Niebezpieczny duch książek Paulo Coelho.pdf

(104 KB) Pobierz
Niebezpieczny duch książek Paulo Coelho - TajemnicaMilosci.pl - mapa odkrywania Prawdziwego Szczęścia i Pokoju serca
Niebezpieczny duch książek Paulo Coelho TajemnicaMilosci.pl map... http://www.tajemnicamilosci.pl/?view=article&catid=99:ryzykowneks...
Niebezpieczny duch książek Paulo Coelho
sobota, 29 sierpnia 2009 11:33
W 1998 roku polski rynek czytelniczy zawojowała książka nieznanego nam dotąd autora
Paulo Coelho pt. „Alchemik”. Było to wszystko inne od tego, do czego byliśmy przyzwyczajeni
świeże, odkrywcze, z elementami tajemnicy i głębokiej mądrości skrywanej zazdrośnie przez
piaski pustyni. Właściwie trudno było zdefiniować fenomen tego dzieła, które w niezwykły
sposób pobudzało wyobraźnię i zapraszało czytelnika do zgłębiania relacji z Bogiem, zostawiając
mu w tym bardzo dużo swobody.
Później pojawiły się kolejne pozycje Paulo Coelho, które może nie osiągnęły już tak
oszałamiającego sukcesu jak „Alchemik”, za to w modzie stało się zapoznawanie z jego
książkami na bieżąco. Co ciekawe, kolejność ich publikowania w Polsce nie była zgodna z
chronologią powstawania oryginałów. Proces pozyskiwania polskiego czytelnika przez Paulo
Coelho rozpoczęły dzieła o tematyce religijnej („Alchemik”, „Piąta Góra”, „Nad brzegiem rzeki
Piedry usiadłam i płakałam”), by w kolejnych latach zejść do tematów fałszywej wolności,
uprawiania magii i prostytucji. Mimo to pozycja Coelho jako duchowego mistrza i przewodnika
na drodze do Boga zdążyła już się mocno ugruntować i do dzisiaj przez wielu katolików jest on
traktowany jako prawdziwy autorytet i autor bezcennych, złotych myśli.
Co jednak tak naprawdę kryje się w „Alchemiku” i jaką duchową strawę proponuje nam w
swoich książkach brazylijski pisarz?
WAŻNIEJSZE FAKTY Z BIOGRAFII AUTORA
Aby dobrze zrozumieć autora, warto zapoznać się z najważniejszymi wydarzeniami jego
biografii i poznać źródła, z których czerpał natchnienie.
Paulo Coelho urodził się w 1947 roku w pobożnej katolickiej rodzinie mieszkającej w Rio de
Janeiro. Jego wychowaniem od siódmego roku życia zajmowali się księża jezuici. Uczęszczał on
do przyklasztornej szkoły i właśnie w tamtym czasie odkrył w sobie pasję pisarską.
W okresie młodzieńczego buntu Coelho postanowił zmienić dotychczasowe środowisko i
przystał do artystycznej bohemy młodego, brazylijskiego świata. Pragnął on zostać aktorem, a
później i muzykiem co przy sprzeciwie ze strony rodziców rodziło w nim coraz większe
napięcie. Wkrótce pojawiły się pierwsze narkotyki, pijaństwa i eksperymenty seksualne
(również homoseksualizm). W tym czasie Coelho znajdował się już pod silnym wpływem dzieł
Aleitera Crowley’a człowieka uważanego za czołowego teoretyka satanizmu, nazywającego
siebie „Bestią zapowiadaną w Apokalipsie”.
W latach 70tych Coelho przystąpił do ugrupowania „Alternatywne Społeczeństwo”
promującego anarchię, rozwiązłość seksualną i uprawiającego czarną magię. Święcił wtedy
tryumfy jako doskonały autor tekstów piosenek. Ponieważ przekonania tego ultralewicowego
ugrupowania nie były zgodne z polityką ówczesnej prawicowej dyktatury, Coelho i jego
przyjaciół wtrącono na krótko do wojskowego więzienia i poddano torturom. Musiało to
pozostawić na pisarzu niezatarte ślady, gdyż w wieku 26 lat postanawia porzucić „Alternatywne
Społeczeństwo” i zostaje skromnym pracownikiem jednego z wydawnictw muzycznych. Tutaj też
poznaje swoją pierwszą żonę, którą niedługo później porzuci dla innej kobiety.
W 1979 roku następuje kolejne ważne wydarzenie w życiu Coelho. Odwiedza on były obóz
koncentracyjny w Dachau (południowe Niemcy), gdzie według jego słów miał pierwsze
widzenie pewnej zjawy. Dwa miesiące później owa zjawa (duch mężczyzny) miała odwiedzić go
znowu i tym razem namówić do nawrócenia na wiarę katolicką. Tak więc Paulo postanawia się
zmienić. Wyrusza na pielgrzymkę 700kilometrową trasą do sanktuarium św. Jakuba w
Santiago de Compostella. Siedem lat później powstaje jego pierwsze, uwieńczone sukcesem
dzieło pt. „Pielgrzym”, zawierające liczne wątki autobiograficzne.
Zjawa, którą po raz pierwszy spotkał w Dachau, zostaje jego duchowym przewodnikiem, a
Coelho w swoich wypowiedziach przedstawia ją jako członka pewnego tajemnego zakonu
1 z 5
20101218 18:01
404377114.009.png 404377114.010.png
Niebezpieczny duch książek Paulo Coelho TajemnicaMilosci.pl map... http://www.tajemnicamilosci.pl/?view=article&catid=99:ryzykowneks...
katolickiego o nazwie RAM, do którego i on wstępuje. Od tego momentu Coelho oficjalnie zrywa
ze swoją ciemną przeszłością i satanizmem. Przestaje brać narkotyki i zaczyna wyznawać
wszystkie dogmaty wiary katolickiej.
Zatrzymajmy się w tym momencie i zadajmy sobie ważne pytanie: Czy powyższy fakt jest
wystarczającym przyzwoleniem dla katolika na potraktowanie tego pisarza jako nieszkodliwego,
pełnego charyzmy twórcy, od którego warto nauczyć się czegoś mądrego o Bogu i świecie?
Polski czytelnik nie miał do tej pory styczności z pisarzem o takiej renomie, deklarującym
trudną wiarę w dogmaty kościelne i jednocześnie wyznającym szeroki margines tolerancji dla
wszystkich pozostałych religii. Może i Paulo Coelho przyznaje się do wiary w Chrystusa, może i
pisze wyrazy podziękowania i głębokiego szacunku za pontyfikat Jana Pawła II po jego śmierci,
może i cytuje obficie Pismo Święte w swoich książkach, jednak nieprzerwanie dostarcza
czytelnikowi treści sprzeczne z nauką Kościoła Katolickiego i bardzo szkodliwe dla
nierozważnego czytelnika.
D O W O D Y:
1. AGNOSTYCYZM, MODERNIZM, PANTEIZM
Na zadane Coelho pytanie: Kim jest Bóg? Otrzymujemy odpowiedź:
Doświadczeniem wiary. Niczym więcej. Uważam, że definicja Boga jest pułapką (…). Bóg nie jest
dla mnie tym samym, czym jest dla ciebie .” [cytat z książki: „Zwierzenia pielgrzyma rozmowy
z Paulo Coelho”, Warszawa 2003, s. 99100]
Jeśli według Coelho nie można o Bogu powiedzieć niczego pewnego, a wszystko w tym
zakresie sprowadza się do subiektywnych doświadczeń jednostek, jest to zaprzeczeniem
podstawowego Credo ( "Wierzę w Jednego Boga..." ) wypowiadanego przez katolika podczas
każdej Mszy Świętej.
W kultowym już dziele pt. „Alchemik” występują częste nawiązania do tzw. „Duszy
wszechświata”, która ma być czymś odrębnym od świata widzialnej części Boga. Zapewne
wielu czytelników Coelho zachodzi w głowę, co autor miał tu na myśli. Wystarczy jednak
sięgnąć do definicji panteizmu ( panteizm: Bóg = świat lub przyroda, negacja istnienia Boga jako
istoty rozumnej, głosi przenikanie Boga we wszystkie substancje ziemskie ), by okazało się, że
pisarz posłużył się koncepcją [nie]zwykłego przykładu panteistycznego bóstwa, w którym
„wszystko jest jednością”.
Powyższe stwierdzenie o jedności wszystkiego we wszystkim jest charakterystyczne dla
hinduizmu i filozoficznej odmiany monizmu, który dalece odbiega od chrześcijańskiego
pojmowania świata. Aby dokładnie prześledzić różnice między doktryną chrześcijańską a
pozostałymi doktrynami użytymi w „Alchemiku” i innych dziełach Coelha dobrze jest zapoznać
się z książką autorstwa Mirosława Salwowskiego pt. „Paulo Coelho duchowy mistrz czy
fałszywy prorok”.
Kolejną bardzo rozpoznawalną rzeczą w „Alchemiku” są tzw. „Znaki wszechświata”. Według
Coelho to specyficzne dla poszczególnych jednostek sposoby, przez które przemawia do nich
sam Bóg. Autor traktuje wszelkiego rodzaju ruchy chmur na niebie, lot ptaka w powietrzu jako
wyrocznie decydujące o dalszych losach głównych bohaterów. Czytelnicy „Alchemika” z
pewnością pamiętają dwa kamienie kapłańskie urim i tumim używane w Starym Testamencie
tylko przez najwyższego kapłana, a w książce sprowadzone do roli pospolitej wróżby, nie
gorszej przykładowo od kart tarota.
A teraz coś o podążaniu Własną Legendą według Paulo Coelho, odnalezione w „Alchemiku”:
„ A jakie jest największe kłamstwo świata? spytał zaciekawiony młodzieniec. To mianowicie,
że nadchodzi taka chwila, kiedy tracimy całkowicie panowanie nad naszym życiem i zaczyna
nim rządzić los. W tym tkwi największe kłamstwo świata. (...)”
2 z 5
20101218 18:01
404377114.011.png 404377114.012.png 404377114.001.png
Niebezpieczny duch książek Paulo Coelho TajemnicaMilosci.pl map... http://www.tajemnicamilosci.pl/?view=article&catid=99:ryzykowneks...
Zastanówmy się tu uważnie. Kim więc jest los? Jeśli pragnie czegokolwiek, jest osobą. Rzecz
(ani byt myślowy) nie może nic pragnąć. Jeśli poddanie losowi jest największym kłamstwem, to
"los" nie może być Bogiem ani siłą zgodną z wolą Boga.
„ Zawsze tak jest powiedział staruszek. Nazywamy to Zasadą Przychylności. Zwykle, gdy
grasz w karty po raz pierwszy, wygrywasz. To szczęście początkującego.
Ale dlaczego?
Bo los gorąco pragnie, byś podążał śladem twojej Własnej Legendy.”
W takim razie ta osoba, która pragnie, by człowiek podążał śladem Własnej Legendy, jest siłą
przeciwną Bogu czyli po prostu Diabłem (Szatanem).
Kolejny cytat z „Alchemika”:
„Im bardziej zbliżamy się do naszych marzeń, tym bardziej Własna Legenda staje się jedyną
prawdziwą racją bytu" pomyślał.”
Jedyną ostateczną i prawdziwą racją bytu dla każdego chrześcijanina powinien być Bóg.
Jezus powiedział o sobie: „Ja jestem drogą, prawdą i życiem.” Można podążać przez życie drogą
bardzo przyjemną i wchodzić przez bramę bardzo szeroką, lecz zastanówmy się, czy naprawdę
właśnie to proponuje nam Jezus?
„Musisz wiedzieć, że miłość nigdy nie staje na przeszkodzie temu, kto pragnie żyć Własną
Legendą. Jeśli tak się dzieje, znaczy to, że nie była to miłość prawdziwa miłość, która
przemawia Językiem Wszechświata.”
Dla chrześcijan Miłość jest najwyższą wartością. Dla Coelho jak widać jest nią "Własna
Legenda". Jeśli tzw. „Własna Legenda” byłaby drogą człowieka, rozpoznaną i zaakceptowaną
jako jego powołanie, to jak siła przeciwna Bogu, tzn. los (co wykazano powyżej) może tego
pragnąć?
2. BLUŹNIERCZA MARIOLOGIA, ZAMACH NA CZYSTOŚĆ I WSTYDLIWOŚĆ CZYTELNIKA
Jest rzeczą trudną do wyobrażenia, aby katolicki pisarz obciążony odpowiedzialnością za
miliony czytelników na całym świecie mógł tworzyć dzieła ukazujące główne bohaterki jako
kobiety rozwiązłe, uwikłane w okultyzm i namawiające do grzechu innych. Paulo Coelho nie
tylko nie neguje takiego zachowania, ale także mu przyklaskuje, spowijając opisywane historie
grzechów mgiełką świętości i okraszając wszystko cytatami z Pisma Świętego.
W książce pt. „Jedenaście minut” autor szczegółowo ukazuje czytelnikowi dewiacje seksualne
pewnej prostytutki nie wahając się ich zestawić z cytatami zaczerpniętymi z Księgi Koheleta,
którymi po skończonym stosunku oświeca ją wspólnik w grzechu. W innej książce pt. „Weronika
postanawia umrzeć”, Coelho raczy czytelnika długim opisem samogwałtu tytułowej Weroniki, co
w całej książce ma być wydarzeniem przełomowym, gdyż po nim główna bohaterka potrafi już
dostrzec miłość „nawet w oczach schizofrenika”, przestaje ją dręczyć strach przed śmiercią, a
nawet twierdzi, że choć spotkała wielu mężczyzn, to jednak aż do tej pory nigdy nie dotarła do
granic swoich najskrytszych pragnień.
Jednak do największego bluźnierstwa dochodzi w powieści pt. „Na brzegu rzeki Piedry
usiadłam i płaczę”, w której główni bohaterzy głoszą naukę o kobiecym obliczu Boga i wiarę w
tzw. Wszechmocną Matkę. W środku opowieści o młodym człowieku, który postanowił porzucić
seminarium dla pewnej kobiety, a który był zdeklarowanym i gorliwym wyznawcą Maryi, Coelho
zręcznie przemycił herezję o bóstwie Matki Boga. Najświętsza Maryja Panna została tu
przedstawiona jako kolejne wcielenie Wielkiej Bogini wierzenia istniejącego na świecie już od
czasów epoki paleolitycznej, a które odrodziło się w XX wieku w kręgach wyznawców tzw. Wicci
(jednego z odłamów pogaństwa). Z pokornej Pośredniczki Łask Coelho uczynił z Maryi istotę o
cechach boskich, której przekazał moc rozdawania i odbierania bożych charyzmatów zgodnie z
własnymi życzeniami, bez żadnego związku z Trójjedynym Bogiem.
Maryja w tej powieści akceptuje grzech rozwiązłości (objawia się głównej bohaterce po
3 z 5
20101218 18:01
404377114.002.png
Niebezpieczny duch książek Paulo Coelho TajemnicaMilosci.pl map... http://www.tajemnicamilosci.pl/?view=article&catid=99:ryzykowneks...
odbytym stosunku seksualnym i błogosławi jej związek), a następnie „uwalnia” od ogromnego
ciężaru „charyzmatu” uzdrawiania głównego bohatera. Co ciekawe, ma to symbolizować
pogański gest oddania daru głębi ziemi, który wykonuje były seminarzysta.
Co na temat Wicci myśli sam Coelho? Przecież fikcja literacka i przedstawione w książkach
wierzenia nie muszą należeć do samego autora.
Na oficjalnej stronie Paulo Coelho w języku polskim ( www.paulocoelho.pl ) w zakładce
„Pytania” możemy przeczytać:
„Czy kościół katolicki zaakceptuje ideę kobiecej strony Boga przejawiającej się w osobie Maryi
Dziewicy tak, jak to opisałeś w książce „Na brzegu rzeki Piedry…”?
Tak, myślę, że tak. Może to potrwać 50 albo 200 lat, ale dojdzie do tego.”
3. MAGIA, UPRAWIANIE CZARÓW I KORZYSTANIE Z POMOCY DEMONÓW
Po swoim nawróceniu na szlaku Santiago de Compostella tajemnicza zjawa miała namówić
pisarza na porzucenie czarnej magii na rzecz białej. Sam Coelho w „Zwierzeniach pielgrzyma”
przyznaje, iż uważa się za maga wyznającego białą magię, która ma „nieść dobro ludziom”.
Wypada współczuć pisarzowi, iż mimo 700kilometrowej trasy do Santiago de Compostella jego
nawrócenie zatrzymało się na tym etapie i nie pozwolił on łasce zadziałać głębiej, aż do
całkowitego zerwania z okultyzmem.
W książce pt. „Pielgrzym” (tytuł hiszpańskiego oryginału „Pamiętnik Maga”) przedstawia nam
swojego duchowego mistrza i nową, zastępczą religię, która prywatnie zajęła w życiu Coelho
miejsce satanizmu. Coelho wstąpił do zakonu RAM jednocześnie deklarując powrót do
katolicyzmu.
Czy można należeć do sekty i wyznawać wiarę w Jezusa Chrystusa jednocześnie? Tajemniczy
zakon RAM jest stowarzyszeniem ezoterycznym mającym na celu pogłębianie duchowości
swoich członków. Promuje on wiedzę tajemną i czynienie cudów (czytaj: uprawianie magii i
czarów) oraz zajmuje się przywoływaniem duchów.
W „Pielgrzymie” Coelho nie zawahał się przedstawić rytuału przywoływania duchów
zawierającego prześmiewczo pewne zwroty używane podczas egzorcyzmowania opętanych
przez osoby duchowne i używając do tego celu, w sposób bluźnierczy, tytułu Chrystusa jako
Baranka.
„Chrześcijański” pisarz Coelho mówi sam o sobie:
Teraz jestem już magiem, tak jak magiem może być każdy. Ja jestem człowiekiem, który
podobnie jak mag stara się rozwijać swoje uśpione moce ” [porównaj Arias J. „Zwierzenia
pielgrzyma rozmowy z Paulo Coelho, Warszawa 2003, str.26]
Pisarz proponuje także korzystanie z kart Tarota, o czym można się przekonać zaglądając na
wyżej wspomnianą stronę internetową.
PODSUMOWANIE:
Nie można czytać Coelho przymykając oczy na przemycane w coraz to mniej rozrzedzanej
postaci trujące poglądy na temat Boga, grzechu oraz znieważanie wartości. Jego książki nigdy
w zamyśle nie były tylko i wyłącznie bardzo kolorowymi historiami propagującymi
nieskrępowaną wolność jednostek, która tak naprawdę nikomu nie powinna przeszkadzać.
Tym niemniej pewne obrazy i cytaty na długo potrafią zapaść głęboko w naszą pamięć i
jesteśmy gotowi przyznać im równoprawną rolę obok tego, co głosi nam Chrystus i Kościół.
Coelho nie uchronił się od powolnego i na pierwszy rzut oka niedostrzegalnego sączenia
odprysków mrocznej przeszłości w swoich książkach. Jak to pisze Salwowski:
4 z 5
20101218 18:01
404377114.003.png 404377114.004.png 404377114.005.png
Niebezpieczny duch książek Paulo Coelho TajemnicaMilosci.pl map... http://www.tajemnicamilosci.pl/?view=article&catid=99:ryzykowneks...
Tradycyjna chrześcijańska duchowość daleka jest od powtarzania miałkich banałów, za co
skupia się na jasnym odróżnianiu Dobra od Zła, nazywaniu prawdy i kłamstwa po imieniu tak, by
nie było wątpliwości co jest grzechem, a co cnotą. ” [ http://www.psychomanipulacja.pl/art/paulo
coelhoherezjewmistycznymwydaniu.htm ].
Żadna z powieści Coelho nie spełnia tego wymogu w stu procentach. Jeśli ten pseudo
chrześcijański autor szuka u swoich czytelników przyzwolenia na wyznawane przez siebie
poglądy, my chrześcijanie powinniśmy z całą odwagą i świadomością być temu przeciwni.
Paulo Coelho może się podobać tylko temu, kto nie wie, w co dokładnie wierzy i któremu nie
przeszkadza widoczna hipokryzja pisarza. Porównajmy Paulo Coelho do ideału Chrystusa, do
którego zmierza każdy chrześcijanin zgodnie ze słowami swojego Mistrza: „Uczcie się ode mnie,
bo jestem cichy i pokornego serca”. Czy stopy tego pielgrzyma rzeczywiście zmierzają w Jego
kierunku?
Źródło: Arias J.: Zwierzenia pielgrzyma rozmowy z Paulo Coelho, Wydawnictwo Drzewo Babel,
Warszawa 2003; Coelho P.: Alchemik, Wydawnictwo Drzewo Babel, Warszawa 1995; Salwowski
M.: Paulo Coelho duchowy mistrz czy fałszywy prorok, Wydawnictwo PWE, Radom 2004;
strony internetowe: www.paulocoelho.pl ; www.psychomanipulacja.pl/art/paulocoelhoherezje
wmistycznymwydaniu.htm ; http://pl.wikipedia.org/wiki/Paulo_Coelho .
Dodaj do:
Poprawiony: czwartek, 23 września 2010 12:47
5 z 5
20101218 18:01
404377114.006.png 404377114.007.png 404377114.008.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin