uczta.doc

(577 KB) Pobierz
Pomysły na kolację

s. 1

Uczta Wegetariańska

(częsć 1 – odcinki 1-46)

Kinga „Cintamani” Błaszczyk-Wójcicka

http://uczta.vege.pl/

 

 

Pomysły na kolację

 

              Miliony ludzi na całym świecie nie je mięsa ryb i jaj. Są wegetarianami ponieważ tak nakazuje ich religia, uważają, że to zdrowy sposób odżywiania się lub po prostu nie chcą zadawać cierpienia innym żywym istotom.             


Dziesięć lat temu cała moja rodzina rozpaczała nade mną, twierdząc te jeśli nie będę jadła mięsa umrę po paru latach, lekarz w ośrodku zdrowia każdą moją chorobę tłumaczył niejedzeniem mięsa, a kelnerzy w restauracji pukali się w głowę, gdy słyszeli prośbę o wegetariańskie danie. Dzisiaj wegetarianizm jest doceniany i nikogo nie dziwi. Stał się czymś więcej niż dietą, stał się sposobem na życie. Zapraszam więc do naszego wspólnego, suto zastawionego wegetariańskiego stołu i życzę smacznego.
Wszystkie moje przepisy są tak proste, że z łatwością może je wykonać nawet siedmioletnie dziecko. Zawsze się udają i są bardzo smaczne.

 

 

DHAL, CZYLI ZUPA Z ZIELONEJ FASOLKI MUNG

 

Dhal pochodzi z Bengalu. Bengalczycy są zdrowi i długowieczni, a zawdzięczają to, jak twierdzą, wegetarianizmowi i właściwemu doborowi składników pożywienia. Za bardzo korzystne uważają połączenie ryżu z roślinami strączkowymi. Dlatego radzę podawać dhal z pulao.

 

1 szkl. zielonej fasolki mung
1/2 łyżeczki pieprzu
1/2 łyżeczki pieprzu ziołowego
łyżeczka masła

 

Do garnka nalej litr wody i wsyp do niego umytą fasolkę, dodaj resztę składników i jedną łyżeczkę soli. Gotuj zupę na średnim ogniu pod przykryciem, tak aby intensywnie się gotowała, ale nie kipiała, ok. 50-60 minut. Woda w garnku będzie się stopniowo wygotowywać, więc postaraj się ją uzupełniać. Dhal jest gotowy, gdy fasolka się rozgotuje.
Jeżeli chcesz skrócić czas gotowania, namocz fasolkę poprzedniego wieczoru w 1/2 litra zimnej wody. Wtedy dhal ugotuje się w 25-30 minut.

 

Fasolkę mung można kupić w sklepach ze zdrową żywnością lub dużych supermarketach.

 

 

PULAO, CZYLI RYŻ Z PRZYPRAWAMI I WARZYWAMI

 

1 szkl. ryżu (najlepiej basmati)
1/3 szkl. mrożonego groszku
1/2 czerwonej papryki
1/3 szkl. orzechów nerkowca
2 łyżki masła
1 łyżeczka kurkumy lub curry

 

Na średnim ogniu roztop masło w rondlu o grubym dnie. Dodaj kurkumy smaż przez parę sekund, aby wydobyć z przyprawy aromat. Następnie wsyp do rondla orzechy i praż je przez minutę, cały czas mieszając. Dodaj paprykę pokrojoną w drobną kostkę i praż ją wraz z orzechami przez następne 3 minuty. Na końcu wsyp ryż, nie przestając mieszać. Ryż po paru minutach powinien stać się przezroczysty. Wtedy zalej go dwoma szklankami wody, dodaj groszek i łyżeczkę soli, wymieszaj, przykryj i zagotuj na dużym ogniu. Gdy woda zawrze, zmniejsz ogień do minimum. Od momentu zmniejszenia ognia, nie mieszaj ryżu, gotuj go pod przykryciem. Jest gotowy, gdy wchłonie całą wodę (ok. 10 min). Możesz też wyciągnąć jedno ziarenko i ścisnąć je miedzy palcami. Ugotowane da się całkiem rozetrzeć.

 

 

PAKORA, CZYLI WARZYWA SMAŻONE W CIEŚCIE

 

3/4 kg różnych warzyw: kalfior, brokuły, papryka, cukinia, bakłażan oraz oliwki
1/2 szklanki białej mąki
1/2 szklanki mąki sojowej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka pieprzu ziołowego
1 łyżeczka curry (niekoniecznie)
1/2 l. oleju do smażenia

 

Wszystkie suche składniki z jedną łyżeczką soli zmiksuj, dolewając stopniowo wodę (ok. 2 szklanek), tak aby powstało gładkie ciasto, jak na naleśniki. Pokrój warzywa: kalafior i brokuły w różyczki o średnicy 2-3 cm, paprykę w pierścienie lub paski, cukinie i bakłażan w cienkie plasterki. Oliwki zostaw w całości. Możesz też kawałki warzyw ponatykać na patyczki, w ten sposób powstaną wspaniałe wegetariańskie szaszłyki.
Do garnka o grubym dnie lub woka wlej olej, postaw na średnim ogniu. Kawałki warzyw kolejno zanurzaj w cieście, a po wyciągnięciu (ja to robię palcami) pozwól obcieknąć nadmiarowi ciasta. Powinno ono pokrywać warzywa cienką warstwą. Smaż na niedużym ogniu do złotego koloru 7-12 minut. Zależy to od wielkości garnka i płomienia.

 

Pakora nadaje się na przystawkę lub jako danie główne. Wtedy można ją podać z gorącym sosem pomidorowo-warzywnym w małych miseczkach. Każdy będzie sobie w nim maczał warzywa.

 

 

SOS POMIDOROWO – WARZYWNY

 

1 opak. mrożonki "Paprykarz"
1/2 l soku pomidorowego
1 mały koncentrat pomidorowy (200g)
1 łyżka masła
1 łyżka bazylii
1 łyżeczka oregano
1 łyżeczka słodkiej papryki
1/2 łyżeczka ostrej papryki
szczypta cynamonu

 

W garnku z grubym dnem roztop masło. Kiedy się zrumieni, dodaj obie papryki, smaż przez parę sekund (uważaj, żeby nie przypalić!), natychmiast dorzuć mrożone warzywa i praż je 3 minuty na maśle z przyprawami. Następnie zalej 1/2 szklanką wody i duś pod przykryciem 10-15 minut. W razie potrzeby uzupełniaj wodę, aby warzywa ale przywierały do dna. Ugotowane warzywa zalej sokiem i przecierem pomidorowym, dodaj resztę składników i soli gotuj jeszcze 10 minut.

 

Sos jest też świetny z ryżem lub kaszą.

 

 

SŁODKIE ORZECHOWE KULKI

 

1/2 kostki masła
4 łyżki masła orzechowego
1 szklanka mleka w proszku
1/3 szklanki cukru pudru

 

W misce połącz oba masła (powinny być miękkie) z cukrem. Dodając stopniowo mleko w proszku zagnieć miękkie ciasto. Ulep kulki o średnicy 3 cm. Wstaw do lodówki na 15 minut. Ja dekoruje je połówkami orzechów arachidowych i polewą czekoladową do ciast.

 

 

 

 

Sekrety domowej piekarni

 

              Sercem naszej kuchni, jak mawia mój mąż, jest piekarnik. To tam wszystkie moje uczucia do rodziny zamieniają się w pachnące chleby, chrupiące bułeczki i rogaliki, drożdżówki z lukrem i kruszonką. Zapraszam więc do mojej domowej piekarni.             


Dziesięć lat temu cała moja rodzina rozpaczała nade mną, twierdząc te jeśli nie będę jadła mięsa umrę po paru latach, lekarz w ośrodku zdrowia każdą moją chorobę tłumaczył niejedzeniem mięsa, a kelnerzy w restauracji pukali się w głowę, gdy słyszeli prośbę o wegetariańskie danie. Dzisiaj wegetarianizm jest doceniany i nikogo nie dziwi. Stał się czymś więcej niż dietą, stał się sposobem na życie. Zapraszam więc do naszego wspólnego, suto zastawionego wegetariańskiego stołu i życzę smacznego.
Wszystkie moje przepisy są tak proste, że z łatwością może je wykonać nawet siedmioletnie dziecko. Zawsze się udają i są bardzo smaczne.

 

 

CHLEB DOMOWY

 

Upieczenie chleba wcale ale jest wielką sztuką. Trzeba poświęcić tylko trochę czasu, ale przecież mamy go całkiem sporo w długie zimowe wieczory. Chleb upieczony w domu jest zdrowszy i smaczniejszy, a dobrze przechowany, nawet po tygodniu zachowuje świeżość.

 

CIASTO:
30 g drożdży (1/3 małej paczki)
2,5-3 szkl. mąki białej
1 szkl. mąki razowej żytniej
1 szkl. mąki razowej pszennej
DO POSYPANIA:
2 łyżki (do wyboru) ziaren słonecznika, maku, sezamu, siemienia lnianego
DO WYSMAROWANIA BLACHY:
1 łyżeczka oleju

 

Jeżeli nie możesz kupić mąki razowej, zastąp ją białą mąką wymieszaną z otrębami pszennymi w proporcji 1:1. W dużej misce rozpuść drożdże w dwu szklankach ciepłej, ale nie gorącej wody. Dodaj mąkę żytnią i pszenną oraz jedną szklankę mąki białej, wymieszaj. Wystarczy zrobić to łyżką - po prostu parę razy zamieszać. Miskę odstaw w cieple miejsce. W tym czasie wysmaruj olejem foremkę do keksu (35 x 12 cm, o wysokości nie mniejszej niż 7 cm). Po pół godzinie ciasto w misce znacznie powiększy swoją objętość. Dodaj do niego pozostałą mąkę, jedna łyżkę soli i dokładnie wymieszaj, najlepiej ręką przez ok. 5 minut. Powinno mieć dość gęstą konsystencję. Gotowe ciasto przełóż do foremki. Będzie się kleiło do rąk, ale i z łatwością z nich spadało. Dłonią zmoczoną wodą wygładź ciasto po wierzchu i posyp ziarnami słonecznika.

Włącz piekarnik i nastaw go na największy ogień. Wstaw ciasto i zostaw drzwiczki półprzymknięte. Przez następne pół godziny chleb będzie rósł. Kiedy wypełni całą foremkę, zamknij drzwiczki piekarnika. Pozwól temperaturze osiągnąć 200 st. C i utrzymuj ja przez cały czas pieczenia.
W zależności od tego, jak szczelny jest piekarnik, chleb będzie się piekł od 30 do 45 minut, licząc od zamknięcia drzwiczek. Jest gotowy, gdy ma złotobrązowy kolor.

 

 

BUŁKI

 

(przepis na 12 sztuk)
5-6 szkl. białej mąki
50 g drożdży
3 łyżki masła
DO POSYPANIA (NIEKONIECZNIE):
2 łyżeczki maku
2 łyżeczki sezamu
2 łyżki nasion słonecznika
2 łyżki płatków owsianych

 

Do miski wlej dwie szklanki ciepłej (ale nie gorącej!) wody. Rozpuść w niej drożdże. Dodaj dwie szklanki mąki, wymieszaj i przykryj miskę ściereczką. Odstaw w ciepłe miejsce.
W tym czasie roztop na patelni masło i ostudź je. Odrobiną masła wysmaruj dużą blachę. Po około pół godzinie, kiedy zaczyn wyrośnie, dodaj do niego następne trzy szklanki mąki i łyżkę soli. Wymieszane ciasto wyrzuć na stół lub stolnice i zagnieć, podsypując mąką, jeżeli będzie to konieczne. Pod koniec zagniatania (powinno trwać nie krócej niż 5 min.) dodaj resztę ostudzonego masła i wgnieć je dokładnie w ciasto. Ciasto powinno być miękkie, gładkie i nie klejące się do rąk. Zrób z niego wałek i podziel na 12 równych części. Z każdej ulep kulkę i połóż na blachę. Zachowaj miedzy kulkami odstępy co najmniej 2 cm, ponieważ znacznie urosną w czasie pieczenia. Każdą kulkę wygładź ręką zwilżoną wodą i posyp makiem, sezamem, słonecznikiem lub płatkami owsianymi. Możesz użyć też dowolnej mieszanki tych składników. Jeżeli ich nie masz, bułki będą smaczne i bez nich. Rozgrzej piekarnik do 180 st. C, wstaw blachę z bułkami na środkowy poziom na ok. 25-30 minut. Są gotowe, kiedy mają złoty kolor.

 

Z ciasta według tego przepisu możesz piec bułki o różnych kształtach, kajzerki, warkocze, aż do długich paryskich bagietek. Zależy to tylko od twojej fantazji.

 

 

DROŻDŻÓWKA MAMY ZE SZCZECINKA

 

Jest pewna pani, która gości nas bardzo często w swoim domu i jest dla nas jak matka. Wszyscy moi przyjaciele nazywają ją "Mamą ze Szczecinka". Na drożdżówkach zna się jak nikt na świecie. Oto jeden z jej przepisów, na bardzo łatwą drożdżówkę, która zawsze się udaje. Ciasto wyrabia się wieczorem, a piecze następnego dnia rano.

CIASTO:
50 g drożdży
1 szkl. mleka
1 szkl. cukru
2,5 szkl. mąki
1/2 kostki masła
1 cukier waniliowy
1 cytryna
OWOCE:
40 dkg mrożonych truskawek, śliwek lub jagód
LUKIER:
1 szklanka cukru pudru
2 łyżki soku z cytryny
KRUSZONKA:
1/6 kostki masła
3 łyżki cukru
3 łyżki mąki

 

Zagotuj mleko z masłem i ostudź. Obetrzyj na tarce skórkę z cytryny i wyciśnij z niej sok. W misce rozetrzyj drewnianą gałką lub łyżką drożdże z cukrem, cukrem waniliowym, skórką i sokiem z cytryny. Zalej ciepłym (nie gorącym!) mlekiem z masłem. Dodaj mąkę i wymieszaj dokładnie, tak aby powstało gładkie ciasto.
Nasmaruj masłem blachę o wymiarach 25x30 cm. Przełóż do niej ciasto i dłonią ułóż równo na całej powierzchni. Blachę z ciastem przykryj ściereczką i postaw w ciepłym miejscu. Tam pozostanie aż do rana dnia następnego. Do miski po cieście (nie musisz jej myć) włóż wszystkie składniki na kruszonkę i dokładnie je ze sobą połącz. Powstanie dość tłuste ciasto. Pokrusz je na kawałki i wstaw do lodówki.
Po nocy ciasto no blasze powiększy swoja objętość. Poukładaj na nim w równych odstępach nie rozmrożone owoce. Posyp wyjętą z lodówki kruszonką i wstaw do nagrzanego do 160 st. C piekarnika na środkowy poziom. Niech się piecze ok. 40 minut, aż nabierze złotego koloru.
W tym czasie przygotuj lukier: do miski wsyp cukier puder, zalej dwiema łyżkami soku z cytryny i dokładnie rozetrzyj, najlepiej drewnianą łyżką. Ostudzone ciasto polej lukrem. Kiedy lukier zastygnie, ciasto jest gotowe.

"Drożdżówka Mamy ze Szczecinka" nadaje się na wykwintne przyjęcie, niedzielny podwieczorek czy zwyczajne drugie śniadanie. Najlepiej smakuje jednak zaraz po upieczeniu ze szklanką zimnego mleka prosto od krowy.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Wszystkie ciasteczka świata

 

              Jedni zbierają znaczki, drudzy stare monety, a ja z każdej podróży muszę przywieźć chociaż jeden przepis na ciasteczka. To jedno z moich szalonych hobby. Zapraszam więc w moją ciasteczkową podróż dookoła świata.

 

 

CYTRYNOWE CIASTECZKA NELSONA MANDELI

 

W Durbanie, w RPA, moi przyjaciele prowadza naszą akcję rozdawania wegetariańskiego pożywienia biednym. Program ten jest popierany w części sponsorowany przez rząd Nelsona Mandeli. Parę razy złożył on oficjalną wizytę w naszych ośrodkach. Jednak częściej można go spotkać zupełnie nieoficjalnie w naszej wegetariańskiej restauracji. Jego przysmakiem są podawane tam ciasteczka cytrynowe.

 

2 szkl. mąki
1 szkl. cukru
1 łyżeczka olejku cytrynowego do ciast
1 cytryna
1 łyżeczka sody
1 kostka masła
1 łyżka kwaśnej śmietany
1/2 szkl. cukru pudru
2 łyżki kandyzowanej skórki cytrynowej

 

Cytrynę sparz wrzątkiem. Zetrzyj z niej skórkę i wyciśnij sok. Miękkie masło połącz z cukrem, śmietaną i sodą na pulchną masę. Dodaj otartą skórkę i olejek cytrynowy. Cały czas zagniatając, dodaj mąkę. Powstanie gładkie ciasto o intensywnym cytrynowym zapachu. Ulep z niego kulki o średnicy 2 cm, każdą spłaszcz w dłoniach. Ciasteczka piecz 12-15 min w temperaturze 175 st. C, aż będą złociste. W tym czasie przygotuj lukier:
w małej miseczce utrzyj, najlepiej drewnianą łyżką, cukier puder z dwoma łyżeczkami soku z cytryny. Polej nim ostudzone ciasteczka i posyp drobno pokrojoną kandyzowaną skórką cytrynową.

 

 

SZWEDZKIE CIASTECZKA KOKOSOWE

 

1,5 szkl. mąki
1 szkl. cukru
1 kostka masła
1/2 szkl. wiórków kokosowych
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody
1 cukier waniliowy

 

Miękkie masło z cukrem i cukrem waniliowym zagnieć w misce na jednolitą masę. Dodaj proszek, sodę, wiórki kokosowe i ponownie zagnieć. Stopniowo dodawaj mąkę. Powinno powstać tłuste, zwarte ciasto. Ulep z niego dwa wałki o średnicy 4 cm, włóż je do lodówki na pół godziny, aby stwardniało. Pokrój je następnie w plasterki o grubości ok. 0,5 cm. Piecz w nagrzanym do 175 st. C piekarniku. na środkowym poziomie, 9-14 minut. Są gotowe, kiedy mają złoty kolor.
Ciasteczka kokosowe są jeszcze smaczniejsze i ładniej wyglądają polane czekoladową polewą i posypane wiórkami kokosowymi.

 

 

AMERYKAŃSKIE CIASTECZKA Z MASŁEM ORZECHOWYM

 

2 szkl. mąki
1 szkl. cukru
1/2 szkl. masła orzechowego
1/2 kostki masła
2 łyżki jogurtu naturalnego
1/2 łyżeczki sody
1 łyżka cukru waniliowego

 

Najpierw połącz ręką w misce wszystkie składniki, oprócz mąki (masło powinno być miękkie). Następnie, cały czas zagniatając, dodawaj stopniowo mąkę. Powstanie gładkie ciasto. Ulep z niego kulki o średnicy 3-4 cm. Każdą kulkę spłaszcz w dłoniach. Widelcem odciśnij na ciastkach kratki. Piecz 10-14 minut w piekarniku nagrzanym do 175 st. C, aż będą złote.
Te ciasteczka mają tak wyjątkowy smak, że nie trzeba pokrywać ich polewami.

 

 

ANGIELSKIE CIASTECZKA DO HERBATY

 

1 szkl. cukru
1 kostka masła
4 łyżeczki jogurtu naturalnego
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 cukier waniliowy
1/2 szkl. grubo posiekanych orzechów włoskich
2 szkl. mąki

 

Miękkie masło, cukier, jogurt, cukier waniliowy i proszek do pieczenia wymieszaj w misce mikserem na pulchną masę. Dodaj orzechy i mąkę. Wszystkie składniki zagnieć razem na jednolite ciasto. Z ciasta odrywaj małe kawałki i lep z nich kulki o średnicy 4 cm. Kulki spłaszcz między dłońmi tak, aby powstały talarki o średnicy nie większej niż 5 cm. Piecz w piekarniku nagrzanym do 180 st. C ok. 12 minut na złoty kolor.
Angielskie ciasteczka bardzo dobrze jest ozdobić polewami z białej i czarnej czekolady.

 

 

DUŃSKIE CIASTKA OWSIANE

 

2 szkl. mąki
1 szkl. płatków owsianych
1 szkl. cukru
1 cukier waniliowy
1 łyżeczka sody
1 kostka masła
1 szkl. fistaszków w kolorowej cukrowej polewie (tzw. kamyczków)

 

Miękkie masło ręką połącz w misce z cukrem, cukrem waniliowym i sodą. Dodaj płatki owsiane i fistaszki, wymieszaj. Stopniowo dosypując mąke, zagnieć dość tłuste, ale zwarte ciasto. Ulep z niego kilka wałeczków o średnicy nie większej niż 2cm. Potnij je nożem na kawałki o długości 4 cm. Każdy kawałek spłaszcz w dłoniach tak, aby powstały ciasteczka o podłużnym, obłym kształcie. Piecz je w piekarniku nagrzanym do 170 st. C ok. 15 minut. Ciasteczka owsiane można przechowywać bardzo długo w szczelnie zamykanych metalowych puszkach.

 

 

Wszystkie ciasteczka piecz na suchej blasze. Układaj je w dwucentymetrowych odstępach, ponieważ rosną w czasie pieczenia. Zanim zdejmiesz je z blachy zaczekaj kilka minut, aż stwardnieją. Ciasteczka, udekorowane różnokolorowymi polewami do ciast i posypane posiekanymi orzechami lub wiórkami kokosowymi, ładnie zapakowane, mogą być wspaniałym prezentem. Do dekoracji doskonale nadają się polewy dostępne w sklepach, bardzo proste do wykonania.

Każdy z przepisów jest na około 35 ciasteczek Piecz je więc partiami.

 

 

 

 

 

 

 

Zdrowo z jogurtem

 

              Moja rodzina dawno zapomniała, jak smakuje jogurt kupowany w sklepie. Ten zrobiony w domu jest smaczniejszy, zdrowszy i dużo tańszy.
A robi się bardzo prosto.             

 

Jogurt jest bogaty w białko, wapń, sole mineralne i witaminy (również te z grupy B, tak potrzebne wegetarianom). Pomaga odbudowywać florę bakteryjną układu pokarmowego, która często niszczymy w zimie, zażywając antybiotyki. Nasz żołądek trawi jogurt o wiele łatwiej i szybciej niż mleko.

 

 

DOMOWY JOGURT

 

2 litry mleka (najlepiej 3,2 proc. tłuszczu)
1/2 szkl. naturalnego jogurtu

 

Wybierz jak najświeższy gesty jogurt, w którego składzie nie ma żelatyny i konserwantów.
Zagotuj mleko i schłódź je do temperatury ok. 45 st. C. Jeżeli nie masz termometru, możesz sprawdzić to w prosty sposób: włóż do mleka palec na około 10 sekund. Mleko powinno być bardzo ciepłe, ale nie parzyć. Zmieszaj jogurt ze szklanką ciepłego mleka i wlej z powrotem do garnka. Wymieszaj, przykryj pokrywką i odstaw w ciepłe miejsce.
Bakterie jogurtowe potrzebują kilka godzin w cieple i spokoju, aby się rozmnożyć i zamienić mleko w jogurt. Postaraj się aby temperatura mleka w tym czasie nie spadała. Owiń garnek ręcznikiem i postaw obok źródła ciepła, ja stawiam go koło kaloloryfera. Nie ruszaj garnka.
Najwygodniej jest nastawiać jogurt na noc. Po ośmiu godzinach jogurt powinien być gotowy. Trzymaj go w lodówce, aby nie skwaśniał. Jest dobry przez cztery - pięć dni.
Następny jogurt możesz już robić korzystając z własnego zaczynu.
Do wszystkich dzisiejszych przepisów można używać również jogurtu kupnego.

 

 

FRYTKI W SOSIE JOGURTOWYM

 

5 średnich ziemniaków
1 mały kalafior (lub 1/2 kg mrożonego)
1,5-2 szkl. jogurtu
1 łyżeczka pieprzu
1 l oleju do smażenia

 

Ziemniaki obierz i pokrój na frytki. Usmaż w głębokim oleju na złoto.
Różyczki kalafiora pokrój na mniejsze części, mniej więcej 2-3 cm, i również usmaż w oleju na złoto-brązowo. Jeżeli używasz mrożonek, wrzuć je do gorącego oleju nie rozmrożone. Smażenie potrwa odrobinę dłużej, ale frytki będą smaczniejsze.
Usmażone frytki ziemniaczane i kalafiorowe zmieszaj w misce.
Wymieszaj 1,5 szklanki jogurtu z 1 łyżeczką soli i pieprzem. Zalej frytki sosem jogurtowym na 15 minut przed podaniem, nie wcześniej, bo bardzo szybko "wypiją" jogurt i staną się suche. Jeżeli będzie to potrzebne, dodaj 1/2 szklanki jogurtu do miski z frytkami tuż przed podaniem.
Frytki z sosem jogurtowym można jeść na ciepło lub, jak sałatkę z majonezem, na zimno.

 

 

ZAPIEKANKA ZIEMNIACZANA

 

8 średnich ziemniaków
3/4 szkl. jogurtu
1/4 kg tłustego twarogu
1/8 kostki masła
15 dkg żółtego sera np. śmietanowego
1 łyżeczka oregano
1/2 łyżeczki pieprzu

 

W misce pokrusz twaróg i wymieszaj łyżką z jogurtem, pieprzem i łyżeczką soli. W osolonej wodzie ugotuj ziemniaki w mundurkach, przestudź, obierz i pokrój w plasterki (2-3 mm). Ser zetrzyj na tarce o grubych oczkach. Dno niedużego naczynia żaroodpornego lub blaszki do pieczenia wyłóż plasterkami masła. Na nich układaj na przemian, warstwami, plasterki ziemniaków i masę twarogowo-jogurtową, aż do wyczerpania składników. Posyp żółtym serem i oregano. Wstaw do nagrzanego do 200 st. C piekarnika i piecz 30 minut.

 

 

LASSI, INDYJSKI NAPÓJ JOGURTOWY

 

4 szklanki jogurtu naturalnego
2,5 szklanki lodowatej wody
6 łyżek cukru lub miodu
3 łyżki soku z cytryny
lód w kostkach (niekoniecznie)

 

Zmiksuj wszystkie składniki (oprócz lodu) do momentu, aż na powierzchni lassi pojawi się piana. Przed podaniem schłódź dodając kostki lodu lub wstawiając do lodówki na 1/2 godz. Zamiast soku cytrynowego można dodać 3 łyżki syropu malinowego, 1 dojrzałego banana lub garść jagód czy truskawek.

 

 

DESER Z ZAGĘSZCZONEGO JOGURTU

 

1 pomarańcza
1 litr jogurtu naturalnego
1/3 szklanki cukru pudru

Do sitka wyłożonego podwójną warstwą gazy wlej jogurt. Ulokuj sitko na garnku lub nad zlewem, aby serwatka mogła swobodnie spływać. Zostaw na noc. Następnego ranka jogurtu będzie o połowę mniej, ale za to będzie miał wspaniałą, gęstą, kremową konsystencję.
Przerzuć jogurt do miski, wymieszaj z cukrem pudrem i jedną łyżeczką startej skórki z uprzednio sparzonej pomarańczy.
Deser jogurtowy podawaj udekorowany cząstkami pomarańczy, schłodzony lub nie, zależnie od pogody.

 

 

SAŁATKA OWOCOWY RAJ

 

1 puszka brzoskwiń
4 duże jabłka (najlepiej Cortland)
3 dojrzałe banany
1/2 l gęstego jogurtu
1 łyżka cukru (niekoniecznie)

 

Dwa banany utrzyj z cukrem mikserem na pulchną masę. Dodaj jogurt i połowę syropu z brzoskwiń. Obierz jabłka, pokrój w drobną kostkę, tak samo brzoskwinie. Banana pokrój w plasterki. Wszystkie owoce połącz z jogurtowym so...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin