ASFALTOWE ŁĄKI
Ponad głową czysta smuga nieba,
Wsparta tylko o wierzchołki wzgórz.
W ostrym słońcu dzień jak świt dojrzewa,
Pustą drogą pełznie w żółty kurz.
A ty tylko pod nogami masz
Asfaltowe łąki wielkich miast.
Asfaltowe łąki wielkich miast,
Wielkich miast…
Drogowskazy nad przydrożnym rowem,
Powyginał w różne strony wiatr.
Horyzonty doścignięte wzrokiem,
Giną w dali jak w obłoku ptak.
A ty tylko wokół siebie masz
Przyjacielu, dokądkolwiek idę,
Wracam tu gdzie bije ziemi puls.
Do tej drogi mojej i niczyjej,
Do nadziei zielonego snu.
podlasianin20