Relacja Z Koncertu.doc

(41 KB) Pobierz

JEAN MICHEL JARRE,

13.11.2010 20:00:00,

Hala Sportowo-Widowiskowa,

ul. 7 czerwca 1991 roku (Plac Celebry),

POL-. PŁOCK

 

Orlen Arena w Płocku

Nowoczesna hala widowiskowo-sportowa.
Orlen Arena - tak ostatecznie będzie nazywać się budowana na pl. Celebry hala widowiskowo-sportowa.

Planowany termin realizacji: 10/2010 rok
Przewidywany koszt: ok. 100 mln zł
Źródło finansowania: Budżet Miasta Płocka, środki z Ministerstwa Sportu i Turystyki (10 mln zł)
 

Hala sportowo-widowiskowa powstaje na Placu Celebry, niedaleko stadionu Wisły Płock. Na jej terenie będą rozgrywać się mecze piłki ręcznej, ale nie tylko. W hali będzie można organizować również mecze siatkówki i koszykówki, targi, wystawy czy imprezy kulturalne.

Autorem projektu jest Henryk Nowacki z zespołem z Modern Construction Design MCD Sp. z o.o. z Poznania. Hala zaprojektowana została na okręgu o średnicy 90 m. Arena posiada wymiary 48x30 m z możliwością powiększenia do 50x30 m. Wysokość nad środkiem areny wynosi prawie 16 m. Trybuny okalające arenę zaprojektowano w kształcie litery „U”. Widownia pomieści 5,5 tys. widzów. Zaplanowano również budowę sali konferencyjno-bankietowej dla 300 osób. W obiekcie znajdą się przynajmniej dwa małe bufety oraz jeden duży lokal gastronomiczny dla minimum 100 osób.

Na zewnątrz przewidziano parking na 535 samochodów osobowych oraz dla 20 autokarów. Wokół hali powstaną aleje spacerowe, tereny zielone oraz mała architektura. W przyszłości, w specjalny sposób upamiętnione zostanie miejsce pobytu Papieża Jana Pawła II w 1991 roku.

Wykonaniem hali zajęło się konsorcjum z płocką Vectrą Sp.j. jako liderem. Ostateczny koszt hali to 100.121.021,87 zł, z czego 10 mln dofinansuje Ministerstwo Sportu i Turystyki - Departament Infrastruktury Sportowej, w ramach programu inwestycyjnego o szczególnym znaczeniu dla sportu, z funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej.

Następnym etapem inwestycji będzie budowa basenu i internatu sportowego. Projektanci musieli wskazać docelowe miejsce lokalizacji tych obiektów, podobnie jak hali treningowej. W przyszłości zostanie ona połączona łącznikiem z budynkiem głównym.


Orlen Arena będzie miała kilkupoziomowy parking samochodowy na 500 miejsc.
Hala pomieści 5,5 tys. widzów na krzesełkach w kolorze niebieskim. W Orlen Arenie kibice będą oglądać mecze z trzech poziomów. Pierwszy kończy się na wysokości 4,5 m, drugi - na 8,5 m, to na nim znajdą się aluminiowo-szklane witryny dla VIP-ów i prasy. Trzeci poziom sięgnie 15 m. Ale widzowie będą mogli wejść jeszcze wyżej, aż pod sam dach, na tzw. jaskółkę - ok. 19 m od parteru.

Oprócz wydarzeń sportowych organizowane będą w niej koncerty muzyczne, targi. Budowa obiektu pochłonie 100 mln zł.



Orlen Arena w Płocku
ul. Plac Celebry Papieskiej
09-400 Płock

http://www.sprwislaplock.pl

 

 

 

 

Jean Michel Jarre w Płocku – zdjęcia, wideo

 

 

 

Wielkie otwarcie „Orlen Areny”

Jean Michel Jarre jeśli gra koncerty, to zazwyczaj na otwartej przestrzeni i dla co najmniej kilkudziesięciotysięcznej publiczności. W Płocku złamał wszelkie swoje zasady. Wystąpił w zamkniętym obiekcie przed ledwo czterema tysiącami ludzi. Dla niego był to wyjątkowo kameralny koncert. Dla nas wręcz przeciwnie. Hala sportowo-widowiskowa „Orlen Arena” jest obecnie największym i najnowocześniejszym płockim obiektem. Legendarna gwiazda muzyki elektronicznej uświetniła swoim występem jej otwarcie.
Gwiazda serwowała niespodzianki na każdym kroku. Jarre zaskoczył widzów wejściem gdzieś z tyłu sali. Nagle wbiegł filigranowy mężczyzna z burzą czarnych włosów, ubrany w połyskującą koszulę i spodnie, na nogach miał zwykłe trampki. Gdyby nie otaczający go kordon ochrony, trudno byłoby rozpoznać idola. Co chwila przerywał bieg na scenę, by przywitać się z fanami siedzącymi w sektorach ustawionych na parkiecie „Areny”. Energia nie opuszczała go ani przez chwilę dwugodzinnego show. 62-letni mistrz był w swoim żywiole i w 1000% formie. Niczym nastolatek skakał, gdy grał na instrumentach, za chwilę biegał po scenie, by zachęcać widzów do wspólnej zabawy.
Początkowo było to trudne zadanie. Ochrona próbowała nieco uspokoić tańczącą przy barierkach grupę fanów. Przy kolejnych hitach było to już niemożliwe. Może na przyszłość warto pomyśleć o tym, by na tego typu imprezy nie ustawiać przed sceną rzędów krzeseł.
Jean Michel Jarre wyjątkowo przygotował się do występu w Płocku. Scena wypełniona była różnego rodzaju aparaturą. W jej obsłudze pomagało mu aż trzech muzyków. Jarre wywołał okrzyk zachwytu, gdy zagrał na wachlarzu zielonych laserowych strun sięgających sufitu hali. Wyposażony w rękawiczki i okulary ochronne gwiazdor wyglądał jak futurystyczny szalony kompozytor.
Obok laserowej harfy, wykorzystał również theremin. To instrument, którego się nie dotyka, a jedynie przesuwa nad nim dłonie. Efekt dźwiękowy to jakby gra na pile. Do tego jeszcze usłyszeliśmy brzmienia akustycznego akordeonu. Jarre zagrał na nim w zielonej poświacie.
Całe show oparte było nie tylko na muzyce, ale też na efektach świetlnych i wizualizacjach, które pojawiały się nie tylko na gigantycznym ekranie za sceną, ale też na suficie „Orlen Areny”.
Dzięki takiej oprawie z koncertu zadowoleni byli zarówno ci, którzy JMJ kojarzą jedynie z największych hitów, jak i koneserzy znający na wyrywki każdy utwór z jego bogatej dyskografii. Artysta zagrał m.in. „Oxygene”, „Randez vous”, „Magnetic Fields”, „Revolution”, „Chronologie”, „Calypso”. Przed „Souvenir of China” przypomniał: – Ten utwór powstał po powrocie z trasy koncertowej w Chinach. Zaskoczyła mnie odmienność kultury tego kraju. Czułem się, jakbym grał na Księżycu.
Artysta zwrócił się też do płockiej publiczności z ekologicznym apelem. – Od początku mojej kariery staram się zwracać uwagę na ochronę środowiska. Cieszę się, że dziś ludzie żyją bardziej świadomie – podkreślał, za chwilę popłynął utwór poświęcony jego przyjaciołom z UNESCO. Na 30-metrowym ekranie pojawiły się zmieniające się w ekspresowym tempie liczby, pokazujące ilość ludzi na ziemi, ubytek słodkiej wody, zużycie naturalnych złóż ropy czy też wysyłanych e-maili.
Płocczanie nie chcieli puścić artysty ze sceny. Bisował przez blisko pół godziny. Przy „Randez vous” cała sala włączyła telefony komórkowe, zamieniając halę w rozgwieżdżone niebo. Jarre rozgrzał publiczność, pojawiając się w biało-czerwonym szaliku. Wielu osobom przypomniał legendarny koncert w Stoczni Gdańskiej, innym – obchodzone kilka dni temu w Polsce Święto Niepodległości. Gwiazdor pożegnał się po polsku ”Dziękuję, Płock, do zobaczenia wkrótce!” A my odliczamy już czas do kolejnego spotkania.
BeeS
Zdjęcia Dariusz Ossowski

 

 

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin