Umarli nie potrzebują pledu - Dead men don`t wear plaid - Carl Reiner (1982).txt

(50 KB) Pobierz
{1}{75}movie info: XVID  720x540 25.0fps 667.5 MB|/SubEdit b.3945 (http://subedit.prv.pl)/
{935}{1124}{y:b}UMARLI NIE POTRZEBUJ� PLEDU
{3408}{3502}"W wypadku zgin�� John H. Forrest"
{3505}{3557}"Znany naukowiec, filantrop,|producent sera i g�owa rodziny."
{3560}{3647}To by� spokojny dzie� w agencji|detektywistycznej Rigby'ego Reardona.
{3650}{3764}Mia�em kaca i przegl�da�em|stare gazety.
{3767}{3851}My�la�em nawet, czy nie zamkn��|interesu na kilka dni,
{3854}{3926}gdy nagle...
{4275}{4322}- Pan Reardon?|- Tak.
{4342}{4391}Jestem...
{4394}{4448}Nazywam si�...
{4720}{4827}Nigdy wcze�niej nie spotka�em|kobiety takiej jak ona.
{5518}{5612}Czy by�a prawdziwa? By� tylko|jeden spos�b, by si� o tym przekona�,
{5659}{5711}Ale przypomnia�em sobie|s�owa Marlowe'a.
{5714}{5778}{y:i}Nigdy nie zakochuj si�|{y:i}w swojej klientce.
{5836}{5891}A co, u diab�a, |Marlowe m�g� wiedzie�?
{5912}{5983}By�a zdecydowanie prawdziwa.
{6063}{6128}Co pan robi?
{6131}{6191}Poprawiam pani piersi.
{6194}{6290}Zemdla�a pani i troch� si� przesun�y.
{6384}{6442}- Gotowe.|- Dzi�kuj�.
{6462}{6517}Nie ma za co.
{6647}{6763}Dzi�kuj�. Prosz� mi wybaczy�|to dramatyczne wej�cie.
{6766}{6853}Ale kiedy zobaczy�am|nag��wek w gazecie...
{6870}{6936}{y:i} Dodgersi zn�w przegrali
{6939}{7041}- Jest pani fank� Dodgers�w?|- Nie, chodzi�o mi o tytu�ow� stron�.
{7330}{7400}- Jak si� nazywasz, laleczko?|- Juliet Forrest.
{7426}{7475}Forrest?
{7492}{7580}C�rka producenta sera? |Fili�anka mojej s�ynnej kawy |postawi ci� na nogi.
{7615}{7694}Ser to nie by�o tylko hobby.|M�j ojciec by� naukowcem.
{7717}{7797}- C� za okropny wypadek!|- To w�a�nie pow�d mojej wizyty.
{7800}{7875}Podejrzewa pani, �e to nie by�| wypadek, tylko morderstwo?
{7878}{7936}Jak pan si� domy�li�?
{7947}{8026}Taki mam zaw�d, panno Forrest.|Prosz� usi���.
{8114}{8168}Dlaczego s�dzi pani,|�e to nie by� wypadek?
{8171}{8235}Tu� przed tragedi�,
{8259}{8378}ojciec dziwnie sie zachowywa�. |Wypisywa� listy z nazwiskami, |mn�stwem nazwisk.
{8381}{8469}Na serwetkach, karteczkach.|Na wszystkim, co mu wpad�o w r�ce.
{8472}{8543}To jedna z list,|a przynajmniej jej cz��.
{8568}{8627}Na banknocie.
{8678}{8782}Mam przeczucie, �e by�|ofiar� w jakim� du�ym spisku.
{8849}{8942}Wierzy pani w moderstwo i spisek|na podstawie TEGO?
{8945}{9024}S�dzi pan, ze jestem impulsywna, prawda?
{9027}{9081}Mo�e tak.
{9094}{9148}Mo�e nie.
{9179}{9290}Je�li mam podj�� si� tego �ledztwa, |to b�dzie pani� kosztowa� 10$ dziennie.
{9293}{9351}Plus wydatki.
{9382}{9455}Czy 200$ to wystarczaj�ca zaliczka?
{9458}{9541}- Za 200$ zabi�bym w�asn� babci�.|- To nie b�dzie konieczne.
{9544}{9666}W mojej robocie nigdy si� tego nie wie.|Niedawno musia�em wypchn�� brata z samolotu.
{9669}{9734}Gdzie tw�j ojciec | trzyma� korespondencj�?
{9737}{9831}Mia� ma�e biuro w centrum miasta.| Tu s� klucze.
{9869}{9957}Dzi�kuj�, M. Reardon.|Jestem zobowi�zana.
{9973}{10028}- Panno Forrest.|- Tak?
{10031}{10125}Mniej zedr� sobie zel�wki,|je�li poda mi pani adres biura.
{10103}{10200}Oczywi�cie. |Numer 429, Firehouse Road.
{10202}{10266}Do�� n�dzna dzielnica|jak na takiego naukowca.
{10269}{10339}To by�o jedyne miejsce,|gdzie m�g� prowadzi� badania,
{10342}{10427}... a smr�d sera nie przeszkadza� s�siadom.
{10430}{10489}Zobacz�, co uda mi si� znale��.
{10584}{10648}Do widzenia, panie Reardon.
{10682}{10780}Uda�em si� na Firehouse Road,|usi�uj�c zapomnie� o Juliet Forrest.
{10783}{10825}Takiego cia�a nie widzia�em od czasu,
{10828}{10930}gdy rozwik�a�em spraw� �mierci|kobiety z wielkimi cycami.
{10953}{11026}Nie musia�em d�ugo szuka�|serowego laboratorium.
{11029}{11085}Cuchn�o od progu.
{11106}{11166}Znalaz�em co� interesuj�cego.
{11227}{11344}"Dla Johna Forresta, wielkiego cz�owieka,|kt�ry, jak sery, z wiekiem jest coraz silniejszy
{11347}{11397}Z mi�o�ci�, Kitty."
{11400}{11493}S�ynny naukowiec|mia� wi�c ma�� przygod�.
{11797}{11857}"Wrogowie Carlotty."
{11868}{11928}"Przyjaciele Carlotty."
{12060}{12113}"Kitty Collins"?
{12284}{12324}Chyba mam towarzystwo.
{12510}{12559}Deratyzacja.
{12585}{12639}Chwileczk�.
{12792}{12834}Wej��.
{12932}{12986}Prosz� usi���.
{13133}{13195}Na stole s� ciasteczka.
{13243}{13299}Prosz� si� pocz�stowa�.
{13410}{13464}Ca�kiem niez�e, co?
{13645}{13737}Podejrzewam, �e w pana bran�y|trzeba mie� smyka�k� do zabijania?
{13740}{13773}Tak.
{15271}{15347}- S�ucham?|- Chcia�bym si� widzie� z pann� Forrest.
{15361}{15423}- Kogo mam zaanonsowa�?|- Rigby'ego Reardona.
{15426}{15459}Prosze powiedzie�, �e mnie postrzelono.
{15462}{15502}Dobrze, prosz� pana.
{15505}{15586}- Mog� wiedzie�, przez kogo poleconego?|- Nie, bo sam nie wiem.
{15626}{15724}Wszystko w porz�dku? Wygl�da pan,|jakby mia� zemdle�.
{15727}{15786}Ja?
{15806}{15855}Nigdy.
{15885}{15944}- �ap mnie.|- Przykro mi.
{15947}{16018}Jestem lokajem, nie �apaczem.
{16284}{16338}Laleczko.
{16393}{16446}Co robisz?!
{16599}{16658}Powinno pom�c.
{16746}{16779}Gdzie si� tego nauczy�a�?
{16806}{16844}Na wakacjach, na obozie.
{16851}{16887}Wysysa�a� kule na obozie?
{16890}{17016}Jad w�a, ale odkry�am,|�e to mo�e s�u�y� do wszystkiego.
{17023}{17144}Be�kota�e�, �e Kitty Collins|i Swede Anderson s� na li�cie.
{17147}{17236}- Przyjaciele Carlotty?|- Tak. Znasz ich?
{17298}{17354}Tata flirtowa� z Kitty
{17370}{17466}po �mierci mamy.
{17469}{17528}Swede to jej ch�opak.
{17550}{17610}Gdzie s� teraz?
{17635}{17693}Ostatnio mieszkali w Santa Barbara.
{17696}{17776}On by� bokserem, ale teraz|pracuje na stacji benzynowej.
{17779}{17830}Kitty �piewa w klubie.
{17929}{18028}To ci� mo�e zainteresowa�.|Znalaz�am w pracowni taty.
{18072}{18141}"Dzi�ki za czek. Na wypadek,|gdybym zachorowa�a
{18144}{18241}banknot, kt�ry da�e� mi na przechowanie,|jest ukryty w pokrywce cukiernicy. H.H."
{18277}{18296}Co to znaczy?
{18313}{18364}To.
{18375}{18489}Nie, nie, to nie jest "ha, ha".|To S.H.H.
{18492}{18550}Samuel H. Hastings. M�j szwagier.
{18553}{18646}Moja siostra jest z nim w separacji.|To beznadziejny pijak.
{18649}{18706}- Gdzie jest teraz?|- Nie wiem.
{18740}{18804}Zadzwo� do swojej siostry.
{18807}{18846}Dobrze.
{18849}{18915}Ale nie na wiele ci si� przyda.
{18918}{18996}- Jest... niezr�wnowa�ona.|- Jak bardzo?
{18999}{19068}Jest hipochondryczk� i paranoiczk�.
{19071}{19158}- Doktor uwa�a, �e mo�e udawa�.|- Po jednym s�owie si� zorientuj�.
{19242}{19284}- Halo?|- Udaje.
{19287}{19387}Pani Hastings? Z tej strony Reardon.|Przykro mi z powodu �mierci pani ojca.
{19390}{19455}On nie umar�. Nie b�dzie go do niedzieli.
{19461}{19526}Do niedzieli? Pani nie rozumie.
{19529}{19574}Prowadz� �ledztwo w sprawie jego �mierci.
{19577}{19666}To absurd! Ojciec dzowni� dzi� z Chicago.|Nic nie wspomina� o �mierci.
{19693}{19757}Mo�e wylecia�o mu z g�owy?
{19760}{19837}Prosz� pos�ucha�...|Pani ojciec nie �yje.
{19840}{19916}Pani siostra uwa�a, |�e to nie by� wypadek.
{19919}{19970}Co pan opowiada? |Dlaczego pan dzwoni?
{19973}{20039}Przed chwil� z nim rozmawia�am!
{20042}{20159}- M�wi� mi okropne rzeczy o panu!|- S�uchaj ty hipochondryczko!
{20205}{20296}Przepraszam, �e pani� obrazi�em,|ale nie mam czasu s�ucha� bzdur...
{20299}{20358}To nie s�uchaj. Mam to gdzie�.
{20387}{20460}Pani siostra ma okropne maniery.
{20463}{20515}Ma pani pomys�, jak znale�� Sama?
{20518}{20587}Popytaj barman�w przy 5. Alei.
{20590}{20649}Zadzwoni�, jak tylko czego� si� dowiem.
{20714}{20803}Je�li nie b�dzie mnie w domu,|zostaw wiadomo�� sprz�taczce.
{20895}{20954}Sprz�taczka!
{20993}{21051}Sprz�taczka!
{21747}{21795}Przepraszam.
{21856}{21914}Dlaczego to zrobi�e�?
{22021}{22084}Gdy mia�em 7 lat,
{22100}{22164}M�j ojciec uciek� ze sprz�....
{22277}{22325}Matka umar�a za zgryzoty.
{22352}{22421}Gdy s�ysz� s�owo "sprz�...",
{22594}{22642}wpadam w trans.
{22645}{22695}Och, m�j biedaku!
{22698}{22759}Nie wini� ci� za to,|�e pr�bowa�e� mnie udusi�.
{22782}{22842}Ju� nigdy nie powiem|tego s�owa.
{22868}{22917}Dzi�kuj�.
{22971}{23025}�egnaj, laleczko!
{23258}{23338}Przemierza�em Pi�t� Alej�|w poszukiwaniu Samuela Hastingsa.
{23341}{23411}To by�a ulica niespe�nionych marze�|i niedosz�ych karier.
{23414}{23541}Wia�o tanioch�.|Nawet dziwki mia�y przecen�.
{23544}{23664}Ze znalezieniem Hastingsa nie by�o problem�w.|Ka�demu w mie�cie wisia� szmal.
{23667}{23774}Mieszka� w hotelu Ward, przy Pi�tej,|przesiadywa� przy �smej,
{23777}{23887}Ale jego czeki bez pokrycia|znano w ca�ym mie�cie.
{23890}{23949}Poszed�em do jego pokoju.
{24241}{24320}- Hastings? Sam Hastings?|- Kto pyta?
{24323}{24406}Nazywam si� Reardon.|Chc� panu zlo�y� pewn� propozycj�.
{24434}{24515}- Koniecznie dzisiaj?|- Tak.
{24518}{24552}Niech pan wr�ci w poniedzia�ek.
{24577}{24674}- Mam dla pana pieni�dze.|- Pieni�dze?
{24677}{24748}W pa�skiej cukiernicy |schowany jest dolar.
{24751}{24810}Dam panu za niego pi�taka.
{24828}{24912}- Zabawisz si�.|- Chwila.
{25024}{25080}W pokrywce.
{25413}{25514}Pasuje doskonale.|Wi�kszo�� nazwisk jest nieczytelna.
{25517}{25602}Daje si� oczyta�|Kitty Collins i Swede Anderson.
{25628}{25677}- Co to mo�e oznacza� "fuck"?|- To wulgarne s�owo.
{25680}{25801}Kiedy m�czyzna wk�ada kobiecie...
{25804}{25863}Nie, tu jest napisane F-O-C.
{25904}{25998}Ach, tak. Przypuszczam, �e to|"Friends of Carlotta". Przyjaciele Carlotty.
{26015}{26094}- Imponujesz mi.|- Tym?
{26222}{26302}Popisywa�em si� sztuczkami,|jak szczeniak.
{26305}{26384}a chcia�em tylko na ni� patrze�.
{26389}{26438}Dlaczego?
{26457}{26516}O czym my�lisz?
{26556}{26636}�egnaj, laleczko. Gdyby� mnie potrzebowa�a,|b�d� w Santa Barbara.
{26839}{26923}Dowiedzia�em si�, �e Kitty Collins|pracuje u Brentwooda
{26926}{26966}W ekskluzywnej knajpie,
{26969}{27068}gdzie bogate kobiety poznaj� bogatych|facet�w, by im zrobili bogate dzieci.
{27301}{27349}Pani Collins?
{27352}{27450}Wiedzia�em, �e nic mi nie powie,|je�li si� domy�li, �e jestem prywatnym szpiclem.
{27453}{27488}Prosz� mi wybaczy�, �e przeszkadzam.
{274...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin