Eisler J. - Zarys dziejów politycznych Polski 1944-1989.pdf

(989 KB) Pobierz
279630570 UNPDF
JERZY EISLER
ZARYS DZIEJÓW
POLITYCZNYCH POLSKI
1944-1989
POLSKA OFICYNA WYDAWNICZA „BGW"
Marek Za dworny
Opracowanie redakcyjne Krzysztof Wiśniewski
Biblioteka WD1NP UW
1093026132
„Książka zakwalifikowana przez Ministra Edukacji Narodowej do użytku szkolnego w
dniu 23 września 1991 r. i wpisana do rejestru jako pomocniczy podręcznik do nauki
historii dla uczniów klas IV o profilu humanistycznym oraz jako książka pomocnicza dla
nauczycieli i uczniów pozostałych szkół (77/91)"
BIBLIOTEKA
Wydziału Dziennikarstwa i Nauk ^
Uniwersytetu Warszawskiego ,1 Nowy Vi W. 0-°" W 7620-03-81 w. 295. 296
Copyright by Polska Oficyna Wydawnicza „BGW" Copyright by Jerzy Eisler
ISBN 83-7066-208-0
Warszawa 1992. Wydanie pierwsze. PZGraf. Sp. z o.o. W-w Zam. 5073/92
Spis treści
Prolog
POLSKA W PLANACH STALINA ...............5
Rozdział I
FORMOWANIE SYSTEMU ...................12
Rozdział II
STALINIZM PO POLSKU .....................33
Rozdział III
PAŹDZIERNIK I „MAŁA STABILIZACJA"
60
Rozdział IV
MILENIUM - MARZEC - POWSTANIE
GRUDNIOWE .............................90
Rozdział V
ZMARNOWANA DEKADA ..................115
Rozdział VI
ZMIERZCH I UPADEK SYSTEMU ............157
WYBÓR PRAC ............................218
ZAKOŃCZENIE ...........................223
PROLOG
POLSKA W PLANACH STALINA
20 VII 1944 r. wojska i. Frontu Białoruskiego pod dowództwem marszałka Konstantego
Rokossowskiego sforsowały Bug pod Dorohuskiem. Dla dziejów Polski wydarzenie to
miało okazać się niezwykle ważne. Oznaczało bowiem otwarcie nowego rozdziału w
grze o Polskę prowadzonej już od kilku lat przez Józefa Stalina. Historycy nie są zgodni
co do tego, gdzie należałoby umieścić jej początek. Wielu, być może nawet większość
badaczy, jest zdania, że początku działań, które miały doprowadzić z czasem do
podporządkowania Polski Związkowi Radzieckiemu, należy szukać w podpisanym w
Moskwie 23 VIII 1939r. przez Wiaczeslawa Mołotowa i Joachima von Ribbentropa
radzie-cko-niemieckim pakcie o nieagresji i towarzyszącej mu tajnej klauzuli mówiącej o
podziale stref wpływów i dominacji w Europie Środkowo-Wschodniej.
Dziś dla nikogo już nie ulega wątpliwości, że układ ten ułatwił Adolfowi Hitlerowi
podjęcie decyzji o rozpoczęciu wojny, a agresja 17 IX 1939r. przyśpieszyła klęskę
Polski. Radziecko-niemieckie „braterstwo broni" zostało 22 września przypieczętowane
wspólną defiladą w Brześciu i sześć dni później układem o przyjaźni i granicy,
podpisanym w Moskwie przez Mołotowa i Ribbentropa. Oba państwa nawiązały
ożywioną współpracę w różnych dziedzinach.
Mimo wszystko nie sądzę, by można było powiedzieć, iż walkę o Polskę rządzoną przez
komunistów, sterowanych w sposób mniej czy więcej wyraźny przez Moskwę, Stalin
rozpoczął już w 1939 r. Wedle wszelkiego prawdopodobieństwa, jego cełem była
wówczas - we współdziałaniu z Niemcami - pełna likwidacja państwa polskiego, a nie
jego uzależnienie. Zresztą tereny wtedy zagarnięte (z wyjątkiem okręgu białostockiego)
miały pozostać w granicach Związku Radzieckiego, o ile oczywiście nie liczyć lat 1941-
1944, kiedy znalazły się one pod okupacją niemiecką.
Sytuacja uległa zmianie po niemieckiej agresji z 22 VI 1941 r. ZSRR, który formalnie nie
był w stanie wojny z Polską, lecz okupował jej ziemie wschodnie, znalazł się teraz w
szeregach koalicji antyhitlerowskiej. Pod wyraźnym wpły-
Piilska w planach Stalina
wem i naciskiem ze strony rządu brytyjskiego podjęte zostały w Londynie rozmowy
polsko-radzieckie, które zaowocowały układem podpisanym 30 VII 1941 r. przez
premiera rządu Rzeczpospolitej Polskiej na emigracji i zarazem Naczelnego Wodza -
gen. Władysława Sikorskiego i radzieckiego ambasadora w Wielkiej Brytanii - Iwana
Majskiego. Strona radziecka uznała, że traktaty z Niemcami z 1939 r. „dotyczące zmian
terytorialnych w Polsce utraciły swoją moc", zarazem jednak nie podjęto kwestii
przyszłej granicy państwowej polsko-radzieckiej. Polska i ZSRR ponownie nawiązały
stosunki dyplomatyczne, a władze radzieckie amnestionowały obywateli polskich
pozbawionych wolności w ZSRR. Po podpisaniu w sierpniu umowy wojskowej
rozpoczęto formowanie w Związku Radzieckim Armii Polskiej, na czele której stanął
gen. Władysław Anders.
3 i 4 XII 1941 r. Sikorski rozmawiał na Kremlu ze Stalinem. Była to chwila osobliwa:
rozmowom towarzyszyły odgłosy artyleryjskich wystrzałów dochodzące z oddalonego o
25 km frontu. Mimo że rozmowy były trudne, zakończyły się podpisaniem polsko-
radzieckiej deklaracji o przyjaźni, choć nie rozstrzygnięto wówczas kwestii przyszłej
granicy pomiędzy dwoma państwami. Gen. Sikorski nie żywiąc zbytnich złudzeń
trzeźwo oceniał sytuację. 23 grudnia stwierdził: „Ja liczę tylko na sześć miesięcy; w
czasie takiej wojny i to już jest dużo. Otóż na taki okres mogę uważać za ważne
zobowiązania Stalina".
Już niedługo zresztą miało okazać się, że radziecki przywódca ma też własne, bardziej
skonkretyzowane plany wobec Polski. Oto w trzy tygodnie po podpisaniu polsko-
radzieckiego układu, wieczorem 27 XII 1941 r. z lotniska pod Moskwą wystartował
samolot wiozący na swoim pokładzie Grupę Inicjatywną, którą kilka godzin później
zrzucono na spadochronach niedaleko Warszawy. W skład tej grupy wchodzili m.in.
trzej kolejni sekretarze generalni Polskiej Partii Robotniczej: Marceli Nowotko, Bolesław
Mołojec i Paweł Finder. Do okupowanej Polski zostali wysłani na polecenie Komintemu,
czyli faktycznie Stalina, w celu zorganizowania partii komunistycznej. Jak bowiem
wiadomo, od 1938 r. nie było w Polsce partii komunistycznej, co oczywiście nie
oznacza, że nie było tam w ogółe komunistów. Grupa Inicjatywna miała dotizeć do
niektórych z nich i utworzyć organizację, której nazwę podobno osobiście wymyślił
Stalin, Rzeczywiście w styczniu 1942 r. w Warszawie powstała Polska Partia
Robotnicza, która kilka tygodni później powołała do życia organizację zbrojną pod
nazwą Gwardia Ludowa.
Wydaje się, że właściwie od samego początku PPR przez kierownictwo Polskiego
Państwa Podziemnego i dowództwo Armii Krajowej postrzegana była jako „sowiecka
agentura". Również władze polskie na emigracji zdawały sobie sprawę z faktu, że PPR
nie jest partią polityczną taką, jak inne, że jest
Rozmowy między PPH " delegaturą Rządu
eksponentem obcych interesów i może być wykorzystana dla realizacji radzieckich
planów wobec Polski.
Wiele wskazuje na to, że powojenne losy Polski zostały przesądzone praktycznie w
pierwszym półroczu 1943 r. W dniach 18,22,25 lutego na wniosek PPR zostały
przeprowadzone rozmowy pomiędzy jej przedstawicielami i reprezentantami Delegatury
Rządu i Komendy Głównej AK. Rozmowy te zakończyły się fiaskiem, co nie może
dziwić, jeśli przypomni się, jakie warunki postawiła każda ze stron. Otóż reprezentanci
Polskiego Państwa Podziemnego jako główne warunki wysunęli uznanie przez PPR
rządu w Londynie i podporządkowanie się jego krajowym organom, złożenie formalnego
oświadczenia, iż PPR nie jest organem Komintemu i nie reprezentuje interesów obcego
rządu oraz, że stoi na gruncie nienaruszalności przedwojennej polskiej granicy na
wschodzie. Komuniści w praktyce nie ustosunkowali się do tych żądań, w zamian
wysuwając własne, w znacznej części przeciwstawne. Proponowali powołanie nowego
rządu w kraju, który miałby jedynie swoją reprezentację za granicą. Domagali się
uznania pełnej niezależności i równoprawności GL z AK,wreszcie kwestię polskiej
granicy wschodniej pragnęli pozostawić otwartą.
Bardzo szybko wnioski z fiaska tych rozmów wyciągnęli komuniści. Pierwszego marca
została ogłoszona tzw. mała deklaracja programowa PPR O co walczymy? Jednak
nieporównanie ważniejsze wydarzenie dla przyszłych losów Polski w tym samym czasie
miało miejsce w ZSRR, gdzie za przyzwoleniem i zachętą władz radzieckich Wanda
Wasilewska i Alfred Lampę utworzyli Związek Patriotów Polskich. Antoni Czubiński w
deklaracji O co walczymy? i w tekstach tworzonych w środowisku ZPP nie bez racji
dostrzegł „wiele zbliżonych poglądów i wspólnych haseł. Mimo iż oba ośrodki
oddzielone były od siebie linią frontu i działały w różnych warunkach politycznych,
dojrzewały w nich i rozwijały się podobne dążenia społeczno-politycz-ne". Nie powinno
to dziwić, wszak obu tym wzajemnie od siebie niezależnym (?) przedsięwzięciom (PPR i
ZPP) patronował ten sam ośrodek decyzyjny: Kreml.
Od początku 1943 r. stosunki pomiędzy rządem radzieckim a polskim rządem na
emigracji stawały się coraz gorsze. Niemal bez przerwy pojawiały się nowe problemy i
kwestie sporne. Coraz więcej osób zdawało sobie sprawę z faktu, że Stalin czeka na
dogodny pretekst, aby móc zerwać stosunki dyplomatyczne z rządem gen. Sikorskiego.
Taki idealny pretekst pojawił się w kwietniu 1943 r., gdy Niemcy poinformowali
międzynarodową opinię
Aresztowanie generała „Grota"
publiczną o odkryciu masowych grobów oficerów polskich w Katyniu i o zbrodnie tę
oskarżyli NKWD. Rząd Polski wystąpił do Międzynarodowego Czerwonego Krzyża z
prośbą o bezstronne zbadanie całej sprawy, tym bardziej że pojawiły się też glosy, iż
jest to kolejna zbrodnia hitlerowska, a Niemcy chcą odpowiedzialność za nią zrzucić na
Rosjan i za jednym posunięciem spowodować kryzys zaufania w szeregach
antyhitlerowskiej koalicji. Dla władz radzieckich, wystąpienie Rządu Polskiego stało się
pretekstem do zerwania 25 IV 1943 r. stosunków dyplomatycznych.
W początku maja „odpowiadając na prośbę ZPP" rząd radziecki wyraził zgodę na
sformowanie polskiej Dywizji im. Tadeusza Kościuszki, którą dowodzić miał płk.
Zygmunt Berling. W czerwcu odbył się w Moskwie I Zjazd ZPP, na którym wybrano
prezydium ZPP oraz przyjęto deklarację ideo-wo-polityczną.
Tymczsem 30 VI 1943 r. - w wyniku zdrady - został w Warszawie aresztowany przez
Niemców Komendant Główny AK gen. Stefan Rowecki „Grot". Kilka dni później, w do
dziś nie wyjaśnionych okolicznościach, zginął w katastrofie lotniczej w Gibraltarze gen.
Sikorski. Ponieważ kilkanaście dni wcześniej w efekcie niezwykle brutalnego śledztwa
na Pawiaku zmarł z wycieńczenia Delegat Rządu na Kraj prof. Jan Piekalkiewicz,
trudno powstrzymać się przed refleksją, iż na przełomie czerwca i lipca 1943 r. Polska
Walcząca poniosła bardzo poważne straty. Niezależnie od tego, jak niektórzy oceniają
gen.Sikorskiego, nie sposób nie zauważyć, że w owym czasie Polska nie posiadała
drugiego polityka obdarzonego takim autorytetem i prestiżem. Ani w Londynie, ani w
kraju nie było męża stanu, który mógłby całkowicie wypełnić próżnię polityczną, jaka
powstała po śmierci premiera i Naczelnego Wodza. Odtąd oba te stanowiska miały być
zresztą sprawowane przez różne osoby.
Kiedy po wielkiej bitwie na Łuku Kurskim latem 1943 r. okazało się, że Niemcy wojny na
wschodzie nie wygrają, a Polska spod ich okupacji będzie najprawdopodobniej
wyzwalana przez Armię Czerwoną, polscy komuniści zaktywizowali swoją działalność. Z
Mińska na Białorusi przybył do Warszawy Bolesław Bierut, który podjął aktywną
działalność w szeregach PPR. Dość prędko jego głównym „rywalem w ruchu" stał się
Władysław Gomułka. Nie ulega wątpliwości, że obaj nie darzyli się sympatią i każdy
pragnął realizować własne koncepcje, jeśli w ogóle można o tym mówić w odniesieniu
do działaczy partii realizującej w Polsce plany i zamysły Stalina. Coraz częściej też
dochodziło do tarć między nimi. Trudno więc dziś precyzyjnie ustalić, kto był
pomysłodawcą powołania Krajowej Rady Narodowej. Sprawę trzeba było zresztą
uzgodnić z Moskwą i wszystko na to wskazuje; że sekretarz generalny PPR Paweł
Finder drogą radiową konsultował się w tej kwestii z Georgi
Konferencja w Teheranie
Dymitrowem. O wynikach rozmów z Moskwą nie zdążył już nikogo poinformować, gdyż
14 XI 1943 r. wraz z Małgorzatą Fornalską zostali aresztowani przez Gestapo, a
następnie w lipcu 1944 r. rozstrzelani na Pawiaku.
Aresztowanie Findera i Fornalskiej było dla partii ciężkim ciosem, jako że tylko oni
dwoje posiadali ... kod radiowy „łączący" kierownictwo PPR z Moskwą. Łączność
została więc na parę miesięcy przerwana. Na Kremlu sądzono, że Komitet Centralny
PPR przestał istnieć. Tymczasem w Warszawie bez wiedzy i zgody Moskwy
sekretarzem generalnym PPR został Gomulka. On też był podobno autorem tzw. dużej
deklaracji programowej O co walczymy? , która została ogłoszona w końcu listopada
1943 r.
Na przełomie listopada i grudnia 1943 r. w Teheranie miała miejsce pierwsza
konferencja Wielkiej Trójki, w której uczestniczyli: prezydent Stanów Zjednoczonych
Franklin Delano Roosevelt, premier Wielkiej Brytanii Wins-ton Churchill oraz Stalin.
Wśród wielu omawianych tam kwestii znalazły się też sprawy dotyczące Polski. Wielka
Trójka zadecydowała m. in. o przesunięciu na zachód terytorium państwowego Polski.
Przesądzono też ostatecznie, że ziemie polskie spod okupacji niemieckiej wyzwalane
będą przez posuwające się na zachód wojska radzieckie. Stalin wracał z Teheranu w
pełni zadowolony. Zachodni alianci zobowiązali się wiosną 1944 r. utworzyć wreszcie
drugi front w północnej Francji. Jednocześnie przynajmniej milcząco zdawali się
akceptować wszystkie radzieckie zdobycze terytorialne z lat 1939-1940.
Realizując wytyczne deklaracji O co walczymy? odmawiającej rządowi w Londynie i
jego krajowej Delegaturze prawa do reprezentowania ogółu Polaków, komuniści w nocy
z 31 XII 1943 na 1 I 1944 r. powołali do życia Krajową Radę Narodową (KRN). Na czele
prezydium KRN stanął Bierut. Jego zastępcą został lewicowy socjalista Edward
Osóbka-Morawski, który już niedługo miał zostać pierwszym premierem Polski Ludowej.
Sekretarzem był komunista Kazimierz Mijał.
1 I 1944 r. utworzono też Armię Ludową, której dowódcą został gen. Michał Rola-
Żymierski. KRN wydała deklarację programową, w której za podstawę polskiej polityki
zagranicznej uznawała ścisły sojusz ze Związkiem Radzieckim. Równocześnie KRN
zapowiadała utworzenie rządu tymczasowego oraz daleko idące reformy społeczne:
nacjonalizację głównych gałęzi przemysłu i reformę rolną. W kwestii granic opowiadano
się za granicą na Odrze i Bałtyku oraz zrezygnowano z kresów wschodnich na rzecz
ZSRR.
W nocy z 3 na 4 I 1944 r. Armia Czerwona w okolicach Rokitna, na wschód od Sarn
przekroczyła przedwojenną polską granicę państwową. Komuniści przystępowali do
tworzenia własnej konspiracyjnej, ogólnopolskiej struktury organizacyjno-
administracyjnej niemal dokładnie w tej samej chwili, gdy wojska radzieckie wkraczały
na terytorium państwa polskiego.
Wyzwolenie Wilna - Akcja „Burza'
Oba te wydarzenia spowodowały kontrakcję ze strony obozu rządowego. 9 stycznia
Delegat Rządu wydał dekret o utworzeniu Rady Jedności Narodowej (RJN), której
przewodniczącym został wybitny działacz PPS WRN Kazimierz Pużak. RJN miała być
przedstawicielstwem politycznym sił skupionych wokół rządu na emigracji i pełnić rolę
podziemnego parlamentu.
W owym czasie w Moskwie nie posiadano dokładnych i szczegółowych informacji na
temat składu i charakteru KRN. Co więcej, jak już wspomniałem, sądzono, że
Zgłoś jeśli naruszono regulamin