Akustyka Pokoju Odsłuchowego.doc

(66 KB) Pobierz
[Main] [Akustyka] [Audio] [Gitary] [Home recirding] [O mnie] [O stronie] [Linki]

Akustyka pokoju odsłuchowego

 

Strona główna

Aby móc słuchać muzyki z doskonałą jakością, oprócz dobrej jakości sprzętu audio i dobrze nagranej płyty, ważną rolę odgrywa pomieszczenie w którym jej słuchamy. Złe akustycznie pomieszczenie zepsuje najlepiej odtworzony dźwięk, a dobrze wyprofilowany pokój pozwoli wydobyć wiele niuansów słuchanej muzyki tak, że będziemy usatysfakcjonowani słuchając jej nawet na niezbyt wyrafinowanym sprzęcie. 

Gdzie tak pięknie gra?
Właściwie wyprofilować pokój akustycznie tak, by dźwięk brzmiał naturalnie, nie jest łatwo. Są pomieszczenia w których wszystko cudownie gra i są pomieszczenia w których mimo wielu wysiłków, pracy, stosowania najdziwniejszych często urządzeń nie usłyszymy satysfakcjonującego nas dźwięku. Zależy to bowiem od proporcji pomieszczenia, materiału z jakiego jest zbudowany i umeblowania. Ideałem byłby pokój o nierównoległych ścianach, (nie ma rezonansów wynikających z powstawania fal stojących) o proporcjach które sprzyjają korzystnemu propagowaniu fal. Akustycy wyliczyli, że takie idealne proporcje to: 1:1,14:1,39 lub 1:1,28:1,54 lub 1:1,60:2,33, gdzie 1 jest wysokością pomieszczenia. Najgorsze proporcje to takie które są wielokrotnością jednego z nich, np. 1:1, 1:2, 1:3 czy 2:3.. 
Niekorzystnie wpływają: brak lub zbyt mało mebli, gładkie, puste betonowe czy kamienne ściany, gładki sufit i podłoga. Niektóre nowoczesne pokoje z niewielką ilością mebli, dużą ilością szkła czy ostrymi krawędziami wokół są wręcz fatalne pod względem akustycznym
Korzystnie: odpowiednio ustawione meble które rozpraszają lub tłumią dźwięk, gruby dywan na podłodze, urozmaicony sufit, ciężkie kotary na oknach. 
Ważną sprawą jest wyposażenie pomieszczenia. Meble, (lub ich brak), okna, drzwi, duże płaszczyzny ścian, sufitu i podłogi - wszystko to ma wpływ na propagację dźwięku.

W kwadratowym pokoju możemy spróbować ustawić kolumny po przekątnej pokoju. W pokoju długim jak tramwaj możemy odsunąć kolumny od tylnych ścian, a na ścianach bocznych, w mniej więcej połowie drogi między słuchaczem a kolumnami umieścić ustroje tłumiąco-rozpraszające, by wygasić pierwsze odbicia od ścian bocznych. Mogą to być płaty pofałdowanej gąbki, czy tymczasowo powieszony koc, mocno pomarszczony. Jeżeli eksperymenty te przyniosą  efekty w postaci poprawy jakości dźwięku, możemy zastanowić się nad umieszczeniem czegoś trwalszego.

Jak ustawiać, jak wytłumiać?


Często zastanawiamy się jak ustawić sprzęt, kolumny, meble by uzyskać najlepszy efekt.
Ogólnie są dwa sposoby:
1. Wytłumiamy ścianę za kolumnami na wysokości głośników, - niekoniecznie całą ścianę - oraz podłogę, a ściany boczne rozpraszają dźwięk. Ściana za słuchaczem jest nie wytłumiona (Rysunek obok).
2. W drugiej metodzie odwrotnie, (np. producent kolumn JMlab) proponuje się nie wytłumiać ściany przedniej, lecz tą za słuchaczem. Ściany boczne rozpraszają dźwięk. Zalecany jest dywan.
Najczęściej stosujemy pierwszą metodę ustawiania i wytłumiania. (Na rysunkach poniżej przykłady ustawienia kolumn i wytłumiania pokoju.)
Czym wytłumiamy?
Jak domyślamy się - wszystko co puszyste, miękkie, grube - tłumi. Łatwiej tłumić tony średnie i wysokie, - najtrudniej basy (nawet 20 cm gąbki nie do końca je wytłumi). Musimy jednak wiedzieć, że zbytnie wytłumienie nie jest korzystne. Dźwięk jest wtedy głuchy, bez życia. Trochę odbić jest koniecznie do jego ożywienia. Na ścianę do wytłumienia tonów średnich i wysokich można stosować grubą gąbkę lub płat wełny mineralnej obszytą grubym płótnem. Niektórzy stosują przysłowiowe już opakowania z jajek, które bardziej rozpraszają niż tłumią dźwięk.
W trudnych akustycznie pokojach można próbować wytłumić także ściany boczne (np. na próbę grubymi kocami, jeżeli da to dobry efekt, wtedy stosujemy coś trwalszego).
Jak sprawdzić czy nasz pokój jest prawidłowo wytłumiony? Dobrym odniesieniem jest prawidłowa barwa ludzkiego głosu. Słuchając mówiącej osoby powinniśmy odnieść wrażenie że brzmi on naturalnie. Jeżeli brzmi on zbyt głucho, pokój jest przetłumiony. Jeżeli towarzyszy mu pogłos, czy głos brzmi wibrująco, tłumienie jest zbyt małe. Możemy także klasnąć w ręce. Jeżeli słychać wyraźne echo, pokój ma słabe tłumienie. Zwróćmy jednak uwagę na to, czy echo nie powraca z sąsiednich pokojów, przez otwarte drzwi.
Rezonanse


Często dużym problemem są rezonanse w zakresie niskich tonów, bas jest wtedy dudniący, słabo kontrolowany, męczący. Wynika to z nakładania się na siebie fal dźwiękowych w pomieszczeniach zamkniętych, gdzie długość fali jest zbliżona do wymiarów pokoju (np. fala 100 Hz ma długość 3.44 m). Rezonanse powstają nie tylko pomiędzy poszczególnymi ścianami pokoju, lecz także pomiędzy podłogą a sufitem. Usunąć jest je trudno. W przypadku wyjątkowo dokuczliwych rezonansów możemy zastosować specjalne "pułapki" basowe. Ich konstrukcja nie jest skomplikowana nawet do wykonania amatorskiego. Ponieważ przy ścianach, a szczególnie w rogach pokoju odczuwany jest wzrost ciśnienia akustycznego, starajmy się o umieszczenie w rogach elementów rozpraszających i tłumiących, np. otwarte szafki zapełnione czymś miękkim, a nawet większy kwiatek na podstawce.
Na pocieszenie podam, iż w większości przypadków rezonanse w zakresie niskich tonów nie są bardzo dokuczliwe gdy słuchamy muzyki w której nie ma zbyt wiele niskich, przez dłuższy czas powtarzających się tonów. W zasadzie nie dają znać o sobie gdy słuchamy muzyki niezbyt głośno. U mnie w pokoju występuje rezonans pomiędzy sufitem i podłogą o częstotliwości 75 Hz (mierzyłem) i drugi, harmoniczny, 150 Hz, ale staje się denerwujący w zaledwie kilku utworach.
Jeśli nadal dudni?
Cóż, jeśli nie możemy zupełnie do tego się przyzwyczaić i mamy chęć coś poprawić mamy dwa wyjścia:
1. Zakupić odpowiednią pułapkę basową. Lepsze rozwiązanie to zlecenie specjalistycznej firmie akustyczne wyprofilowanie pokoju.
2. Jeżeli nie boimy się piłki i młotka możemy pokusić się o zrobienie pułapki na bas (basstrap). Pułapka taka działa na zasadzie rezonansu Helmholza i przypomina w budowie subwoofer, tylko że bez głośnika. Konstrukcja i wielkość tej pułapki zależeć będzie od częstotliwości którą mamy wytłumić, lecz nie jest zbyt duża (np. kostka o krawędzi 50 cm ma pojemność ponad 100 litrów co wystarcza w większości wypadków). Budujemy je z płyt MDF o grubości 19 mm. Tańszym rozwiązaniem będzie twarda płyta wiórowa ze wzmocnieniami wewnątrz. Wnętrze wytłumiamy luźno włożoną wełną, watą, czy tp. materiałem tłumiącym, odsuwając je jednak od rury basrefleksu. Niektórzy proponują niczym nie wypełniać. Pułapkę ostatecznie dostrajamy za pomocą rury bas refleksu do częstotliwości rezonansowej, przy której następuje wzbudzanie basu. Dokładne obliczenia i szczegóły konstrukcyjne znajdziecie na specjalistycznych stronach których adresy podaję na stronie Ciekawe miejsca
Liczymy rezonanse


Żeby zacząć budowę musimy znać rezonanse pomieszczenia. Najlepiej i najdokładniej możemy je poznać używając specjalnej płyty testowej (wiele wydawnictw płytowych ma je w swojej ofercie) z nagraną i precyzyjnie co kilka Hz podaną częstotliwością. Podczas słuchania takiej płyty łatwo możemy zauważyć częstotliwości przy których występuje wzbudzanie się basu (buczenie). Elektronicy, którzy mają do dyspozycji przestrajany generator sygnału sinusoidalnego i częstotliwościomierz, w bardzo prosty sposób wyznaczą wszystkie rezonanse pomieszczenia i ich harmoniczne. Wzbudzanie się basu może następować (najczęściej) pomiędzy ścianami pokoju, (dłuższymi i krótszymi) a także pomiędzy podłogą i sufitem. Są to trzy podstawowe rezonanse pomieszczeń. Często też występują rezonanse harmoniczne i wynikające z nieregularnego kształtu pokoju (np. pokój w kształcie litery L lub rezonans powstający z połączenia dwóch pomieszczeń przez otwarte drzwi). Jeśli nie mamy płyty testowej rezonanse pomieszczenia musimy obliczyć (chociaż nieco mniej dokładnie) . Mierzymy pokój ( w metrach) wzdłuż długości, (D) szerokości (S) i wysokości (W).
Poszczególne rezonanse obliczamy wg. wzoru: FR= 344/2 x odległość między ścianami . Liczba 344 to prędkość dźwięku w powietrzu w m/sek.
Czyli nasz pokój o wymiarach np. 5 x 4 x 2.5 m będzie miał rezonanse:
F(D)= 344/2 x 5 = 34,4 Hz,
F(S)= 344/8 = 43 Hz,
F(W)=344/5 = 68,8 Hz.
Obliczenia te mają to do siebie że są nieco "teoretyczne". Bowiem w pomieszczeniu mogą występować nie wszystkie rezonanse, mogą występować harmoniczne (np. harmoniczną częstotliwością dla F(D) = 34,4 Hz jest 68,8 Hz, 137,6 Hz itd.) a ponieważ pokój jest złożonym układem rezonansowym w którym jest wiele innych zależności (tzw. mody pomieszczenia, pochłanianie i odbijanie się fal) nasze wyliczenia będą przybliżone.
Jeżeli użyliśmy płyty testowej i pomiary wykazały jeden tylko rezonans, budujemy tylko jedna pułapkę (a właściwie to dwie, do dwóch rogów pokoju). Pułapka ta pochłania częstotliwość rezonansową i "okolice" w zakresie tercji (1/3oktawy), czyli nastrojona np. na 56 Hz pochłania 50-63 Hz. Jeżeli rezonansów jest więcej, pułapek musi być więcej. I to jest już problemem, bowiem jak wspomniałem wcześniej oprócz bardziej skomplikowanej i droższej konstrukcji, w rogach pokoju mamy wątpliwej urody "meble".
Rozpraszacze.
:

Dobrymi rozpraszaczami są meble - wysokie szafki, półki z książkami (bez szybek) a także duże kwiaty. Stosujemy je najczęściej na ścianach bocznych, mniej więcej na wysokości głośników, w połowie drogi między głośnikami a słuchaczem.
Proste a dobre rozpraszacze można zrobić naklejając na płytę ze sklejki (np. 100x50 cm) prostopadłościany ze styropianu o różnych wysokościach (2-15 cm). Rozpraszacze sprawdzają się także na suficie, w połowie drogi między kolumnami a słuchaczem. Często duży żyrandol znakomicie spełnia tę rolę. Wiele firma sprzedaje ustroje tłumiąco-rozpraszające z porowatej gąbki, o powierzchni naciętej w kształcie piramidek, pagórków itp. Im grubsza gąbka tym lepszy efekt tłumiący (tłumi niższe częstotliwości). Adresy firm znajdziemy w czasopismach zajmujących się tematyką audio (Ciekawe miejsca). Stosunkowo niedrogie elementy do wytłumiania produkuje polska firma Polopren ze Zgierza
Ponieważ większość z nas nie może sobie pozwolić na specjalny pokój odsłuchowy, to uzyskanie zadowalającego efektu wymaga dużo pracy i eksperymentów. Próbujmy trochę poprzestawiać meble, prowizorycznie zawiesić koce na ścianie, aby zobaczyć jaki jest tego efekt. Czasem ustawienie kolumn po przekątnej pokoju daje znakomity efekt.
Nas troje i nastroje.
I ostatnia rada - jeżeli jesteśmy w nastroju do słuchania muzyki lepsze efekty uzyskamy gdy będziemy jej słuchać gdy wokół jest cisza i spokój. Na ostateczny odbiór muzyki wpływ ma także nasz nastrój i otoczenie. Jeśli jesteśmy zmęczeni, źli, zdenerwowani, nie przymierzajmy się do poważniejszych odsłuchów i oceny sprzętu. Łatwo wtedy o niezadowolenie z naszego sprzętu. Skupmy się wtedy raczej na relaksującej stronie muzyki i odprężmy się.

 

Pre-historie

Jak słyszymy?

Ustawiamy i słuchamy

Więcej mocy!

Akustyka pokoju

Grzejemy sprzęt

Bi wiring, bi amping

Bi... na wiele sposobów

Poprawić kondycję prądu

Gadżety

 

DZIAŁ "Technika"

DZIAŁ "Kino"

DZIAŁ "HI-FI"

DZIAŁ "Różności"

DZIAŁ "Informacje"

 

1

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin