniłeś mnie pokazując mi ją – dodała, pocierając
żołądek. Zawsze tak robiła myśląc o swojej siostrze, przypominając sobie
równocześnie jeszcze inną dziewczynkę, którą także kochała i którą również
utraciła. Ucięła tę myśl nim mogła się rozwinąć na dobre w jej umyśle. Nie
załamie się przed tą kreaturą.
Kronos zazgrzytał zębami.
- To migniecie... powinienem wiedzieć, że będzie mnie prześladować -
zatrzymał się, niskie warknięcie wymknęło się z jego gardła. - Sądzę że
powinienem w końcu powiedzieć ci prawdę. Pokazałem ci iluzję twojej siostry,
nic więcej.
Czekaj, czekaj, czekaj. Iluzja? Sienna ugryzła się w język.
Dlaczego on... Jak on mógł...? Pytanie go o to nie miało znaczenia, odpowiedź
była prosta. By pograć na niej jak na fortepianie, zupełnie jak kiedyś Parys
oszukał ją słowami. Drań!
Spokojnie, uspokój się.
- Czy ona w ogóle żyje? - Sienna zacisnęła żeby.
- Oczywiście.
Nie było żadnego oczywiście dla Kronosa. Żył własnymi ustalonymi regułami i
nie zawsze trzymał się tego. Za każdym razem gdy pojawiał się przed nią,
demon pokazywał jej podłe rzeczy jakie zrobił w ciągu swojego życia. Życia
które odebrał, powalając nie tylko swoich wrogów ale także własnych ludzi,
3
850086448.004.png
The Darkest Seduction – Gena Showalter
Mroczne Uwodzenie
rasę ludzką, kogokolwiek kto ośmielił się wyzwać go. I kradł, och, jak on
kradł. Starożytne artefakty, potęgę która należała do innych, kobiety. Nie miał
żadnego wstydu. Żadnych ograniczeń.
- Skąd mogę wiedzieć że teraz mówisz prawdę?
- Nie możesz. Twój demon może.
Zamarła na chwilę, szukając odpowiedzi w swoim wnętrzu. Gniew był
spokojny, nie pracował jak oszalały by chcieć ukarać go za kłamstwo. To
mignięcie Skye naprawdę było iluzją, ale Kronos ciągle wierzył że żyła.
Sienna zgrzytając zębami powiedziała.
- Przyprowadź do mnie prawdziwą Skye, pozwól mi ją zatrzymać, a wtedy
zrobię wszystko, o co poprosisz.
- Nie.
- Dlaczego? - tupnęła nogą. To było dziecinne, pewnie, ale nie miała innego
wyjścia jak tylko tak wyrazić swoje niezadowolenie wobec tego człowieka. -
Czyżbyś ty, podobno wszystko-widzące jestestwo, nie wiedział gdzie ona jest?
- w mgnieniu oka znalazł się nad nią, a jego groźne spojrzenie smagało jej
skórę.
- Dość o twojej siostrze. Nie jesteś ciekawa dlaczego obdarowałem cię
demonem Gniewu? Krucha, martwa kobieto, która wyprowadziłaś z równowagi
jednego z moich najlepszych wojowników? Nie jesteś ciekawa moich planów
względem ciebie i twojego uczestnictwa w mojej wojnie?
Nawet nie sugeruj że król Tytanów potrzebuje miętowego oddechu . Przełknęła.
I nawet nie waż się myśleć o wojowniku którego wkurzyłaś. Nie waż się myśleć
o Parysie. Och, nie, nie, nie.
- Taak - teraz się jąkała.
4
850086448.005.png
The Darkest Seduction – Gena Showalter
Mroczne Uwodzenie
Dorośnij kobieto, mniej jaja, Blackstone!
Czerwone błyski rozeszły się po oczach Kronosa. Demon-czerwony. Szatańska
purpura która kazała jej pomyśleć o krwi zmiksowanej z nuklearną toksyną. On
był nie tylko był królem Tytanów, był także opętany przez Chciwość i teraz
właśnie demon kierując jego czynami i słowami. Dookoła niej zamek trząsł
się, złość króla łamała fundamenty.
- Znasz Łowców. Wiesz jak działają. Byłaś kiedyś z nimi.
- Wiem - jak gdyby mogła kiedykolwiek zapomnieć albo rozgrzeszyć samą
siebie.
Raz nawet nosiła symbol nieskończoności na nadgarstku, ich znak. Trwałe
przypomnienie ich “celu”. W tej duchowej formie nie miała tatuażu tylko
motyla wokół jej skrzydeł, i była za to niezmiernie wdzięczna.
- Tysiące innych również wiedzą jak pracują inni.
Tylko, że te całe rzesze nie mają zielonego pojęcia że są głupcami, albo że
skazano ich na stracenie, byli niczym innym jak marionetkami na usługach
bogów. Dokładnie tak jak ona nim dostała kurewski klaps prawdy i odcięto jej
sznurki z brutalną bezwzględnością. Wkrótce po tym jak Gniew ją posiadł,
Kronos odesłał ją do Łowców by tam pracowała dla niego. Ponieważ Kronos
mógł sprawić, że wszystko co zapragnie będzie niewidoczne dla obcych oczu,
nikt nie spostrzegł jej obecności.
Tak jak widziała grzechy króla przechodzące jej przez umysł, widziała
występki Łowców. Kradzieże, gwałty, morderstwa, wszystko w imię “dobra”. A
ona była razem z nimi… pomagała im...
Ukarz ich...Kradzież, gwałt, morderstwo...
Gniew. Jej mroczny towarzysz. Mimo, że sam był częściowo odpowiedzialny
5
850086448.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin