Sienkiewicz Henryk - Basnie i legendy1.pdf

(505 KB) Pobierz
5938408 UNPDF
Aby rozpocząć lekturę,
kliknij na taki przycisk ,
który da ci pełny dostęp do spisu treści książki.
Jeśli chcesz połączyć się z Portem Wydawniczym
LITERATURA.NET.PL
kliknij na logo poniżej.
5938408.001.png 5938408.002.png
HENRYK SIENKIEWICZ
BAŚNIE I LEGENDY
2
Tower Press 2000
3
Copyright by Tower Press, Gdańsk 2000
4
1
Z DAWNYCH DZIEJÓW
Z DALEKICH KRAJÓW
DWIE ŁĄKI
Były dwie krainy, leżące obok siebie niby dwie łąki niezmierne, podzielone
tylko jasnym strumieniem. Brzegi tego strumienia rozchylały się w jednym
miejscu łagodnie na obie strony, tworząc bród miałki w kształcie jeziorka o
wodach cichych i przezroczystych. Pod błękitną tonią widać było dno złote, z
którego wyrastały łodygi lotosu, rozkwitającego nad wodną szybą kwieciem
różowym i białym; tęczowe łątki i motyle wiły się wokół kwiatów, a wśród
palm nadbrzeżnych i wyżej, w promiennym powietrzu, dzwoniły, jak srebrne
dzwonki, ptaki.
I to było przejście z jednej krainy do drugiej.
Pierwsza zwała się Łąką Życia, druga Łąką Śmierci.
Stworzył obie najwyższy i wszechmocny Brahma, który w krainie Życia
rozkazał włodarzyć dobremu Wisznu, a w krainie Śmierci mądremu Sziwie.
I rzekł:
– Czyńcie, jako rozumiecie najlepiej.
Więc w krainie należącej do Wisznu zawrzało Życie. Poczęło wschodzić i
zachodzić słońce, nastały dnie i noce, przestworza morskie jęły wzdymać się
i opadać; na niebie pokazały się ciężarne dżdżem obłoki, ziemia porosła
puszczą, zaroiło się od ludzi, zwierząt i ptaków. By zaś wszystkie twory żyją-
ce mogły rozradzać się i mnożyć, stworzył dobry bóg Miłość, której nakazał,
aby zarazem była szczęściem.
A wtedy Brahma zawołał go przed swoje oblicze i rzekł:
– Nic doskonalszego nie zdołasz wymyślić na ziemi, że zaś uczyniłem niebo
już pierwej, przeto odpocznij i niech te istoty, które nazwałeś ludźmi, snują
dalej bez żadnej pomocy nić życia.
Wisznu usłuchał rozkazu Brahmy i ludzie poczęli odtąd sami myśleć o so-
bie. Z ich dobrych pomysłów zrodziła się radość, a ze złych smutki, więc ze
zdziwieniem spostrzegli, że życie nie jest nieustannym weselem, ale że ową
nić, o której mówił Brahma, przędą jakby dwie prządki, z których jedna ma
uśmiech na twarzy, a druga łzy w oczach.
Udali się tedy przed tron Wisznu i poczęli się skarżyć:
– Panie, ciężkie jest Życie w smutku.
A on rzekł:
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin