Panika w sklepach drogi cukier znika z półek.pdf

(71 KB) Pobierz
Panika w sklepach: drogi cukier znika z półek
Panika w sklepach: drogi cukier znika z półek
W jednym z warszawskich Kauflandów na półkach zwykle uginających się pod tonami
cukru wczoraj pozostała po nim tylko cena: 3,99 zł/kg. Mimo że była o ponad 20 proc.
wyższa niż kilka dni wcześniej – klienci wykupili wszystko.
– Czekamy na dostawę, ale nie wiadomo, kiedy dojedzie – rozkładały ręce kasjerki. Podobne
obrazki już od dwóch–trzech dni można było obserwować w wielu sklepach w całym kraju. Tam,
gdzie cukier był – często klienci wykupywali go zgrzewkami. – Narzeczony kupił 70 kg cukru –
chwaliła się internautka na jednym z forów dyskusyjnych rozgrzanych do czerwoności cukrową
gorączką. Dlatego w Biedronkach, Lidlach w niemal całym kraju pojawiły się kartki z informacją, że
obowiązuje reglamentacja: ograniczano zakupy do 10 lub 5 kg na osobę.
Cukier nie tylko znika, ale jego cena rośnie niemal z dnia na dzień. W małych osiedlowych
sklepach; np. w żabce w Gdańsku, cena sięgnęła już 4,79 zł, dwa tygodnie temu wynosiła 2,99 zł.
– Tylko w ciągu ostatnich dwóch miesięcy średnia cena w sklepach detalicznych wzrosła o 35 proc,
z ok. 2,9 zł w grudnia, do 3,9 zł pod koniec lutego – relacjonuje Edyta Kochlewska z portalu
Dlahandlu.pl monitorującego markety w największych miastach Polski. A jeszcze przed rokiem
kilogram słodkiego produktu kosztował przeciętnie 2,5 zł. Sytuację podgrzały informacje w
mediach, że lada chwila kilogram kosztował będzie 5–7 zł. – Cukier jest produktem bardzo
newralgicznym, ludzie reagują panicznie na doniesienia o możliwych jego podwyżkach, kupując na
zapas – mówi Izabela Dąbrowska-Kasiewicz, analityk BGŻ.
Cukier drożeje, bo rosną jego ceny na świecie. Na światowych giełdach są one obecnie o prawie 40
proc. wyższe niż przed rokiem: kilka dni temu cena sięgała przez chwilę 35 centów za funt (nieco
poniżej pół kilograma), była więc najwyższa w historii. Obecnie nieco spadła, do ok. 31 centów, ale
zdaniem ekspertów niewykluczone są dalsze wzrosty . – To konsekwencja sytuacji na światowym
rynku żywności – mówi dr Krystyna Świetlik z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki
Żywnościowej. Cukier drożeje, podobnie jak inne produkty rolne, np. kawa jest obecnie nawet o
110 proc. droższa niż 12 miesięcy temu, pszenica o 98 proc.
Cukier drożeje z powodu niedostatecznej podaży: od dwóch lat jego produkcja nie nadąża za
potrzebami. – Cyklony w Australii, która jest trzecim na świecie producentem, zniszczyły 15–20
proc. upraw, do tego doszła susza w Rosji i w Chinach – mówi dr Krystyna Świetlik. Napędza
podwyżki rosnące zapotrzebowanie na cukier. Bardzo szybko rośnie popyt ze strony Chin, Indii,
Rosji. – Wysokie ceny utrzymują się w Brazylii, bo z uwagi na wysokie ceny ropy na świecie
znaczna część trzciny cukrowej przetwarzana jest tam na bioetanol – mówi dr Krystyna Świetlik.
Decydujące znaczenie mają jednak spekulacje: cukier podobnie jak inne produkty rolne traktowany
jest jako dobro inwestycyjne.
·
Czytaj także raport specjalny: Rosnące ceny żywności
Ale kryzys na rynku cukru wywołały też unijne regulacje. – Reforma rynku cukru, zapoczątkowana
w 2006–2009, spowodowała zmniejszenie unijnej produkcji o 6–7 mln ton. Produkcję zmniejszyły
także cukrownie polskie. W efekcie z eksportera tego produktu, którym była przez lata, stała się
importerem – mówi Kazimierz Kobza. Według Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki
Żywnościowej w latach 1998–2003 produkcja cukru wynosiła przeciętnie ok. 1,9 mln ton, a
spożycie – ok. 1,6 mln ton . – Obecnie spożycie krajowe oceniane jest około 1,62 mln ton,
tymczasem kwota przyznana Polsce to 1,4 mln ton i niewiele więcej wyprodukowały cukrownie –
mówi Kazimierz Kobza, dyrektor Krajowego Związku Producentów Buraka Cukrowego.
Polska będzie musiała więc zaimportować ok. 220 tys. ton. Ale problemy z zaopatrzeniem w cukier
ma dziś wiele krajów Unii. – Szacuje się, że w całej Unii produkcja była w tym roku o 2,5 mln
niższa niż zapotrzebowanie – podaje Kazimierz Kobza. Czy to oznacza, że cukru może zabraknąć. –
Moim zdaniem na wiosnę mogą być problemy – uważa Kobza. Jednak Izabela Dąbrowska-
1
454899069.001.png 454899069.002.png
Kasiewicz, analityk BGŻ uspokaja: – Raczej nie zabraknie. Europejscy producenci wyrobów
cukierniczych uzupełnią braki importem cukru trzcinowego – mówi.
Niestety, zdaniem ekspertów ceny na światowych giełdach będą utrzymywać się na wysokich
poziomach. – Jednak wzrost cen w sklepach obserwowany w styczniu i lutym wydaje się
niewspółmiernie wysoki w porównaniu do sytuacji na światowych rynkach cukru – uważa Izabela
Dąbrowska-Kasiewicz z BGŻ. To zdaniem ekspertów efekt paniki: dostawcy i sklepy wykorzystują
fakt, że ludzie szturmem rzucili się na cukier. I zawyżają ceny.
Do podobnej paniki doszło w ostatnich latach dwukrotnie. – W kwietniu 2004 r., tuż przed wejściem
Polski do Unii, cena cukru wzrosła z miesiąca na miesiąc o 48 proc., po czym w kolejnych
miesiącach zaczęła się obniżać. Podobnie w lutym ub.r. wiadomości o zamykaniu kolejnych
cukrowni spowodowały wzrost cen w skali miesiąca o 13 proc. Potem na naszym rynku znów
zanotowano spadek cen, mimo że na globalnym rynku zaczęły się zwyżki – przypomina Izabela
Dąbrowska.
Autor: Joanna Pieńczykowska
niedziela, 6 marzec 2011
2
454899069.003.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin