niczym nie zmącona nienawiść.txt

(0 KB) Pobierz
Nienawić i obrzydzenie aż we mnie płonie,
A niech Cię sam Lucyfer w piekło pochłonie.
Nawet patrzeć na Ciebie nie mogę,a już o przebywaniu a tym samym pomieszczeniu nie ma mowy,
I nie wybaczę Ci,nie odezwę się do Ciebie,dopóki mam rozsšdek zdrowy. 
Ten gniew,żal,smutek jest prosto do Ciebie skierowany,
A gdy próbujesz do mnie mówić i być przy mnie,to twój i mój czas jest zmarnowany.
I płynie to z całego mego serca,
I żeby to znikło to na miejsce w głowie wspomień,potrzebny byłby mózg-zastępca.
Jednak to chyba lepiej że nie da rady czego takiego zrobić,
Pragnę Ci życie tak jak Ty mi-spierdolić.
I nie myl że to mi minie,
Bo to wszystko leży po twojej winie.
I już sięz tego nie wiwiniesz,prędzej w piekle niż w niebie za swoje grzechya zginiesz.
I ja już się postaran  żeby tak się stało, 
I żeby cierpień Ci nie było i za zycia i w piekle mało.
Tak więc przygotuj się na wieczne cierpienie,
To będzie kara za moje szczęliwe życie zniszczenie....
Zgłoś jeśli naruszono regulamin