Rowerem wokół Wrocławia.doc

(36 KB) Pobierz
Koniec czekolady

Rowerem wokół Wrocławia

Michał Książkiewicz
2010-07-28, ostatnia aktualizacja 2010-07-28 15:38

 

Kultową wśród wrocławskich rowerzystów górę postanawiamy zdobyć najbardziej popularnym wariantem - z Przełęczy Tąpadła. Wspominamy legendy związane ze szczytem i nie mamy złudzeń: złe moce też muszą jeździć na dwóch kołach, bo skąd by wiedziały, jak utrudnić życie rowerzyście?

 

Wycieczkę rozpoczynamy w Sobótce, niewielkim miasteczku położonym u stóp Ślęży. Uchodzi za najstarszą osadę targową na Śląsku, zresztą z tradycji sobotnich targów pochodzi jej nazwa. Niegdyś tłumnie odwiedzana przez rowerzystów, ze względu na dobry dojazd pociągiem. Po zlikwidowaniu linii kolejowej lubiana przez cyklistów zmotoryzowanych.

Poza szlakiem, bez straty

Z centrum Sobótki wyjeżdżamy aleją Świętej Anny, aby na skrzyżowaniu skręcić w prawo, w ulicę Armii Krajowej, która umiarkowanie stromym podjazdem wyprowadza nas na Przełęcz pod Wieżycą (2 kilometry). Skręcamy w lewo w drogę trawersującą zachodnie zbocza Ślęży (niebieski szlak rowerowy). Jest to wygodnie utwardzony trakt, biegnący nieco pod górkę. Korony drzew szczelnie chronią przed promieniami wiosennego słońca. Na Bialskim Rozdrożu (5,6 kilometra) trakt rozchodzi się na trzy drogi, jedną zbiegającą w dół, drugą idącą poziomo i trzecią - wspinającą się do góry. Wybieramy tę środkową. Nawierzchnia zmienia się na brukowaną. Przy Źródle Ślężan kolejny rozjazd. Wybieramy lewą odnogę. Dukt wyprowadzi nas wprost na Przełęcz Tąpadła. Na trawersie pod Skalną otwiera się daleki widok na Równinę Świdnicką i położone za nią Góry Sowie.

 

Na Przełęczy Tąpadła 384 m n.p.m. (9,3 kilometra) ulokowana jest niewielka restauracja serwująca tanie dania barowe. Ale nie dajemy się zwieść złym mocom. Zawracamy i szutrową drogą z ostrymi kamykami wjeżdżamy na Ślężę. Podjazd jest trudny, zwłaszcza wiosną. W weekendy można spotkać tutaj liczne grupy turystów, zarówno pieszych, jak i rowerowych. Na szczycie - 718 m n.p.m. (12,3 kilometra), czekając w długiej kolejce do schroniskowego bufetu, wyrównując oddechy, możemy podumać nad piekielną historią powstania tej góry.

Do Przełęczy pod Wieżycą zjeżdżamy żółtym szlakiem, któremu przez pewien czas towarzyszą czerwone znaki. Jest to odcinek trudniejszy technicznie. Jeśli nie czujemy się na siłach, możemy zjechać ze Ślęży tą samą drogą, którą tu dotarliśmy, a następnie na Przełęczy Tąpadła skręcić w lewo i Traktem Bolka (czarnym szlakiem pieszym) objechać trudny odcinek.

Zjechawszy na Przełęcz pod Wieżycą (17,1 kilometra), możemy wrócić do Sobótki żółtym szlakiem. W najkrótszym wariancie wycieczka zajmie 19 kilometrów.

Uwaga na Diabelską Kręgielnię

Wzgórza Strzelińskie są terenem znacznie rzadziej odwiedzanym od Masywu Ślęży, a co za tym idzie szlaki są mniej przetarte.

Z rynku w Strzelinie (Sobótkę od Strzelina dzieli około 30 kilometrów) wyjeżdżamy w kierunku południowym, przecinamy drogę krajową numer 39 i kierujemy się lokalną szosą na Gościęcice Średnie. Polną drogą docieramy na niewielkie wzgórze, z którego rozpościera się panorama Strzelina. Jedziemy najpierw szosą, a później drogą gruntową w kierunku południowym. Wjeżdżamy do lasu, mijając leśniczówkę Gościęcice (4,1 kilometra) i Skrzyżowanie pod Dębem (5,9 kilometra). W pewnym miejscu (8,5 kilometra) towarzyszący nam od leśniczówki szlak czerwony odbija w lewo. Skręcamy i my. Po kilkuset metrach szlak czerwony opuszcza dukt w prawo i wspina się leśną ścieżyną na Gromnik. Jest to trudny fragment trasy, zakończony stromym podjazdem. Można go ominąć, jadąc dalej leśną drogą do szlaku zielonego, a następnie trawersując kolejnym duktem do szlaku żółtego - to zresztą najłagodniejszy sposób wjechania na Gromnik. Do tego przedsięwzięcia konieczne są dokładna mapa i dobra orientacja w terenie. Gromnik (10 kilometrów), najwyższy szczyt Wzgórz Strzelińskich (393 m n.p.m.) jest aktualnie pustym leśnym wierzchołkiem z zarastającymi ruinami. Istniało tu grodzisko kultury łużyckiej, później gród Ślężan, mieszkali rycerze - rozbójnicy.

Z Gromnika zjeżdżamy szlakiem żółtym w kierunku zachodnim. Po wyjściu na polanę trasa znika. Możemy przedzierać się przez krzaki lub objechać ten kawałek drogą asfaltową. Na dole (12,4 kilometra) zmieniamy szlak na zielony i zagłębiamy się w malowniczy Wąwóz Pogródki. Za samotnym gospodarstwem droga się kończy, a szlak odbija w prawo, prowadząc przez kamieniste dno potoku - na szczęście płytkiego. Wąwóz jest bardzo malowniczy, lecz szlak naprawdę niełatwy. Z trudem, ale dajemy radę - "w siodle". Potem już bez przeszkód zdobywamy Nowoleską Kopę (15,8 kilometra), na której kiedyś stała drewniana wieża widokowa. Zarośniętym jeżynami szlakiem niebieskim zjeżdżamy ze szczytu (uwaga na kolce: mogą podrapać!), a następnie przez Zakrzowskie Wąwozy wspinamy się do szlaku czerwonego. Osiągamy rozstaj szlaków na Kalince i skręcamy w prawo w szlak czerwony (17,7 kilometra). Po kilkudziesięciu minutach wypadamy na szosę Henryków - Jasienica (24,3 kilometra). Właściwie poznaliśmy już najciekawsze szlaki Wzgórz Strzelińskich i możemy zacząć wracać do Strzelina. Wybieramy wariant szosowy. Wjeżdżając na miejski rynek, będziemy mieć na liczniku trochę ponad 47 kilometrów.

Trasa w pigułce

Dzień 1. Trasa - Sobótka > (szosa) > Przełęcz pod Wieżycą > (niebieski szlak rowerowy) > Źródło Ślężan > (dukt leśny, bez znaków) > Przełęcz Tąpadła > (szlak żółty) > Ślęża > (szlak żółty) > Sobótka
Dystans - 19 km (trasę można wzbogacić o szlak rowerowy biegnący dookoła Ślęży)
Nawierzchnia - podjazd na Ślężę - drogi leśne bite, brukowane i szutrowe, zjazd ze Ślęży - dość kamienisty szlak pieszy (kamienie można ominąć Traktem Bolka, po cofnięciu się do Polany z Dębami)
Dla kogo - szlaki i drogi leśne wiodące dookoła Ślęży są dla każdego, zaś wjazd na górę - dla osób o dobrej kondycji, obeznanych w górskim terenie
Dzień 2. Trasa - Strzelin > Leśniczówka Gościęcice > (szlak czerwony) > Gromnik > (szlak żółty) > Wąwóz Pogródki > (szlak zielony) > Nowoleska Kopa > (szlak niebieski) > Kalinka > (szlak czerwony) > Jasienica > (szosa) > Ostrężna > Romanów > Biały Kościół > Dębniki > Strzelin
Dystans - 47 km
Nawierzchnia - do Jasienicy leśne ścieżki i dukty, niewielkie trudności na Gromniku i w Wąwozie Pogródki, zaś od Jasienicy lokalne drogi asfaltowe o niewielkim ruchu
Dla kogo - dla osób o umiarkowanej bądź dobrej kondycji, mających już za sobą pierwsze szlify w łatwym terenie

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin