The Wire [1x09] Game Day.txt

(26 KB) Pobierz
00:00:12:www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:16:Oglšdaj legalnie, polecaj i zarabiaj  Vodeon.pl
00:00:18:Ten przy piłce jest z Dunbar.
00:00:21:Jest na studiach licencjackich,|ale zajdzie dalej, jeli je zda.
00:00:30:Jest nam potrzebny.
00:00:34:- Dokšd się wybiera?|- Nie wiem.
00:00:37:Terps, Hoyas, Missouri, Kansas,|wszyscy chcš go mieć.
00:00:42:Ale my też wchodzimy do gry.|Wiesz, o czym mówię?
00:00:46:- Joe Propozycja nie ma takiego zawodnika.|- Lepiej, żeby nie miał.
00:00:51:Mam dosyć przegrywania z sukinsynami z Eastside.|To już trwa trzy lata.
00:00:55:To rozpieprza moje morale.
00:01:00:Co z pedałem?
00:01:03:Z Omarem?|Rozpłynšł się w powietrzu.
00:01:06:Co masz na myli?|To miasto nie jest tak wielkie.
00:01:12:Wiesz, co on robi,|gdy się gdzie zaszyje?
00:01:16:Bierze jednš lub dwie paczki|i łazi po okolicy rozdajšc fiolki.
00:01:22:Jak jaki Robin Hood.|Jeli zaczniemy go szukać,
00:01:27:to dwa tuziny czarnuchów go ostrzegš.|Jeli chcesz na niego polować, zapolujemy.
00:01:32:Ale rozsšdnie byłoby ogłosić rozejm,
00:01:37:niech sprawa przycichnie.
00:01:40:Niech pedał poczuje się bezpiecznie,|a kiedy wystawi łeb, oberwie.
00:01:44:A co powiedzš ludzie,|gdy będziemy czekać?
00:01:49:Co powiedzš, gdy zobaczš,|że odpuszczamy lachocišgowi?
00:01:53:Że to nic takiego, zabierać mój towar.
00:02:04:- Jest taki, jak mówiłem?|- Jest dobry.
00:02:08:- Nie wiem, co bez niego zrobimy za rok.|- Czemu nie podpisałe?
00:02:12:- Uczelnie na mnie patrzš. A ja słucham.|- 10 tysięcy to nie mało, co?
00:02:16:- Nie.|- Dycha dla młodego, plus pięć,
00:02:21:jako dotacja na program.
00:02:24:Zgoda.
00:02:26:Dobrze.|Trzydzieci rzutów i możesz ić.
00:02:29:Dobra robota.
00:02:35:Rozumiem, że jest i pištka dla mnie|za załatwienie sprawy?
00:02:40:Nie ma nic darmo, co?
00:04:18:Może wygralimy.|Herc
00:04:22:Więc jak zarabiasz?|Bez forsy nie da się żyć.
00:04:25:Wcišż się gryziesz przez tego złodzieja?
00:04:29:To nie twoja wina. Ani moja.
00:04:32:Sukinsyn, który nas okradł, postrzelił Sterlinga.|Musiał oberwać, nie ważne, co bymy zrobili.
00:04:38:Po prostu nie chcę się już w to bawić.
00:04:42:Mylałem o powrocie do szkoły,|do Edmondson.
00:04:45:- Spytam się, czy mnie przyjmš pod koniec semestru.|- Do której klasy?
00:04:49:- Dziewištej.|- Dziewištej? Ile masz lat?
00:04:52:- 16.|- 16. Cholera, powiniene być już w liceum.
00:04:58:Podobno kto zabił Stinkuma.
00:05:01:Tak.
00:05:05:Cholera.
00:05:14:- Mówiłem, że już nie chcę.|- Słyszałem.
00:05:17:Nie musisz nic robić.|Rozumiem cię. We to.
00:05:21:Szybciej, ludzie patrzš.
00:05:23:Jeste mšdrym sukinsynem.
00:05:27:Zacznij od Edmondson,|a skończysz na Harvardzie, czy czym podobnym.
00:05:31:Uwierz.
00:05:34:I do tego masz dobre serce.
00:05:38:Nie jak reszta tych czarnuchów.
00:05:49:- Tak?|- Ronnie Mo dzwoni z telefonu numer 2.
00:05:52:- Dobra.|- Gdzie jeste? Przyjeżdżasz po to, czy co?
00:05:56:Spokojnie, musimy pojedzić.|Wiesz, że już tak szybko się nie poruszam.
00:06:00:- Dobra. Czekamy dwie godziny.|- Spoko.
00:06:04:- Wee-Bey ma odbierać w wieżowcach?|- Za jakie dwie godziny.
00:06:08:Mamy czas, żeby to rozegrać.
00:06:14:- Co jest z Wallace'em?|- Nic.
00:06:18:- Nic?|- Nic.
00:06:21:Wszystko gra, po prostu go zostawcie w spokoju.
00:06:30:Cholera. Kurwa.
00:06:34:Wkurza mnie to, że tutaj nie ma telefonu.
00:06:38:- Zaraz wrócę.|- Miłego spaceru.
00:06:56:- Pan zamawiać?|- Kto mówi?
00:06:59:- Pan zamawiać? Dobre yakame.|- Co?
00:07:03:Nie ma dostawy. Pan zamawiać, pan przyjechać.|Dobre yakame, dobry makaron.
00:07:07:Dodatkowy ketchup.
00:07:12:Co to miało być?
00:07:14:- Koreański kasjer.|- Brzmiałe jak Chińczyk.
00:07:21:Jakby ich, kurwa, umiał odróżnić.
00:07:29:Oto wasz nowy wiat.
00:07:35:12-14.
00:07:37:- Daj mi 12-08.|- Mów.
00:07:40:- 08, możesz przejć na kanał 3?|- Tu 12-08, zrozumiałem.
00:07:46:- Gdzie jestecie?|- Na McCullough.
00:07:48:Obserwujemy telefon,|z którego korzystajš nasze chłopaki.
00:07:51:Jestem na kociele. Bšdcie blisko.|Mogę mieć dla was co fajnego.
00:08:03:- Nie wierzę, że chłopaki nadal działajš.|- Próbki zaraz przyjdš.
00:08:07:- Jaka jest nowa dostawa?|- Żółte. To gówno wymiata.
00:08:12:- Gówno wymiata.|- Patrz.
00:08:14:Człowiek, który woli przyćpać, niż być czysty.
00:08:17:- Dobrze mu szło.|- Mówiłem ci, że to gówno.
00:08:19:- Spotkania sš dla przykrywki.|- Wyglšdał na silnego.
00:08:25:- Już czas.|- Cholera.
00:08:28:Co?
00:08:30:To ten, który mnie pobił.
00:08:35:Przyjechał żółty towar, jest niezły,|więc pamiętajcie skšd go macie
00:08:39:- i powiedzcie swoim kolegom ćpunom.|- Stanšć w kolejce.
00:08:44:Cofnšć się.|Do kolejki. Co jest?
00:08:47:Do kolejki, kurwa. Wypierdalać.|Cholera, jebać was.
00:09:04:Czekaj.
00:09:07:Złapałe jakš?|Jakby co, mam trzy.
00:09:11:- Byłe na spotkaniu w Samuel Morse.|- Człowiek Jednego Dnia.
00:09:15:- Nawet tyle nie było.|- Ale wstałe.
00:09:18:- Czemu stoisz po próbki, skoro nie bierzesz?|- Usiłuję cišgnšć siostrzeńca z ulicy.
00:09:23:Mama wysłała go do Cumberland, wiesz?|Chciała trzymać go z dala od tego u babci.
00:09:29:Jeszcze ma daleko do dna.
00:09:31:Ale będzie musiał je zobaczyć.|Nie jest łatwo, ma 24 lata.
00:09:36:Większoć zaczyna się męczyć,|gdy majš 35, 40 lat.
00:09:40:- Ile masz lat?|- Jestem młody duchem.
00:09:45:Walon.
00:09:48:Bubs.
00:09:58:Trzymajcie go na długiej smyczy.|Im dalej od osiedli go złapiemy, tym miej ryzyka dla podsłuchu.
00:10:03:- Do diabła z podsłuchem.|- Słucham?
00:10:06:Mam cię, McNulty, jeste naiwny.
00:10:17:Można to zrobić na kilka sposobów.|Najpierw potrzebujemy wszystkich nazw firm przykrywek.
00:10:22:- Spółki komandytowe, z o.o.|- Z o.o.?
00:10:25:Z ograniczonš odpowiedzialnociš.|Zacznijcie od nocnych klubów Barksdale'a.
00:10:29:Sprawd Orlando's przez adres,|porównaj i kto jest włacicielem?
00:10:35:To na Baltimore Street?
00:10:44:- Mam. D&B Enterprises.|- Niech Prez idzie z tym do urzędu stanowego na Preston Street.
00:10:51:- Preston Street?|- Do rejestru firm.
00:10:54:Czego?
00:10:56:Majš papiery wszystkich firm i spółek z o.o.|z licencjš na działalnoć w stanie.
00:11:01:Sprawdzisz w komputerze D&B Enterprises.|Dostaniesz szpulę z mikrofilmem.
00:11:06:Wycišgniesz papiery firmy|i spiszesz wszystkie nazwiska, jakie zobaczysz.
00:11:11:Zarzšdcy, udziałowcy,|ale co najważniejsze,
00:11:15:przedstawiciela zgłaszajšcego działalnoć,|którym zazwyczaj jest prawnik.
00:11:19:Używajš nazwy do przykrywek,|jak zarzšdca,
00:11:22:ale zazwyczaj do rejestru|wszystko zgłasza prawnik.
00:11:25:Znajd jego nazwisko, wprowad je do komputera,|znajd inne firmy, które zgłaszał,
00:11:31:- a w ten sposób znajdziemy inne firmy przykrywki.|- Co ja mam robić w tym czasie?
00:11:35:Wsadzisz nos w tę księgę.|Poszukasz majštków, które można powišzać z Barksdale'em.
00:11:41:A skšd będziesz to wiedział?
00:11:44:Będziesz pracował nad tym,|co Prez wycišgnie z dokumentów rejestru.
00:11:47:Jakiekolwiek firmy lub ludzi powišże z Barksdale'em,|ty je poszukasz w miejskim rejestrze gruntów.
00:11:54:Na przykład, McNulty słyszał, że Barksdale|jest włacicielem apartamentowca przy Druid Park Lake.
00:12:01:Przejrzyj budynki w Reservoir Hill.
00:12:04:Sprawd, czy który należy do D&B Enterprises,|lub innej firmy wskazanej przez Preza z rejestru.
00:12:12:Jeli znajdziesz co, co pasuje,|spiszesz numer odnonika,
00:12:15:żeby póniej mógł ich użyć w sšdzie.|Jeli nic nie znajdziesz,
00:12:19:spisz nazwy włacicieli terenów przy jeziorze.
00:12:24:Dasz listę Prezowi,|a on poszuka zwišzków w rejestrze.
00:12:30:- To jak jaka gra.|- A jeli Barksdale jest ostrożny i nic nie znajdziemy?
00:12:37:W tym kraju na papierze|musi być czyje nazwisko.
00:12:41:Kuzyna, narzeczonej, babci,|kogo, komu może zaufać.
00:12:46:I tu jest kłopot.|Idšc za narkotykami,
00:12:51:trafisz na ćpunów i dilerów.
00:12:54:Ale gdy zaczniesz ledzić pienišdz,|to nie wiesz, gdzie cię to, kurwa, zaprowadzi.
00:13:00:Gdy my będziemy się tym zajmować,|co ty będziesz robił?
00:13:06:- Potrzebuje pan czego?|- Tak. Chcę obejrzeć
00:13:11:raport finansowy kampanii w zachodniej dzielnicy.|Właciwie, to ogólnomiejski.
00:13:16:- Raporty kwartalne, czy listę indywidualnych sponsorów?|- Poproszę oba.
00:13:21:- To kilkaset stron.|- Naprawdę? Wezmę wszystko.
00:13:32:Co jest?
00:13:39:Kierowco, otwórz drzwi|wystawiajšc prawš rękę za okno.
00:13:43:Proszę wysišć z samochodu.
00:13:45:Odrzuć laskę.|Podejd na tył.
00:13:52:Obróć się.
00:13:55:- Ma pan w samochodzie co, o czym powinnimy wiedzieć?|- Nie.
00:14:00:Żadnej broni, narkotyków?
00:14:07:Nic tam nie mam.
00:14:17:A tych pieniędzy nie wyjšłem włanie|z pańskiego samochodu?
00:14:21:Jakie pienišdze?
00:14:24:- Cholera, będziemy to liczyć cały dzień.|- Dokšd z tym jechalicie?
00:14:29:- Jak powiedział, to nie nasza kasa.|- Nie wasza?
00:14:34:- Czyli możemy jš sobie wzišć?|- Rób, co chcesz.
00:14:37:Udajecie, że wyjęlicie forsę z wozu,|a ja nawet nie wiedziałem, że tam jest.
00:14:40:Wiem, jak to jest.|Niedawno zdjšłem poduszki z mojej kanapy
00:14:46:i znalazłem 1,40 dolara,|o których nie miałem pojęcia.
00:14:51:Nie macie żadnych zarzutów, tak?
00:14:58:Nie, chuju, nie mamy.|Mamy tylko twojš forsę.
00:15:02:Będziesz chciał jš odzyskać,|to powiesz prokuratorowi skšd jš masz.
00:15:11:Życzę wam miłego dnia.
00:15:17:Daj mi trzy.
00:16:20:Skurwysyn.
00:16:29:Skurwysyny, próbujecie krać nasz towar.
00:16:44:Masz to, co chciałe?
00:16:49:Trzeba było widzieć tego, co uciekł.
00:16:58:Omal nie zginšłem przez to.
00:17:07:Takie sš zasady gry, Bubs.
00:17:10:Tak?
00:17:47:To nie jest towar.
00:17:51:Ja też nie mam ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin