Rozdział III.doc

(34 KB) Pobierz
Rozdział III
Hamilkal Barkas

W południowej Hiszpanii często znajduje się srebrne monetwy których się nie 
spotyka gdzie indziej. Na pewno były one bite w mennicach fenickich, ponieważ 
ich ciężar jest okrelony według miernika tego ludu. Sš to szekiele albo 
wielokrotnoć szekiel~. a symbole wyryte na ich rewersach sš często te same co 
na monetach kartagińskich. Te.~ietal, z którego je wybito, pochodzšcy z kopalni 
w Betyce, pozwala uważać je za monety puszczone w obiel. przez Barkidów. 
Stwierdził to ostatecznie po całym stuleciu dyskusji numizmatyk angielski E. S. 
G. Robinson.l Szerzej omówirrEy tę sprawę nieco póniej. Na razie interesujš 
nas twarze na monetach, ponieważ niektóre sš portretami Hamilkara Barkasa. 
Wybiie po jego mierci staraniem Hannibala, przedstawiajš go w wiek! mniej 
więcej pięćdziesięciu lat. Profil wydłuony przez krótkd brodę, podobnš dotych, 
jakie majš posšgi męskie rzebione okolŤ 300 r. p.n.e. na wielu sarkofagach 
odkrytych w Kartaginie na cmentarzu w. Moniki. Czoło wysokie i proste, 
poorane zmarszczkami. oddzielone jest od nosa jedynie bardzo mocno 
wystajšcymi łukami brwiowymi, które łšcznie z policzkami tworzš głębokš 
opra~tr oczu o wyranej renicy. Rytownik, prawdopodobnie Sycylijczyk. użył 
całego swojego dużego kunsztu, aby uwypuklić wyraz ocz~3 i ust. Siła, energia i 
surowoć emanujš z tegoobrazu. Widzirr~y w tym wpływ szkoły hellenistycznej. 
Sposób przedstawienia łuku. brwi pochodzi od Skopasa i wielu rzebiarzy 
hellenistycznych, między innymi w Pergamonie, rzebiło podobnie. Niewštpliwie 
jednak mamy przed sobš portret, i to portret męża stanu i wojownika,
a~ a nie jakiego brodatego Heraklesa, pomimo towarzyszšcej mu ma
~,

czugi, symbolu boskoci. Szczególnie nos mocno haczykowaty i bardzo długi, z 
grubymi nozdrzami, ma niezaprzeczalnie charakter se~nicki. Ten nos zresztš i 
struktura twarzy ukazujš się znowu na monetach Hannibala, a także w jego 
posšgach. Tytus Liwiusz aak nam to przypomniał J. Carcopino - znał to 
podobieństwo ojca i syna:
Starzy żołnierze myleli - mówi on, opisujšc przyjazd Hannibala do armii w 
Hiszpanii - że został im przywrócony Hamilkar w rozkwicie swej młodoci. 
Widzieli znowu tę samš siłę w obliczu, tę samš potęgę spojrzenia, ten sam wyraz 
twarzy i rozpoznawali wszystkie jego rysy.
Kiedy uradził się Hamilkar? Korneliusz Nepos twierdzi, że tu r. , 246 p.n.e. był 
on zupełnie młody (adulescentulus). Jednakże najstarsza jego córka polubiła 
Bomilkara II najpóniej w r. 240 p.n.e., ponieważ zrodzonemu z tego zwišzku 
synowi Hannanow można było już w r. 219 p.n.e. powierzyć 
odpowiedzišlnę_dowództwo w armii jego wuja, Hannibala. Matka Hannom 
musiała sxę zatem urodzić najpóniej około r. 255 p.n.e., a Hamilkar Bark~.s, 
nawet gdyby'smy założyli, iż ożenił się bardzo młodo, nie mógł m:e~~ w tym 
czasie mniej niż 20 lat. Nie wiemy nic o jego żonie, :zle małżeństwo musiało być 
bardzo dobrane, bo wiemy o szeciorgu da.ieciach, które dożyły wieku 
dojrzałego. Byłoby cudem w ówczesnych warunkach higienicznych, ażeby 
kilkoro innych nie zmarło w wieku niemowlęcym.
Druga córka, urodzona około r, '252 p.n.e, polubiła prawdopodobnie 
Hazdrubala między 241 a 237 r. p.n.e. Musiała umrzeć bardzo mlodo, ponieważ 
Hazdrubal ożenił się po raz wtóry między r. 229 ~a 220 p:n.e. z księżniczkš 
hiszpańskš. Trzecia, która posłużyła Flaubertowi za pierwowzór do kreacji 
Salambo, została zaręczona przez swego ojca z Narawasem około r. 240 p.n.e. 
Mogła mieć wtedy zaledwie 10 lat. Nie wiemy, czy to małżeństwo zostało 
zawarte, ale jaka wnuczka Hamilkara łšczy się z innym księciem imieniem 
Oezalces, wujem Masynissy. Hannibal, najstarszy z synów, urodził się około r. 
246 ,p.n.e., a po nim przyszli na wiat dwaj inni chłopcy: Hazdrubal i Magon, 
którzy byli doroli w r. 219 p.n.e. Ustalajšc datę ostatnich urodzin na r. 242 
~p.n.e. i zakładajšc, że okres płodnoci żony ~amilkara rozcišgał się między jej 
piętnastym a trzydziestym rokiem życia, widzimy, że musiała urodzić się około r. 
270 p.n.e. Hamilkar rozstał się z niš na pewno w r. 237 p.n.e., ponieważ wahał 
się wtedy, czy wzišć ze sobš najstarszego syna do
4 Hannibal

Hiszpanii. Córki i młodsi synowie pozostali zapewne w Kartaginie wraz z matkš. 
Zresztš Barkas był jeszcze w sile wieku, gdy walczšc zginšł w r. 229 p.n.e. 
Można więc wnioskować, że urodził się mięcizy 280 a 275 r. p.n.e.
Nominacja Hamilkara na ~~odza na Sycylii .była 'wynikiem całlzov~itebo 
odno~~i.enia dowództwa. W tym samym mniej więcej czasie Hamilkar z 
Paropos zostaje pozbawiony władzy nad prowincjš Iibijskš na korzyć Hannom 
Wielkiego. Himilkon ma oddać dowództmo w Lilibeum Giskonowi, Adherbal i 
jego zastępca Kartalon tracš sv~š funkcję admirałów, a następuje po nich jaki 
Hannom skšdinšd nie znany. Trzej usunięci wodzowie odnosili tylko sukcesy, 
pełnili za swe funkcje zaledwie od paru lat. Ich niełaska nie może być 
wytłumaczona inaczej, niż przez konflikt z władzš, którego przyczyna nie jest 
trudna do odgadnięcia. Nazajutrz po zwycięstwie pod Drepanum dowódcy 
zażšdali zapewne ofensywy przeciwho Rzymowi. Jednak będšca u władzy partia 
obszarników osšdziwszy, że powrót Fabiuszów do steru rzšdu w republice 
otwierał perspektywy pożšdanego pokoju, z całš wiadomociš odmówiła 
wykorzystania osišgniętej przewagi.
Jeden ze zdymisjonowanych dowódców, Hamilkar z Paropos, był 
prawdopodobnie - jak już wspomnielimy - spokrewniony z Barkasem. Adherbal 
i Himilkon z całš pewnociš należeli do tego samego stronnictwa. W stosunku 
do nowo mianowanych Hannon Wielbi przyjšł punkt widzenia obszarników; 
Giskon również .nie był przyjacielem Barkidów, a syn jego Hazdrubal wybierze 
goliąylię złotego rodka między stronnictwem Hannibala i Hannom ~'Jiclkiego.
W tych warunkach nominacja Hamilkara zdaje się doć dziwna. Niewštpliwie 
trzeba w tym widzieć pewne ustępstwo uczynione przez partię rzšdzšcš na rzecz 
opozycji. Tdloże Bomilkar II nawišzał już z Barkasem stosunki przyjazne, które 
wkrótce miały zostać wzmocnione przez jego małżeństwo? Mógł więc 
przyczynić się do zjednania częci senatorów dla Barkasa.
Hamilkar Barkas, mimo doć ograniczonych rodków, prowadził ofensywę 
przeciwko wybrzeżom Italii, zaplanowanš już przez swych poprzedników. 
Wkrótce jednakże musiał jej zaniechać albo na skutek braku rodków, albo na 
skutek instrukcji otrzymanych z Kartaginy. Przedsięwzišł wówczas, opierajšc się 
na bazie w Eirktc, wojnę partyzanckš analogicznš do tej, którš Hami2kar z I'a-
ropos prowadził przed kilku laty. Celem było widocznie odzyska
5o nie Panormos. Lecz i to przedsięwzięcie musiało z kolei zostać

zaniechane i dowództwo przeniosło się do hJryks. Ta mowa zmiana została 
podyktowana chęciš prowadzenia wojny wyłšcznie defensywnej, ograniczajšcej 
się do uv~olnienia Lilibeum i Drepa
num. lepo posłuszny - cokolwiek bšd by o tyzn mylal - instruk
cjom gerontów, utrzymujšc się bez żšdania dostaw żywnoci czy zaległego 
żołdu, młody wódz potrafił przełamać głębokš nieufnoć oligarchów. Tak więc 
powierzono mu w r. 241 p.n.e. prowadzenie układów z Katulusem. Misja była 
nader trudna i prawdopodobnie nie bez złoliwych intencji powierzono jš 
człowiekowi z opozycji. Niepr zejednani patrioci nie mogli protestować 
przeciwko ustępstwom, na które zgodzi się człowiek z ich partii. Hamilkar 
zresztš a syn jego da póniej dowody takiego samego rozsšdku - nie należał do 
ludzi egzaltov~~anych, którzy odmawiajš uznania rzeczy nieuniknionych. Mimo 
rozjštrzenia porażkš był zdecydowany nie próbować odv~Jetu, dopóki nie 
stworzy odpowiednich warunków politycznych, ekonomicznych i militarnych. 
Misja dyplomatyczna, jaka mu przypadła, wydawała mu się prawdopodobnie i-
stępem do dzia3rania, które planował na przyszłoć. Geronci, powierzajšc jš 
wodzowi, po raz pierwszy godzili się na złšczenie władzy wojskowej z 
politycznš, któryclu rozdział ustalili przed Ťdekiem jako regułę podstawowš. W 
jednym tylko punkcie Hamilkar okazał się nieprzceGn2r~y; g~-ly ch~;.-':a:ilo c; 
honor jeb,:: i jer;;~~ a:<`r~ierzy. nie ~god~~ł~sę. >~y un tr~ae,_tewano jak 
jeńcó;v wojennych.
Gdy jednak. układ został zawarty, Hamilkar zrzekł się władzy, oddał swe Ť~ojska 
Giskonowi i powrócił do Kartaginy jako człowiek prywatny. S. Gsell i inni 
podejrzewajš, iż popadł w niełaskę. Ale jego ~~ycofanie się musiało być 
dobrowolne, ponieważ najemnicy wymawiali mu, że ich opucił.
Nietrudno wytłumaczyć to nagłe wycofanie się. Ilamiliiar z pewnociš 
przewidział, że po skończeniu wojny wybuchnie konflikt między rzšdem 
Kartaginy a jego dawnymi żołnierzami. Prawdopodobnie od niego tylko zależało, 
czy stanie na czele buntowników i sięgnie po władzę. Lecz wszyscy ci, którzy 
usiłowali siłš opanować miasto, zawsze doznawali porażki: przed grobš tyranii 
wszyscy mieszkańcy Kartaginy, jakiegokolwiek byliby stanu, stawali ławš za 
gerontami i urzędnikami, energicznie zwalczajšc wszelkich spiskowców. W roku 
307 p.n.e. Bomilkara I utršcił plebs, który z pięter wysokich domów 
zamienionych na fortece raził jego najemników, gdy ci zajęli już agorę. Drobni 
mieszczanie Kartaginy przystosowali się dosyć dobrze do reżimu 
arystokratycznego, który 5i

umiał dbać o ich interesy, i nie bez powodu obawiali się dyktatora spierajšcego 
się na przeważnie obcych wojskach.
Otóż w r. 241 p.n.e. ta solidarnoć nobilów z klasš redniš włanie się 
załamywała. Widzielimy, że po r. 250 p.n.e. władzę całkowicie zagarnęli wielcy 
właciciele ziemscy, posiadajšcy majštki na równinach dołnej Medżerdy i Ued 
Milian albo na przylšdku Bor.. Ci obszarnicy mieli swoich klientów miejskich, 
którzy chętnie przyjmowali korzystne stanowiska naczelników okręgów albo po-
borców podatkowych w jakich libijskich miecina...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin