Co wiemy o różokrzyżowcach.pdf

(71 KB) Pobierz
Co wiemy o różokrzyżowcach
Co wiemy o różokrzyżowcach?
wtorek, 1 marzec 2011, 15:51 Źródło: Wydawnictwo Astrum
Twierdzono, że posiedli sekret nieśmiertelności. Osiągnęli to wprowadzając się w sen, przypominający
stan hibernacji, a następnie wybudzając się z niego. Pozwoliło im to żyć znacznie dłużej od
przeciętnego człowieka, bo nawet 120 lat. Rosenkreuz żył podobno 160 lat!
Dzieje tajemniczego bractwa Różokrzyżowców nadal pozostają nierozwiązaną zagadką, a wiele
rodzących się pytań wciąż pozostaje bez odpowiedzi. Wiadomo na pewno, że pozostawili niezatarty
ślad, stając się inspiracją dla ludzi kultury i nauki.
Za datę narodzin tego ezoterycznego ruchu przyjmuje się rok 1614 r., kiedy to ukazały się tajemnicze
pisma, opatrzone niejasnym tytułem, zachęcającym do gwałtownych zmian obejmujących cały kosmos,
autorstwa Christiana Rosenkreuza. Ich bohater, przemierzając świat, poznał jego sekrety i odkrył istotę
życia. Jednak rzeczywistych korzeni bractwa należy szukać znacznie wcześniej – w Starożytnym
Egipcie, gdzie do stowarzyszenia zgłębiającego wiedzę dostępną tylko wybranym należeć miał sam
faraon. Różokrzyżowcy dopatrywali się mistycznego znaczenia piramidy Cheopsa, która znacznie
przekracza przepisywaną jej przez historyków funkcję grobowca. Nie bez znaczenia pozostawał dla nich
fakt, że wzniesiono ją w miejscu będącym geograficznym centrum świata. Rytualne układanie kamieni w
kształt piramidy podczas spotkań stanowi dla nich symboliczne oddanie odpowiedzialności za rozwój
świata w ręce jednostki ludzkiej.
Swoje założenia opierali oni bowiem na wierze w boskie pochodzenie człowieka, który co prawda w
wyniku grzechu pierworodnego oddalił się od Stwórcy, ale krocząc odpowiednią drogą może ponownie
się z nim połączyć. Jednak poglądy te nie stanowiły stałego zbioru zasad i w ciągu wieków wzbogaciły
się o dorobek największych myślicieli w dziejach ludzkości, min. Leonarda Da Vinci, Francisa Bacona,
Rene Descartesa czy Benjamina Franklina. Ze względu na fakt, że bractwo to związane było
nierozerwalnie z pojęciami gnozy, kabały, alchemii, mistycyzmu oraz neoplatonizmu, niekiedy
uznawano je za groźną sektę. Swoje nauki opierało również na dokonaniach Buddy, Pitagorasa czy
Apoloniusza z Tiany. Sam symbol różokrzyża uznawany jest za starszy od chrześcijaństwa i wiąże się z
dualizmem wszechświata. Spośród wielu różnorodnych interpretacji jego znaczenia najciekawsza
podaje, że reprezentuje on miłosne zespolenie kobiety i mężczyzny, które to najpełniej wyraża istotę
1
451702213.001.png 451702213.002.png
życia. Niektórzy kontynuatorzy idei stowarzyszenia starali się realizować to założenie, praktykując
magię seksualną.
Różokrzyżowcy nie obnosili się ze swoją wiedzą, wręcz przeciwnie - trzymali ją w ukryciu, a sekrety
dotyczące życia zgłębiali w ciszy, oddając się w pełni misji odnowy świata. Kolejne stopnie
wtajemniczenia oferowały adeptom nietypowe umiejętności: kabałę, jogę, ćwiczenia woli, a nawet
podróże astralne. W ciągu wieków powstało wokół nich wiele legend. Na kartach powieści autorstwa
m.in. Zbigniewa Nienackiego czy Umberto Eco pojawiają się wzmianki o dokonywanych przez
różokrzyżowców cudach oraz ich niezliczonych skarbach. Jakby na przekór tym pogłoskom, bractwo
głosiło, że największym spośród wszystkich skarbów jest „pergaminowa książeczka zapisana złotymi
literami”. Miał jej strzec sam mistrz.
Twierdzono nawet, że posiedli sekret nieśmiertelności. Osiągnęli to wprowadzając się w sen,
przypominający stan hibernacji, a następnie wybudzając się z niego. Pozwoliło im to żyć znacznie dłużej
od przeciętnego człowieka, bo nawet 120 lat. Rosenkreuz żył podobno 160 lat! W miejscu jego
pochówku umieszczono wymowną sentencję: „Za sto dwadzieścia lat otworzę się”. Czy wielki autor
manifestów miał ponownie powrócić do życia? Jak głosi legenda, grobowiec został odnaleziony po
upływie czasu, o którym mówi napis, przez kontynuatorów jego myśli i okrzyknięty miejscem świętym.
Wnętrze mauzoleum miało wywoływać niesamowite wrażenie, nie tylko z powodu ogromu przestrzeni,
ale i ze względu na niezliczone okultystyczne symbole. Ciało mistrza wydawało się nienaruszone przez
czas.
Różokrzyżowcom przypisywano również umiejętność komunikowania się z istotami anielskimi.
Mówiono, że weszli w posiadanie kamienia filozoficznego. Fascynowali kolejne pokolenia, powstały
liczne stowarzyszenia kontynuujące ich tradycję. Niektórzy prowadzili poszukiwania członków bractwa,
a gdy niczego nie znaleźli, snuli teorie, że są oni niczym więcej, jak tylko wytworem spisku jezuitów.
Odkryto także, że postać Rosenkreuza mogła zostać stworzona przez protestanckiego pastora z
Uniwersytetu w Tybindze – Johanna Valentina Andreae, uznawanego przez wielu za prawdziwego
autora manifestów. Wykorzystał on zawarty w swoim herbie rodowym symbol różokrzyża, ale do
fałszerstwa przyznał się dopiero u kresu swoje życia.
Wbrew pozorom, fascynacja bractwem nie osłabła. Wiedzę, jaką rzekomo posiadali, niedostępną dla
zwykłych śmiertelników, pragnął poznać każdy. Miała ona być niezależna od wykształcenia czy poziomu
intelektualnego, a tylko praca nad sobą pozwalała ją osiągnąć. Zgodnie z teorią Brinsleya Le Poer-
Trencha pochodziła ona z mitycznej Atlantydy, ale w ciągu wieków uległa licznym przekształceniom i
stała się niezrozumiała dla kogokolwiek. Uznaje się, że tajne stowarzyszenie chciało nam przekazać
prawdę starą jak świat, że zaślepiona zdobyczami nauki ludzkość nie dostrzega prawdziwej istoty
człowieczeństwa.
Do dzisiaj działa kilka grup różokrzyżowców. Najbardziej znane to: Zakon Złotego Brzasku, AMORC,
Stowarzyszenie Różokrzyżowe i Lectorium Rosicrucianum. Doskonalą one kolejne stopnie
wtajemniczenia, poświęcają się studiom nad symbolami, często też zajmują się leczeniem przez
nakładanie rąk.
2
451702213.003.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin