Chosiński Quasi una Fantasia.txt

(38 KB) Pobierz
Chosi�ski

Quasi una Fantasia

1.
Bezszelestnie zsun�a si� z kozetki. Lekarz, m�czyzna � ostatnimi laty zdarza�o 
si� to nader rzadko � przygl�da� si� jej w milczeniu, kiedy drobnymi kroczkami 
drepta�a w stron� parawanu. By�a niebywale zgrabna, mia�a �adn� dziewcz�c� 
twarz, j�drne piersi i delikatnie zaokr�glone po�ladki. Jako ginekolog z ponad 
trzydziestoletni� praktyk� widzia� w swoim �yciu wiele nagich pi�knych kobiet, 
ale jeszcze nigdy �adna z nich nie spodoba�a mu si� a� tak bardzo, do �adnej nie 
poczu� od samego pocz�tku tyle � g��boko skrywanej � sympatii.
Zasiad� za biurkiem, uzbrojony w swoje lekarskie do�wiadczenie, i czeka�, a� 
dziewczyna si� ubierze. Wy�oni�a si� po chwili zza parawanu w mocno zniszczonej 
letniej � mimo �e od kilkunastu dni rz�dy nad �wiatem przej�a ju� jesie� � 
si�gaj�cej kostek sukience. On za� m�g� ju� sobie tylko wyobra�a�, co kryje si� 
pod delikatnym welwetowym materia�em. U�miechn�a si� stosownie do okoliczno�ci 
i przysiad�a na krze�le, stoj�cym na wprost jego biurka. D�ugo wa�y� w my�lach 
s�owa, szukaj�c tego najbardziej odpowiedniego, a kiedy doszed� do wniosku, �e 
jego poszukiwania � oboj�tnie jak d�ugo potrwaj� � i tak sczezn� na niczym, 
postanowi�, nie owijaj�c w bawe�n�, powiedzie� jak jest.
� Pani jest w ci��y.
Jej twarz nie zmieni�a wyrazu, czego mo�na by�o oczekiwa� i czego on w�a�nie si� 
spodziewa�; nie wyra�a�a ani smutku, ani rado�ci, nie kry�a zdziwienia. Przez 
moment pomy�la�, �e dziewczyna �wie�, ale prawie natychmiast porzuci� t� my�l. 
Nie mog�a wiedzie�. To sz�sty tydzie� � w tej fazie mo�e j� wykry� jedynie 
do�wiadczony ginekolog, taki jak on.
Chyba �e wcze�niej posz�a do kogo� innego, a mnie odwiedzi�a tylko po to, aby 
zyska� ca�kowit� pewno�� � pomy�la�. � Czy jednak sta� by j� by�o na tak wielkie 
ryzyko? Jest m�oda i sprawia wra�enie bardzo zagubionej�
� Wie pani, co si� z tym wi��e? - spyta� i od razu zawiesi� g�os. Nienawidzi� 
tych formu�ek, do przestrzegania kt�rych zmusza�y go � nieludzkie, jego zdaniem 
� przepisy. Nie zgadza� si� z nimi, ale musia� je, przynajmniej oficjalnie, 
respektowa� i przestrzega�; w przeciwnym razie odebrano by mu pozwolenie na 
wykonywanie zawodu.
Dziewczyna przytakn�a ruchem g�owy.
Je�li nie wie, je�li us�ysza�a to po raz pierwszy w�a�nie teraz, z moich ust � 
znaczy to, �e jest wspania�a. �e nie boi si� niczego. �e jest gotowa urodzi� to 
dziecko. Na przek�r ca�emu �wiatu � my�la�, odczuwaj�c jednocze�nie ogromny b�l 
i z�o��, i� nie mo�e swoich my�li wyrazi� g�o�no.
Stukn�� d�ugopisem dwukrotnie w blat biurka. Bezpieczniej by�o milcze�. Je�eli 
ju� musia�by co� powiedzie�, wola�by, aby by�a to odpowied� na pytanie, kt�re 
zada dziewczyna. Ale ona o nic nie pyta�a.
Ile� razy wypowiedzia� ju� w swojej lekarskiej karierze te s�owa: �Jest pani w 
ci��y�? Ile� razy kry�a si� za nimi rado��, kiedy ci��a by�a wcze�niej 
zaplanowana, lub smutek, gdy m�odym przydarzy�a si� �wpadka�. Nigdy jednak za 
tymi s�owami nie kry�a si� gro�ba � i to gro�ba utraty �ycia. Nigdy! A� po dzi� 
dzie�.
Nie m�g� d�u�ej znie�� jej milczenia. Milczenia, kt�re � czu� to � po�rednio 
by�o oskar�eniem tego, co robi�, a raczej � tego, co teraz powinien zrobi�.
� Prosz� co� powiedzie�. � Przerwa� t� niezno�n� cisz�, patrz�c prosto w jej 
oczy. Pr�bowa� w nich wyczyta�, co o nim my�li; pr�bowa� odkry�, odgadn�� s�owa, 
kt�re dziewczyna do niego skieruje, jeszcze nim je wypowie.
� Niech pan robi to, co do pana nale�y � powiedzia�a z ca�kowit� oboj�tno�ci� w 
g�osie. Zabola�o go to znacznie bardziej, ni� si� spodziewa�.
Nerwowo poderwa� si� z krzes�a i wolnym krokiem przeszed� przez gabinet w stron� 
okna, kt�re wychodzi�o na podw�rko. Na dole nie bawi�y si� dzieci, jak to bywa�o 
przed laty; panowa�a z�owr�bna, sterylna cisza. Dziewczyna nie odwr�ci�a si�, 
nie powiod�a za nim wzrokiem; siedzia�a na krze�le, nie dotykaj�c nawet plecami 
oparcia.
Czuje si� pewnie jak skazaniec, kt�ry oczekuje na odczytanie sentencji wyroku � 
powiedzia� do siebie w my�li. � I to ja powinienem ten wyrok wyda�!
Wystarczy�oby si�gn�� po telefon, wystuka� numer, kt�ry od ponad pi�ciu lat zna� 
na pami�� (nie zapomina� go nawet podczas snu), i poinformowa� o wszystkim 
przedstawicieli Agencji Kontroli Urodze�. Oskar�enie brzmia�oby: �nielegalna 
ci��a�. A jak brzmia�by wyrok?
Otworzywszy okno, przysiad� na parapecie.
� Kto jest ojcem dziecka? � spyta�. � Cz�owiek?
Dziewczyna obr�ci�a si� na krze�le, by widzie� twarz lekarza. Waha�a si�, ale 
czu�, �e mu zaufa i powie. Z drugiej strony: dlaczeg� mia�aby nie powiedzie�? 
Jakie to bowiem ma teraz znaczenie: ufa czy nie? Je�li odda j� w r�ce Agencji i 
tak b�dzie musia�a, po dobroci b�d� pod presj�, �wyspowiada� si� ze 
wszystkiego.
� Cz�owiek.
Zrobi� par� krok�w i zatrzyma� si� przy dziewczynie. Odruchowo, jak ojciec 
witaj�cy c�rk�, po�o�y� d�o� na jej g�owie i delikatnie przeczesa� palcami 
w�osy.
� Czy to by� przypadek?
� Nie.
� A wi�c wiesz, kim on jest? Musisz wiedzie�!
Nie doczeka� si� odpowiedzi. Pochyli�a bezradnie g�ow� i stary lekarz widzia� 
teraz kosmyki jej lnianych w�os�w opadaj�ce na drobny kark.
Co robi�? Co robi�?! � powtarza� gor�czkowo, nie znajduj�c satysfakcjonuj�cej go 
odpowiedzi. Poinformowa� w�adze to odda� j� w r�ce oprawc�w. Nie poinformowa� � 
samemu w nie trafi�!
� Jest jedno wyj�cie � powiedzia� po chwili namys�u, siadaj�c ponownie za 
biurkiem. � I cho� pozostaje ono w sprzeczno�ci z moimi pogl�dami moralnymi, w 
tej chwili musz� przyzna�, �e wydaje mi si� najbardziej odpowiednie...
Nie da�a mu doko�czy�. Powiedzia�a prawie szeptem, ledwo s�yszalnie, ale nie 
musia�a powtarza�, gdy� to jedno zdanie odbija�o si� w jego g�owie jak d�wi�k 
najpot�niejszego �redniowiecznego dzwonu:
� Nie usun� tej ci��y!
2.
Id�c do domu zastanawia� si�, czy jest �ledzony. Wcze�niej, o dziwo, takie my�li 
wcale nie przychodzi�y mu do g�owy.
�Zestarza�em si�, zestarza�em si� tak nagle� � my�la�. Szed� wyj�tkowo wolno, bo 
przecie� donik�d mu si� nie spieszy�o. Je�li rzeczywi�cie by� przez kogo� 
obserwowany, tajniacy mieli z nim teraz spory problem � nie�atwo jest �ledzi� 
kogo�, kto leniwie przest�puje z nogi na nog�, by samemu nie wyda� si� 
podejrzanym.
Skr�ci� w boczn� uliczk�, kt�ra poprowadzi�a go do parku. Kiedy� park ten t�tni� 
�yciem, bawi�y si� w nim dzieci pod czujnym okiem opiekunek lub samych rodzic�w. 
W ci�gu ostatnich lat drzewa zdzicza�y, wyros�y nowe, przez nikogo nie 
piel�gnowane krzewy, rozpanoszy�o si� zielsko. Plac zabaw rozebrano; 
pozostawiono jedynie stare, rdzewiej�ce metalowe �awki, na kt�rych zbierali si� 
ka�dego dnia o �wicie tutejsi pijaczkowie. Lekarz przysiad� na jednej z nich. Tu 
m�g� si� czu� samotny, odgrodzony od ulicy nieprzyst�pn� kaskad� gin�cych drzew.
� Dlaczego pozwoli�em jej odej��? � Dopiero powiedziawszy to, rozejrza� si� 
uwa�nie doko�a, by sprawdzi�, czy kto� przypadkiem nie us�ysza� jego 
nieopatrznie wypowiedzianych s��w. Mog�y znaczy� tak wiele. Czy jednak 
ewentualny donosiciel zastanawia�by si� nad ich znaczeniem?
Podni�s� z ziemi ma�y kamie� i odruchowo cisn�� go ze z�o�ci� pomi�dzy krzewy. 
Potem drugi, trzeci.
� Jestem g�upcem � stwierdzi� g�o�no. � Starym g�upcem!
Podni�s� si� z �awki i kr�t� �cie�ynk�, prowadz�c� mi�dzy wybuja�ymi chwastami, 
wyszed� z parku.
Ulica przywita�a go znajomym, cho� nieprzyjaznym, jazgotem, kt�rego nie znosi�, 
a do kt�rego zmuszony by� si� przyzwyczai�. Od pi�ciu lat mieszka� w tej 
dzielnicy, a jeszcze par� lat temu nie dopu�ci�by do g�osu nawet my�li, �e 
kiedykolwiek mog�aby tutaj posta� chocia�by przez chwil� jego noga. Postawiono 
go jednak przed faktem dokonanym: �Albo rezygnuje pan z wykonywania zawodu, albo 
wynosi si� na przedmie�cia!� Wybra� powo�anie i musia� � dosta� na to dwa dni � 
opu�ci� ekskluzywn� dzielnic�, w kt�rej przez dwadzie�cia kilka lat praktykowa�, 
gdzie cieszy� si� zaufaniem i szacunkiem pacjentek i ich m��w, nierzadko bardzo 
mu wdzi�cznych za szcz�liwe przyj�cie na �wiat ich potomstwa.
Ale wtedy to by� zupe�nie inny �wiat � pomy�la�, wracaj�c na moment pami�ci� do 
czas�w, kt�re powoli, acz nieub�aganie, gin�y ju� w odm�tach coraz bardziej 
zawodz�cej go pami�ci.
Z daleka zauwa�y� star� czynszow� kamienic�, w kt�rej na przedostatnim pi�trze 
wynajmowa� dwupokojowe mieszkanie. Op�aty � czynsz, posi�ki i sprz�tanie (raz w 
tygodniu) � poch�ania�y prawie dziewi��dziesi�t procent jego obecnych dochod�w. 
Samoch�d dawno ju� sprzeda�; pozby� si� tak�e telewizora i radia; o takich za� 
luksusach jak wideofon, klimatyzacja czy domowy komputer, nie m�g� nawet 
pomarzy�. Z trudem utrzymywa� gabinet, dop�acaj�c do� z przechowywanych w 
skrytce pod pod�og� oszcz�dno�ci, poczynionych jeszcze w czasach, kiedy wiod�o 
mu si� znacznie lepiej. Oczywi�cie nikt poza nim o tym nie wiedzia��
Str�, przygl�daj�c mu si� z niech�ci�, bez s�owa otworzy� drzwi. Przesta� si� 
k�ania� lekarzowi i odpowiada� na jego pozdrowienia od dnia, kiedy po raz 
pierwszy nie otrzyma� napiwku, to jest mniej wi�cej po tygodniu od daty 
wymuszonej przeprowadzki ginekologa do nowego mieszkania. Lekarz mia� 
uzasadnione podejrzenia, i� niem�ody ju� m�czyzna, nie wiadomo z jakiego powodu 
lekko utykaj�cy na praw� nog�, jest donosicielem. Ale komu donosi� � policji, 
s�u�bie bezpiecze�stwa czy te� jednej z licznych agencji rz�dowych powsta�ych na 
przestrzeni ostatnich kilku lat � nie mia� poj�cia. Zreszt� nie bardzo nawet si� 
tym interesowa�. Wychodzi� jednak z za�o�enia, �e lepszy donosiciel znany ni� 
utajniony; dlatego te� nigdy nie wdawa� si� z nim w rozmow�, co nie przychodzi�o 
mu z trudno�ci�, gdy� str� wcale nie pr�bowa� go zagadywa�, tym samym nie 
wyci�ga� od niego �adnych poufnych informacji.
Kiedy przed pi�cioma laty po raz pierwszy szed� po tych schodach na dziewi�te 
pi�tro � winda nie dzia�a�a od lat i podobno nikt z lokator�w nie mia� o to 
pretensji d...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin