Cat's Eye.txt

(23 KB) Pobierz
00:00:13:Translated by ..::ArchibaldoS::..
00:00:36:OKO KOTA
00:03:22:Pom� mi. Pom� mi
00:03:27:Tutaj, na g�rze
00:03:32:Pom� mi.
00:03:36:Musisz to znale��.|To jest za mn�.
00:03:45:Musisz pom�c mi powr�ci�. Znajd� to.|Musisz to powstrzyma�.
00:03:50:B�agam, pom� mi.
00:03:57:Miluchny kociaczek.
00:04:00:Zaoszcz�dzi�e� mi zb�dnej wycieczki.|Co Ciebie tak podnieci�o??
00:04:06:Czy ja jestem kocim psychologiem?
00:04:09:Wskakuj.
00:04:33:- Dobra, jeste�my na miejscu.|- Nic o nim nie wiem.
00:04:37:Powiedzia�e�, �e chcesz tu wysi���.
00:04:40:Id�, dop�ki masz odwag�.
00:04:44:- Dlaczego nie p�jdziesz ze mn�?|- To wbrew zasadom.
00:04:48:To poradnia dla rzucaj�cych palenie|czy CIA?
00:04:54:To odmieni Twoje �ycie, Dick.|Gwarantuj�.
00:04:58:Tak samo m�wi� Jim Jones|kiedy przebija� si� sztyletem.
00:05:27:- Chcia�bym rzuci� palenie.|- Prosz� to wype�ni�.
00:05:31:Dzi�kuj�, mam d�ugopis.
00:05:56:"Dym jest w Twoich oczach...|w�osach... na ubraniu
00:06:44:Skarbie.
00:06:51:Wszystko w porz�dku?
00:06:59:Nie, nie...
00:07:02:M�j Skarbie. Wszystko w porz�dku.|B�dzie dobrze.
00:07:06:Zabierz mnie do domu.
00:07:12:By�em palaczem beardzo d�ugo,|od 16 roku �ycia.
00:07:16:Jest bardzo ci�ko.
00:07:19:Chod�my.
00:07:23:Winda jest na dole.|Jeden kroczek i ju� jeste�my.
00:07:31:- Przepraszam...|- Wezm� to.
00:07:33:- Zmieni�em zdanie...|- Pan Morrison?
00:07:37:- Przepraszam, �e musia� Pan czeka�.|- W�a�nie m�wi�em Pani...
00:07:40:- Jeste�my od zmiany Pa�skiego �ycia.|- Na lepsze... Mam nadziej�...
00:07:52:- Ojciec za�o�yciel?|- Prosz�, Panie Morrison.
00:08:10:- Ma Pan 10-letni� c�rk�.|- Alicia.
00:08:16:Zostawi� Pan pust� rubryk� - szko�a.
00:08:20:To gdzie uczy si� moja c�rka chyba|nie ma zwi�zku z rzucaniem palenia.
00:08:27:Wi�c...
00:08:30:Bierzemy si� za to,|czy nie?
00:08:35:W rzeczy samej ju�|zabrali�my si� za to.
00:08:44:Ma Pan przy sobie papierosy?
00:08:49:Czy� w lesie nie ma drzew?
00:08:52:Czy m�g�by Pan da� mi je?
00:09:34:Nasze metody w Quitters Inc.|s� raczej radykalne.
00:09:39:Tak jak skutki kt�re wywo�uj�...
00:09:43:W kiosku na dole|mo�na kupi� dowoln� mark�.
00:09:46:Dost�pno�� jest|tylko cz�ci� problemu.
00:09:49:Ryzyko nawrotu do na�ogu jest wy�sza|w przypadku palaczy ni� narkoman�w .
00:09:54:Zaoszcz�dz� Panu czasu.|Zmieni�em zdanie.
00:10:01:Mo�e Pan otworzy� te drzwi?
00:10:04:Ma Pan cholerny problem,|ale Quitters Inc. zna rozwi�zanie.
00:10:08:To Pan b�dzie mia� problem z moim|adwokatem, je�li nie otworzy Pan drzwi.
00:10:15:Spokojnie, Panie Morrison.
00:10:18:Jest tutaj co�,|co Pana zainteresuje.
00:10:25:Prosz� patrze� uwa�nie.
00:10:28:Zauwa�y Pan, �e warto|s�ucha� moich polece�.
00:10:39:Muzyka jest cz�ci�|tworzonego klimatu.
00:10:46:Pota�czmy, malutki.
00:11:02:Co robisz?|Zabijesz go!
00:11:06:Zabi� kociaczka? Nie.
00:11:11:Mo�e mie� lekko przypieczone pazurki,|ale og�lnie nic mu nie b�dzie.
00:11:18:Mo�esz sobie usma�y� wszystkie koty,|ale je�li mnie nie wypu�cisz... -
00:11:23:... zadzwoni� po gliny szybciej|ni� zd��ysz pierdn��...
00:11:27:Prosz� spojrze� na obraz|Panie Morrison.
00:11:31:Quitters Inc. by�o za�o�one|przez pewn� Wa�n� Osobisto��.
00:11:35:Zanim zmar� na raka p�uc,|odkry� pewne techniki.
00:11:39:Spadkobiercy wykorzystuj� je,|pomagaj�c w rzucaniu na�ogu.
00:11:44:Nie ukrywam, �e jest to niez�y interes.
00:11:47:Ale zasadniczo interesuje nas|pomoc naszym klientom.
00:11:51:Przez pierwszy miesi�c, b�dzie|Pan stale inwigilowany.
00:11:55:Czasami b�dzie Pan m�g�|zobaczy� obserwator�w.
00:12:00:Ale, prosz� mi wierzy�, nigdy|nie wytropi Pan ich wszystkich.
00:12:05:Je�li Pan zapali, b�d� to widzie�.
00:12:10:-I co? Wsdzicie mnie do klatki?|- Nie.
00:12:15:Wsadzimy tam Pa�sk� �on�.|A Pan b�dzie to ogl�da�.
00:12:23:"Jestem lekarzem. Chc� ratowa�|�ycie ludzkie. Kocham ludzi."
00:12:31:Dlatego te� nie mam wyboru|i zabij� skurwysyna.
00:12:36:- Zabij go. �wietny pomys�.|- Co m�wi�e�?
00:12:42:Nic...
00:12:47:- Nie wierz�, �e to si� dzieje.|- To jest...
00:12:50:Za pierwszym razem, Pana �ona|"pu�ci soki" ... nie za du�o.
00:12:55:Za drugim razem, we�miemy si�|za Pana c�rk� Alici�.
00:12:59:Niech Pan sobie wyobrazi swoj�|c�reczk� w tej klatce.
00:13:02:Za trzecim razem, wy�lemy kogo�|kto zgwa�ci Pana �on�.
00:13:07:Dysponujemy odpowiednimi typami|do takiej ohydnej roboty.
00:13:13:Ale je�li to Pana nie zadowoli:
00:13:16:Tylko 2% naszych klient�w|jest w stanie przetrwa� czwarty raz.
00:13:21:I co z nimi??
00:13:25:Wtedy... Poddajemy si�, Panie Morrison.
00:13:31:O kurwa!
00:13:33:Wyla�em drinka.
00:13:36:Dalej u�ywaj klaty jako podp�rki,|to b�dziesz mia� zawsze mokro.
00:13:41:Pieprzony film.|Kto pisze takie g�upoty?
00:13:55:- Dick.|- Co?
00:13:58:O co chodzi?
00:14:01:- Jeste� rozw�cieczony jak nied�wied�.|- Nic... Wszystko...
00:14:05:Rzuci�em dzi� palenie.
00:14:07:- Kiedy? 5 minut temu?|- O 14.45.
00:14:12:- Nie palisz od sze�ciu godzin?|- 6 godzin i 23 minut.
00:14:19:Cyndi, pr�buj� znale�� jakie� lody.
00:14:24:Czemu zdecydowa�e� si� rzuci�?
00:14:27:Zrobi�em to dla Ciebie.
00:14:30:I dla Alici.
00:14:34:To najs�odsza rzecz jak� s�ysza�am.
00:14:37:Nawet je�li ci si� nie uda,|obie Ci dzi�kujemy.
00:14:42:My�l�, �e dam rad�.
00:15:33:Kurwa!
00:15:48:Jezu!
00:17:49:Halo.
00:17:54:Jest tam kto�?
00:17:59:Nie pali�em.
00:18:02:Je�li tam jeste�,|powiedz Donattiemu, �e nie pali�em.
00:18:08:Po prostu przyszed�em...
00:18:13:...wzi�� moje kije golfowe.
00:19:39:- Chcesz kawy?|- Jezu!
00:19:42:Rozumiem, �e tak.
00:20:10:SZKO�A �WI�TEGO STEFANA|DLA WYBRA�C�W
00:20:29:Tatusiu!
00:20:32:Cze��, malutka.
00:20:38:Zamknij oczy i idziemy.
00:20:41:Idziemy z zamkni�tymi oczkami.
00:20:45:Dalej...
00:20:47:...tutaj.
00:20:49:Oczy zamkni�te?
00:20:51:Oj chyba s� otwarte.|Na pewno zamkni�te?
00:20:56:My�l� �e czas ju� je otworzy�.
00:21:05:Dzi�kuj�, Tatusiu.
00:21:09:Ciesz� si�, �e Ci si� podoba.|Wiesz co?
00:21:13:Kocham Ci�, Alicio.
00:21:17:- Jak ona ma na imi�?|- Pewnie tu na metce jest napisane.
00:21:22:Norma Jean.
00:21:25:- Norma...|- Jean.
00:21:30:Kocham Norm� Jean.
00:21:34:Ciesz� si�, Skarbie.
00:21:42:Chod�. Zabierz Norm� Jean, jej buty|i dokumenty adopcyjne.
00:21:46:Wracaj do dzieciak�w.
00:21:50:Trzymaj si�.
00:21:56:- Kocha j� Pan bardzo.|- Jeden z Pa�skich ludzi by� w moim domu.
00:22:00:Naprawd�? Przypuszczam, �e to mo�liwe.
00:22:03:Sta�a inwigilacja.|Obieca�em j� Panu.
00:22:07:- I trzymamy tak dalej.|- Jeste� skurwysynem.
00:22:11:Wiem, �e jestem. Ten skurwysyn|pokona Pa�ski na��g.
00:22:16:Ludzie, kt�rzy sami nie s� skurwielami|przychodz� do nas.
00:22:20:Dajemy im to, czego potrzebuj�.
00:22:23:Nie wiem co tajniak Ci powiedzia�,|ale nie zapali�em.
00:22:28:Je�li zapali�by Pan tego papierosa,|nie by�oby Pana tutaj w tej chwili.
00:22:32:Obserwowa�by Pan swoj� �on�|skacz�c� po pewnym malutkim pokoiku.
00:22:36:Kocha Pan �on�, kocha Pan dzieciaka.
00:22:39:Niemodne, ale u�yteczne.
00:22:43:My�l�, �e da Pan rad�.|B�dziemy Pana obserwowa�.
00:23:24:Zapyta�em go czy my�li|�e m�g�bym pozosta� w interesie.
00:23:28:Powiedzia�, �e z dupkiem takim jak on,|�atwo si� dogadam.
00:23:34:Nie�le.
00:23:36:M�wi: "My�lisz, �e SEC powie Ci|o swoich planach?"
00:23:50:Powiedz� ci, �e wiedzieli|od tym d�ugo przed Tob�.
00:23:54:Barnum mia� racj�.|"Kutas rodzi si� co minut�."
00:24:08:Chod�, Dick.
00:24:11:Przepraszam. Jestem troch� zm�czony.
00:24:15:- Pocz�stuj si�.|- Taak... Nie! Rzuci�em.
00:24:19:Zrobi�em to, naprawd�.
00:24:22:Jasne!
00:24:24:Dwa tygodnie temu. Na Amen.
00:24:26:Dwa tygodnie, dwa miesi�ce,|dwa lata. To bez znaczenia.
00:24:30:Pokusa przychodzi zawsze.|Zawsze b�dzie Ci� prze�ladowa�.
00:24:40:No dalej, zapal.
00:24:49:No zapal, zapal.
00:24:53:Nie, Powiedzia�em tym male�stwom - papa.
00:25:00:Hej, Dick,|�wiate�ko papierosa si� pali!
00:25:10:"Ka�de s�owo, kt�re wypowiesz, ka�da gra, w kt�r�|zagrasz... B�d� Ci� obserwowa�..."
00:25:26:Dickie.
00:25:28:Wsad� sobie je w dup�, Hal.
00:25:35:Co? Papieroski?
00:28:05:Kurwa!
00:28:42:Cindy.
00:28:50:Cindy?
00:29:09:- Cindy?|- Halo, Panie Morrison.
00:29:12:Mamy pewien interes do za�atwienia.
00:29:15:- Czy 17.00 Panu odpowiada?|- To by� tylko ma�y maszek.
00:29:22:Przysi�gam, �e to si� nie powt�rzy.|Nawet mi nie smakowa�.
00:29:27:- Czekam na Pana o 17.00.|- Panie Donatti...
00:29:31:Donatti!
00:29:37:- Gdzie jest moja �ona, Skurwielu?|- Witam Panie Morrison.
00:29:40:- Pr�bowa� u�y� pi�ci.|- Gdzie jest Cindy?
00:30:01:Junk, Ty idioto.
00:30:14:Klatka!
00:30:16:Kotku, kotku...
00:30:20:Zapomnij o kocie, Ty Hemoroidzie.|�ap za spluw�.
00:30:26:Wstawaj Pan, Panie Morrison.|Niech Pan nie robi nic g�upiego.
00:30:38:Rozumiem Pana wzburzenie.|Nie jestem przeciw Panu.
00:30:44:- Prosz�, Panie Donatti...|- Prosz� by� grzecznym. Nie prowokowa� Junka.
00:30:49:Zrobimy to najszybciej jak potrafimy.|Pana �onie nic si� nie stanie, tym razem.
00:30:54:Miej go na oku, Junk.
00:31:21:To jest jak zastrzyk|w gabinecie lekarza.
00:31:51:- Wy��cz to! Zabijesz j�.|- Spokojnie.
00:31:55:Nic z ni� nie b�dzie.
00:32:17:My�l�, �e musi nam Pan|z czego� si� wyt�umaczy�.
00:32:34:- Pog�o�.|- Nie ma powodu.
00:32:38:Jestem w tym interesie wystarczaj�co|d�ugo. Wiem co m�wi�.
00:32:42:Ona chce, aby On j�|mocno przytuli� -
00:32:46:- albo walnie go w twarz.
00:32:52:- 10 dolc�w, �e go strzeli w ryj.|- Dobra.
00:32:58:Darn.
00:33:32:- Troszk� do ty�u.|- Nie, nie, nie...
00:33:36:8 funt�w w 6 miesi�cy.|Nie jest �le.
00:33:40:B�dziemy obserwowa�.
00:33:43:73% naszych klient�w ma problemy|z wag� po rzuceniu palenia.
00:33:47:Prosz� si� ubra� i porozmawiamy.
00:33:51:- Czy 8 funt�w to �le?|- Wspaniale.
00:33:56:Te dietetyczne pigu�ki s� nielegalne.|Prosz� je obficie popija� wod�.
00:34:01:Ustalam Pana maksymaln� wag�|na 165 funt�w.
00:34:05:A je�li j� przekrocz�, wy�le Pan|go�cia, �eby spali� m�j dom?
00:34:09:Nie, wy�l� faceta �eby obci...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin