Adam 4-01.pdf

(10180 KB) Pobierz
OKLADKA
4 ' 2 0 0 1
N r 4 ( 3 3 )
INDEKS 343781
ISSN 1425-4557
Cena 6,50 z∏
( w t y m 7 % V A T )
100207611.006.png 100207611.007.png 100207611.008.png 100207611.009.png 100207611.001.png
100207611.002.png
dworze oko∏o zera, wi´c trudno bawiç si´ w proroka
iprzewidywaç,jakapogoda b´dzie w kwietniu, gdy pi-
smo znajdzie si´ w Waszych r´kach. Mo˝liwe jednak, ˝e podobnie jak w ubieg∏ym
roku natura zgotuje nam niespodziank´ w postaci 25-stopniowego lata od po∏owy
kwietnia. Mo˝e to troch´ nienaturalne, ale co tak na dobrà spraw´ jest w dzisiej-
szym Êwiecie naturalne? Im wczeÊniej si´ zrobi ciep∏o, tym szybciej b´dzie mo˝-
na pokazaç swoje fizyczne walory, cz´sto mozolnie wypracowane jesienià i zimà
na si∏owni (czyli te˝ „nienaturalne“?). A jak pokazywaç fizyczne walory, podpowia-
daliÊmy wielokrotnie. Jak najwi´cej ods∏oni´tych partii cia∏a, a te, które – nieste-
ty!!! – muszà pozostaç zas∏oni´te, wyeksponowane w ciuchach mo˝liwie dopaso-
wanych. Adam, w pó∏rocznu jesienno-zimowym zasadniczo skórzany, w tym dru-
gim przechodzi wylink´, czyli zmienia czarnà skór´ na... w∏asnà. Uwielbia – i po-
leca wszystkim – seksowne krótkie spodenki: kolarki albo tzw. tighty, czyli po pol-
skiemu „obciÊlaki“, bezkieszeniowe, z mi∏ego w dotyku materia∏u, dost´pne w bar-
dziej szanujàcych si´ sklepach sportowych po oko∏o stówie z groszami (warto
uwzgl´dniç w bud˝ecie). Dzi´ki takim spodenkom nawet centralna ulica du˝ego
miasta w pewnym sensie staje si´ pla˝à albo saunà. Tylko nie darkroomem, bo
dzieƒ coraz d∏u˝szy i po zimowej nocy mo˝na si´ wreszcie doÊwietliç.
Jednak jeszcze w tym numerze znajdziecie cz´Êciowo darkroomowe opowiadanie „˚àdza“. Jak w wi´kszoÊci naszych
opowiadaƒ, rzecz dzieje si´ w Polsce. Czyli bez pewnej idealizacji obejÊç si´ nie mo˝na. Bohater tekstu po wejÊciu
w darkroomowe zakamarki i przywykni´ciu do ciemnoÊci „zaczà∏ zauwa˝aç ciep∏e, sympatyczne spojrzenia wilgotnych,
lÊniàcych oczu“. ˚e wilgotnych i lÊniàcych – zgoda. Ale czy zawsze ciep∏ych i sympatycznych? Przykro to mówiç, ale
ka˝dy, kto choç raz by∏ w polskim darkroomie, natknà∏ si´ na spojrzenia ch∏odne, wynios∏e, taksujàco-lustrujàco-kal-
kulatywne, a czasami nawet nienawistne. Na Zachodzie wyjàtek.
No w∏aÊnie, zastanówmy si´, z jakim nastawieniem cz´Êç z nas chadza do tych miejsc podobno rozkoszy. Otó˝ wydaje
si´, ˝e z silnie zakodowanym wyobra˝eniem tzw. swojego typu. Ka˝dy, kto si´ w tym typie nie mieÊci, jest przez takie-
go goÊcia skrz´tnie omijany nawet w najciaÊniejszym przesmyku. Paradoks: tam, gdzie z definicji dopuszcza si´ maca-
nie, jeden drugiemu daje po ∏apach, a cz´sto do∏àcza do tego wiàch´. Nawet grzecznoÊç bywa tam czasem pozorna.
Adam nie zapomni, jak to kiedyÊ opuÊci∏ darkroom po niespe∏na pó∏godzinie od wejÊcia, wkurwiony na ch∏opaka, któ-
ry przechadza∏ si´ labiryntami krokiem zakochanego w sobie Narcyza, wÊciek∏y, ˝e inni oÊmielajà si´ tarasowaç mu
drog´. Gdy natyka∏ si´ na ludzkà zawalidrog´, zatrzymywa∏ si´ i na ca∏y g∏os mówi∏: „Przepraszam!“ – ale takim tonem,
˝e by∏o wiadomo, i˝ traktuje „przepraszanego“ jak... ˝ywy nawóz. Ze dwóch, trzech takich, a sobotnia noc, po której
tyle sobie obiecujemy, staje si´ koszmarem.
Inna sprawa to do znudzenia oklepany p´d za wielkim chujem. No powiedz, przeci´tny 17-centymetrowcu, jak byÊ si´
czu∏ w sytuacji, kiedy w kabinie obok sàsiad najpierw ci´ wabi, ˝ebyÊ w∏o˝y∏ w dziur´, ty wk∏adasz, a on, pomacawszy,
wychodzi ze swojej kabiny. Czego goÊç szuka? Puszki od piwa w obwodzie i dwóch na d∏ugoÊç?
Zupe∏nie przegrani w takich miejscach – o czym jakoÊ jeszcze nikt nie wspomina∏ – sà faceci, którzy akurat tak majà, ˝e
aby si´ podnieciç, muszà wejÊç w minimalny kontakt z partnerem. Po prostu nie staje im bez bodêca, nie noszà w spod-
niach ju˝ sztywnego, tylko czekajà na ludzko-ludzki impuls. Darkroom okazuje si´ pod tym wzgl´dem ma∏o ludzki. Tam
trzeba mieç od razu gotowà pa∏k´. Zapomnijcie o wk∏adaniu w dziur´ mi´kkiego albo pó∏mi´kkiego! Nikt nie b´dzie tra-
ci∏ czasu na doprowadzanie Waszego mi´sa do stanu u˝ywalnoÊci! Noc krótka, a obok dziesi´ciu innych, którym ju˝ sto-
jà! Adam jakoby impotentem nie jest, ale ma na tyle bujnà wyobraêni´, ˝e nie uwa˝a, i˝ do seksu konieczny jest natych-
miastowy wzwód. Niestety, w darkroomach nie znalaz∏ wielu stronników w tym poglàdzie. Kiedy spróbowa∏ zaekspery-
mentowaç z mi´kkawym, po nieca∏ej minucie us∏ysza∏ zza Êcianki niecierpliwy, jadowity syk: „No staƒ wreszcie!...“
Wpolskichdarkroomach zauwa˝a si´ niepokojàcà tendencj´. Uczenie mo˝na by jà nazwaç tendencjà do atomizacji.
Przychodzi stosunkowo niewiele par i grupek, dominujà single. I w porzàdku, bo przecie˝ dopiero na miejscu majà si´
pobrataç. Tymczasem wi´kszoÊç singielków do koƒca pobytu w darkroomie pozostaje singielkami. Snujà si´ sm´tnie
wkó∏ko po tych samych korytarzykach, tu przystanà, tam pogmerajà w rozporku, ówdzie dotknà, jeszcze gdzie indziej
pozwolà dotknàç – a do seksu jakoÊ nie dochodzi. I ˝eby nie skonaç z nudów, co rusz zamawiajà w barze kolejne pi-
wo. Przyczyny? Zbyt wysokie idea∏y czy zbyt wielkie zahamowania?
Pierwsze polskie darkroomy oferowa∏y mniej pomieszczeƒ, ale za to wi´kszych, ogólnodost´pnych, gdzie si∏à rzeczy
znajdowa∏o si´ wielu facetów na raz. Sprzyja∏o to kupieniu si´ i nawet gdy akurat wszyscy mieli jakieÊ bloki, skr´po-
wanie samoistnie pryska∏o i wali∏ si´ ka˝dy z ka˝dym. Obecnie w∏aÊciciele postawili na kabinki: za ciasne nawet dla
dwóch osób, zamykane na zasuwki. No i skutek wiadomy: jak ju˝ si´ parka
dobierze, znika z pola widzenia na d∏u˝szy czas i tyle z niej po˝ytku. Zupe∏-
nie jak w mrówkowcach: ogó∏em ludzi niby du˝o, ale ka˝dy zamkni´ty
wswojejklitce.
Pomiƒmy szczegó∏ tak drobny, ˝e dziury w niektórych Êciankach sà za ma-
∏e, ˝eby przecisnàç kutasa razem z jajami, a przecie˝ i wielbicieli jaj troch´
si´ znajdzie (choç nigdy tylu, co wielbicieli kutasów). I pomiƒmy pytanie
tak zasadnicze, jak to, dlaczego wcià˝ potrzebna jest do tego wszystkiego
ciemnoÊç; dlaczego nikt lub prawie nikt nie decyduje si´ na seks w miejscu
troch´ lepiej oÊwietlonym, choç przecie˝ wcià˝ jest to teren lokalu prze-
znaczonego w∏aÊnie do seksu; dlaczego nasza pruderia jest a˝ tak wielka?
T en numer zamykamy w pierwszych dniach marca, na
Magazyn tylko dla doros∏ych
WYDAWCA: SOFTLAND,
skr. poczt. 25, 60-972 Poznaƒ 1
tel. 0602 243891 (12.00-18.00)
e-mail:softland@poznan.multinet.pl
Sekretariat: Jan Laskowski
Redaguje zespó∏
Indeks: 343781, ISSN: 1425-4557
Redakcja
3
W I T A J C I E !
100207611.003.png
GEJÓW CORAZ MNIEJ
Wàtki gejowskie
w polskich seria-
lach powoli si´
„wykruszajà”. Naj-
wi´kszà niespo-
dziankà by∏o chyba
pojawienie si´ geja
w „Klanie”, który
uchodzi∏ za bardzo prawomyÊlny serial
i chwali∏ go nawet episkopat Polski. Jed-
nak wàtek ten bardzo szybko si´ urwa∏
i mimo ˝e aktor gra nadal, to o jego sek-
sualnoÊci ani s∏owa. Najciekawiej zapo-
wiada∏ si´ z kolei wàtek w serialu „Na
dobre i na z∏e”, w którym gejów zagrali
Jacek Borcuch i Robert Janowski. Szybko
si´ jednak okaza∏o, ˝e Borcuch z serialu
zniknà∏, a Janowski (w filmie wyst´puje
jako Miko∏aj) przeszed∏ na heteroseksu-
alizm i romansuje z panià doktor ze szpi-
tala w LeÊnej Górze. Wyt∏umaczeniem le-
karki (w tej roli Jola Fraszyƒska) jest jej
zainteresowanie psychiatrià, wyt∏uma-
czenia dla zmiany orientacji przez Miko-
∏aja jakoÊ nie znajdujemy. W tej chwili
okaza∏o si´, ˝e wàtek gejowski w serialu
„Miasteczko” tak˝e przybra∏ heterosek-
sualny wymiar, a jeden z bohaterów po
sp´dzeniu upojnej nocy z kobietà zosta∏
heterykiem. Ech, jak te polskie seriale
uwielbiajà nierealny wàtek nawrócenia.
Jak˝e prosto byç znowu „normalnym”!
Robbie poszukuje dziewczyny. Podobnie
jest zresztà z Ricky Martinem. W czasie
kiedy zachodnie media odliczajà czas do
chwili, kiedy ten przyzna, ˝e jest gejem,
wPolsce dowiadujemy si´ o jego nowych
romansach i o tym, ˝e podrywa by∏à ˝o-
n´ Borisa Beckera.
Zresztà kilty u∏atwiajà prawdopodobnie
nie tylko oglàdanie. Z tych ich w∏aÊciwo-
Êci skorzysta∏ szkocki pub „Victoria”,
który na swojej reklamie zamieÊci∏ ca∏-
kiem fajnà, podwianà pup´...
NIESZCZ¢ÂLIWY KSIÑ˚¢
DOSADNY RUSSELL
Russell Crowe b´dzie
kandydowaç do tego-
rocznego Oscara, choç
dla gejów wa˝niejsza
jest jego rola w filmie
The Sum of Us, w któ-
rym zagra∏ w∏aÊnie ge-
ja. Niestety, Russell od
lat piel´gnuje swój heteroseksualizm.
Jednak jego rozstanie z Meg Ryan mo˝e
coÊ w tej sprawie zmieniç. Aktor wydaje
si´ bowiem ca∏kowicie zniech´cony do
kobiet. Pytany przez jednego z dziennika-
rzy stwierdzi∏, ˝e o jego zwiàzku z Meg
Ryan nale˝y przestaç pisaç raz na za-
wsze, poniewa˝ bardziej kocha swojà
krow´ ni˝ by∏à kochank´. No có˝, mo˝e
Russell jest jeszcze do uratowania dla
gejowskiej spo∏ecznoÊci?
Ksià˝´ Monako musi byç bardzo nie-
szcz´Êliwym monarchà. O jego homosek-
sualizmie mówi si´ g∏oÊno od lat w ca∏ej
Europie, a tymczasem ksià˝´, jeÊli si´
pokazuje, to tylko w otoczeniu piosenka-
rzy, aktorów i innych artystów, i to zazwy-
czaj p∏ci pi´knej. Rozumiemy, ˝e ksi´ciu
inaczej nie wypada, ale serdecznie mu
tak˝e wspó∏czujemy. Wystarczy zresztà
spojrzeç na ten sztuczny, przyklejony
uÊmiech...
WIELKI BRAT
Na TVN ru-
sza wielkie
widowisko
telewizyjne
nazywane
„Big Bro-
ther”, czyli
„Wielki
Brat”. Twór-
cy tego pro-
gramu i je-
go ogólno-
Êwiatowego
sukcesu wy-
szli z za∏o˝enia, ˝e jeÊli ˝ycie ludzi jest
nudne, to powinno ich ucieszyç podglà-
danie ˝ycia innych. W tym celu zamyka
si´ jakàÊ grup´ osób i skazuje na wspól-
ne ˝ycie przez pewien czas. W dotych-
czasowych programach realizatorzy za-
dbali, aby uczestnicy byli autentycznym
odzwierciedleniem spo∏eczeƒstwa i cz´-
sto po jakimÊ czasie okazywa∏o si´, ˝e je-
den z uczestników jest gejem. JesteÊmy
wi´c bardzo zainteresowani, czy polscy
twórcy „Wielkiego Brata” pójdà tym sa-
mym tropem i czy ewnetualny gej d∏ugo
zabawi w programie.
CIEKAWA REKLAMA
Wtajemniczeni doskonale wiedzà, ˝e
prawdziwi Szkoci pod kiltem nie noszà
majtek. Mo˝na wi´c z zainteresowaniem
i uwagà przyglàdaç si´ panom w spód-
niczkach np. w wietrzny dzieƒ. Jest to
tak˝e u∏atwienie dla gejów, którzy w tej
sytuacji nie muszà chodziç do darkro-
omu, aby obejrzeç interesujàcy ty∏ek.
Wystarczy np. zahaczyç parasolkà
o spódniczk´ i ju˝ wszystko wiadomo.
POLSKA RZECZYWISTOÂå
JeÊli chodzi o Êwiatowà scen´ muzycznà
i filmowà, to zdaje si´, ˝e polskie media
tworzà swojà w∏asnà rzeczywistoÊç, któ-
ra jest dla nich bardziej wygodna. Otó˝
oprócz suchej informacji w programie in-
formacyjnym w ogóle nie komentowano
oÊwiadczenia Robbiego Williamsa, któ-
rzy przyzna∏, ˝e jest gejem. Ma∏o tego,
w programach muzycznych komentatorzy
ciàgle przeÊcigajà si´ w informacjach, ˝e
4
100207611.004.png
Military Guys, art. nr B-01 - 49 z∏
The Taking of Jake, art nr 75661 -39 z∏
Unchalned Men, art. nr 29831 - 39 z∏
Kolejna „szcz´Êliwa trójka“, mo˝e nie a˝ tak rewelacyjna jak
szóstka sprzed miesiàca, ale ciàgle bardzo interesujàca.
Spore grono nabywców powinien znaleêç film Military Guys –
oczywiÊcie wojskowy. Jak na wojsko po gejowsku, wcale nie
jest to wojsko a˝ tak lukrowane i udawane, jak to widywaliÊmy
w innych produkcjach. Wojacy sà dobrze zbudowani i Êwietnie
wyposa˝eni w najwa˝niejszà broƒ, a ˝e z wojskowych buciorów
wy∏ania si´ czasem stopa w Ênie˝nobia∏ej skarpecie, a spod
moro – stringi, to
ju˝ detal. Scena
zbiorowego ona-
nizowania si´
i spuszczania kil-
ku ˝o∏nierzy na
le˝àcy na pod∏o-
dze kapelusz ka-
prala czy sier-
˝anta, na jego
komend´ i z jego
wspó∏udzia∏em,
nale˝y do orygi-
nalnych i pod-
niecajàcych.
The Taking of
Jake opowiada
o ch∏opaku (tytu-
∏owy Jake)
mieszkajàcym ze
swym zapraco-
wanym do bólu
ojcem; ch∏opak
w dniu swych
urodzin zostaje
porwany, co
uÊwiadamia tatu-
siowi, ˝e latoroÊl jest wa˝niejsza od roboty, to znaczy chcia∏em
powiedzieç: pracy. A pieprzà si´ wszyscy: porywacze mi´dzy
sobà, porywacze z ofiarà, tatuÊ z gliniarzami itp. Film jest do-
skona∏y – fantastycznie zbudowani meni, z naprawd´ wielkimi
chujami, filmowo tryskajàcy spermà. Seks jest ostry, ale wywa-
˝ony, nic na chybcika i po ∏ebkach, tylko solidnie i po m´sku.
Bo te˝ nie ma tu ∏ebków, tylko du˝e ∏by.
Unchained Men – mimo najszczerszych ch´ci nie uda∏o mi si´
znaleêç zwiàzku mi´dzy scenami, ale ostatecznie nie o to tu
przecie˝ chodzi. Najwa˝niejsze, ˝e goÊciowie si´ pieprzà,
awdwóch ods∏onach mo˝emy oglàdaç jak zwykle Êwietnego
Davida Ashfielda – tego z mo˝e nie najd∏u˝szym, ale za to nie-
samowicie grubym kutasem.
PE¸EN ASORTYMENT
KASET WIDEO
ZNAJDZIESZ W KA˚DYM
NUMERZE „INACZEJ“
ABY OTRZYMAå KASET¢ WYSTARCZY WYS¸Aå ZAMÓWIENIE NA ADRES:
FH. „RAGRA“, SKR. POCZT. 354, 00-950 WARSZAWA 1,
PODAJÑC: TYTU¸, DAT¢ URODZENIA ORAZ ADRES.
PODANE CENY NIE ZAWIERAJÑ KOSZTÓW WYSY¸KI.
T e l . 0 - 6 0 6 5 7 4 2 9 4
e - m a i l : r a g r a @ k k i . n e t . p l
100207611.005.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin