Zgubiony tancerz zwiędły suknie i wachlarz z piór strusich czas opada jak chmura szarańczy wszystko kończy się prędzej niż musi gra muzyka lecz nie ma z kim tańczyć tancerz miły odszedł w dalszą drogę gdzie jest nie wie ani wy nie wiecie jeśli tu go odszukać nie mogę jakże znajdę go w wielkim wszechświecie Trzeba chodzić w masce poszłam w masce zwinięta w pelerynę ciemną z oczami zwężonymi w migocące sierpy szczęście mnie nie poznało i tańczyło ze mną nie wiedząc ze to jestem ja której nie cierpi i los też mnie nie poznał i pomyślał sobie czemuż nie mam dogodzić tej obcej osobie. 532
Faficzek-10