00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:21:Splinter.2008.HDTV.XviD-SER 00:02:08:S�odki Jezu. 00:02:14:O Bo�e!|Nie! 00:02:28:.:: C I E R � ::. 00:02:35:Wyst�puj�: 00:02:40:T�umaczenie ze s�uchu:|SABAT1970 & WuHaPe 00:02:45:Synchro: Ziggalsky 00:02:49:Korekta: BI$HOP 00:04:03:/WST�P WZBRONIONY|/EKSPERYMENTALNE Z�O�A WYDOBYWCZE 00:04:35:Tak, to na pewno nasze|pole biwakowe. 00:04:43:- Wi�c...|- Przyjechali�my. Rusz si�! 00:04:46:Pomo�esz mi z tym? 00:04:52:Trzymaj. 00:04:53:Tam, ko�o paleniska.|We� jeszcze to. 00:04:57:Tak, b�dzie mi potrzebna.|Potrzebuj� siekierki. 00:05:12:Dzi�ki, �e si� zgodzi�e�. 00:05:14:Jestem stworzony do biwakowania.|To co� dla mnie. 00:05:18:Co?|Serio? 00:05:22:- Wiesz co?|- Co? 00:05:24:- Chyba polubi� biwakowanie.|- Tak? 00:05:27:M�wi�am ci. 00:05:35:- Wzi�a� to co� na robale?|- Chod�, rozbijmy namiot. 00:05:50:Kurwa, kurwa, kurwa... 00:05:53:- Silnik jest, kurwa, rozwalony.|- Skoro tak m�wisz, D... 00:05:57:Meksyk jest tu� za zakr�tem, skarbie.|Chod�. 00:06:01:- Wcale nie.|- Tym z�omem dalej nie pojedziemy. 00:06:05:Ruszajmy. 00:06:12:Niemo�liwe, ja tylko...|po prostu, przytrzymaj to, dobra? 00:06:17:- Dobra, mam.|- U mnie te� wesz�o. 00:06:21:- A u mnie nie.|- Nic ci nie jest? 00:06:23:- To...|- Na pewno mia�e� w�a�ciw� dziurk�? 00:06:26:To... dobra, to dobra tyczka?|Jest za kr�tka. 00:06:29:Tak, to... tak. 00:06:32:Zdaje mi si�, �e nie nadajemy si�|do �ycia w dziczy. 00:06:35:Pewnie, �e si� nadajemy. 00:06:37:Nie mo�emy pozwoli�,|�eby namiot nas pokona�. 00:06:39:Zawsze powtarzasz, �e musimy by� sprytniejsi|od tego, z czym si� zmagamy. 00:06:42:- Wiesz, co by�oby sprytniejsze?|- Co? 00:06:44:- Motel.|- Nie. 00:06:46:W motelu nie wida� gwiazd.|Nie tak si� umawiali�my. 00:06:49:Umawiali�my si� na rocznicowy|seks pod gwiazdami. 00:06:53:To brzmi jakby znajomo. 00:06:57:- Dobra, trzymaj.|- Dobrze. 00:07:03:- Gotowa? Trzymasz?|- Tak. 00:07:13:�artujesz sobie? 00:07:15:- Powiedz mi, �e pami�ta�a� o zapasowym namiocie.|- Nie... 00:07:23:Chod� do mnie. 00:07:25:Motel... Motel... Motel... 00:07:30:Chod�! 00:07:48:Co robisz?|D! 00:07:53:- To wszystkie nasz rzeczy.|- Kupimy sobie nowe, skarbie. 00:07:57:Zupe�nie nowe rzeczy. 00:08:00:- Kto jest kowbojk�?|- Kurwa, nie cierpi�, gdy mnie tak nazywasz. 00:08:07:Oto moja kowbojka.|Oto ona. 00:08:11:W drog�. 00:08:15:Musisz jeszcze troch� wytrzyma�, skarbie. 00:08:18:Jeste�my, kurwa,|prawie na miejscu. 00:08:22:Moja male�ka Lacey, co? 00:08:24:W�a�nie tak... 00:08:26:Wytrzymaj jeszcze troch�, dobrze? 00:08:35:Masz poj�cie, jak stary|jest ten las? 00:08:38:Nie.|Powiedz mi, prosz�. 00:08:40:Ca�y ten teren, w wi�kszo�ci,|nie nadaje si� pod wycink�, 00:08:43:wi�c te drzewa s� zupe�nie nietkni�te. 00:08:45:- Niekt�re maj� po 400 lat. Mo�e wi�cej.|- Naprawd�? 00:08:50:Rosn� tu i coraz bardziej si� starzej�. 00:08:52:Gdyby� sp�dzi� w naturze po�ow� czasu,|kt�ry po�wi�casz czytaj�c o niej, 00:08:56:dzi� w nocy pie�ciliby�my si�|pod gwiazdami. 00:09:00:- Pie�ci� si�...|- Chod�. 00:09:07:Poza tym, teraz b�dziemy �wi�towa�|nasz� rocznic� w blasku telewizora. 00:09:13:- W przysz�ym roku... biwakujemy.|- Zgoda. 00:09:47:Widzisz to drzewo? To d�b.|Ma co najmniej 300 lat. 00:09:51:Mo�emy zachowa� chwil� ciszy?|Ku pami�ci utraconego namiotu? 00:09:57:Dobrze. 00:09:58:Sp�jrz na pozytywy, dobrze?|Pos�uchaj mnie... 00:10:01:Zatrzymamy si�|w jakim� zapyzia�ym moteliku. 00:10:03:Wsz�dzie b�d� robale.|Klimatyzacja b�dzie prawdopodobnie zepsuta. 00:10:06:Chodzi mi o to, �e b�dzie tak samo|niewygodnie, jak obozowanie w lesie, 00:10:11:wi�c po co narzeka�? 00:10:12:My�lisz, �e prze�cierad�a|b�d� dziurawe? 00:10:14:Znajdziemy miejsce,|gdzie b�d� takie mieli. 00:10:16:- A jak nie, to sam je podziurawi�.|- Kocham ci�... 00:10:21:Sp�jrz na to drzewo.|Musi mie� przynajmniej 400 lat, prawda? 00:10:25:Zobacz, jakie jest wielkie. 00:10:26:Tak, to stare drzewo.|Powiedzia�bym, �e oko�o 100, 200 lat. 00:10:29:Widzisz te pniaki|od po�owy wysoko�ci? 00:10:32:- Nabijasz si� ze mnie?|- Jeste� s�odki, jak zaczynasz m�wi� o drzewach. 00:10:38:Ju� si� wi�cej nie odezw�. 00:10:45:Co, do...? 00:10:52:- Masz zamiar...?|- Dziwne... co robi tutaj sama? 00:10:56:- Wygl�da jako� dziwnie.|- Co robimy? 00:11:01:- Idzie tutaj. Co robimy?|- Nie wiem. 00:11:05:- Wszystko w porz�dku.|- Mo�e jest razem z ni�? 00:11:08:Nie, dzi�kujemy. 00:11:13:- O m�j Bo�e... to...|- G�usi, kurwa, jeste�cie? 00:11:17:Wypierdala�. 00:11:20:- Kochanie, nie!|- W porz�dku, skarbie. W porz�dku. 00:11:23:Zga� silnik.|Wysiadaj z samochodu. 00:11:26:Tylko spokojnie.|Wysiadaj. 00:11:31:Wy�a�, kurwa, z samochodu!|Ju�! 00:11:34:Dobra... 00:11:35:- S�ysza�e�?|- Tak. 00:11:37:Siadaj z ty�u i zr�b miejsce|dla dw�ch os�b. 00:11:40:D, nie zmieniaj plan�w.|M�wi�e�, �e �adnych zak�adnik�w. 00:11:43:Wiem, co m�wi�em, skarbie.|Wiem... dobrze? Pos�uchaj, 00:11:46:Do Platt zosta�o 65 kilometr�w. 00:11:48:Bank jest zamkni�ty,|a otwieraj� dopiero o 8.00 rano. 00:11:52:Musisz mi zaufa�.|Zrobimy to, jak nale�y. Chod� tutaj. 00:11:56:Chod�, tu, musisz mi zaufa�.|Ufasz mi... ufasz mi? 00:11:58:Dobrze, poca�uj mnie. 00:12:07:Siadaj z przodu.|Dawaj, m�ody. 00:12:13:- Nie b�d� za m�dry.|- Dobrze. 00:12:23:- Ty, do przodu. Prowadzisz!|- Ja mog� prowadzi�. 00:12:26:Nie m�wi�em, kurwa, do ciebie.|Prowadzisz. 00:12:28:- Nie...|- Prowadzisz jebany samoch�d! 00:12:30:Nie umiem z manualn� skrzyni�. 00:12:35:Kurwa... �aduj si�, kurwa,|do �rodka. 00:12:38:R�ce na kierownic�.|Nie dotykaj pierdolonych zamk�w. 00:12:41:Ty, do ty�u. Lacey siada z przodu.|Lacey, wsiadaj. 00:12:48:Wsiadaj, kurwa!|Wszystkim jest mi�o, kurwa i wygodnie? 00:13:00:- Wszystko w porz�dku, skarbie?|- Tak, tylko zimno mi. 00:13:04:Ju� dobrze, uspok�j si�.|Ruszamy. 00:13:10:Dobrze, ju� dobrze. 00:13:29:Oddajcie portfele i kom�rki. 00:13:38:- Ty te�, przyjacielu.|- Seth, oddaj mu to cholerstwo. 00:13:41:Po prostu mi to daj, Seth. 00:13:52:Jezu, pi�� dolar�w.|Nikt ju� nie nosi ze sob� got�wki? 00:14:04:We� to.|Mo�e znajdziesz tam co� dla siebie. 00:14:12:Seth Turner... Polly Watt. 00:14:16:Ten sam adres, inne nazwiska. 00:14:19:Nie jeste�cie ma��e�stwem?|�yjecie w grzechu. 00:14:24:To nie twoja sprawa. 00:14:29:- Legitymacja studencka... nie jeste� za stary?|- Robi� doktorat. 00:14:36:- Jeste� doktorem?|- Jeszcze nie. 00:14:39:Mo�esz wystawi� recept�? 00:14:42:- Co?|- Mo�esz wypisywa� recepty? 00:14:46:Nie, to doktorat z biologii. 00:14:49:- Lacey...|- Wi�c, nie jeste� pierdolonym doktorem. 00:14:55:Jeszcze nie. 00:14:57:- Dok�d jedziemy?|- Po prostu prowad�, p�ki nie karz� inaczej. 00:15:02:Od teraz obowi�zuje dyktatura.|Nie komplikujcie spraw zb�dnym gadaniem. 00:15:10:- Kurwa, co to by�o?|- Uderzyli�my w co�. 00:15:14:- Ginger... Ginger.|- Ginger? Ginger nie �yje, kochanie. 00:15:19:Z�apali�my kapcia. 00:15:20:- Co ty, kurwa, kombinujesz?|- Spokojnie, Lacey. Wszystko b�dzie dobrze. 00:15:24:Bierz ko�o zapasowe.|Ty. 00:15:27:- Wyci�gnij ko�o zapasowe!|- Ja to zrobi�. To nie jego samoch�d. 00:15:32:To nie m�j samoch�d. 00:15:35:Cierpisz na ci�ki przypadek niedo��stwa.|G�wno potrafisz zrobi�. 00:15:47:My�lisz, �e Ginger nic nie jest?|Jest tylko szczeniaczkiem. 00:16:03:We� to.|Jak si� ruszy, zastrzel go. 00:16:15:Idziemy. 00:16:25:Id�. 00:16:43:Ginger... 00:16:56:Ginger... ju� dobrze. 00:17:02:Mamusia jest tutaj.|Wszystko b�dzie dobrze. 00:17:06:Musisz jej pom�c. 00:17:09:Dalej, biologu.|Ginger ci� potrzebuje. 00:17:13:Jestem prawie pewny,|�e nie �yje. 00:17:26:Szybciej.|Zmie� ko�o. 00:17:41:Do cholery.|Co to...? 00:18:01:- Pomo�esz jej.|- Dobrze, dobrze... 00:18:17:Ju� dobrze. 00:18:20:Ju� dobrze.|On jest lekarzem. 00:18:23:Niewa�ne, co m�wi Danny.|Zabierzemy ci� do domu. 00:18:28:Uratujemy ci�. 00:18:30:Co z ni�? 00:18:39:- Nie wiem, co...|- Wylecz j�! 00:18:43:Dobrze, dobrze... 00:18:59:Co to jest? 00:19:03:Kurwa! 00:19:04:�wi�ta, pierdolona... 00:19:10:Zosta� tu.|Lacey! 00:19:15:- Kochanie...|- Co si� sta�o? Nic ci nie jest? 00:19:18:- Zamknij si�!|- Powiedz mi. 00:19:21:Powiedz mi, Lacey. 00:19:25:- Zrobi� ci co�?|- Wsiadaj! Wsiadaj, D! 00:19:33:Seth! Seth! 00:19:36:Kurwa! 00:19:39:- Musimy si� st�d wynosi�!|- Co? Co to by�o? 00:19:42:Co tam si� sta�o, Lacey? 00:19:44:- Nie zostawi� go.|- Jed�, kurwa! 00:19:46:Nie zostawi� go. 00:19:47:Kurwa...|Dalej, jed�. 00:19:50:Jed�! 00:20:05:Szybciej! 00:20:08:Bo wywal� ci dziur� wielk� jak stodo�a.|Odsu� si�! 00:20:13:Powiedz mi,|co tam si� sta�o, Lace. 00:20:17:Pr�bowa�a mnie dopa��. 00:20:19:- Kto?|- Ginger. 00:20:22:Zaatakowa�a mnie ogonem. 00:20:25:To nie by�a Ginger, skarbie.|To tylko jaki� stw�r z lasu. 00:20:31:Ginger nie �yje, kochanie. 00:20:36:Pu��. 00:20:42:Bo�e... 00:20:48:Widzia�e� tam co�? 00:20:53:Kiedy ostatni raz bra�a�, Lace? 00:20:58:To nie to, D.|Przysi�gam na Boga, to nie to... 00:21:03:Te� miewa�em cholerne zwidy... 00:21:05:Pierwsze dwa dni to niez�y szajs... 00:21:08:Kochanie, to nie to. 00:21:12:Dobrze...?|Nie bra�am nic od przedwczoraj. 00:21:17:- Nie mam cholernych przywidze�...|- Dobrze... zaatakowa�a ci� ogonem... 00:21:23:dobrze, doprowadz� ci�|do porz�dku. 00:21:26:Obiecuj�, cho�by to mia�a by�|ostatnia rzecz, jak� zrobi�. 00:21:30:Zabior� ci� do Meksyku i b�dziemy|pi� drinki z pieprzonymi parasolkami. 00:21:40:Pierdolona ch�odnica.|Kurwa. 00:21:53:Jedyna pewna rzecz w szcz�ciu,|to �e mo�e si� odmieni�. 00:21:59:Zjed� tam. 00:22:16:- Dok�d idziesz?|- Do �azienki. 00:22:19:- Do Platt zosta�o tylko 45 kilometr�w.|- Musz�. 00:22:25:- Obieca�a�, �e odstawisz towar.|- A ty obieca�e� mi pierdolony Meksyk! 00:22:32:Nie chc�,|�eby� mi tu odjecha�a. 00:22:34:Ca�y �wiat jest, kurwa, odjechany.|Nie zrobi� pierdolonej r�nicy, dobra, D? 00:22:39:Zostaw to. 00:22:57:Wy��cz silnik. 00:23:04:Powiedz, �e umiesz zatankowa�. ...
k3lopez