Terapia przez Sztukę, Volume 1(01) 2009.pdf

(336 KB) Pobierz
421759927 UNPDF
Terapia przez Sztukę
Volume 1 (01) 2009
Od Redakcji
Powołaliśmy do życia wirtulany portal, który jest zaproszeniem do wymiany poglądów, myśli, releksji, projektów i wyników badań
z zakresu terapii przez sztukę. Ostatnie 20 lat było dla tej dyscypliny szczególnie twórcze i owocne. Można śmiało powiedzieć, że
obecnie w Polsce w arteterapię profesjonalnie zaangażowanych jest tysiące osób, w większości jednak wciąż poszukujących drogi
zawodowego rozwoju. Cały czas borykamy się z tymi samymi problemami: nadal oicjalnie nie istnieje zawód arteterapeuty, nie
ma wypracowanych standardów praktyki i edukacji, a dyskusja o dyscyplinie ograniczona jest do wąskiego grona specjalistów i jak
dotąd nie prowadzi do rozwiązania tych podstawowych problemów.
Dlatego chcielibyśmy, aby wirtulana platforma stała się miejscem wymiany poglądów terapeutów wykorzystujących sztuki wiz-
ualne, muzykoterapeutów, choreoterapeutów i osób innych specjalności, którzy widzą swoje miejsce pod wspólnym parasolem
arteterapii.
Zacznijmy opisywać szczegółowo i wnikliwie to, czym się zajmujemy, podzielmy się badaniami, przybliżmy co dzieje się w
dziedzinie arteterapii w Polsce i za jej granicami. Z tym bagażem doświadczeń spróbujmy wspólnie tworzyć nowoczesną dyscyplinę.
Mając bardzo bogate tradycje w zakresie wykorzystywania sztuki i twórczości oraz szereg osób z pasją oddanych swojej pracy,
jesteśmy w stanie nie tylko wpłynąć na uznanie zawodu w Polsce, ale również zafascynować swoimi działaniami i pomysłami
arteterapeutów z kraju i zagranicy.
Twórzmy platformę współpracy i wymiany poglądów przeznaczoną w równym stopniu dla profesjonalistów, jak i osób, które dopi-
ero rozpoczynają swoją zawodową drogę.
Portal internetowy, na którym ukazuje się „Terapia Przez Sztukę” umożliwia prowadzenia dyskusji, publikację bieżących informacji
na temat konferencji i wydarzeń związanych z terapią przez sztukę oraz wzbogaca journal o materiały multimedialne.
Mamy nadzieję, że nasza wspólna przestrzeń stanie się dla wszystkich zainteresowanych testem jakości polskiej arteterapii i kryty-
cznym komentarzem aktywności podejmowanych w tej dziedzinie. Tego Państwu i sobie serdecznie życzymy.
Zapraszamy na www.arteterapia.pl
Olga Handford
Krzysztof Stachyra
1.
2
421759927.001.png
Terapia przez Sztukę
Volume1 (01) 2009
Podobieństwa i różnice między
muzykoterapią i edukacją muzyczną
Krzysztof Stachyra
UMCS
Reforma edukacji doprowadziła do znacznego zmniejszenia
ilości zajęć muzycznych w szkołach, skutkiem czego wielu
nauczycieli muzyki straciło możliwość nauczania w pełnym
wymiarze godzin. Dla uzupełnienia pensum pedagodzy muzy-
czni podejmują się prowadzenia zajęć świetlicowych oraz, jeśli
mają przychylność dyrekcji, organizują inne formy pracy poza-
lekcyjnej. Niektórzy z nich, chcąc przyczynić się do poprawy
funkcjonowania dzieci, którymi się opiekują, próbują swoich sił
na gruncie muzykoterapii, uznając, że jest to dziedzina bliska
edukacji muzycznej. Czy jest tak w rzeczywistości? Spróbujmy
przyjrzeć się nieco bliżej obu dyscyplinom.
rozbieżność – dla pedagogów liczy się przede wszystkim efekt
końcowy, dla muzykoterapeutów niezwykle istotny jest już sam
proces, czyli wszystko to co dzieje się w trakcie dochodzenia
do celu.
Cel w dużym stopniu implikuje sposób działania osoby
prowadzącej zajęcia. W tym miejscu należy podkreślić jedną
z najważniejszych różnic pomiędzy pedagogiką muzyczną i
muzykoterapią, jaką jest ocenianie. Ocena na zajęciach muzyc-
znych jest bezpośrednio związana z celem prowadzonych zajęć
i odnosi się najczęściej do poziomu wykonania danego utwo-
ru muzycznego, dotyczy umiejętności rozpoznawania stylów
muzycznych, autorów danych kompozycji, etc. Zaś w czasie
sesji muzykoterapii, umiejętności muzyczne podopiecznych, ani
też wiedza z tego zakresu nie mają żadnego znaczenia. Stąd ab-
solutnie niedopuszczalnym jest dokonywanie ocen wytworów,
produkcji muzycznych dziecka w kategoriach estetycznych, a
także porównywanie ich do innych uczestników sesji. Nie jest
ważne czy dziecko śpiewa ładnie, poprawnie, czy też wydaje z
siebie bliżej nieokreślone dźwięki. Na sesji muzykoterapii liczy
się fakt, czy osoba angażuje się w prowadzone działania i w jakim
stopniu wykorzystuje muzykę, którą tworzy, do komunikowania
się. W muzykoterapii terapeuta dokonuje ciągłej analizy muzyki
granej w czasie sesji, sposobu i jakości emocjonalnej reakcji
dziecka na muzykę, ze szczególnym uwzględnieniem rozwoju
umiejętności komunikowania się poprzez muzykę, muzycznej
relacji z terapeutą i grupą, oraz świadomości tej interakcji (por.
S. Woodward 2000, s. 95). Trening muzykoterapeutów musi
kłaść nacisk na baczną obserwację i reagowanie nawet na na-
jmniejsze zmiany, jakie zachodzą w improwizacji muzycznej
dziecka. Podstawowym zadaniem terapeuty jest stworzenie
takich warunków, stworzenie poczucia bezpieczeństwa „w
muzyce”, aby umożliwić dziecku otwarcie się, ekspresję i rozwój
w tej specyicznej, muzycznej relacji z drugą osobą. Uczestnik
sesji muzykoterapii musi mieć możliwość doświadczenia siebie
jako podmiotu działań, musi mieć poczucie, że jest słuchany i
rozumiany. Dzięki muzyce i specyicznemu podejściu terapeuty,
Bez wątpienia edukacja muzyczna i muzykoterapia wykazują
pewne podobieństwa, gdyż ich wspólnym źródłem jest muzyka.
Zarówno pedagodzy muzyczni, jak i muzykoterapeuci bazują w
swojej działalności na muzyce i aktywnościach z nią związanych.
Śpiew, gra na instrumentach, ekspresja ruchowa do muzyki są
podstawą zajęć rytmiki w przedszkolu, lekcji muzyki w szkole,
ale także stanowią bardzo ważne elementy muzykoterapii ak-
tywnej. Również słuchanie muzyki zajmuje istotne miejsce na
lekcjach muzyki, a zarazem jest podstawą receptywnych tech-
nik muzykoterapii. Pedagogika muzyczna i muzykoterapia
posługują się tymi samymi środkami, jednak pomimo pozornych
podobieństw, w rzeczywistości rozbieżność pomiędzy nimi jest
bardzo znacząca.
Podstawową różnicę stanowi cel, do jakiego dąży nauczyciel
muzyki i muzykoterapeuta. W edukacji muzycznej celem jest
przekazanie określonego zasobu wiedzy, kształcenie słuchu
wysokościowego i poczucia rytmu, nauka gry na instrumentach,
tańców etc. Muzykoterapia zaś jest „[…] wskazanym przez
wykwaliikowaną osobę użyciem muzyki w celu wywołania
pozytywnych zmian w psychicznym, izycznym, poznawczym
albo społecznym funkcjonowaniu jednostki z problemami zd-
rowotnymi lub edukacyjnymi.” (American Music Therapy As-
sociation: www.musictherapy.org). Jak wynika z deinicji, w
muzykoterapii celem jest poprawa funkcjonowania i stanu psy-
choizycznego danej osoby. I tu pojawia się kolejna zasadnicza
Stachyra, K. (2009) Podobieństwa i różnice między muzykoterapią i edukacją muzyczną. Terapia przez Sztukę. 1 (01) 2009
1.
3
421759927.002.png
Terapia przez Sztukę
Volume 1 (01) 2009
nawet osoby z dużą niepełnosprawnością mają szansę odnosić
sukcesy, mogą doświadczać radości poczucia się jak zdrowy,
sprawny człowiek.
określenia listy czynności, które należy wykonać w jej trakcie.
Im ściślej nauczyciel trzyma się konspektu, tym lepiej, i na
przykład przy wyborze muzyki do słuchania nie powinno mieć
znaczenia czy uczniowie są danego dnia wyjątkowo pobudzeni
czy smutni z jakiegoś powodu. Sesja muzykoterapii prowadzonej
metodami improwizacyjnymi (np. podejściem Nordoff-Robbins)
z racji swojej specyiki nie może mieć sztywnego planu i prak-
tycznie niemożliwym jest wcześniejsze ustalenie jej przebiegu.
Nie oznacza to, że sesje muzykoterapii są całkowicie nieplanow-
ane i spontaniczne. W niektórych modelach (np. muzykoterapii
behawioralnej) wymaga się szczegółowego planu sesji, w in-
nych ustalone zostają jedynie ogólne ramy lub cele (takie jak
zachęcanie do ekspresji emocji, kreatywności, ćwiczenie kon-
centracji uwagi, zdobywanie doświadczeń wynikających z pracy
grupowej, poczucia niezależności wewnątrz grupy itp.). Jednak
zawsze plan jest jedynie narzędziem w rękach terapeuty i nigdy
nie jest na tyle sztywny, aby nie uwzględniać w jego realizacji
reakcji uczestników sesji.
Kolejną różnicą, na którą warto zwrócić uwagę, jest sposób
wykorzystania instrumentów, w obydwu omawianych dziedzin-
ach. Już sam moment wyboru instrumentu wyróżnia obie dyscy-
pliny. Na zajęciach muzyki instrumenty z reguły są rozdawane
uczniom, niekiedy czekają na nich rozłożone na ławkach jeszcze
przed rozpoczęciem lekcji. Nierzadko jest to działanie zamier-
zone – np. w sytuacji, gdy uczniowi nadpobudliwemu celowo
wręczony zostaje instrument cichy, po to, aby nie przeszkadzał
zanadto w prowadzeniu lekcji. Ograniczona jest tym samym
swoboda wyboru instrumentu. W muzykoterapii taka sytuacja
nie może mieć miejsca. Osoba, z którą terapeuta pracuje w
czasie sesji, musi mieć możliwość swobodnego doboru instru-
mentu, nie tylko z powodu stosowania zasady podmiotowego
traktowania uczestników sesji, ale również dlatego, że już sam
wybór instrumentu ma istotne znaczenie diagnostyczne – może
informować o aktualnym stanie psychoizycznym pacjenta.
Dziecko pobudzone z reguły sięgnie po instrument głośny (np.
bęben czy czynel) po to, aby dać sobie możliwość rozładowania
drzemiącego w nim napięcia. Zaś dziecko nieśmiałe, zalęknione
czy apatyczne z reguły decyduje się na instrument delikatny,
cichy.
Jedną z najważniejszych cech dobrego terapeuty jest właśnie
umiejętność bycia elastycznym, zdolność do dopasowywania
swoich działań do aktualnego stanu, zachowań i reakcji osób
uczestniczących w sesji.
K. Bruscia (1989, s. 11) wyszczególnia cztery czynniki
decydujące o rozróżnieniu terapii muzyką od zajęć stricte muzy-
cznych. Są to:
Różnicować zajęcia muzyczne od muzykoterapii może również
sposób gry na instrumencie. Podczas, gdy na lekcjach muzyki
wskazane jest zademonstrowanie uczniom prawidłowego spo-
sobu gry, to na sesji muzykoterapii pozostawia się w tym zakre-
sie dosyć znaczną swobodę. Pobudza to kreatywność i inwencję
dziecka, a także daje możliwość samodzielnego decydowania
jaki sposób wydobycia dźwięku z instrumentu najbardziej
odpowiada mu do wyrażenia siebie. Jedynie w sytuacjach,
kiedy instrument jest niszczony lub mamy do czynienia z próbą
wyrządzenia sobie lub komuś krzywdy, nieodzowna jest reakcja
osoby prowadzącej sesję.
1. priorytetowa rola terapii,
2. akceptacja produkcji muzycznych pacjenta,
3. multisensoryczne zastosowanie muzyki,
4. łączenie muzyki z innymi dziedzinami sztuki.
Powyżej nakreślone zostały najbardziej podstawowe różnice
pomiędzy edukacją muzyczną a muzykoterapią. Na ich pod-
stawie jasno można stwierdzić, że wykonywanie zawodu nauc-
zyciela muzyki i muzykoterapeuty wymaga odmiennego przygo-
towania teoretycznego i praktycznego. Nie ma jednak powodu,
aby wykorzystywanie terapeutycznego oddziaływania muzyki
zarezerwowane było jedynie dla muzykoterapeutów. Wprow-
adzanie elementów muzykoterapii do zajęć edukacyjnych, o ile
jest to świadome i przemyślane działanie prowadzącego zajęcia,
jest rzeczą jak najbardziej wskazaną, gdyż nauczyciel jest osobą,
która ma, obok rodziców i opiekunów, najczęstszy kontakt z
dzieckiem. Wymaga to jednak od nauczyciela odpowiedniego
przygotowania i opanowania podstaw muzykoterapii. Bardzo
ważne są także indywidualne predyspozycje osobowościowe
nauczyciela – terapeuty.
Na lekcjach muzyki instrumenty muzyczne stosowane są głównie
do odtwarzania zapisu nutowego, niekiedy służą do improwiz-
acji, która z reguły poddana jest ścisłej dyscyplinie muzycznej.
Dziecko ma za zadanie możliwie najwierniej odegrać daną
melodię, stworzyć akompaniament do piosenki etc. W muzykot-
erapii instrumenty wykorzystuje się przede wszystkim do im-
prowizacji. W czasie sesji muzykoterapii rola improwizacji jest
niezwykle istotna, a w niektórych wypadkach stanowi absolutny
priorytet, podstawę, na której opiera się cały proces terapii (na
przykład w muzykoterapii kreatywnej Nordoff-Robbins). Należy
wyraźnie podkreślić, że improwizacja w muzykoterapii nie jest
uczona, ale stanowi czystą ekspresję emocji osób pozostających
w muzycznym związku (S. Woodward 2000, s. 96).
Dosyć kontrowersyjną propozycję w tym względzie przedstawia
F. Schalkwijk (1994). Sugeruje on, aby dokonać rozróżnienia
na muzykoterapię w znaczeniu edukacyjnym, czyli wykorzy-
stywanie muzyki w sposób terapeutyczny przez nauczyciela,
od właściwej muzykoterapii, do której wykonywania niezbędny
jest dyplom muzykoterapeuty, a którą dla odróżnienia proponu-
Pomimo niewątpliwej zbieżności środków, jakimi posługuje się
nauczyciel muzyki i muzykoterapeuta, należy zwrócić uwagę
na jeszcze jedną rozbieżność – planowanie. Lekcja muzyki wy-
maga starannego zaplanowania, przygotowania konspektu, czyli
Stachyra, K. (2009) Podobieństwa i różnice między muzykoterapią i edukacją muzyczną. Terapia przez Sztukę. 1 (01) 2009
1.
4
Terapia przez Sztukę
Volume1 (01) 2009
je nazwać „psychoterapią muzyczną” (F. Schalkwijk 1994, s.
26). Uważam, że takie rozróżnienie nie jest właściwe z kilku
względów. Po pierwsze trudno jest zrozumieć, dlaczego po
wprowadzeniu elementów muzykoterapii do lekcji muzyki,
zajęcia takie mianoby nazywać muzykoterapią. Określanie
terminem „muzykoterapia” zajęć muzycznych prowadzonych
przez nauczycieli stosujących muzykę w celu terapeutycznym
wiąże się przede wszystkim z udzieleniem dużego kredytu zau-
fania dla osób bez pełnego przygotowania muzykoterapeutycz-
nego. Nie można wymagać, aby każdy nauczyciel potraił po-
prawnie poruszać się w tak delikatnej materii, jaką jest terapia.
Pewność, że zajęcia terapii będą właściwie prowadzone jest tu
zdecydowanie mniejsza niż w przypadku osób odpowiednio w
tym kierunku wykwaliikowanych. Może to znacznie zubożyć
nie tylko sam proces, negatywnie wpłynąć na uzyskane efek-
ty, a w skrajnych przypadkach doprowadzić do pogłębienia
problemów osób uczestniczących w sesji. Zawód terapeuty
jest specyiczny, gdyż wiąże się najczęściej z pracą z osobami
potrzebującymi i obarczony jest kredytem społecznego zaufa-
nia, którego nie wolno nadużywać, ani wystawiać na szwank.
Sylvia Woodward (2000, s. 94) słusznie zauważa, że wyszkole-
nie nauczycieli muzyki do tego, aby stali się „muzykoterapeu-
tami edukacyjnymi”, bez pełnego treningu muzykoterapeutycz-
nego prowadziłoby nieuchronnie do pogorszenia jakości zajęć
muzykoterapii i nieadekwatnego przygotowania kandydatów do
efektywnej pracy jako terapeuci. Istnieje jeszcze inny argument
skłaniający do odrzucenia propozycji F. Schalkwijka. Termin
„psychoterapia muzyczna” jest już od lat zarezerwowany do
opisywania metody Guided Imagery and Music (GIM). Wprow-
adzenie go jako określenia całej muzykoterapii wprowadziłoby
niepotrzebne zamieszanie i byłoby w dużym stopniu merytory-
cznie nieuzasadnione.
Omawiając zagadnienia związane z rozróżnieniem edukacji
muzycznej od muzykoterapii warto się odnieść do jeszcze jednej
dziedziny, jaką jest pedagogika specjalna. Tutaj edukacja muzyc-
zna nabiera jeszcze innego znaczenia, podobnie jak innego znac-
zenia nabiera pojęcie „nauczyciel”. Zajęcia muzyczne powinny
stać się czasem, który będzie wykorzystany zarówno na edukację
jak i terapię, zaś nauczyciel powinien posiadać umiejętności
i wiedzę również z zakresu muzykoterapii. Problematykę tą
wielokrotnie poruszała w swoich publikacjach prof. Z. Konasz-
kiewicz. Zauważa, że w pracy z dzieckiem chorym często nacisk
kładzie się jedynie na jedną z tych dziedzin, zapominając przy
tym o drugiej. Edukacja muzyczna nie jest w stanie zastąpić
muzykoterapii, jak i muzykoterapia zajęć wychowania muzyc-
znego. Brak którejkolwiek z tych dziedzin jest pozbawieniem
dzieci pewnych istotnych dla nich treści i form działania (Z. Ko-
naszkiewicz 1993).
Podsumowując powyższe rozważania należy raz jeszcze
podkreślić, że nic nie stoi na przeszkodzie, a wręcz jest wska-
zane, aby nauczyciele muzyki wykorzystywali w swoim war-
sztacie pracy elementy muzykoterapii. Należy jednak pamiętać,
że zawsze wiąże się to z braniem odpowiedzialności za drugą
osobę i, co za tym idzie, wymaga nie tylko fachowej wiedzy i
warsztatu, ale również – a może przede wszystkim – dojrzałości.
W tym zakresie można mówić o pewnym podobieństwie między
terapeutą a nauczycielem. Analogicznie jak terapeuta, tylko au-
tentyczny nauczyciel, charakteryzujący się dojrzałą, zdrową
osobowością, i który posiada odpowiednie kwaliikacje, będzie
mógł oddziaływać właściwie i całościowo na wychowanków.
Jak pisał wybitny polski pedagog – Wincenty Okoń, „[…] wiele
warunków składa się na dobre wychowanie, lecz jeden wśród
nich jest szczególnej wagi: doskonałe wychowanie może być
dziełem tylko doskonałego wychowawcy” (W. Okoń 1965, s.
249). Bez wątpienia to założenie pozostaje wspólne dla obydwu
dziedzin – edukacji i terapii.
Jeszcze inną dyskusyjną propozycję przedstawił przed kilko-
ma laty J. Robertson (2000), który zaproponował wyróżnienie
odrębnej dziedziny, jaką miałaby być tzw. „muzykoterapia edu-
kacyjna”. Dokonał on jednocześnie próby klarownego oddziele-
nia tego terminu od pojęcia edukacja muzyczna. J. Robertson
podkreśla, że w muzykoterapii edukacyjnej najważniejsze jest
nieświadome uczenie się, współpraca, dojrzewanie i estetyczne
reakcje dziecka, podczas, gdy edukacja muzyczna opiera się na
świadomym uczeniu się, iltrowaniu informacji i reakcjach ar-
tystycznych.
Bibliograia:
1. Bruscia K. (1989), Deining Music Therapy. Barcelona Pub-
lishers, Phoenixville.
2. Konaszkiewicz Z. (1993), Edukacja i terapia muzyczna w
odniesieniu do dzieci i młodzieży niepełnosprawnej, Szkoła
Specjalna nr 1-2, s. 54-59.
W dyskusji nad zastosowaniami muzykoterapii na gruncie edu-
kacyjnym rozstrzygająca pozostaje opinia Kenneth’a Bruscia –
jednego z najbardziej cenionych na świecie muzykoterapeutów i
teoretyków muzykoterapii. Wyraża on pogląd, że tzw. „muzykot-
erapia edukacyjna” nie jest odrębną dziedziną muzykoterapii,
psychoterapii czy medycyny muzycznej, jest to jedynie sposób
wykorzystania wszystkich tych elementów (1989, s. 102). K.
Bruscia podziela tym samym stanowisko, w myśl którego do
stosowania muzykoterapii w jakiejkolwiek postaci wymagane
jest gruntowne przygotowanie muzykoterapeutyczne.
3. Robertson J. (2000), An Educational Model for Music Thera-
py: the Case for a Continuum, British Journal of Music Therapy,
vol. 14, nr 1, s. 41-46.
4. Schalkwijk F. W. (1994), Music and People with Develop-
mental Disabilities. Jessica Kingsley Publishers, London.
5. Woodward S. (2000), A response to James Robertson’s ‘An
Educational Model for Music Therapy: the Case for a Continu-
um’, British Journal of Music Therapy, vol. 14, nr 2, s. 94-98.
Stachyra, K. (2009) Podobieństwa i różnice między muzykoterapią i edukacją muzyczną. Terapia przez Sztukę. 1 (01) 2009
1.
5
421759927.003.png
Terapia przez Sztukę
Volume 1 (01) 2009
Informacje o autorze:
Dr Krzysztof Stachyra – muzykoterapeuta, nauczyciel wychow-
ania muzycznego, doktor nauk humanistycznych w dziedzinie
pedagogiki. Pracownik naukowo-dydaktyczny w Zakładzie
Muzykoterapii i Edukacji Muzycznej UMCS w Lublinie.
Przewodniczący Zarządu Głównego Polskiego Stowarzyszenia
Terapii Przez Sztukę oraz członek Stowarzyszenia Muzykotera-
peutów Polskich. Współredaktor międzynarodowego journalu
muzykoterapeutów “VOICES” wydawanego przez Uniwersytet
Bergen w Norwegii.
Stachyra, K. (2009) Podobieństwa i różnice między muzykoterapią i edukacją muzyczną. Terapia przez Sztukę. 1 (01) 2009
1.
6
Zgłoś jeśli naruszono regulamin