Wojownicy - The Warriors - Walter Hill (1979).txt

(24 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:15:Dla mojej Etu�ki, kt�ra nie lubi film�w o gangach ;-)
00:00:20:Synchro :|MasterDD
00:00:26:Ponad dwa tysi�ce lat temu,|greckie wojska znalaz�y si� w izolacji w centrum Perskiego Imperium
00:00:33:Tysi�c mil od bezpiecznej przystani,|tysi�c mil od morza, |tysi�c mil z wrogami czaj�cymi si� dooko�a
00:00:42:To by�a historia ich forsownego, pe�nego desperacji marszu
00:00:50:To by�a historia ich odwagi.
00:00:56:To te� jest historia odwagi ...
00:01:01:< Kiedy� w przysz�o�ci... >
00:01:09:Diabelskie ko�o
00:01:40:The Warriors | WOJOWNICY
00:02:16:Spotkanie nadal aktualne, idziemy.
00:02:19:Cyrus przys�a� dzi� po po�udniu|emisariusza, �eby si� upewni�.
00:02:24:Jest rozejm, ma si� oby� bez broni
00:02:26:i bez bijatyk.
00:02:28:Da�em mu s�owo,|�e Warriorsi b�d� przestrzega� rozejmu.
00:02:33:Wszyscy m�wi�,|�e Cyrus to jedyny przyw�dca.
00:02:39:My�l�, �e powinni�my si�|przekona� na w�asne oczy.
00:03:24:Nie byli�my nigdy w Bronksie.
00:03:26:Spokojnie. To zebranie|to co� du�ego.
00:03:30:B�dzie tam ka�dy gang z miasta.
00:04:25:Idziemy tam z go�ymi r�kami.
00:04:28:Tak jak wszyscy inni.|Dziewi�ciu facet�w, �adnej broni.
00:05:11:Masz farb�?|Uderz ni� wszystko dooko�a.
00:05:16:Chc�, aby wszyscy wiedzieli,|�e Warriorsi tu byli.
00:05:52:Nie wiadomo, w co wdepniemy.|Z tymi kolorami trudno b�dzie si� ukry�.
00:05:58:A kto chce si� ukrywa�?
00:06:34:Mo�e po drodze uda nam si�|str�ci� kilka g��w.
00:06:37:Jeste� zwyk�ym �o�nierzem,|trzymaj g�b� na k��dk�.
00:06:46:Trzymaj si� blisko,|jak ju� tam dotrzemy.
00:06:49:Nie mam zamiaru da� si� zabi�.
00:06:54:Jedyn� korzy�ci� z tego|spotkania mo�e by� to,
00:06:56:�e poznamy jakie� nowe laski.
00:06:59:Nie mam nic przeciwko|przeleceniu czego� p�niej.
00:07:02:- My�lisz tylko o jednym.|- A co, tobie urwa�o jaja?
00:07:05:Co wiesz o Cyrusie?
00:07:10:Magia. Wiele magii.
00:07:14:- Co wiesz o Cyrusie?|- Jest jedyny w swoim rodzaju.
00:07:17:Kiedy si� jest g�ow� najwi�kszego gangu|nikt ci nie podskoczy.
00:07:22:Pieprzy� go!
00:07:36:Powiem wam co�...|za�o�� si�, �e nikt nie przyjdzie.
00:09:02:Umiecie liczy�, dupki?
00:09:07:Przysz�o�� nale�y do nas...
00:09:13:je�eli tylko potraficie liczy�.
00:09:22:- No ju�, Cyrus. Jeste�my z tob�!|- Dalej, bracie.
00:09:30:Sp�jrzcie, co my tu mamy.
00:09:35:Saraceni siedz� obok|Jones Street Boys.
00:09:40:Moon Runners
00:09:43:obok Rangers�w z Van Courtland.
00:09:46:Nikt z nikim nie walczy.
00:09:51:To jest cud.
00:09:58:I tak by� powinno.
00:10:03:- Tak!|- Dobra.
00:10:08:S�ysza�em to!
00:10:12:Po�r�d was stoi dziewi�ciu|delegat�w ze stu gang�w.
00:10:16:A mamy jeszcze ponad sto innych.
00:10:20:To daje 20,000|zagorza�ych cz�onk�w,
00:10:25:40,000 obecnie stowarzyszonych
00:10:29:i 20,000 bez przynale�no�ci do gangu,|ale gotowych do walki.
00:10:33:60,000 �o�nierzy!
00:10:40:W ca�ym mie�cie jest jedynie|20,000 policjant�w. Pojmujecie?
00:10:45:Pojmujecie to?
00:10:47:- Pojmujecie to?|- Tak!
00:11:05:A oto sedno sprawy.
00:11:09:Jeden gang jest w stanie|kontrolowa� to miasto. Jeden gang!
00:11:15:Nic nie dzieje si�|bez naszego przyzwolenia.
00:11:20:Gangi przest�pcze|i policja musz� nam p�aci�,
00:11:25:bo ulice nale�� do nas, dupki.
00:11:29:Pojmujecie to?
00:11:53:Tak jest!
00:11:59:W przesz�o�ci nasz problem
00:12:00:polega� na tym, �e byli�my|zwracani przeciwko sobie.
00:12:05:Nie mogli�my dojrze� prawdy,
00:12:09:bo walczyli�my|o 3 metry kwadratowe gruntu,
00:12:14:o nasz kawa�ek ziemi,|nasz ma�y kawa�ek ziemi.
00:12:17:To g�upota, bracia.
00:12:21:Ta ziemia nam si� nale�y,|bo nadesz�a nasza chwila.
00:12:30:Musimy jedynie utrzyma�|pok�j mi�dzy naszymi gangami.
00:12:35:B�dziemy przejmowa�|po jednej dzielnicy.
00:12:40:Zabezpieczymy nasze terytorium,
00:12:45:zabezpieczymy nasz� ziemi�,
00:12:50:bo ta ziemia nale�y do nas.
00:14:29:W drug� stron�, pod pr�d!
00:14:33:G�owy w d�! G�owy w d�!
00:14:37:Z drogi.
00:14:56:Uwa�aj na|jego g�ow�, cz�owieku.
00:15:01:- Co to ma znaczy�?|- Mia�o nie by� broni.
00:15:08:- Co z Cleonem?|- Jest chyba na g�rze.
00:15:11:- Jeste� pewny?|- Nie. Chod�. Po�piesz si�.
00:15:18:Jest tam! To on!|To jeden z Warriors�w!
00:15:26:- On zastrzeli� Cyrusa!|- Niczego nie zrobi�em.
00:15:31:- Widzieli�my go!|- To on.
00:15:35:To on. To on!|To sprawka Warriors�w!
00:15:37:To sprawka Warriors�w!
00:15:52:Zabi� go!
00:16:25:Rusza� si�! Szybciej!
00:17:09:Wszyscy na ziemi�!|Cholera!
00:17:12:- Nic ci nie jest?|- Nie.
00:17:28:B�d�cie cicho!
00:17:37:- Wszyscy s�?|- Brakuje tylko Cleona.
00:17:41:- Gliny musia�y go dorwa�.|- Widzia�e� to?
00:17:44:By� tam, a potem znikn��.|Ja dawa�em nog�.
00:17:47:- Sprawd�, czy jeste�my bezpieczni.|- To jest cmentarz.
00:17:55:Co teraz zrobimy?
00:17:59:Wracamy do domu.
00:18:01:Jak?! Pieprzona Coney Island|jest jakie� 80-160 km st�d.
00:18:06:Nie mamy innego wyboru.
00:18:10:Ca�kiem proste. Tyle �e ka�dy|gliniarz w mie�cie chce nas udupi�.
00:18:14:Musimy pomy�le�|o czym� jeszcze.
00:18:19:Czy rozejm nadal obowi�zuje?
00:18:21:Je�eli nie, to trzeba si�|b�dzie przedziera� ukradkiem.
00:18:24:Cholera, szkoda,|�e nie mamy broni.
00:18:33:Je�eli ju� po rozejmie, mog� nas|zaatakowa� w drodze do poci�gu.
00:18:37:Je�eli nas rozdziel�, spotykamy si�|na peronie na Union Square.
00:18:43:- Tam si� przesiadamy.|- Mam jedno pytanie.
00:18:50:Kto ci� wybra� na przyw�dc�?
00:18:53:Mam do tej funkcji|takie same prawa co ty.
00:18:58:To by�a decyzja Cleona.|Swan jest wodzem wojennym.
00:19:01:W tej chwili Cleon siedzi|ju� pewnie z pa�k� w ty�ku.
00:19:06:Za�o�� si�, �e nie wiesz,|jak znale�� metro.
00:19:11:- Mo�e porozmawiamy o tym p�niej?|- A czemu nie teraz?
00:19:17:- Ja chc� by� wodzem wojennym.|- Zr�b pierwszy krok.
00:19:21:- Hej, Ajax, wyluzuj si�.|- Swan jest wodzem wojennym.
00:19:25:Lepiej trzymajmy si� razem.
00:19:29:Hej, ch�opaki, widz� poci�g.
00:19:32:No ju�. Po�pieszcie si�. Idziemy.
00:19:37:Chod�my.
00:19:42:- Nie przejmuj si�. Spokojnie.
00:19:44:- A, kurwa!
00:19:47:Rembrandt, naznacz to  miejsce.
00:20:04:Hej, zaczekajcie na mnie!
00:20:11:<Gdzie� w Gramercy Park>
00:20:58:- Riffsi!|- Czo�em, dow�dco!
00:21:15:Kim s� Warriorsi?
00:21:30:Musi by� na nich|jakie� okre�lenie.
00:21:37:Chc� ich wszystkich.|Wszystkich Warriors�w.
00:21:42:�ywych, je�li to mo�liwe.|A jak nie, to martwych.
00:21:46:Ale chc� ich wszystkich.
00:21:58:Przeka�cie to innym.
00:22:06:Pos�uchajcie wszyscy mi�o�nicy|muzyki w tym du�ym mie�cie,
00:22:09:ludzie ulicy|��dni akcji,
00:22:12:Gramarcy Riffs poprosili mnie|o nadanie tej piosenki.
00:22:16:To dedykacja dla Warriors�w.
00:22:20:To ta niezwykle|�ywa grupa z Coney.
00:22:23:M�wi� o tych Warriorsach.
00:22:25:Ten przeb�j jest dla nich.
00:22:35:<Niewa�ne czy b�dziesz ucieka�,
00:22:39:nie wa�ne gdzie si� schowasz kochanie....>
00:24:47:Dobrze si� rozgl�dajcie, Warriorsi,|ca�� drog� powrotn� do Coney.
00:24:52:S�yszycie mnie, s�odziutcy?
00:24:55:To dobrze.|Bardzo dobrze. �egnam.
00:25:09:- Co to ma by�?|- Na co czekamy?
00:25:14:Przyda�by si� poci�g, chyba �e|chcecie da� si� zabi� na peronie.
00:25:18:Na ulicy nikogo nie ma.
00:25:21:Zachowujemy si� jak cioty.
00:25:29:M�w dalej.
00:25:45:Spadamy.
00:25:55:To Wojownicy Turnbulla.
00:25:59:- Zapomnieli o rozejmie.|- Co ty powiesz?!
00:26:03:Te parszywe �yse palanty.
00:26:23:Nasz poci�g. Uda nam si�.
00:26:31:Jezu Chryste!
00:26:41:To co, ruszamy?
00:27:36:Zatrzyma� ten pieprzony poci�g!
00:28:19:Dobra nasza, Warriorsi!
00:28:22:- Ci go�cie byli mocno zdesperowani.|- My te�!
00:28:25:Poradzimy sobie z nimi.|Banda cholernych tch�rzy!
00:28:31:- Nie wygl�dali na tch�rzy.|- Zgadzam si�.
00:28:35:Mimo to uda�o si�. Za godzin�|b�dziemy w C.I. - Wielka Coney.
00:28:39:Tak jest. Przybij pi�ch�.
00:28:41:Uda si�, jak tam dotrzemy.
00:28:48:Hej, spoko, szefie.
00:28:53:- Mam Coney Island!|- Ile przystank�w do Union Square?
00:28:57:Co ty, stary. To dla Rembrandta|wy�sza matematyka.
00:29:01:Jest w porz�dku. Nikt|nie potrafi czyta� tych map.
00:29:04:Co za r�nica?|Uda�o si� nam.
00:29:10:Turnbullsi si� odezwali.
00:29:13:Spalili spraw�.
00:29:34:- Cholera. Ten poci�g wypada.|- To, kurwa, niemo�liwe.
00:29:40:Co teraz zrobimy? Ale g�wno!
00:29:42:Czemu nie mo�e teraz pada�?
00:29:45:Powinni�my si� martwi� o to,|kto wznieci� ten cholerny ogie�.
00:29:48:Chod�cie.
00:30:18:Tak. Jak si� masz?|W�a�nie si� meldowa�em.
00:30:23:Tak, panowa� tam niez�y ba�agan.
00:30:28:Ten go��, Cyrus, mia� wypadek.
00:30:34:Naprawd�?
00:30:37:C�, to dobrze.
00:30:38:Ci go�cie, Warriorsi...
00:30:42:Tak. Nale�y im si�.
00:30:45:Tak. Tak zrobimy.
00:30:47:Uwa�aj na siebie.
00:30:51:- Jeste�my ustawieni?|- O tak, jeste�my.
00:30:56:Kto� musi im si�|dobra� do ty�ka.
00:30:59:Riffsi rozg�osili,|�e chc� ich �ywych. My nie.
00:31:02:Im szybciej kto�|ich dorwie, tym lepiej.
00:31:05:Obawiasz si�, �e Warriorsi|puszcz� par� zanim wykituj�?
00:31:09:Boj� si�. Nie chc�,|aby Riffsi siedzieli mi na ogonie.
00:31:12:Oni szukaj� Warriors�w, pami�tasz?
00:31:17:My te� mo�emy troch� poszuka�.|Powinno ci to poprawi� humor.
00:31:24:- Hej, a co z zap�at�?|- Za co?!
00:31:36:< Tymczasem >
00:31:50:Widzia�e�?
00:31:53:- Tak, widzia�em. 2 tutaj i 1 tam.|- Oni chyba te� nas zauwa�yli.
00:32:00:Rozpoznajesz ich?
00:32:02:To Orphansi. Stoj� tak nisko,|�e nie ma ich nawet na mapie.
00:32:05:- Prawdziwe do�y spo�eczne.|- Liczebno��.
00:32:08:- Ca�kowita co� oko�o 30.|- To du�o wi�cej ni� 8.
00:32:13:To zwyk�e mi�czaki.|Mam ju� dosy� tego uciekania.
00:32:20:Idziemy. T�dy.
00:32:53:Wiesz, gdzie poszed�, co?
00:32:55:- Tak, po posi�ki.|- Zat�uk� nas tutaj!
00:33:05:Bez wzgl�du na to co powie,|nikt nie k�apie buzi�.
00:33:08:Nikt si� nie wkurza.|Zobacz�, co da si� zrobi�.
00:33:11:Od kiedy to jeste�...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin