Znaki Czasu 2007.09.pdf

(7286 KB) Pobierz
c:\!prace\@Znaki\ZC1903~1\Zc 20
404097767.131.png
SPIS TRECI
Czy nale¿y siê baæ fundamentalizmu?. . . . . 2
Dlaczego Bliski Wschód
jest beczk¹ prochu? . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 4
To, co napêdza niekoñcz¹c¹ siê wojnê, siêga g³êbiej ni¿ religia
dotyczy to¿samoci. To¿samoæ zarówno ¿ydów, jak i muzu³manów
ma swe ród³o w wydarzeniach sprzed kilku tysiêcy lat.
Pokonaæ strach przed terroryzmem . . . . . . 6
Statystycznie dla przeciêtnego mieszkañca Zachodu zagro¿enie mierci¹
w wyniku ataku terrorystycznego jest du¿o mniejsze ni¿ w wyniku
wypadku samochodowego. Jednak samo wyobra¿anie sobie siebie
w niebezpieczeñstwie wystarcza, aby baæ siê wbrew rozs¹dkowi.
Ostatnia wojna:
Armagedon i kryzys bliskowschodni. . . . . . 8
Irañskie rakiety z gazem wybuchaj¹ w izraelskich miastach.
W odwecie Izrael dokonuje ataku nuklearnego na Teheran. wiat arabski
mobilizuje swoje armie. Stany Zjednoczone i Unia Europejska te¿.
Czy tak zacznie siê ostatnia wojna na ziemi biblijny Armagedon?
Ka¿dy chce kochaæ,
czyli o seksie fundamentalnie . . . . . . . . . . 10
Seks, jak wszystko, co Bóg stworzy³, jest bardzo dobry. Ale Bóg chcia³,
aby seks wyra¿a³ najwiêksz¹ intymnoæ i jednoæ. Czy Bo¿¹ ideê
jednego cia³a da siê realizowaæ na ka¿dy sposób?
Powo³any do piewania. . . . . . . . . . . . . . . 12
Wywiad z amerykañskim piewakiem i... pastorem, Steveem Darmodym,
jednym z najlepszych obecnie wykonawców muzyki gospel.
Muzyka w Kociele i nie tylko . . . . . . . . . 14
Muzyka zawsze by³a, jest i bêdzie obecna w ¿yciu nie tylko Kocio³a,
ale równie¿ ka¿dego wierz¹cego, a nawet zbawionych. Niestety,
na walorach muzyki jako narzêdzia wp³ywu na ludzi zna siê
równie¿ przeciwnik Boga i potrafi to wykorzystywaæ.
Ciemna strona rocka . . . . . . . . . . . . . . . . . 15
Seks i narkotyki, medytacja i rytm, zamaskowane treci satanistyczne
i opêtanie, fala zbrodni i samobójstw czy to mo¿e mieæ zwi¹zek
z najpopularniejszym od 40 lat stylem muzycznym?
Odkrycie grobu Jezusa? . . . . . . . . . . . . . . 19
James Cameron, re¿yser Titanica, twierdzi, ¿e odnaleziono zaginiony
grób Jezusa, w którym mia³a byæ równie¿ pochowana najbli¿sza
rodzina Mesjasza, w tym Jego... ¿ona i syn. Czy dosz³o do obalenia
filarów chrzecijañstwa, czy te¿ do tytanicznej omy³ki?
Serwis AAI . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 22
Staro¿ytne teleskopy . . . . . . . . . . . . . . . . . 22
Sk¹d staro¿ytni znali uk³ad planet? Jak dokonywali astronomicznych
obliczeñ nieustêpuj¹cych dok³adnoci¹ wspó³czesnym danym?
Znaki i fakty . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 24
Mêka dyslektyka . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 26
Co dziesi¹ty polski uczeñ jest dyslektykiem. Jeli dysleksja nie zostanie
wykryta lub uczyni siê to za póno, dziecko mo¿e wkroczyæ w dojrza-
³oæ z poczuciem niskiej wartoci i etykietk¹ nieudacznika lub nieuka.
Bóg nie jest urojeniem . . . . . . . . . . . . . . . . 28
Polecamy ksi¹¿kê pt. Bóg nie jest urojeniem. Z³udzenie Dawkinsa,
bêd¹ca polemik¹ profesora historii teologii uniwersytetu w Oksfordzie,
Alistera McGratha, z publikacj¹ znanego brytyjskiego biologa-ateisty,
Richarda Dawkinsa, pt. Bóg urojony.
Jak korzystaæ z Biblii? . . . . . . . . . . . . . . . 29
Czerwona sa³atka. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 31
le siê sta³o, ¿e we wspó³cze-
snym spojrzeniu na funda-
mentalizm pozytywne
skojarzenia budowania
na fundamencie zmieni³y
siê na negatywne burze-
nia do fundamentów.
ocznica zamachów terrorystycz-
nych na wie¿owce World Trade
Center bêdzie dla mnie w tym
roku szczególna. 11 wrzenia bêdê bo-
wiem w Holandii. Dok³adnie w tym sa-
mym miejscu i okolicznociach pod-
czas miêdzynarodowej konferencji
szeæ lat temu dotar³y do nas wieci z No-
wego Jorku. Nikt nie by³ w stanie s³u-
chaæ jakich wyk³adów, wszyscy siedzieli
przed wielkim ekranem, z przera¿eniem
i niedowierzaniem patrz¹c, jak wal¹ siê
wie¿e i wród ludzi wybucha panika. Naj-
bardziej zaszokowani byli uczestnicz¹cy
w konferencji Amerykanie niektórzy
z nich p³akali.
Zastanawia³em siê wtedy, w jakim
kierunku rozwin¹ siê te wydarzenia i ja-
ka bêdzie reakcja Ameryki. Mia³em czar-
ne myli. Czêæ z nich znalaz³a wyraz
w artykule Dok¹d zmierza Ameryka?
opublikowanym w padziernikowym
numerze Znaków Czasu z 2001 r.
Pisa³em wtedy, ¿e Stany Zjednoczo-
ne wypowiedzia³y wojnê nie tylko arab-
skim fanatykom religijnym, ale wszelkim
grupom terrorystycznym, ich mocodaw-
com i poplecznikom, oraz ¿e karz¹ca rêka
amerykañskiej sprawiedliwoci dosiêgnie
ich nawet na obcej ziemi. I tak siê sta³o.
Przewidywa³em, ¿e rozbudowaniu ule-
gnie system inwigilacji i zbierania infor-
macji o wszelkich podejrzanych osobach,
a zw³aszcza ró¿nej maci fanatykach re-
ligijnych, a pozbawianie wolnoci bez
s¹du stanie siê w takich sytuacjach regu³¹.
Amerykañskie wiêzienie w bazie Guan-
tanamo na Kubie jest tego dobitnym
przyk³adem. Pisa³em, ¿e s³u¿by specjalne
dostan¹ pe³n¹ swobodê w ledzeniu, pod-
s³uchiwaniu, podgl¹daniu wszystkich
i wszystkiego. (To akurat sta³o siê nie
tylko amerykañsk¹ domen¹). A wszyst-
ko po to, by uchroniæ wiat przed kolej-
nymi zamachami arabskich fanatyków,
których do terroru popycha fundamen-
talizm religijny. Wyrazi³em te¿ wtedy oba-
wê, czy rozbudowane s³u¿by specjalne,
w których rêkach znajdzie siê tak olbrzy-
mia, pozbawiona cywilnej kontroli w³a-
dza, zechc¹ j¹ kiedy gdy ju¿ pokonaj¹
ostatnich terrorystów-fundamentalistów
2 ZNAKI czasu WRZESIEÑ 2007
R
404097767.142.png 404097767.153.png 404097767.164.png 404097767.001.png 404097767.012.png 404097767.023.png 404097767.034.png 404097767.045.png 404097767.056.png 404097767.067.png 404097767.078.png 404097767.089.png 404097767.090.png 404097767.091.png 404097767.092.png 404097767.093.png 404097767.094.png 404097767.095.png 404097767.096.png 404097767.097.png 404097767.098.png 404097767.099.png 404097767.100.png 404097767.101.png 404097767.102.png 404097767.103.png 404097767.104.png 404097767.105.png 404097767.106.png 404097767.107.png 404097767.108.png 404097767.109.png 404097767.110.png 404097767.111.png 404097767.112.png 404097767.113.png 404097767.114.png 404097767.115.png 404097767.116.png 404097767.117.png 404097767.118.png 404097767.119.png 404097767.120.png 404097767.121.png 404097767.122.png 404097767.123.png 404097767.124.png 404097767.125.png 404097767.126.png 404097767.127.png 404097767.128.png 404097767.129.png 404097767.130.png 404097767.132.png 404097767.133.png 404097767.134.png 404097767.135.png 404097767.136.png 404097767.137.png 404097767.138.png 404097767.139.png 404097767.140.png 404097767.141.png 404097767.143.png 404097767.144.png 404097767.145.png 404097767.146.png 404097767.147.png 404097767.148.png 404097767.149.png 404097767.150.png 404097767.151.png 404097767.152.png 404097767.154.png 404097767.155.png 404097767.156.png 404097767.157.png 404097767.158.png 404097767.159.png 404097767.160.png 404097767.161.png 404097767.162.png 404097767.163.png 404097767.165.png 404097767.166.png 404097767.167.png 404097767.168.png 404097767.169.png 404097767.170.png 404097767.171.png 404097767.172.png 404097767.173.png 404097767.174.png 404097767.002.png 404097767.003.png 404097767.004.png 404097767.005.png 404097767.006.png 404097767.007.png 404097767.008.png 404097767.009.png 404097767.010.png 404097767.011.png 404097767.013.png 404097767.014.png 404097767.015.png 404097767.016.png 404097767.017.png 404097767.018.png 404097767.019.png 404097767.020.png 404097767.021.png 404097767.022.png 404097767.024.png 404097767.025.png 404097767.026.png 404097767.027.png 404097767.028.png 404097767.029.png 404097767.030.png 404097767.031.png 404097767.032.png 404097767.033.png 404097767.035.png 404097767.036.png 404097767.037.png 404097767.038.png 404097767.039.png 404097767.040.png 404097767.041.png 404097767.042.png 404097767.043.png 404097767.044.png 404097767.046.png 404097767.047.png 404097767.048.png 404097767.049.png 404097767.050.png 404097767.051.png 404097767.052.png 404097767.053.png 404097767.054.png 404097767.055.png 404097767.057.png 404097767.058.png 404097767.059.png
Punkt widzenia
Czy nale¿y siê baæ
fundamentalizmu?
oddaæ. Czy raczej w imiê jej dalszego
dzier¿enia znajd¹ sobie nowego wroga,
innych fundamentalistów do cigania?
Wydaje siê, ¿e na spe³nienie tego pro-
roctwa, trzeba bêdzie jeszcze trochê
poczekaæ.
Na razie fundamentalizm muzu³mañ-
ski wci¹¿ mocno siê trzyma. Ostatnim
tego tragicznym dowodem by³ zorganizo-
wany na pocz¹tku sierpnia zamach
w irackiej miejscowoci Kitanija, które-
go ofiar¹ pad³o 400 irackich Kurdów (zob.
Znaki i fakty).
Z fundamentalizmem w ogóle jest
pewien problem. Nie bardzo wiadomo,
jak go zdefiniowaæ. Wiêkszoci ludzi
zapewne za spraw¹ mediów kojarzy
siê on wprost z arabskim terroryzmem.
To istotna kwestia, gdy¿ fundamenta-
lizm religijny sam w sobie jest bardzo
starym zjawiskiem, a terror jest jedynie
jego okresowo wystêpuj¹cym wypacze-
niem (zob. Pokonaæ strach przed terro-
ryzmem).
Najpopularniejsza definicja funda-
mentalizmu religijnego okrela go jako
powrót do róde³ religii, jej fundamen-
tów, do czystej, pierwotnej wiary przod-
ków i oczyszczenie jej ze wszystkich
nalecia³oci, uzupe³nieñ, dodatków.
I gdyby na tym poprzestaæ, wcale nie
by³oby le. W takim znaczeniu funda-
mentalist¹ religijnym by³ sam Jezus, któ-
ry krytykowa³ przywódców religijnych
swojego narodu za odstêpowanie
od dawnych nauk i praw: Daremnie mi
jednak czeæ oddaj¹, g³osz¹c nauki, które
s¹ nakazami ludzkimi. Przykazania Bo¿e
zaniedbujecie, a ludzkiej nauki siê trzy-
macie. I mówi³ im: Chytrze uchylacie
przykazanie Bo¿e, aby naukê swoj¹ za-
chowaæ 1 . Od pocz¹tku tak nie by³o 2
podkrela³.
Pismo wiête czêsto odwo³uje siê
do symboliki fundamentu, i zawsze
w sensie bardzo pozytywnym: Albowiem
fundamentu innego nikt nie mo¿e za³o¿yæ
oprócz tego, który jest za³o¿ony, a którym
jest Jezus Chrystus 3 . Jako wierz¹cy, jeste-
my domownikami Boga, zbudowani
na fundamencie aposto³ów i proroków,
którego kamieniem wêgielnym jest sam
Chrystus Jezus 4 . Ci, którzy postêpuj¹
wed³ug Jego nauk, podobni s¹ do cz³o-
wieka buduj¹cego dom, który kopa³ i do-
kopa³ siê g³êboko, i za³o¿y³ fundament
na skale. A gdy przysz³a powód, ude-
rzy³y wody o ów dom, ale nie mog³y go
poruszyæ, bo by³ dobrze zbudowany 5 . Ci
natomiast, którzy tak nie czyni¹, podobni
s¹ do cz³owieka, który zbudowa³ dom
na ziemi bez fundamentu, i uderzy³y weñ
wody, i wnet run¹³, a upadek domu owe-
go by³ zupe³ny 6 .
le siê sta³o, ¿e we wspó³czesnym
spojrzeniu na fundamentalizm pozytyw-
ne skojarzenia budowania na fundamen-
cie zmieni³y siê na negatywne burze-
nia do fundamentów. Dzi w telewizyj-
nych przekazach na temat fundamenta-
lizmu dominuj¹ obrazy brodatych, fana-
tycznie wrzeszcz¹cych mê¿czyzn, którzy
z Koranem w jednej rêce i karabinem
w drugiej domagaj¹ siê ustanowienia
na ziemi pañstwa Allaha. Do tego do-
chodzi niekoniecznie prawdziwe uto¿sa-
mianie fundamentalistów ze wszystkimi
muzu³manami i tylko z nimi. A prze-
cie¿ fundamentalizm to dzi zjawisko glo-
balne, obecne równie¿ w judaizmie,
chrzecijañstwie (zarówno tym katolic-
kim, jak i protestanckim), hinduizmie
i innych religiach. Jego rozwój wi¹¿e siê
z globalnym kryzysem wartoci, charak-
terystycznym dla wiata z koñca XX w.
W tym ujêciu trudno mówiæ nawet o jed-
nym fundamentalizmie lepiej nato-
miast o fundamentalizmach. Badacze
zagadnienia postrzegaj¹ fundamentalizm
jako renesans religijnoci, radykalny
sprzeciw wobec nowoczesnej wieckiej
kultury i moralnoci typu zachodnie-
go, wobec modernizmu usi³uj¹cego przy-
stosowaæ doktrynê Kocio³a do wspó³-
czesnych d¹¿eñ filozoficznych, nauko-
wych i spo³ecznych.
W aspekcie psychologiczno-religij-
nym fundamentalistami okrela siê dzi
ludzi fanatycznie przekonanych o s³usz-
noci w³asnych pogl¹dów, a przy tym nie-
tolerancyjnych wobec innych, którzy nie
podzielaj¹ ich idei. Nie dopuszczaj¹ oni
jakiejkolwiek krytyki czy próby korekty
w³asnych pogl¹dów. Dominuje w nich
poczucie lêku i sta³ego zagro¿enia
ze strony zewnêtrznego wiata. St¹d maj¹
oni tendencjê do zamykania siê w her-
metycznych grupach, otaczania siê tylko
sobie podobnymi. Nie potrafi¹ prowa-
dziæ dialogu z ludmi o odmiennych
zapatrywaniach, a gdy ju¿ siê na niego
zdobêd¹, maj¹ sk³onnoci do agresji.
Tak ujêty fundamentalizm nie ogra-
nicza siê jedynie do religii. To dzi zjawi-
sko na wskro polityczne, charakteryzu-
j¹ce siê m.in. d¹¿eniem do kontrolowa-
nia przez w³adzê wszelkich przejawów ¿ycia
kulturalnego, spo³ecznego, politycznego
i ekonomicznego oraz do narzucania
spo³eczeñstwu jedynie s³usznej interpre-
tacji rzeczywistoci. W konsekwencji ogra-
nicza siê ludzk¹ wolnoæ i mo¿liwoæ g³o-
szenia w³asnych pogl¹dów.
Za ma³o mam miejsca, by dalej ana-
lizowaæ zjawisko fundamentalizmu
w ogóle, a religijnego w szczególno-
ci. S³owo religijnego wzi¹³em w cu-
dzys³ów nie tylko po to, by je wyró¿niæ,
ale tak¿e dlatego, by jako cz³owiek religij-
ny odci¹æ siê od takiego rozumienia fun-
damentalizmu, jakie obecnie dominuje
ze szkod¹ dla religii. Moja religia nie
pozwala mi czyniæ krzywdy bliniemu,
nawet jeli nie podziela on moich pogl¹-
dów czy jest moim wrogiem. Wiêcej
ka¿e mi go kochaæ, a z³o zwyciê¿aæ do-
brem. Moja religia daje mi wolnoæ, ale
te¿ ka¿e szanowaæ wolnoæ innych, nawet
jeli dokonuj¹ z³ych wyborów. W koñcu
moja religia wzywa mnie do budowania
na fundamencie, którym jest Chrystus
i Jego S³owo, do cis³ego pos³uszeñstwa
Pismu wiêtemu i do odrzucania wszel-
kich póniejszych nalecia³oci interpre-
tacyjnych, które zmieniaj¹ pierwotne zna-
czenie biblijnego tekstu.
Czy zatem jestem fundamentalist¹
religijnym? W powszechnym rozumie-
niu tego wyra¿enia Bo¿e broñ! Ale
okrelenia fundamentalista biblijny
wcale nie mia³bym ju¿ powodu siê wsty-
dziæ.
Redaktor naczelny
1 Mk 7,7-9. 2 Mt 19,8. 3 I Kor 3,11. 4 Ef 2,20-21.
5 £k 6,48. 6 £k 6,49.
ZNAKI czasu WRZESIEÑ 2007 3
404097767.060.png 404097767.061.png 404097767.062.png 404097767.063.png 404097767.064.png
Dlaczego
jest beczk¹ prochu?
Bliski Wschód
Jakie paliwo przez
pokolenia rozpala
konflikt do tego stopnia,
¿e najmniejsza iskra
powoduje po¿ar ca³ej
okolicy? Czy chodzi
o bogactwa, religiê,
panowanie? A mo¿e
o to¿samoæ? Jak g³êbokie
jest ród³o konfliktu?
imo ¿e ropa naftowa napêdza gospodarkê ca³e-
go regionu, ani Izrael, ani jego najbli¿si s¹siedzi
nie ukrywaj¹ znacz¹cych pok³adów ropy czy gazu ziemne-
go. Samo posiadanie ropy nie wywo³uje automatycznie
konfliktu. Wielka Brytania i Norwegia zgodnie dziel¹ siê
z³o¿ami ropy na Morzu Pó³nocnym. Tak¿e wêgiel nie
przyczynia siê do kontynuowania sporu, poniewa¿ ¿adna
ze stron nie posiada znacz¹cych iloci tego surowca.
Na pó³nocy, na terenie dzisiejszego Libanu, armia
Aleksandra Wielkiego zamieni³a pla¿ê w pod³o¿e skalne,
by wybudowaæ drogê na grobli i pokonaæ Tyr króle-
stwo znajduj¹ce siê wtedy na wyspie. Na po³udniu, w ob-
szarze Gazy, Aleksander obleg³ i pokona³ Persów.
Sama góra Megiddo by³a miejscem trzech znacz¹cych
bitew. W 1457 r. p.n.e. Tutenchamon III sprowadzi³ 10-
tysiêczn¹ armiê Egipcjan, aby st³umiæ powstanie Kananej-
czyków. Siedem wieków póniej na tym samym terenie
Jozjasz, król judejski, zgin¹³, próbuj¹c zatrzymaæ armiê,
na czele której stan¹³ faraon Necho II. A ca³kiem nie-
dawno, podczas I wojny wiatowej, brytyjski genera³ Ed-
mund Allenby pokona³ wojska Turków osmañskich. Nic
dziwnego, ¿e aposto³ Jan przedstawia tê przesi¹kniêt¹
krwi¹ równinê jako symbol ostatniej bitwy wiata.
Historia regionu
Kiedy rzymskie legiony rz¹dzi³y staro¿ytnym wiatem
i budowa³y drogi, zwyk³o siê mówiæ: wszystkie drogi pro-
wadz¹ do Rzymu. Jednak du¿o wczeniej przed Rzymia-
nami ka¿dy, kto rz¹dzi³ obszarem Morza ródziemnego,
pragn¹³ posi¹æ bogactwa Egiptu. Wszystkie l¹dowe szlaki
kupieckie wychodz¹ce z Egiptu i prowadz¹ce do Persji
w Azji czy Grecji i Rzymu w Europie przechodzi³y przez
Izrael i Liban.
Ten w¹ski most l¹dowy pomiêdzy Morzem ródziem-
nym na zachodzie i pustyni¹ na wschodzie jest strate-
gicznym regionem, przez który musieli przechodziæ kup-
cy i który pokonywa³y wojska. Nadbrze¿na równina
³agodnie zatacza ³uk od Egiptu na pó³noc, wzd³u¿ wy-
brze¿a Morza ródziemnego, a¿ do grzbietu góry Kar-
mel, zmuszaj¹c wojska i handlowców do poruszania siê
tylko w g³¹b l¹du, w kierunku doliny Jezreel i góry
Megiddo.
Jerozolima jest kluczem
Podobnie jak przez wieki, tak i teraz centrum kon-
fliktu stanowi Jerozolima. Kto bêdzie w³ada³ Jeruzalem?
Niemal wszystkie wielkie miasta staro¿ytnego wiata po-
wstawa³y na równinnych terenach granicz¹cych ze zbior-
nikami wodnymi. Jerozolima za zosta³a osadzona na p³a-
skowy¿u otoczonym przez suche g³êbokie doliny, w któ-
rych woda p³ynie jedynie po mocnym deszczu. Ta nie-
przystêpna lokalizacja sprawia, ¿e miasto jest naturaln¹
fortec¹ oraz... po¿¹dan¹ nagrod¹. Przez wieki wiele potêg
pragnê³o zdobyæ Jerozolimê.
4 ZNAKI czasu WRZESIEÑ 2007
M
404097767.065.png 404097767.066.png 404097767.068.png 404097767.069.png 404097767.070.png 404097767.071.png 404097767.072.png 404097767.073.png 404097767.074.png 404097767.075.png 404097767.076.png 404097767.077.png 404097767.079.png 404097767.080.png 404097767.081.png 404097767.082.png 404097767.083.png 404097767.084.png 404097767.085.png 404097767.086.png 404097767.087.png
O tym siê mówi
Jedna z wczeniejszych wzmianek o tym miecie
mówi o Jebuz, domu Jebuzytów. Król Dawid podbi³ to
miejsce, zmieniaj¹c jego nazwê na Jeruzalem (miasto
pokoju) i czyni¹c swoj¹ stolic¹. Dawid wraz ze swoimi
spadkobiercami rz¹dzi³ Jerozolim¹ oko³o czterech stule-
ci. Póniej zdobywa³y j¹ kolejno inne mocarstwa.
Babiloñczycy pod rz¹dami Nabuchodonozora dwu-
krotnie spl¹drowali Jerozolimê. Kiedy Persowie podbili
Babilon, objêli w³adzê nad ruinami, które dopiero Cyrus
zdecydowa³ siê odbudowaæ. Persjê pokona³ z kolei Alek-
sander Wielki. Kiedy umar³ bez nastêpcy, czterech jego
genera³ów podzieli³o imperium miêdzy siebie. Jerozolima
znalaz³a siê blisko granicy pañstwa Ptolemeuszy w Egip-
cie oraz królestwa Seleucydów w Syrii. Podczas gdy w³ad-
cy toczyli miêdzy sob¹ spory, Rzymianie, rosn¹c w si³ê
na zachodzie, wsparli ¯ydów podczas powstania Macha-
beuszy, pozbywaj¹c siê resztek imperium Aleksandra.
Ostatecznie kontrolê nad miastem przejêli Rzymianie
i przez siedem wieków rz¹dzili w nim ¿elazn¹ rêk¹. Upa-
dek Rzymu i koniec epoki imperiów nie zakoñczy³ pro-
blemów miasta pokoju.
W roku 638, szeæ lat po mierci Mahometa, miasto
przej¹³ kalif Omar. W 1099 roku podczas pierwszej krucja-
ty zdoby³ je Godfryd de Bouillon. Wielki kurdyjski dowód-
ca Saladyn wyrwa³ Jerozolimê z r¹k krzy¿owców w roku
1187. Przez nastêpne stulecia w³adzê przejmowali muzu³-
manie, najpierw mamelukowie z Egiptu, a potem Turcy
osmañscy. Przez pierwsz¹ po³owê XX wieku ca³y ten obszar
pozostawa³ pod kontrol¹ Brytyjczyków. W roku 1948 Izra-
el i Jordania podzieli³y miasto. Po stuleciach panowania
innych narodów Izrael odzyska³ ca³¹ Jerozolimê w roku
1967 podczas tzw. wojny szeciodniowej.
Strategiczne po³o¿enie Jerozolimy wyjania przyczy-
nê nieustannych wojen w czasach staro¿ytnych. Ale dla-
czego wojny rozdzieraj¹ ten obszar teraz? Narody na ca-
³ym wiecie wstrzymuj¹ dzi oddech, nadal zastanawiaj¹c
siê, czy walki w tym regionie wywo³aj¹ ostateczny kata-
klizm, okrelany przez wielu ze wzglêdu na po³o¿on¹
na tamtym terenie górê Megiddo jako Armagedon.
o mistycznej nocnej wyprawie, podczas której prorok
zosta³ wziêty ze wi¹tyni w Mekce i uniesiony do wi¹-
tyni, która jest najdalej. Muzu³mañska tradycja utrzymu-
je, ¿e podczas tej podró¿y Mahomet w towarzystwie ar-
chanio³a Gabriela zatrzyma³ siê na górze Synaj, w Betle-
jem i ostatecznie w Jerozolimie. Aby upamiêtniæ tê wy-
prawê, kalif Omar wybudowa³ meczet na terenie, na któ-
rym wczeniej znajdowa³a siê wi¹tynia ¿ydowska, oraz
og³osi³ go najdalszym meczetem.
Jak widaæ, trzy religie z ró¿nych powodów s¹ zainte-
resowane Jerozolim¹. Jednak to, co napêdza niekoñ-
cz¹c¹ siê wojnê o miasto, siêga g³êbiej ni¿ religia
dotyczy to¿samoci. To¿samoæ zarówno ¿ydów, jak i mu-
zu³manów obraca siê wokó³ wydarzeñ maj¹cych miejsce
znacznie wczeniej, jeszcze przed wybudowaniem Jero-
zolimy.
Rzeczywiste ród³o konfliktu
Czterech mê¿czyzn wyruszy³o przed witem. Jeden
z nich mia³ ciê¿kie serce, poniewa¿ zna³ cel misji. Abra-
ham, przywódca wyprawy, wzi¹³ drewno na opa³, zawiesi³
je na ole, po czym wszyscy ruszyli w drogê. Nie byli
zainteresowani wielkimi szlakami handlowymi ci¹gn¹cy-
mi siê wzd³u¿ brzegu; ich cel znajdowa³ siê w g³êbi l¹du,
z dala od morza. Id¹c na pó³noc, trzeciego dnia dotarli
do góry Moria to tu w przysz³oci stanie wi¹tynia.
Nakazuj¹c s³ugom pozostaæ i dogl¹daæ zwierzêcia jucz-
nego, Abraham i jego syn, wzi¹wszy drewno, udali siê
na ostatni¹ wspóln¹ wspinaczkê.
U celu swej wêdrówki wybudowali kamienny o³tarz
i pokryli go drewnem. M³odszy mê¿czyzna zapyta³:
A gdzie jest jagniê na ca³opalenie?. Abraham, nie
mog¹c wypowiedzieæ strasznej prawdy, dla której przy-
prowadzi³ tu swojego syna, odpowiedzia³: Bóg upatrzy
sobie jagniê. Znamy tê historiê. W ostatnim momen-
cie Bóg powstrzyma³ Abrahama. Ojciec z synem za-
uwa¿yli baranka zapl¹tanego w zarolach, którego z³o-
¿yli w ofierze.
Chrzecijanie, ¿ydzi i muzu³manie akceptuj¹ tê hi-
storiê. Jednak sporny pozostaje jeden szczegó³, który
decyduje o ich to¿samoci: który syn mia³ byæ z³o¿ony
w ofierze? ¯ydzi, podobnie jak chrzecijanie, utrzy-
muj¹, ¿e by³ to ich przodek Izaak. Muzu³manie uwa-
¿aj¹, ¿e synem tym by³ Ismael, ojciec Arabów. Dlatego
w³anie drewno wci¹¿ tli siê i skrzy, gro¿¹c po¿arem
ca³ego regionu. Zarówno dla ¿ydów, jak i muzu³ma-
nów oddanie Jerozolimy oznacza wyrzekniêcie siê to¿-
samoci.
Pytanie o przynale¿noæ fizyczn¹ i duchow¹
wci¹¿ p³onie na górze Moria, wci¹¿ p³onie w Jeruzalem.
Rola religii
Z pewnoci¹ religia odgrywa wa¿n¹ rolê. Tutaj Salo-
mon wybudowa³ swoj¹ wspania³¹ wi¹tyniê. W³anie tymi
ulicami chodzili ¿ydowscy prorocy i królowie. ¯ydzi wci¹¿
wypatruj¹ Mesjasza, który ustanowi³by w Jerozolimie
swoje oraz ich królestwo.
Tutaj mia³y tak¿e miejsce kluczowe wydarzenia chrze-
cijañstwa. W Niedzielê Palmow¹ Jezus tryumfalnie wkro-
czy³ do miasta, naucza³ w wi¹tyni, spo¿y³ Ostatni¹ Wie-
czerzê ze swoimi uczniami, modli³ siê na Górze Oliwnej,
zniós³ trzy procesy w ró¿nych miejscach, zmar³ na Gol-
gocie oraz powsta³ z martwych tu¿ za miastem.
Mimo ¿e zapisy historyczne nie mówi¹ nic o wizycie
Mahometa w Jerozolimie, 17. sura Koranu wspomina
Wszystko to czyni ca³y region beczk¹ prochu...
Ed Dickerson
[Artyku³ opublikowano w Signs of the Time, X 2006]
ZNAKI czasu WRZESIEÑ 2007 5
404097767.088.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin