Boskie objawienie piekła - Czas dobiega końca - Kathryn Mary Baxter.pdf

(3056 KB) Pobierz
CZAS DOBIEGA KOŃCA
Kathryn Mary Baxter
BOSKIE OBJAWIENIE PIEKŁA
1
31215989.012.png 31215989.013.png 31215989.014.png 31215989.015.png 31215989.001.png 31215989.002.png 31215989.003.png 31215989.004.png 31215989.005.png
SPIS TREŚCI
E OBJAWIENI E P
E PIEK Ł Ł A K
A KATRY N B
N BAXTE R P
R PRZE Z P
Z PAN A J
A JEZUSA
CHRYSTUSA
A AUTORKI
2
POWO Ł ŁANI E K
BOSKI E O
BIOGRAFI A A
K s i i ą ą ż ż k a t a d e d y k o w a n a j e s t d d l l a c h w a ł ł ły ;
B o g a O j c a ,
B o g a S y n a , o r a z
B o g a D u c h a Ś w i i ę ę t e g o
WPROWADZENIE
Zdaję sobie sprawę, że bez ponadnaturalnej mocy Pana Jezusa
Chrystusa książka ta, ani żadna podobna traktująca o życiu po śmierci, nie
mogłaby powstać. Jezus sam posiada klucze piekła i zapłacił cenę, abyśmy
mogli wejść do nieba.
Pisanie tej książki było długim i żmudnym doświadczeniem. Książka
ta czekała na światło dzienne kilka lat, gdyż objawienie od Pana na ten
temat przyszło do mnie w 1976 roku. Przez osiem miesięcy przelewałam
tę wizję na papier. Przez kilka następnych lat powstawał szkic książki, a
potem sprawdzałam zgodność tego objawienia z Biblią. Książkę
ukończyłam pisać w zimie, na przełomie 1982 i 1983 roku.
Widzę teraz, że Pan przygotowywał mnie do napisania tej książki od
najmłodszych lat, kiedy jako dziecko śniłam o Bogu. Po nowo narodzeniu
odczuwałam wielką miłość do straconych oraz pragnienie ratowania
ludzkich dusz.
W roku 1976 powiedział, że zostałam wybrana do specjalnego
zadania. Pan wówczas powiedział: „Moje dziecko, ukażę ci się, abyś mogła
pomóc ludziom wyjść z ciemności do światłości. Zostałaś wybrana, aby
zarejestrować i opisać rzeczy, o których ci opowiem i pokażę.
Zamierzam ludziom objawić rzeczywistość piekła, aby wielu zostało
zbawionych i pokutowało, zanim nie będzie zbyt późno. Ja, Pan Jezus
Chrystus, zabiorę twoją duszę z ciała i przeniosę do piekła, nieba oraz
innych miejsc, które chcę objawić światu.
3
31215989.006.png 31215989.007.png 31215989.008.png
POWOŁANIE KATHRYN
„Urodziłaś się, aby napisać o tym, co ci pokazałem i powiedziałem,
gdyż rzeczy te są prawdziwe. Twym powołaniem jest pokazać światu, że
piekło istnieje, i że Ja, Jezus, zostałem posłany przez Boga, aby wybawić
ludzi od tych tortur".
Fot. Kathryn Mary Baxter
BOSKIE OBJAWIENIE PIEKŁA KATRYN BAXTER PRZEZ
PANA JEZUSA CHRYSTUSA
1. W PIEKLE
W maju 1976 roku, w czasie gdy modliłam się w domu, odwiedził
mnie Pan Jezus Chrystus. Modliłam się w duchu od wielu dni, gdy nagle
poczułam prawdziwą Bożą obecność. Jego moc i chwała wypełniły cały
dom. Jaskrawe światło zalało pokój, a słodkie i cudowne uczucie spłynęło
na mnie. Światło przepływało falami, przesuwając się i przechodząc jedno
w drugie.
Było to niesamowite zjawisko. Usłyszałam wtedy głos Pana
mówiącego do mnie. Powiedział: „Jestem Jezus Chrystus, twój Pan. Chcę
dać ci objawienie, aby przygotować świętych na Mój powrót i przywieść
wielu do sprawiedliwości. Moce ciemności są realne, a wyroki moje
prawdziwe. Moje dziecko, zabiorę cię do piekła, przez Mojego Ducha, i
pokażę wiele rzeczy, o których świat również powinien wiedzieć. Ukażę ci
się wiele razy; zabiorę twego ducha z ciała i zabiorę cię do piekła.
Chcę, abyś napisała książkę i opowiedziała w niej o wizjach i
wszystkich rzeczach, które ci pokażę. Ty i Ja przejdziemy razem przez
piekło. Zanotuj te rzeczy, które były, są i nadejdą. Słowa moje są
prawdziwe, wierne i pewne. Jestem, który Jestem i nie ma nikogo poza
Mną".
4
31215989.009.png 31215989.010.png 31215989.011.png
„Drogi Panie - zawołałam - co chcesz, abym uczyniła?" Cała moja
istota chciała wołać do Jezusa, widząc Jego obecność. Poczułam
spływającą na mnie miłość. Była to najpiękniejsza, najspokojniejsza,
najradośniejsza i najpotężniejsza miłość, jakiej kiedykolwiek
doświadczyłam.
Uwielbienie Boga zaczęło wypływać ze mnie. W tej chwili chciałam
oddać Mu całe moje życie, być używaną przez Niego w prowadzeniu
grzeszników do Boga, by wyratować ich od wiecznej śmierci. Wiedziałam
przez Jego Ducha, że Tym, który był razem ze mną w pokoju, był
prawdziwie Jezus Chrystus, Syn Boga. Nie potrafię wyrazić Jego boskiej
obecności, lecz wiem, że wiem, iż to był Pan.
„Oto, Moje dziecko" - powiedział Jezus — „zamierzam wziąć cię
przez Mojego Ducha do piekła, abyś mogła zarejestrować jego realność,
abyś mogła powiedzieć całej ziemi, że piekło jest prawdziwe; by wyrwać
straconych z ciemności do światłości ewangelii Jezusa Chrystusa".
Nagle moja dusza została zabrana z mego ciała. Razem z Jezusem
wyszliśmy z pokoju i wznieśliśmy się w górę, w kierunku nieba.
Wiedziałam, co się ze mną działo. Widziałam poniżej mego męża i dzieci
śpiących w domu. Wyglądało to tak, jakbym umarła, a moje ciało
pozostało w łóżku, podczas gdy duch mój wznosił się w górę z Jezusem
poprzez dach.
Wydawało się, jak gdyby cały dach odsunął się na bok. Mogłam
zobaczyć moją rodzinę śpiącą w swych łóżkach. Poczułam dotknięcie
Jezusa, kiedy powiedział: „Nie bój się, będą bezpieczni". On znał moje
myśli.
Najlepiej jak potrafię staram się opowiedzieć wam, krok po kroku, co
widziałam i czułam. Niektórych rzeczy nie rozumiałam. Pan Jezus wyjaśnił
mi znaczenie większości z nich, lecz kilka rzeczy pozostało dla mnie
niezrozumiałych. Wiedziałam to wtedy, jak i wiem to teraz, że rzeczy te
naprawdę działy się i tylko Bóg mógł mi je pokazać. Chwała jego świętemu
imieniu! Ludzie uwierzcie mi, piekło jest prawdziwe. Byłam zabierana tam
wiele razy w czasie przygotowywania tego sprawozdania.
Wkrótce znaleźliśmy się wysoko w górze. Odwróciłam się i
spojrzałam na Jezusa. Był pełen chwały i mocy, i bił od Niego wielki pokój.
Ujął moją dłoń i powiedział: „Kocham cię. Nie bój się, gdyż jestem z tobą".
Zaczęliśmy wznosić się coraz wyżej i ponownie spojrzałam na Ziemię
w dole. W wielu miejscach wychodziły z niej wielkie wiry, które kręciły się i
przesuwały wokół jednego punktu. Wznosiły się one wysoko ponad Ziemią
i wyglądały jak olbrzymi, skradający się złodziej. Wiry wychodziły z całej
Ziemi.
„Co to jest?" - spytałam Pana Jezusa, gdy zbliżyliśmy się do jednego
z nich. „To są bramy piekła" — odpowiedział. „Wejdziemy do piekła przez
jedną z nich". Natychmiast weszliśmy do jednego z wirów. W środku
wyglądał jak tunel, który stale wirował i wirował. Otoczyła nas głęboka
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin