Beelzebub-ep.05.txt

(16 KB) Pobierz
0:00:01:Napisy konwertowane za pomocš: ASS subs Converter.
0:00:04:Pewnego razu w otoczonej przez ocean Japonii
0:00:07:żył sobie pewien nastoletni chuligan,
0:00:12:który miał innych ludzi tam,|gdzie słońce nie dochodzi.
0:00:20:Cholera!
0:00:21:Co ci znowu do łba strzeliło,|żeby zaczšć ryczeć w rodku nocy?!
0:00:28:Czego, do cholery, chcesz?
0:00:32:Dobra, niech będzie.
0:00:35:Jakby mi łepetynę młotkiem obijali!
0:00:36:Dobra, skoro lubisz takš łupaninę,|więc co powiesz na to?
0:00:44:Heavy Metal! Widzę, że ci się podoba.
0:00:47:Może dam ociupinkę głoniej.
0:00:53:No, to mi się podoba.|Teraz tylko wykorzystać okazję i...
0:01:03:Masz pojęcie, która jest godzina?!
0:01:05:Wiem, ale Beelu...
0:01:08:Sšsiadów pobudzisz!
0:01:18:To opowieć o pewnym chuliganie,
0:01:21:który został zmuszony|do wychowywania dziecka.
0:01:24:Ale nie takiego normalnego,
0:01:27:a samego władcę demonów.
0:01:36:da da da da da da
0:01:42:nanisama da?! okosama da!
0:01:44:yomei wa zatto uchinchihachijuunen
0:01:47:omae wa sude ni da da da da da
0:01:52:nanichan da?! akachan da!
0:01:55:nii jikan okini goukyuuda
0:01:57:yofuke ni oppai youkyuuda
0:02:03:mama ga mushi nara ichiou
0:02:08:papa no oppai sutte miru no da
0:02:16:dada dada dada dadakoneru dadadadada
0:02:21:fuamiresu no omocha ga hoshii no da
0:02:26:dada dada dadanedaru dadadadada
0:02:31:kikiwakenainode onajimida
0:02:37:dada dada jidandafumu dadadadada
0:02:42:dongurimorattegokigenda
0:02:47:da da da da damasareta
0:02:54:(damedakorya!)
0:02:56:da da da
0:01:39:Jinja-Temple
0:01:39:Przedstawia
0:01:42:Tłumaczenie:    Sacredus
0:01:44:Korekta, typesetting: KieR
0:01:49:Tłumaczenie piosenek, karaoke: Yoshimori
0:01:36:da da da da da da
0:01:42:Kto ty jeste?! Dzieciak mały!
0:01:44:Miałe na to 780 lat
0:01:47:A i tak spóniłe się! da da da da da
0:01:52:Kto ty jeste?! Bobas mały!
0:01:55:Ryczę sobie co dwie godziny
0:01:57:Każdej nocy chrapkę na mleko z cyca mam
0:02:02:Kiedy mama mnie olewa
0:02:08:Wtedy zabieram się za suta taty
0:02:16:dada dada dada dada ryczenie dadadadada
0:02:20:Kupcie mi wreszcie tego Happy Meala
0:02:26:dada dada dada nakłanianie dadadadada
0:02:31:Za cholerę nie umiem zrozumieć tego bełkotu
0:02:36:dada dada frustracja dadadadada
0:02:42:Wpatruje się we mnie swoimi malanymi oczkami
0:02:47:da da da da dałem się oszukać
0:02:54:(Tak być nie może!)
0:02:55:da da da
0:03:10:Pienišdze mogš wszystko
0:03:22:Oga, na co się, kurwa, gapisz, co?
0:03:24:Odpowiedz, do cholery.
0:03:26:I-Ignorujesz nas?
0:03:27:Słuchaj no! To, że dojebałe Kanzakiego wcale nie znaczy, że możesz się tak bujać po budzie!
0:03:44:pi na stojšco!
0:03:47:Shimokawa, to nasza szansa!
0:03:49:Ta, tym razem to my|powiemy mu dobranoc!
0:03:54:Pierdolnięcie na zanięcie!
0:04:01:No i z czego rżysz?
0:04:03:Przecież to przez ciebie chce mi się spać.
0:04:05:C-Co za potwór.
0:04:08:Ta, i kurewsko szybki.
0:04:19:Moja kanapka!
0:04:23:Gdzie ja jestem?
0:04:24:Cholercia, pewnie znowu lunatykowałem.
0:04:26:Przestań chrzanić!
0:04:29:A to znowu co?
0:04:31:Beel co nabazgrolił?
0:04:33:Proszę, proszę, to musi być to.
0:04:37:Cóż za wspaniały widok.
0:04:39:Hilda!
0:04:41:Skšd żecie się tu wzięli?
0:04:43:Nie uno się tak.|Przyniosłam tylko mleko dla panicza.
0:04:47:Więc co to, u diabła, jest?
0:04:50:Rzygać mi się chce|od samego patrzenia na to!
0:04:52:Pozwól, że wyjanię!
0:04:55:To zaklęcie Zebul.
0:04:58:Prociej ujmujšc, ten symbol jest dowodem zawarcia kontraktu między tobš a paniczem.
0:05:02:Kontraktu?
0:05:05:Potraktuj to jako zaszczyt!
0:05:07:Przez ostatnie tysišclecia jedynie garstka|miertelników dostšpiła podobnej chwały.
0:05:12:Jako mnie to nie pociesza.
0:05:17:Mogę o co spytać?
0:05:19:Może to trochę póno, ale po co w ogóle władcy demonów potrzebny jest ojciec?
0:05:23:Przy niszczeniu ludzkoci na nic się nie przyda.
0:05:27:Dobrze gada!
0:05:28:Dzięki takiemu przewodnikowi władca|demonów może korzystać ze swojej mocy.
0:05:33:Przewodnikowi?
0:05:35:Czego znowu? Głodny?
0:05:38:Moc władcy demonów jest|uzależniona od jakoci przewodnika.
0:05:42:Innymi słowy, aby mógł używać większej mocy, musi znaleć odpowiednio silnš osobę.
0:05:47:Więc to zaklęcie Zebul pokazuje, jak jest się silnym?
0:05:51:Dokładnie, wielki panie Furuichi!
0:05:54:I jak?
0:05:56:Jestem zajebisty, nie?
0:05:58:W nagrodę za tak ogromnš|wiedzę czulę cię obejmę.
0:06:02:A spróbuj tylko!
0:06:03:Jak nie to nie.
0:06:04:Co nie tak?
0:06:05:Czego jeszcze chcesz?
0:06:08:Ten znak będzie rosnšć wraz|z przywišzaniem panicza do ciebie.
0:06:13:Innymi słowy...
0:06:14:Będzie stawać się silniejszy|z każdš pobitš przez ciebie osobš.
0:06:19:Upodabniajšc cię do prawdziwego władcy demonów!
0:06:26:I to ma być co dobrego?!
0:06:28:Natychmiast to ze mnie zetrzyj!
0:06:31:A nie prociej po prostu przestać się bić?
0:06:37:Jasne, od dzi jestem grzecznym chłopcem.
0:06:41:Słuchaj, Furuichi.
0:06:43:Kiedy odpuszczę sobie bójki,|ten znak w końcu zniknie,
0:06:47:a mój kontrakt z Beelem zostanie rozwišzany.
0:06:51:Zdecydowałem!
0:06:53:Od dzi nie będę się już bić|ani zmuszać innych do płaszczenia się!
0:06:56:Od dzi jestem super miłym typem!
0:07:00:Raczej kim normalnym.
0:07:02:Morda!
0:07:06:Wspaniale, złamałe przyrzeczenie|już po paru sekundach!
0:07:10:Ożeż szlag!
0:07:14:Wiedziałam, że powierzenie|mu panicza było błędem.
0:07:20:Panie Himekawa, to zdjęcie|narzeczonej Ogi, o które pan prosił.
0:07:24:Super. Dobra robota,|oto twoje wynagrodzenie.
0:07:28:Bierz i wynocha.
0:07:29:Aż tyle?
0:07:30:Szykuje się ostry melanż!
0:07:31:Nowa laseczka?
0:07:33:O, słucha gothicu!
0:07:34:I jakie ma balony!
0:07:38:Lubisz takie krówska?
0:07:39:Proszę, musicie używać takiego słownictwa?
0:07:42:Nienawidzę kobiet z niewyparzonym językiem.
0:07:45:Jaki straszny!
0:07:47:Ale to w tobie kocham!
0:07:49:Więc lubisz wyszczekanych facetów, co?
0:07:55:Nawet przez myl ci to|nie przeszło, że zrobimy ci wjazd, nie?
0:08:03:Ile?
0:08:06:Spytałem, ile chcecie za wasze usługi.
0:08:10:Już błagasz o życie?
0:08:12:Olepłe kretynie czy co?
0:08:15:No włanie.
0:08:17:Widzę, że masz spore kłopoty.
0:08:32:Zanim za co się zabierzesz,|najpierw upewnij się, że zrobisz to porzšdnie.
0:08:36:Ale dam ci szansę.
0:08:38:Do jutra chcę mieć tę kobietę.
0:08:40:Rozumiesz?
0:08:44:Słyszałe już?
0:08:46:Podobno Himekawa szykuje co dużego.
0:08:49:Pomysłowy goć z tego bydlaka.
0:08:51:Dni Ogi sš już policzone!
0:08:54:Nie zostanš po nim nawet buty!
0:08:58:Oga?!
0:08:59:T-Tylko żartowalimy!
0:09:02:Nienawidzę przemocy!
0:09:17:Idziesz odwiedzić pana Kanzakiego?
0:09:18:Tak, kupiłem mu jego ulubiony jogurt,|więc na pewno się ucieszy.
0:09:23:A ja mylę, że wręcz przeciwnie.
0:09:26:Nie mów tak.
0:09:27:Może na to nie wyglšda,|ale on także ma swojš słodkš stronę.
0:09:30:Za chuja bym nie uwierzył, że Oga dał nogę!
0:09:33:Pewnie cykor go obleciał,|jak usłyszał o Himekawie.
0:09:35:Widać nawet on boi się mierci!
0:09:38:Pewnie przyfarcił w sprawie z Kanzakim i tyle, nie?
0:09:42:Ostatnio wszyscy zrobili się z lekka nerwowi.
0:09:46:Wielkie TKKH Ishiyamy.
0:09:48:Takie zachowanie jest oczywiste po tym, jak jeden z nich został pokonany.
0:09:54:My też powinnimy...
0:09:56:Natsume.
0:09:58:Jeli chcesz wiać, droga wolna, ale ja zostaję.
0:10:11:Słuchaj, Beelu. Prawdziwy mężczyzna,|choćby nie wiem co, nie cofa danego słowa!
0:10:16:Rozumiesz?
0:10:18:Nie będę więcej walczyć!
0:10:21:Takš podjšłem decyzję.
0:10:24:Więc ty też mi co obiecaj!
0:10:26:Jeli dotrzymam słowa, to ty, choćby nie wiem, co się działo, nie będziesz płakać.
0:10:32:To umowa między dwoma mężczyznami. Dasz radę?
0:10:41:Jeste pewna?
0:10:44:W końcu powiedziałem mu o zaklęciu Zebul.
0:10:47:Nie obchodzi mnie to.
0:10:48:Jeli chce go użyć, żeby uwolnić|się od panicza, mi to pasuje.
0:10:51:I znowu zaczynasz.
0:10:54:Ale czy tak w serduszku nie|oczekujesz od niego wielkich czynów?
0:10:57:Kto wie.
0:10:59:Jeli jego plan się powiedzie, będziemy mieli przynajmniej pewnoć, że się nie nadawał.
0:11:08:Tutaj! Tu się zaszył! Oga!
0:11:15:Zamierzam dotrzymać słowa!
0:11:23:Poddaje się?
0:11:24:Co jest, Ogu?|Dziecina wbiegła w lepy zaułek?
0:11:27:Nie masz już, gdzie uciekać.
0:11:34:Kretyni!
0:11:36:Jeli chcecie mnie gonić, proszę bardzo!
0:11:39:Co za przypadkowe spotkanie!
0:11:44:Mam to gdzie.
0:11:46:Czemu za mnš idziesz?
0:11:47:Nie bšd taka, przecież mieszkamy niedaleko siebie.
0:11:52:Czy to nie...
0:11:53:Dobry, pani Ogowa.
0:11:56:Supcio, zgodnie z planem pana Himekawy.
0:11:59:Himekawy? Tego z TKKH?
0:12:05:Pójdziecie z nami.
0:12:22:Gdzie ja jestem?
0:12:27:H-Hilda?
0:12:49:Czemu ona...
0:12:52:Nie może być!
0:12:54:Odzyskałe już przytomnoć?
0:12:56:Ona za szybko nie wstanie.
0:12:58:Co jej zrobilicie?
0:13:00:Pyskujesz? Chyba nie|rozumiesz w jakiej jeste sytuacji.
0:13:08:Tak się dzieje, kiedy się nas lekceważy!
0:13:11:Zaraz pożegnasz się z tym umieszkiem!
0:13:14:Nie rób czego, czego nie kazałem.
0:13:17:Pan Himekawa?!
0:13:18:Himekawa? Więc to on za tym stoi?
0:13:21:Widzę, że złowilicie niezłš zdobycz.
0:13:24:A ten typ to kto?
0:13:26:Przydupas Ogi! Byli razem, więc i jego capnęlimy.
0:13:35:Kto wam, kurwa, pozwolił zmieniać|cokolwiek w moim genialnym planie?
0:13:39:Przepraszam!
0:13:41:Z takimi tekstami to do starej możesz!
0:13:43:Cholerna kupa gówna!
0:13:45:Widać ten typ ma swoje dobre strony.
0:13:48:Hilda, nic ci nie jest?
0:13:50:Nic, ale chyba mnie czym odurzyli.
0:13:54:Nie mogę się ruszyć.
0:13:57:A więc...
0:13:58:Skoro ptaszyna już wstała|to najwyższy czas zadzwonić po Ogę.
0:14:02:Pozwolisz, że pożyczę|sobie twojš komóreczkę?
0:14:04:Komórec...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin