Kolejna cz¬ÿå.docx

(16 KB) Pobierz

·         Źródła błędów w myśleniu politycznym

a)      Nieostrość pojęć politycznych. Wiele danych wskazuje, że pojęcia polityczne mają charakter prototypów i są używane stereotypowo. Oznacza to, że ludzie mają trudności w zdefiniowaniu tych pojęć; posługują się do ich określenia albo cechami zbyt szczegółowymi albo zbytami ogólnymi. Istnieje także: płynność pojęć, granic, brak rozłączności między tymi pojęciami, gradacja cech używanych do opisu, towarzyszące przekonanie, że ludzie podobnie rozumieją pojęcia (podczas gdy w rzeczywistości jest duże zróżnicowanie)

 

b)      Złożoność i integracja w myśleniu.

Centracja – najniższy poziom myślenia politycznego, oznacza skupienie się tylko na jednym aspekcie zjawiska, ma charakter subiektywny, najczęściej związana z własnym doświadczeniem, pełnioną funkcją, ideologią. Utrudnia skuteczne komunikowanie się i rozwiązywanie problemów.

Dyferencja i integracja (inaczej złożoność integracyjna) – dyferencja jest tym wyższa, im więcej różnych aspektów i wymiarów sytuacji jest brane pod uwagę. Czyli, im:

- szerszy jest zakres wykorzystywania informacji, większa tolerancja dla informacji niejednoznacznych lub sprzecznych z przekonaniami osób decydujących, większa skłonność do kompromisów.

-  wyższa złożoność integracyjna również wiąże się z preferencją poglądów politycznych  uwzględniających zakres wartości społecznych

 

Złożoność integracyjna może ulegać zmianie pod wpływem: zmęczenia, stresu, silnych emocji, doświadczenia w podejmowaniu decyzji. Częściej dotyczy polityków przy władzy niż opozycji.

 

c)      Schematy atrybucyjne. Umożliwiają szybkie wydawanie opinii, ocen, przyczyn danego zjawiska. I wszystkie je doskonale znamy (uznałam, że nie ma sensu przepisywanie stron, powtórka materiału)

 

d)      Atrybucja odpowiedzialności. Wiąże się z spostrzeganiem u osoby działającej intencji wyprodukowania określonych konsekwencji oraz z wolnością jej działań.

Stopnie oceny odpowiedzialności

1)      Wnioskowanie przez skojarzenie. Wystarcza skojarzenie osoby i faktu by postrzegać ją odpowiedzialną za zaistnienie faktu i jego konsekwencje. Osoba, której  przypisuje się odpowiedzialność nie jest sprawcą.

 

2)      Szukanie powodów na to, że sprawca jakiegoś czynu był warunkiem koniecznym jego zaistnienia, nie wynika się w motywację sprawcy. Trudne jest uwzględnienie zdolności sprawcy do przewidywania konsekwencji działania jakie podjął. Nie przypisuje się odpowiedzialności za efekty, których sprawca nie mógł przewidzieć.

 

Przypisywanie odpowiedzialności w polityce wiąże się z afektem i wolnością wyboru:

- Osoby zajmujące wyższą pozycję w hierarchii są postrzegane jako bardziej wolne, są zatem bardziej odpowiedzialne za swoje czyny

- Wyjątek kiedy obserwatorzy są jednocześnie ofiarami decyzji, tj. kiedy silna presja zewnętrzna brak swobody nie zmniejszają przypisywania odpowiedzialności aktorowi.

-Strategia unikania winy przynosi lepsze rezultaty dla reelekcji polityka niż próby wyjaśniania własnych zachowań.

 

e)      Atrybucja odpowiedzialności a schematy płci. Zdolność do wybaczenia nieetycznych czynów zależy od tego, czy owe czyny są bądź czy nie są zgodne z stereotypem danej płci.

- Kobieta polityk jest wyżej oceniana niż mężczyzna polityk, gdy przekroczenie normy polega na romansie z podwładnym, złamania prawa finansowego. Jest niżej oceniana i bardziej potępiana gdy jest uwikłana w romans z przełożonym lub zatrudnia emigranta.  Tj. informacje negatywne, rozbieżne ze schematem płci są mniej ważne dla oceny.

- Kobiety oceniają polityków uwikłanych w skandale surowiej niż czynią to mężczyźni, co wynika z ich rozumowania moralnego oraz odwoływania się w większym  stopniu do wartości więzi społecznych.

 

f)        Błąd fałszywej powszechności – błędne poczucie zgodności, przekonanie o rozpowszechnieniu własnych opinii. Przeceniamy powszechność naszych poglądów w grupie, z którą się identyfikujemy. Redukuje to subiektywną niepewność naszych poglądów.  Wiąże się z dużą dostępnością poznawczą naszych sądów niż poglądów innych w tej samej kwestii, częściej nam chodzą po głowie. Konsekwencją tego błędu w myśleniu politycznym jest uznanie, że osoba bądź grupa nie zgadzają się z naszą opinią ze względu na jakiś osobisty interes, by sądzić inaczej. 

 

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin