Makijażowe wpadki.doc

(27 KB) Pobierz

Makijażowe wpadki

 

  

 

 

 

 

 

Bywa czasem tak, że makijaż wykonujemy w pośpiechu lub robimy go bardzo dokładnie, a w ostatniej chwili coś psuje nasz starannie stworzony wizerunek - cień obsypuje się na policzki, rzęsy sklejają się, a podkład rozpływa na czole. Nie jest to koniec świata, ale może popsuć nam dzień. Makijażowe wpadki zdarzają się tak samo gwiazdom, jak i zwykłym dziewczynom. Przedstawimy kilka sposobów zarówno na uniknięcie, jak i szybkie wybrnięcie z makijażowej wpadki.

 

 

 

 

 

   

 

 

Twarz:

Doskonałym sposobem na cienie pod oczami są korektory oraz tonery rozświetlające, które należy delikatnie wklepać w skórę, a nie rozcierać.

Podkład powinien być odpowiednio dobrany do rodzaju cery oraz jej kolorytu, jeśli jednak po nałożeniu go na skórę, zobaczymy różnicę np. na kościach żuchwy, warto dodać odrobinę kremu oraz delikatnie rozprowadzić go z podkładem wyrównując cały koloryt.

Jeśli nałożymy zbyt dużą ilość podkładu, wystarczy delikatnie przycisnąć chusteczkę, która wchłonie jego nadmiar. W ten sposób unikniemy efektu maski.

W ciągu dnia dobrze jest wykorzystać puder sypki lub chusteczki matujące w celu odświeżenia makijażu oraz usunięcia nadmiaru sebum.

Zbyt różowe kości policzkowe możemy delikatnie przypudrować pudrem transparentnym, co sprawi, że kolor będzie mniej wyraźny.

 

 

Oczy:

Oczy wydają się zmęczone, a spojrzenie senne? Wystarczy jasna kreska wewnątrz oka, która rozjaśni spojrzenie i sprawi, że oko będzie sprawiało wrażenie wypoczętego.

Kreska, która odcisnęła się na górnej powiece, spowodowana jest często jakością kredki bądź... budową naszego oka. Jeśli jest głęboko osadzone, a kredka nie jest wodoodporna możemy mieć często kłopot z tego typu makijażem. Jeżeli kreska nie wychodzi nam równo, wówczas warto sięgnąć po eyeliner. W razie ‘wpadki' szybko pozbędziemy się kreski poprzez wytarcie jej patyczkiem kosmetycznym. Aby uniknąć ‘powielania' się rysowanych na powiece kresek możemy np. tuż przed jej narysowaniem zastosować bazę do cieni oraz przyprószyć powieki pudrem sypkim, co poprawi ‘przyczepność' kredki.

Jeśli tusz do rzęs zostawia grudki na rzęsach lub nieefektownie się obsypuje, to znaczy, że albo wysechł albo szczoteczka nie jest czysta i zebrała grudki z kilku dni. Aby nie dopuścić do takiej sytuacji należy unikać wpompowywania powietrza do środka oraz stałego oczyszczania szczoteczki. A co z grudkami na rzęsach? By uniknąć ‘piegów' na policzkach, tuż pod okiem podłóżmy np. chusteczkę higieniczną i rozczeszmy dokładnie rzęsy specjalnym grzebykiem.

Jeśli chcemy mieć ładnie podkręcone rzęsy, pamiętajmy o zalotce.  Sprawi ona, ze nawet krótkie i sztywne rzęsy zgrabnie się wywiną i optycznie powiększą oko. Nie używajmy zalotki po pomalowaniu rzęs tuszem, gdyż możemy je zniszczyć, a nawet połamać.

Co zrobić, gdy kreska pod okiem jest grubsza od górnej? Trzeba pogrubić górną! :) Nic nie da wycieranie kreski i próby ‘zwężania' jej patyczkiem kosmetycznym. Jedyne, czego możemy się spodziewać po takich próbach, to rozmazany cień pod oczami i dzień w stylu pandy ;)

Cień przy malowaniu obsypał się na policzki? Nic nie szkodzi - wystarczy grubym pędzlem delikatnie, tak by się nie rozmazał, strząsnąć go z policzków.

 

 

Usta:

Zbyt dużo pomadki sprawia, że usta wyglądają nienaturalnie. By zmniejszyć ów sztuczny efekt, należy tak jak w przypadku podkładu, przycisnąć do ust chusteczkę i delikatnie odcisnąć.

Jeśli malując usta, szminka wyszła nam za kontur ust, należy delikatnie wytrzeć ją patyczkiem kosmetycznym.

 

 

 

I ostatni, a chyba najważniejszy punkt zapobiegający większości makijażowych katastrof... Zawsze staraj się malować przy dziennym świetle! :)

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin