{965}{1014}Ponad trzy tysišce lat temu {1018}{1113}człowiek imieniem Hiob żalił się Bogu|ze swoich problemów. {1130}{1207}I napisano w Biblii, że|Bóg mu odpowiedział. {1224}{1292}"Czy ty dajesz koniowi siłę? {1296}{1356}odziewasz jego kark w grzywę? {1380}{1440}Czy każesz mu podskakiwać|jak szarańcza? {1444}{1514}I dajesz dumne rżenie siejšce postrach? {1552}{1656}A on drze kopytami ziemię,|dumny ze swej siły {1660}{1711}i wybiega na spotkanie zbrojnym. {1715}{1775}Drwi z trwogi i nie lęka się. {1802}{1852}I nie ustępuje przed mieczem. {1871}{1925}Na nim chrzęci kołczan, {1929}{1989}błyszczy oszczep i dzida. {2003}{2077}Wród zgiełku i hałasu|pochłania przestrzeń. {2094}{2178}I na głos tršby nie ustoi spokojnie." {2662}{2728}Kate, Sarah, musicie|wyjć za 10 minut. {2732}{2819}Penny, mam do odebrania|trzy koszule z pralni {2823}{2879}i dwie do wyprania w koszu na bieliznę,|jeli byłaby tak miła. {2883}{2939}- Dobrze, odbiorę je.|- Pójdziesz jeszcze do sklepu z winami {2943}{3016}kupić Riesling. Będę miał nowego|klienta, który pije tylko to wino. {3020}{3054}Sarah, podaj mi sok. {3058}{3133}Zabierz tš bombę jšdrowš ze stołu.|Tato... {3137}{3169}Tatusiu, muszę sobie kupić nowš kieckę. {3173}{3205}Kolejnš? {3209}{3272}Jak zaczniesz zarabiać, to będziesz mogła|sobie je kupować na każdš imprezę. {3276}{3363}Może znajdziemy co taniego.|W ten weekend wybierzemy się na zakupy. {3367}{3433}- Tylko pamiętaj, Riesling, nie Gewurztraminer.|- Mamo, chcemy naleniki. {3437}{3495}- Już wam robię.|- Che Guevara czy Ho Chi Minh? {3499}{3579}- O czym wy mówicie?|- Przygotowujemy się na gwiazdkowe przedstawienie. {3583}{3644}- Gwiazdkowe przedstawienie? Kiedy?|- Na Wiosnę. {3648}{3735}To taki eksperyment.|Wszystko, co zwišzane ze więtami. {3739}{3800}To wietnie! I jakš masz rolę? {3804}{3881}- Pacyfistki.|- Mylałam, że być może... {3885}{3931}- Kogo?|- Pacyfistki. {3967}{4037}To wietna rola, mamo.|Spodobałaby się wam. {4041}{4161}- Mieszkanie Tweedy. Tak przy telefonie.|- Pacyfistka w gwiazdkowym przedstawieniu? {4295}{4360}Wyjedziemy w południe. Dziękuję. {4811}{4898}Co ty wyprawiasz? Nie płacę ci za to,|żeby spał, tylko za robotę. {4902}{4983}Więc rusz się! Będziesz się lenił,|gdy będziesz mieć wolne. {5113}{5144}Hollis. {5295}{5331}Mamy już nie ma. {5367}{5437}Nie ma. Czeć, Jack. {5441}{5551}Hollis, moje wyrazy współczucia.|Twoja matka była dla mnie zawsze miła. {5645}{5717}- Pani Chenery, wyrazy współczucia.|- Dziękuję. {5849}{5881}Penny... {5885}{5945}Penny, skarbie... {6033}{6094}Dziewczynki, pamiętacie pannę Ham?|Sekretarkę dziadka? {6098}{6175}- Dzień dobry panno Ham.|- O matko, ale wyrosłycie. {6206}{6271}Dziękujemy, panno Ham.|Za wszystko. {6326}{6370}Hollis powiedział, że ty jš znalazła. {6374}{6466}Po prostu zasnęła.|Lekarz powiedział, że nie cierpiała. {6470}{6566}- Wyglšdała... na spokojnš. {6614}{6650}Jak się miewa ojciec? {6724}{6768}Cišgle pyta się, gdzie ona jest. {6772}{6868}Ale nie wiem czy pyta o twojš matkę,|czy o ciebie. {6942}{7019}Dziewczynki, pójdę zobaczyć|się z waszym dziadkiem. {7040}{7087}Przyjdę po was póniej. {7091}{7160}Chodcie ze mnš,|pójdziemy co zjeć. {7225}{7268}Nie pozwól im się|przechytrzyć, skarbie. {7345}{7413}Tu nie chodzi o to, czy oni|wiedzš, że wygralimy. {7417}{7477}Raczej o to, czy my wiemy,|że wygralimy. {7558}{7613}To ty biegła w tym wycigu, Penny. {7875}{7899}Wemiemy go. {7944}{8005}Włanie kupilimy|kilka nowych koni. {8009}{8055}Będziemy się na nich cigać? {8059}{8091}Nie. {8095}{8172}One zostanš mamusiami i|tatusiami dla nowych koników. {8309}{8333}Helen? {8366}{8436}Tatusiu to ja, Penny. {8484}{8515}Penny. {8551}{8592}Wyszła za mšż. {8625}{8652}Tak. {8731}{8769}Ale teraz jestem tutaj. {8834}{8920}Ponieważ mama zmarła. {9246}{9282}To spinka mamy? {9349}{9390}Teraz już twoja. {9515}{9537}Tatku. {9541}{9635}Pan będzie strzegł twego|wyjcia i przyjcia {9639}{9680}teraz... {9699}{9746}...i po wszystkie czasy. {9750}{9854}I powierzamy ci Boże twojego|wiernego sługę, Helen Chenery. {9858}{9915}Kochajšcš matkę i oddanš żonę, {9934}{9995}która żyła pełniš życia, {9999}{10072}cieszšc się swym życiem wraz|z ukochanym mężem, Christopherem. {10076}{10146}A pokój Boży, który|przewyższa wszelki umysł, {10150}{10230}będzie strzegł waszych serc,|teraz i na wieki. {10234}{10284}- Amen.|- Amen. {10399}{10507}Eddie? Chciałam ci bardzo|podziękować za przyjcie. {10524}{10642}Panienko Penny, twoja mama była wspaniałš kobietš.|Współczuję pani ojcu. {10656}{10693}Zawsze o tobie mówił. {10697}{10754}Mówił, że dzięki swoim dłoniom|potrafisz słuchać myli koni. {10781}{10861}Pani ojciec to dobry człowiek. {10865}{10891}Dziękuję. {10956}{10996}Pani Tweedy? {11023}{11057}Nazywam się Arthur Hancock. {11061}{11100}- Pani ojciec mówi na mnie...|- Bull! {11104}{11158}Jak wszyscy, o ile|dobrze pamiętam. {11162}{11201}To mój syn, Seth. {11205}{11261}- Miło mi paniš poznać.|- Dziękuję za przyjcie. {11265}{11347}Pani matka była wspaniałš kobietš.|To był zaszczyt jš poznać. {11351}{11376}Dziękuję. {11380}{11438}Wiem, że będziecie musieli|wprowadzić kilka zmian. {11442}{11537}Jeli będzicie mieć jakie pytania,|panna Ham zna mój numer. {11541}{11569}Dziękuję, Bull. {11651}{11675}Panienko... {11711}{11795}Twojemu ojcu zawsze błyszczały oczy,|gdy mówił o tobie. {11821}{11905}O tym, jaka jeste mšdra.|I jak bardzo kochasz konie. {12145}{12196}Doktor powiedział, że czasami {12200}{12270}on ma wiadomoć tego, co się dzieje,|ale nie oczekujmy za wiele. {12274}{12366}W zasadzie powinnimy go|umiecić w domu starców. {12370}{12491}To jest jego dom.|A on wie, że tu jest. {12495}{12596}I dopóki o tym wie, powinnimy wynajšć|mu opiekę i zostawić w domu. {12600}{12702}Farmę trzeba sprzedać.|I tak wiele na niej nie zarobi. {12706}{12807}Już od lat przynosi same straty. {12811}{12913}Takie sš fakty.|Żeby prowadzić hodowlę koni, {12917}{12958}trzeba mieć pewnš rękę. {12962}{13025}Ja jestem profesorem,|a ty gospodyniš domowš. {13049}{13130}Przesunšłem nasz lot na jutro.|Muszę już wracać. {13157}{13201}Jack, muszę tu zostać na kilka dni. {13205}{13332}Muszę przypilnować ojca,|i przejrzeć rzeczy mamy. {13336}{13392}Dzieci nauczš|się odpowiedzialnoci. {13396}{13431}To tylko kilka dni. {13435}{13534}Potrzebujemy dokumentów|z jego pełnomocnictwem. {13538}{13615}Panna Ham powiedziała, że w zeszłym miesišcu|chciał sprzedać czworo najlepszych koni. {13619}{13750}Za połowę ich wartoci. Mama musiała|wkroczyć i powstrzymać go, ale teraz... {13754}{13818}Przypuszczam, że kto musi to|uporzšdkować przed likwidacjš. {13850}{13950}Hollis, jeli będziesz potrzebował pomocy przy|sprawach podatkowych, dzwoń do mnie. {13981}{14034}Dziękuję, Jack.|To potrwa tylko kilka dni. {14140}{14191}Sarah robi wietne naleniki. {14195}{14246}- Tylko nie to!|- To trucizna. Nie przeżyjemy. {14250}{14287}To prawda, nie przeżyjecie. {14291}{14351}Dopilnuj, żeby Hollis dostał|to orzeczenie o pełnomocnictwie. {14370}{14430}- Majštek jest w zagrożeniu.|- Dopilnuję i pomogę mu. {14449}{14505}Uciskaj od nas dziadzia,|kiedy się obudzi. {14509}{14577}- Dobrze. Kocham was.|- My ciebie też. {14581}{14618}- Do zobaczenia, mamo!|- Bšdcie grzeczni! {14622}{14646}Będziemy! {15017}{15143}- Panno Ham. Dziękuję. {15147}{15191}Dwie łyżeczki cukru i mietanka? {15195}{15219}Skšd wiedziała? {15223}{15300}- Takš lubi twój ojciec. {15336}{15370}Dajesz sobie radę, kochanie? {15391}{15418}Tak. {15473}{15545}Nie, ale poradzę sobie. {15653}{15703}Te dwie będš miały rebaki|od Bold Ruler. {15768}{15854}A najlepsze rebaki pochodzš|od znakomitego ogiera. {15926}{15950}Panno Ham? {15986}{16037}Moja matka często|o tobie mówiła. {16041}{16159}A ojciec zawsze ci ufał...|I ufa bezgranicznie. {16163}{16206}Mam nadzieję, że zostaniesz. {16235}{16293}To zabawne, włanie miałam|ci to samo powiedzieć. {16297}{16353}Al, kto kazał ci go|wyprowadzać, do cholery? {16357}{16413}Zaprowad go do stajni.|Wyprowad rebię z osiemnastki. {16417}{16482}- Tak jest, panie Jansen.|- Kim pani jest? {16513}{16562}Penny Tweedy. {16566}{16640}- Penny Chenery.|- Aha, jeste jego córkš. {16660}{16777}- Wracam do roboty.|- Panie Jansen? {16803}{16861}Możemy chwilę porozmawiać?|Na osobnoci? {16938}{17022}- O czym?|- Chciałam zapytać o sprzedaż klaczy, {17026}{17080}której zapobiegła moja|matka kilka tygodni temu. {17084}{17159}Wiem, że paniš i pani brata nie interesujš konie.|I cierpi pani po stracie matki, {17163}{17243}więc proszę się|o to nie martwić. {17247}{17269}Chybaj jednak interesujš, {17273}{17346}ponieważ to konie mojego ojca,|a sprzedaż tych koni się nie opłaca. {17350}{17406}Nie wypada przychodzić do stajni|i przeszkadzać treserowi w pracy. {17410}{17484}- Zwłaszcza, jeli chce pani je zachować.|- Rozumiem. {17503}{17569}- Ale wracajšc do tej sprzedaży...|- O co chodzi? {17573}{17641}Były dwa razy więcej warte|niż cena sprzedaży. {17645}{17696}Nie mogłam zasnšć w nocy,|więc sprawdziłam księgi {17700}{17746}i wykonałam kilka telefonów,|aby się upewnić. {17750}{17845}To nie moje konie.|Pani ojciec chciał je sprzedać. {17849}{17902}Jednak jako treser|zna pan ich wartoć. {17906}{17962}Ale miały zostać sprzedane. {17966}{18056}Zastanawia mnie, dlaczego moja matka|nie dopuciła do tego, a nie pan? {18060}{18124}Proszę zapytać swojego ojca. {18144}{18219}Pytam się pana! Mój ojciec jest chory|od dłuższego czasu. {18223}{18264}To panu płaci, żeby|dbał pan o jego interesy. {18268}{18345}A ja to robię! Ale to nie moja wina, że|to miejsce podupada. {18388}{18442}Sprzedaż miała być dla|Oakworth Farms? {18446}{18533}Dowiedziałam się dzisiaj rano,|że Oakworth chwalš się, iż {18537}{18602}sprzedadzš nasze konie za dwa razy tyle,|ile zamierzajš zapłacić nam. {18621}...
Mena2020