liberalizm_a_chrzescijanstwo.pdf

(270 KB) Pobierz
Liberalizm a chrzescijanstwo
Dariusz Góra-Szopiński
UMK Toruń
Liberalizm a chrze ś cija ń stwo 1
1. Zamieszanie poj ę ciowe
Zazwyczaj 2 nazwę liberalizmu wywodzi się od powstałego na początku XIX wieku
hiszpańskiego stronnictwa liberales . Stronnictwo to ukształtowało się na fali
antylegitymistycznej rewolty, jaka ogarnęła Półwysep Iberyjski w dobie ofensywy wojsk
napoleońskich i której intelektualne pokłosie miało okazać się daleko trwalsze niŜ kilkuletnia
kampania korsykańskiego Uzurpatora. Stąd wywodzić naleŜy pieczołowitość, z jaką
tradycjonalistycznie nastawieni autorzy podkreślają związki doktryny liberalizmu z:
wrogością do tradycji i narodowego zwyczaju, promowaniem obyczajowego rozpasania oraz
charakterystycznym dla lóŜ masońskich utajnieniem działań 3 .
Jednak w rzeczywistości słowo „liberalizm” było uŜywane znacznie wcześniej.
PosłuŜył się nim Adam Smith w swojej krytyce merkantylistycznej polityki ministra Colberta,
zarządzającego skarbcem francuskiego króla Ludwika XIV. Minister ów, jak pisze Smith,
„[d]ąŜył do tego, aby kierować handlem i przemysłem wielkiego kraju w ten sposób, w jaki
kieruje się działami urzędu publicznego, a zamiast pozwolić kaŜdemu na prowadzenie
własnych interesów według własnego uznania, w oparciu o liberaln ą zasadę równości,
wolności i sprawiedliwości, przyznawał niektórym gałęziom przemysłu wyjątkowe
przywileje, nakładając jednocześnie wyjątkowe ograniczenia na inne gałęzie” 4 . W ustach
szkockiego ojca liberalizmu słowo „liberalizm” uŜyte zostało zatem w znaczeniu
przeciwieństwa administracyjnej uznaniowości. Zapamiętajmy tę cechę. Liberalizm jest
1 Podczas gromadzenia materiałów do niniejszego opracowania na cenne tropy naprowadzili mnie dwaj
socjologowie religii, profesor Paul-André Turcotte z ParyŜa oraz ksiądz Guy Guindon z Montrealu, którym
pragnę złoŜyć w tym miejscu serdeczne podziękowania.
2
Przykładem tego typu literatury jest klasyczna pozycja autorstwa hiszpańskiego księdza Félixa Sardá y
Salvany’ego, Liberalizm jest grzechem , z roku 1886 (tłum. pol. Z. Bereszyński, Warszawa 1995).Wspominanie o
działaniach okrytych tajemnicą, wymykających się ogólnodostępnej wiedzy, ma na celu wywołanie u odbiorcy
reakcji moralnej dezaprobaty. Tymczasem w imię prawdy historycznej naleŜy zauwaŜyć, Ŝe narzędzie to było
wykorzystywane przez wszystkie strony opisywanych tu kontrowersji. Nie od dziś uznaje się przecieŜ, Ŝe palma
pierwszeństwa w zakresie profesjonalizmu działań niejawnych przysługuje słuŜbom dyplomatycznym Stolicy
Apostolskiej. Postulat zniesienia tajnych procedur w stosunkach międzynarodowych został zgłoszony po
zakończeniu I wojny światowej, jako pierwszy z 14 punktów amerykańskiego idealisty, prezydenta Woodrowa
Wilsona. Roztropność nakazuje przyjąć, Ŝe postulat ten do dnia dzisiejszego pozostaje postulatem.
4 Adam Smith, Badania nad natur ą i przyczynami bogactwa narodów (1776), księga IV, tłum. A. Prejbisz,
Warszawa 2007, t. 2, s. 309; podkr. moje – DGS.
1
Por. na przykład John Gray, Liberalizm , tłum. R. Dziubecka, Kraków 1994, s. 7; Giovanni Sartori, Teoria
demokracji , tłum. P. Amsterdamski, D. Grinberg, Warszawa 1998, s. 453.
3
przeciwieństwem restrykcyjności uznaniowej, ale nie restrykcyjności i porządku w ogóle 5 .
Zdaniem liberałów „wolność czy swoboda nie polega – jak zdaje się sugerować pochodzenie
tego słowa – na uwolnieniu od wszelkich ograniczeń, lecz raczej na najbardziej skutecznym
stosowaniu sprawiedliwych ograniczeń wobec wszystkich członków wolnego społeczeństwa,
bez względu na to, czy byliby to rządzący, czy rządzeni” 6 . Liberalizm jest przeciwieństwem
wszelkiego faworytyzmu, paternalizmu, albo, jak mawiają Francuzi, „dyryŜyzmu”
państwowego administratora, pod jakimkolwiek historycznym imieniem by nie występował –
„króla z BoŜej łaski”, „suwerennego ludu”, „państwa opiekuńczego” (czy, jak powiadają w
krajach anglojęzycznych, „niańczącego”) itp. Pozostajemy na razie na gruncie polityki
gospodarczej. Łatwo jednak zgadnąć, Ŝe postawa jednostki upominającej się o wolność
gospodarczą stanowi niechybny zwiastun jej ogólniejszego stosunku do świata. Moglibyśmy
nawet mówić o liberalnym charakterze albo temperamencie, który wyraŜać się moŜe w
róŜnych obszarach ludzkiej aktywności 7 .
Sugestywnie wypowiedział się na ten temat Leonard Hobhouse. „Liberalizm jest to
przekonanie, Ŝe społeczeństwo moŜe bezpiecznie opierać się na tej samokierującej się mocy
osobowości, Ŝe tylko na takiej podstawie moŜna zbudować prawdziwą społeczność i Ŝe jej
fundamenty tak ustanowione są tak głębokie i szerokie, Ŝe nie ma granic moŜliwych do
narzucenia rozmiarom naszego przedsięwzięcia. Wolność zatem staje się nie tyle prawem
jednostki, co koniecznością społeczną. Opiera się ona nie na Ŝądaniu A, by być
pozostawionym w spokoju przez B, lecz na obowiązku B, by traktować A jako rozumną
istotę” 8 .
2. Chrze ś cija ń skie korzenie liberalizmu
Fryderyk Hayek, który pierwszy zwrócił uwagę na wspomniany cytat u Adama
Smitha 9 , na innym miejscu wypowiada się na temat zagroŜeń, jakie stwarza nazbyt
paternalistyczny nadzór państwa nad edukacją młodego pokolenia. Celem państwa nie jest
bowiem wychowanie po prostu dobrego człowieka, lecz raczej urobienie dobrego obywatela
5 Por. Friedrich August von Hayek, Konstytucja wolno ś ci , tłum. J. Stawiński, Warszawa 2006, s. 155-167.
6
O tym, dlaczego i w jaki sposób naleŜy tego typu charakter kształcić od wczesnej młodości – zob. Karl Hess,
Kapitalizm do lat osiemnastu, czyli jak sta ć si ę panem własnego losu , tłum. W. Madej, bmw [1992].
8
Leonard T. Hobhouse, Liberalizm (1911), tłum. J. Walicka, [w:] My ś l polityczna XIX i XX w. Liberalizm , red.
B. Sobolewska, M. Sobolewski, Warszawa 1978, s. 398.
9
Por. F.A. von Hayek, Konstytucja, op.cit. , s. 495-496.
2
Adam Ferguson, Principles of Moral and Political Science , Edinburgh 1792; cyt. za: F.A. von Hayek, Zgubna
pycha rozumu. O bł ę dach socjalizmu , tłum. M. i T. Kunińscy, Kraków 2004, s. 9.
7
na potrzeby konkretnego ustroju. Hayek jako filozof polityczny pracujący na wysokim
poziomie abstrakcji mniej zaniepokojony jest faktem, Ŝe tym konkretnym ustrojem moŜe być
na przykład hitleryzm lub stalinizm. Bardziej interesuje go ogólniejsza prawda, iŜ formowanie
umysłów według nakazanych recept moŜe jedynie doprowadzić do powielania rozwiązań
przewidzianych w ramach owych zawczasu sprokurowanych schematów, bez dania szansy
takim ludzkim umiejętnościom, które na dzień dzisiejszy nie mieszczą się w Ŝadnym z
rozdzielników. Co proponuje w zamian austriacki noblista? OtóŜ przypomina dawną
instytucję, stworzoną dla tych, którzy „mogli kosztem wyrzeczenia się wygód i przyjemności
Ŝycia poświęcić formacyjne lata rozwoju intelektualnego pogłębianiu wiedzy” 10 . Czy ma na
myśli jakąś tajemną loŜę, broniącą swoich sekretów przed profanami, albo tradycyjną
(odtwórczą) relację uczeń-rzemieślnik? Nie, instytucją, która, zdaniem Hayeka, przez wieki
spełniała taką funkcję, był klasztor.
Opinia Hayeka znajduje poparcie w stanowisku klasyka socjologii, Maxa Webera,
który – analogicznie – zamiast powielać stereotypowy wizerunek klasztoru jako miejsca
ucieczki od spraw doczesnych, przedstawił go jako przestrzeń aktywności „wirtuozów
religijnych” 11 , to jest tych, którym dane jest posiadać szczególny „słuch muzyczny” w
dziedzinie spraw duchowych (szczerość autora była tym większa, iŜ, jak sam wyznawał, jemu
w tej dziedzinie raczej słoń na ucho nastąpił…). Zgodnie więc z poglądem Hayeka i Webera
istnieje uzasadniona potrzeba stworzenia warunków do rozwoju takich umiejętności, co do
których w danej chwili nie bardzo wiadomo, w jakiej konkretnie dziedzinie mogłyby znaleźć
zastosowanie. W głośnym eseju zatytułowanym: Dlaczego nie jestem konserwatyst ą Hayek
wyjaśnia, iŜ podstawową ułomnością krytykowanej przezeń doktryny konserwatyzmu jest
brak jakiegokolwiek pomysłu dotyczącego kształtu przyszłości. „Dlatego teŜ – jak pisze –
konserwatyzm zawsze był wleczony drogą, której sam nie wybierał” 12 , stawiany w obliczu
wymuszonej aktywnością przeciwników postawy defensywnej. Tymczasem liberalizm – w
klasycznej wersji, za którą opowiada się Hayek – przynajmniej nie stawia bariery wobec tego,
co moŜe nadejść, a czego nikt – ani spośród dzisiejszych zapamiętałych progresistów, ani
spośród pełnych rezerwy antyprogresistów – zwyczajnie nie jest w stanie przewidzieć.
Otwartość w znaczeniu niezamykania drogi cudzej kreatywności, połączona z
otwartością w znaczeniu pokornego przyznania się do własnych ograniczeń poznawczych,
Max Weber, Etyka gospodarcza religii ś wiatowych , [w:] Idem, Szkice z socjologii religii , red. S. Kozyr-
Kowalski, tłum. J. Prokopiuk, H. Wandowski, Warszawa 1984, s. 134-139.
12
F.A. von Hayek, Konstytucja, op.cit. , s. 379.
3
10 TamŜe, s. 494.
11
skutkują postawą określaną w języku łacińskim przymiotnikiem liberalis – oznaczającym
wolność od zawiści, Ŝyczliwość, szeroki gest. Rzecz jasna, nie jest to postawa łatwa do
osiągnięcia. Powiedzmy wręcz – jest ona cokolwiek nienaturalna. Zwłaszcza, jeŜeli damy
posłuch tym myślicielom, którzy za naturalny uznają stan, w którym człowiek człowiekowi
wilkiem 13 .
Czy wielu jest takich ludzi, którzy nie popadając w skrajność Ŝenującej naiwności
emanują spontaniczną Ŝyczliwością i sympatią, nawet wobec nieznajomych? I w której
„części świata” jest ich więcej – czy pośród zwykłych śmiertelników, czy moŜe za murem
klasztornym? Wydaje się, Ŝe religijna asceza wzmacnia, a przynajmniej winna wzmacniać
wzniosłe cechy osobowości. JeŜeli zatem przyjmiemy, Ŝe mury klasztorne wzmacniają cechę
liberalis , to być moŜe nie bez kozery będzie zadać pytanie o przyczynę. Michael Novak
zarzucił Maxowi Weberowi, Ŝe formułując swą słynną tezę o zakorzenieniu kapitalistycznego
dobrobytu w duchu religijnej ascezy jego prekursorów 14 , przemilczał pozytywny aspekt
omawianej postawy. A ów pozytywny aspekt polega na tym, iŜ człowiek religijny wyrzekając
się jednych spraw, moŜe tym pełniej poświęcić się czemuś drugiemu. Jego „powołania”, o
którym pisał Weber, nie moŜna traktować jak dopustu. Powołanie to odczuwane jest bowiem
niczym ekstatyczne poruszenie, drŜenie serca na wieść o objawieniu Boga, który zechciał
wkroczyć w historię ludzkości. „Nie tyle ascetyzm nauczania biblijnego, co jego wezwanie do
kreatywności i inwencji wyjaśnia dynamizm cywilizacji Ŝydowskiej i chrześcijańskiej, w tym
jej dynamizm ekonomiczny” 15 – podkreśla Michael Novak. Braterska szczodrość w ramach
Narodu Wybranego, a potem wobec wszelkich „bliźnich” zgodnie z doktryną chrześcijańską,
nie da się pojąć przez odwołanie do jakichś szczególnych cech danej populacji. To raczej
odpowiedź na otrzymane z zewnątrz wezwanie („powołanie”), które staje się wyzwaniem i
skłania do rewizji dotychczasowego stylu Ŝycia.
Kolejnego źródła postawy liberalis naleŜy upatrywać w unikalnej, wyróŜniającej
cywilizację zachodnią koncepcji osoby ludzkiej. Osoba ta posiada wrodzoną, niezaleŜną od
nadania jakiejkolwiek ziemskiej władzy godność, gdyŜ, jak słyszy, ma ona Boga Stwórcę za
ojca i BoŜego Syna za odkupiciela swoich własnych grzechów. „Religijni wirtuozi” dodają
jeszcze świadectwo doświadczania obecności trzeciej osoby boskiej, BoŜego Ducha, który
Por. Max Weber, Etyka protestancka i duch kapitalizmu , tłum. J. Miziński, Lublin 1994, s. 170-171.
15 Michael Novak, The Judeo-Christian Foundation of Human Dignity, Personal Liberty, and the Concept of the
Person , „Journal of Markets & Morality”, October 1998, s. 108.
4
13 Por. Thomas Hobbes, Elementy filozofii , tłum. Cz. Znamierowski, Warszawa 1956, t. 2, s. 214.
14
przenika świat i ludzkie umysły 16 . Przekonanie o wartości i godności kaŜdej z istot ludzkich
jest obecne na kartach Biblii od pierwszych jej stron, na których Bóg konsultuje z
człowiekiem imiona, jakie będą nosić pozostałe stworzenia (Rdz 2, 19-20). Biblijny przekaz
taktowany jest sekwencjami kolejnych przymierzy Boga z ludźmi, w ramach których – jak to
bywa w przypadku kaŜdej umowy prawnej – nie jedna, a obydwie strony zobowiązują się do
przestrzegania zawartych postanowień. Człowiek Biblii z Bogiem się spiera, człowiek Boga
przekonuje. A Bóg, udobruchany naleganiami człowieka, niejeden raz decyduje się odstąpić
od wymierzenia naleŜnej człowiekowi kary.
W rozumieniu biblijnym człowiek nie jest marionetką w rękach potęŜnych
pozaświatowych sił. Bóg Ŝydów i chrześcijan nie jest Bogiem nieprzewidywalnym. Na
gruncie stałości nadanych przez Niego praw natury moŜna i naleŜy rozwijać naukową
refleksję nad światem, cechującą się duŜym stopniem prawdopodobieństwa. Biblia wspomina
o wielu cudach, jak ten z zatrzymaniem przez Jozuego biegu słońca nad walczącym wojskiem
(Joz 10, 13), lecz te wyjątkowe wydarzenia świadczą o istnieniu reguły przeciwnej –
normalną kolej rzeczy cechuje przewidywalność. Z tego teŜ względu średniowieczne odparcie
poglądów Awerroesa Michael Novak nazywa „decydującym wydarzeniem dla
chrześcijańskiego humanizmu oraz sprawy wolności na Zachodzie” 17 . I równieŜ z tego
względu przyłącza się do tradycji rozpoczętej przez lorda Actona i kontynuowanej przez
Fryderyka Hayeka, Ŝeby pogromcę awerroizmu, św. Tomasza z Akwinu, określać mianem
„pierwszego Wiga”, innymi słowy pierwszego liberała 18 .
Nie mógłby zaś Tomasz z Akwinu być kojarzony z ideałami liberalizmu, jeŜeli
liberalnych treści nie wyczytałby z mądrości biblijnej, której wszak poświęcił całe swe zacne
Ŝycie. MoŜna oczywiście iść dalej i wraz ze współczesnym specjalistą od rynków
finansowych upatrywać pierwszego liberała w osobie samego załoŜyciela chrześcijaństwa,
Jezusa z Nazaretu 19 . Potraktujmy to jednak jako intelektualną prowokację. Niemniej wypada
podkreślić, Ŝe według wszelkiego prawdopodobieństwa liberalizm w ogóle nie mógłby się
narodzić, jeŜeli wcześniej nie zaistniałby sprzyjający dlań fundament filozoficzno-kulturowy.
16 Por. na przykład Mistrz Eckhart, Traktaty , tłum. W. Szymona, Poznań 1987, s. 23-27. Systematycznego
wykładu zagadnienia dostarczają: Yves Congar, Duch Ś wi ę ty w „ekonomii”: objawienie i do ś wiadczenie Ducha ,
tłum. A. Paygert, Warszawa 1995; Hans Urs von Balthasar, Teologika , t. 3, Duch prawdy , tłum. J. Zychowicz,
Kraków 2005.
17 M. Novak, The Judeo-Christian, op.cit ., s. 112. Zwolennicy arabskiego filozofa Awerroesa (1126-1198)
interpretowali dorobek filozofii staroŜytnej w duchu deterministycznym. Na gruncie tej interpretacji człowiek
nie dysponuje wolną wolą, lecz pozostaje w całkowitej zaleŜności od nieprzewidywalnych wyroków Allaha.
18
Por. Charles Gave, Un libéral nommé Jésus. Parabole économique , Paris 2005.
5
Por. Michael Novak, Thomas Aquinas, the First Whig , [w:] Idem, This Hemisphere of Liberty. A Philosophy of
the Americas , AEI Press, Washington 1990, s. 107-123.
19
Zgłoś jeśli naruszono regulamin