Gałczyńska Splątało się, zmierzchło.txt

(363 KB) Pobierz
KIRA Ga�czy�ska

Spl�ta�o si�, zmierzch�o

WSPOMNIENIA
My�li s� jak go�cie. Nie ponosimy
odpowiedzialno�ci za to, jakie
my�li do nas przychodz� � dobre
czy z�e. Ale w naszej mocy jest
odp�dza� z�e i zatrzymywa� dobre.
Lew To�stoj
W moim za�o�eniu ta ksi��ka powinna by� nieco inna od wartko
p�yn�cego dzi� potoku wspomnie�. Przypominam w niej bowiem ludzi �
kiedy� s�awnych i powszechnie znanych � dzi� w wielu przypadkach
zapomnianych. Ludzi, kt�rych cz�stka dzia�ania prze�y�a czas i trwa, cho�
nieraz anonimowo, bezimiennie.
Ci ludzie byli przyjaci�mi moich rodzic�w, przede wszystkim ojca.
I o nim tak�e b�dzie ta opowie��. O ojcu, kt�rego wcze�nie straci�am.
A w�wczas jego druhowie w jakim� stopniu starali si� mi go zast�pi�.
Pomoc�, rad�, serdeczno�ci�. Jego przyjaciele po latach zostali i moimi
bliskimi. Niejako dosta�am ich w wianie. Bylo ono niezwyk�e.
Tym w�a�nie ludziom du�o zawdzi�czam. Jestem im winna serdeczn�
pami��. Postanowi�am wi�c przywo�a� ich imiona i g�o�no zapyta�: dlaczego
o nich zapomniano? Dlaczego w najprzer�niejszych leksykonach, s�ow-
nikach, encyklopediach zabrak�o po�wi�conych im hase�, mimo �e na nie
zas�u�yli? Zas�u�yli na nasz�, Polak�w, pami��.
Cienie tych ludzi ci�gn� drogami. O owych cieniach, o kr�tych drogach
czasu jest ta opowie��, cho� tyle wpami�ci-niepami�ci spl�ta�o si�, zmierzch-
�o...
...w �Przekroju" pisa�em od dzieci�stwa...
� o�wiadczy� ojciec i natychmiast w to uwierzy�. W jego �yciu istnia�
jedynie �Przekr�j", ukochani Bracia R�jek i... arcybogaty �wiat, wymy�-
lony, wykreowany przez Mariana Eilego.
Czy mog�o by� inaczej? To retoryczne pytanie. I ka�dy, kto ma wi�cej
ni� �wier� wieku, przeczyta� nieco wierszy K.I.G., s�ysza� o starym
�Przekroju", b�dzie przynajmniej w cz�ci zna� odpowied�. Ja za� po-
pr�buj� dorzuci� do niej nieco szczeg��w.
Jest marzec 1946 roku. Na repatriacyjnym statku �Ragne" do Polski
wraca Konstanty Ildefons Ga�czy�ski. Wysiada w Gdyni, tu pisze pierwszy
w Polsce wiersz � Zach�ysn�� si� tob� � i mo�liwie szybko rusza do
Krakowa, gdzie na Basztowej, w wielkim pokoju kilkudziesi�cioosobo-
wego mieszkania z widokiem na wie�� zegarow�, zamieszka�y�my z mam�
i babci� po wyj�ciu z popowstaniowej Warszawy, obozie w Pruszkowie,
sk�d wyci�gn�� nas Jaros�aw Iwaszkiewicz, po dziwnych podr�ach przez
rodzinny � mamy i babci � Kalisz, gdzie zasta� nas koniec wojny. Potem
pozostawa�a ju� tylko prosta droga do wolnego Krakowa, droga pokony-
wana przez tysi�ce takich bezdomnych, chorych i zabiedzonych bie�e�-
c�w...
Pod koniec 1945 roku po Polsce rozlewa si� fala informacji o �mierci
ojca. Jedne m�wi�y, �e zmar� na gru�lic�, inne � �e w Dachau... Polskie
gazety powtarzaj� te informacje, �Tygodnik Powszechny" w swym 42
numerze, a pierwszym w roku 1946, drukuje du�y esej-wspomnienie
ojeszczejednej niepowetowanej stracie dla polskiej kultury. Autorem eseju
jest j.t. Obok � kilka liryk�w ojca.
Od kwietnia 1945, tak�e w Krakowie wychodzi �Przekr�j", czytel-
nikowski tygodnik, kt�rego stworzenie, organizacj� i realizacj� zapropo-
nowa� Jerzy Borejsza poznanemu przed wojn� Marianowi Eilemu. Ten za� �
w bardzo kr�tkim czasie � powo�a� instytucj�, kt�ra mia�a oddzia�ywa� na
kilka przynajmniej pokole� Polak�w.
I w�a�nie w �Przekroju" pojawi�o si� cudowne sprostowanie tamtej
sprzed paru tygodni wiadomo�ci. Przez ca�� kolumn� bieg� tytu� ZMART-
WYCHWSTANIE POETY, pod nim reprodukcja listu ojca do matki
napisanego na kartce wydartej z ksi��eczki do nabo�e�stwa, zachowanej
jeszcze z lat dziecinnych, oprawionej w p�sk�rek. Na tej kartce pisa�:
�Tw�j obrazek Lulki-Malulki jest ci�gle ze mn�. Tw�j do �mierci i po
�mierci Kot. 8 XII 45, Meppen".
Owe Lulki-Malulki � to ma�a ikonka matki wsuni�ta ojcu do plecaka,
kt�ry pakowa� w jeden z ostatnich dni sierpnia 1939 roku. Wepchn�� do
niego sporych rozmiar�w tom Fausta: uwa�a�, �e tylko to mu b�dzie
potrzebne na tej wojnie...
Do tego dziwnego listu, w�druj�cego do mamy przer�nymi drogami,
a wi�c do�� d�ugo, szef �Przekroju" do��czy� kilka wierszy...
Tak zacz�o si� owo ojcowe pisanie w �Przekroju" od dzieci�stwa.
Kiedy zjawi� si� w Krakowie w marcu 1946, pismo Mariana Eilego dawa�o
mo�liwo��, o jakiej marzy� przez ca�e pisarskie �ycie: mie� w�asn� gazet�,
gdzie jego bogata w pomys�y tw�rczo�� znajdzie wiernego sojusznika-
-wydawc�.
Nie znalaz� go w okresie mi�dzywojnia. �Wiadomo�ci Literackie",
z samym Grydzewskim, pocz�tkowo nie chcia�y z nim wsp�pracowa�;
�Prosto z Mostu" � tygodnik Stanis�awa Piaseckiego � po kr�tkim
okresie euforycznego zach�y�ni�cia � rozczarowa�. Ojciec drukowa�, gdzie
tylko m�g�. I marzy�, �e kiedy� znajdzie pismo tylko dla siebie. Okaza� si�
nim tygodnik Mariana Eilego.
Eile i ojciec spotkali si� wiosn� 1939 w Aninie. Eile, pracownik
�Wiadomo�ci Literackich", zosta� wys�any przez Grydzewskiego, aby
nak�oni� znanego ju� poet� do wsp�pracy zjego tygodnikiem. W nawi�za-
niu znajomo�ci po�redniczy� nasz ani�ski s�siad, przyjaciel ojca i m�odego
redaktora, Jerzy Zaruba. Marian Eile po latach mile wspomina� t� pierwsz�
rozmow�, oczarowa�a go atmosfera domu, jego gospodarze. Ale czy doszli
do porozumienia w sprawie dla przybysza najwa�niejszej? Nie wiem.
Podobnie jak nigdy nie b�d� wiedzia�a, czy kontakty ojca z �Wiadomo�-
ciami Literackimi" pokrzy�owa�a jedynie wojna.
10
O znajomo�ci Mariana Eilego i ojca, o jego wizycie w Aninie
dowiedzia�am si� dopiero z �Przekrojowej" rozmowy Ludwika Jerzego
Kerna z by�ym szefem �krakowskiej instytucji", drukowanej na p�l roku
przed jego �mierci�.
Le�y przede mn� zdj�cie zrobione przez Henryka Hermanowicza,
�nadwornego fotografa" wszystkiego, co wi�za�o si� z krakowskim
tygodnikiem. W kadrze zosta�y zatrzymane g��wne postaci przekrojowej
sceny. Oto oni: (od lewej) Juliusz Kydry�ski zwany przez przyjaci�
Lusiem, ojciec trzymaj�cy za pier� Jana Kamyczka, vel Brata R�jek, vel
Janin� Ipohorsk�, Aleksander Ziemny, sam Marian Eile, jego sekretarka
Maria Ziemia�ska, nazywana po prostu Merk�, Janusz Maria Brzeski �
grafik, autor przekrojowej winiety, Katarzyna Eilowa i grafik oraz
fotograf� Zygmunt Strychalski. U ich n�g le�y Antoni Uniechowski �
dla wszystkich przyjaci� Tonio. S� m�odzi, szcz�liwi, w g�owach k��bi si�
im od pomys��w � co nowego w nast�pnych numerach �P", w teatrzyku
�Siedem Kot�w", jaka zabawa w �ledziejowicach, gdzie najsmaczniejsza
kolacja...
Patrz� na t� fotografi�, na zatrzymany na kliszy szcz�liwy beztroski
czas m�odych zdolnych. I u�wiadamiam sobie nagle, �e w �Przekroju",
wok� niego, pracowa�o wielu wspania�ych malarzy. Malowa� sam szef,
ponadto by� przecie� scenografem, a do tego � w p�niejszych latach �
uczy�. Jego uczniem by� na przyk�ad Daniel Mr�z. Rysowa� i malowa�
Kamyczek, grafikiem by� Strychalski, malowa� Janusz Maria Brzeski, �e
nie wspomn� o Antonim Uniechowskim. Nic wi�c dziwnego, �e �Przekr�j"
by� plastycznym cackiem, zar�wno pod wzgl�dem formy, jak i tre�ci. To
przecie� �Przekr�j" lansowa� Picassa, �odkry�" go dla polskiego czytel-
nika, karmionego niemal wy��cznie portretami d�jek znad Prosny i za-
chodami s�o�ca nad polskim Wroc�awiem. Odkry� tak�e dowcip cudow-
nego Steinberga i ludzkiego Pana Boga Jeana Effela i wielu uznanych
artyst�w; lansowa� ich, pokazywa�, wychwala�, a� weszli w obieg przeci�t-
nego Kowalskiego czy Nowaka, czytelnik�w �P".-
Takie by�o bowiem za�o�enie Eilego: stworzy� powszechnie czytany
tygodnik na wysokim artystycznym poziomie. Z najlepsz� literatur�,
malarstwem, grafik�, przednim dowcipem, ze sta�ym si�ganiem do tradycji
(�Nie urodzili�my si� przed kwadransem!"). A wszystko podane lekko,
�
dowcipnie, z �artem. Wierzy� w uzdrawiaj�c� si�� �ezki-groteski, d�br
rozrywki. Rozumia� jej potrzeb�. St�d nie ko�cz�ce si� pomys�y, sti
Najmniejszy Teatr �wiata, Listy z fio�kiem. Porwanie w Tiutiurlistanie
�ukrowskiego, opowiadania Pruszy�skiego, s�awna Szczotka do but�w
Kazimierza Ko�niewskiego, g�o�ne Sprawy Polak�w Osma�czyka � wszy-
stkie drukowane w odcinkach � mia�y w �Przekroju" swoj� prapremier�
Z wierszy opublikowanych w �P" mo�na by utworzy� bibliotek� arcy-
dzie�... A jeszcze debiut Mro�ka. I Uwagi Gucia o stawnych ludziach, Aktu-
alno�ci z myszk�. Demokratyczny savoir-vivre czy takie cuda jak Cz\
czterech kolek1.... Je�li dzi� na jakim� z�omowisku uda mi si� wypatrzy� fia
cika 600 czy wi�ksz� multipl�, ze wzruszeniem szepcz�: �Jowiszu, najpraw
dziwszy czar czterech k�ek..." Ile to lat temu marzyli�my o czym� takim?,,
Z �Przekrojem" wsp�pracowa�a ca�a wa�na literacka i plastycz-
na Polska. I �wiat. To w krakowskim tygodniku ukazywa�y si� infor-
macje, zdj�cia i wywiady ze s�awnymi lud�mi, o kt�rych akurat g�o�no
by�o poza krajem, o pisarzach, ksi��kach, filmach i wystawach. O emi
gracyjnej literaturze, kt�ra oficjalnie nie istnia�a. A w �Przekroju", nie
wiadomo dlaczego, pojawia�y si� informacje o Wierzy�skim i Lecho-
niu, Bali�skim i Topolskim. �Przekr�j" funkcjonowa� na jakich� nie
zrozumia�ych zasadach. P� miliona czytelnik�w � i takie kawa�ki
Zgoda: w pierwszym okresie istnia� Borejsza jako parasol i pioruno
chro�, inteligent doskonale rozumiej�cy, �e to, co robi Eile, nie ma
odpowiednika w �adnym z kraj�w �obozu". Ale polityczna gwiazda
Borejszy zgas�a; pras�, propagand� w og�le przejmowali ludzie spod
ciemnej gwiazdy. A �Przekr�j" trwa�, podobnie jak jego za�o�yciel. Sy
tuacja nie do pomy�lenia gdzie indziej: Marian Eile nie przesta� szefowa�
�Przekrojowi" w latach, gdy zmieniano naczelnych wsz�dzie, �robi�" go
przez �wier� wieku! Fenomen nadaj�cy si� do Ksi�gi Guinnessa!
Miewa� okresy trudne, mo�e i bardzo trudne. Co jaki� czas wyp�ywa�a
w Polsk� wiadomo��, �e jednak w �Przekroju" b�d� zmienia� szefa
A potem sprawa cich�a i Eile trwa�, wci�� robi�c swoje.
By� nietuzinkowym cz�owiekiem. Z wyrafinowan� inteligencj�, wspa-
nia�ym poczuciem humoru, z wiedz� o literaturze, muzyce, malarstwie,
Doskonale ocenia� ludzi, ich ukryte nieraz warto�ci. ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin