Das Leben der Anderen - cd1.txt

(30 KB) Pobierz
{475}{545}Listopad 1984
{625}{718}Zatrzyma� si�!|Patrze� w d�!
{750}{815}I�� dalej.
{825}{896}Wi�zienie �ledcze|Ministerstwa Bezpiecze�stwa Publicznego.
{900}{995}Zwraca� si�|"panie kapitanie".
{1000}{1059}Wej��!
{1125}{1186}Siada�!
{1225}{1319}R�ce pod uda, d�o�mi do do�u.
{1425}{1496}Co ma pan nam do opowiedzenia?
{1500}{1571}Nic nie zrobi�em.
{1575}{1596}O niczym nie wiem.
{1600}{1696}Nie zrobi� pan nic.|O niczym pan nie wie.
{1700}{1796}Uwa�a pan wi�c, �e aresztujemy|niewinnych obywateli tak bez powodu?
{1800}{1821}Nie, ja...
{1825}{1946}Skoro uwa�a pan, �e nasz humanistyczny system|jest zdolny do takich aresztowa�,
{1950}{2021}to mo�emy pana zatrzyma�|nawet je�li nic pan nie zrobi�.
{2025}{2130}Pomog� pa�skiej pami�ci, wi�niu 227:
{2150}{2296}Pa�ski przyjaciel i s�siad, |pope�ni� ucieczk� do R.F.N. |dok�adnie 28 wrze�nia.
{2300}{2346}Mamy dowody na to,|�e kto� pom�g� mu w ucieczce.
{2350}{2396}Nic o tym nie wiem.
{2400}{2521}Nie m�wi� mi, �e chce uciec.|My�la�em, �e leci w interesach.
{2525}{2646}Prosz� mi wi�c opisa�, |co robi� pan tego 28 wrze�nia.
{2650}{2746}- Przecie� zezna�em to ju� do protoko�u.|- Prosz� jeszcze raz.
{2750}{2846}Wzi��em dzieci na spacer,|do parku,
{2850}{2921}spotka�em po drodze Maxa Kechnera,|koleg� z liceum,
{2925}{3021}poszli�my do niego i s�uchali�my muzyki,|a� zrobi�o si� bardzo p�no.
{3025}{3096}Ma telefon.|Mo�e pan do niego zadzwoni�.
{3100}{3171}On to wszystko potwierdzi.|Mog� poda� jego numer.
{3175}{3296}Wrogowie naszego pa�stwa s� aroganccy.|Zapami�tajcie to sobie.
{3300}{3396}Musicie si� uzbroi� w cierpliwo��.|Oko�o 40 godzin cierpliwo�ci.
{3400}{3496}Szko�a Wy�sza Stasi w Poczdamie/|-Przewin� wam troch� do przodu.
{3500}{3605}Chc� spa�.|Prosz�, pozw�lcie mi spa�.
{3700}{3746}R�ce pod uda.
{3750}{3871}Prosz� powiedzie� jeszcze raz,|jak sp�dzi� pan tego 28 wrze�nia.
{3875}{4000}Prosz�, tylko na jedn� godzin�,|pozw�lcie mi spa�.
{4050}{4185}Prosz� powiedzie� mi jeszcze raz,|co pan robi� tego dnia.
{4275}{4321}Dlaczego przes�uchanie trwa tak d�ugo?
{4325}{4426}Uwa�am, �e to przecie� nieludzkie.
{4550}{4646}Niewinny wi�zie�, przes�uchiwany|i podejrzewany o co� czego nie zrobi�,
{4650}{4771}przez niesprawiedliwo��, jakiej do�wiadcza|wpada w gniew, krzyczy, szaleje.
{4775}{4921}Podczas gdy winny z up�ywem czasu |uspokaja si�, albo milczy|albo zaczyna p�aka�.
{4925}{4971}Wie,|dlaczego si� tu znalaz�.
{4975}{5046}Je�eli chcecie wiedzie� czy kto� jest|winny lub niewinny, to nie ma lepszego
{5050}{5146}sposobu jak d�ugie przes�uchiwanie a�|do utraty wytrzyma�o�ci.
{5150}{5196}Max Kechner, kolega z liceum,
{5200}{5288}poszli�my razem do niego,
{5325}{5396}s�uchali�my muzyki,|a� zrobi�o si� bardzo p�no.
{5400}{5496}Ma telefon.|Mo�e pan do niego zadzwoni�.
{5500}{5598}On mo�e to wszystko potwierdzi�.
{5625}{5696}Czy co� zwr�ci�o wasz�|uwag� w jego odpowiedzi?
{5700}{5771}Jest taka sama jak za pierwszym razem.
{5775}{5846}Jest dok�adnie taka sama.|S�owo za s�owem.
{5850}{5996}Kto m�wi prawd�, mo�e dowolnie|przekszta�ca� opis zdarze�. |I tak te� robi.
{6000}{6146}K�amca przygotowa� sobie dok�adne|zdania, do kt�rych wraca b�d�c|stale pod du�ym napi�ciem.
{6150}{6319}227 k�amie, mamy dwia wa�ne dowody|i mo�emy zwi�ksza� intensywno�� przes�ucha�.
{6350}{6496}Je�eli nie wyjawi nam pan pomocnika|w ucieczce, b�d� musia� jeszcze dzi�|aresztowa� pa�sk� �on�.
{6500}{6596}Jan i Nadia dostan�|si� do domu poprawczego.
{6600}{6671}Chce pan tego?
{6775}{6846}Jak si� ten pomocnik nazywa?|Kto to by�?
{6850}{6953}- Gleske.|- Jeszcze raz. Wyra�niej!
{6975}{7058}Gleske, Werner Gleske.
{7075}{7146}Werner Gleske.
{7200}{7259}Cisza!
{7300}{7321}Cisza!
{7325}{7392}S�uchajcie.
{7475}{7586}Mo�e mi kto� powiedzie�,|co to za d�wi�k?
{7675}{7759}Du�a konserwa dla ps�w.
{7775}{7928}Po ka�dym przes�uchaniu|nale�y j� pobra� i nigdy o tym nie zapomnie�.
{8000}{8071}W czasie przes�ucha�|pracujecie z wrogami socjalizmu.
{8075}{8186}Nigdy o tym nie zapomnijcie.|Mi�ego dnia.
{8300}{8395}To by�o dobre! Naprawd� dobre.
{8425}{8567}Przypominasz sobie, jak tu siedzieli�my razem...|20 lat temu?
{8600}{8696}Wiesz, �e zaproponowano mi profesur�?
{8700}{8771}Widzisz,|w �yciu nie chodzi jednak o dobre oceny.
{8775}{8846}Cho� moje nie by�y a� takie z�e.
{8850}{8919}Czego chcesz?
{8925}{8996}Sk�d to przekonanie,|�e zawsze czego� od ciebie chc�?
{9000}{9071}- Zapraszam ci� do teatru.|- Do teatru?
{9075}{9171}S�ysza�em, �e minister kultury|Bruno Hempf si� tam wybiera.
{9175}{9246}Dlatego, jako szef wydzia�u d/s|kultury powinienem si� tam niestety zjawi�.
{9250}{9370}Zaczyna si� o dziewi�tnastej.|Tam porozmawiamy.
{9375}{9478}� y c i e   n a   p o d s � u c h u
{9625}{9746}Minister Bruno Hempf|na pierwszej godzinie, parter.
{9750}{9821}Wiesz, �e jeszcze niedawno by� nikim? |Zanim dosta� si� do |Wydzia�u Kultury KC (Komitetu Centralnego).
{9825}{9952}Zrobi� wtedy niez�y porz�dek |w �wiatku teatralnym.
{10100}{10171}Georg Dreyman, pisarz.
{10175}{10271}To jest dok�adnie ten arogancki typ,|przed kt�rym ostrzegam moich student�w.
{10275}{10321}Mo�e arogancki ale wierny.
{10325}{10396}Gdyby wszyscy tacy|byli, by�bym bezrobotnym.
{10400}{10546}Prawie jedyny nasz autor,|kt�ry nie pisze nic podejrzanego|a mimo to jest czytany na Zachodzie.
{10550}{10671}Dla niego NRD jest |najlepszym krajem na �wiecie.
{10675}{10737}Uwa�nie.
{11050}{11121}Moja kochana, co si� sta�o? |Nowa wizja?
{11125}{11171}M�w, Marta. |Prosz� m�w!
{11175}{11221}Tw�j Artur?
{11225}{11271}Ju� nie �yje
{11275}{11371}Artur?|Mo�e si� tym razem mylisz?
{11375}{11464}Nie, siostry. Wierzcie mi.
{11500}{11596}Zosta� rzucony w obj�cia �mierci.
{11600}{11700}Wielkie mocne ko�o rozgniot�o go.
{11725}{11789}Widz� to.
{11800}{11920}I wola�abym ogl�da� wszelkie inne okropno�ci...
{11950}{12060}Dlaczego nie oszcz�dzono|mi tego widoku?
{12100}{12178}Eleno, id� do domu.
{13175}{13221}I jak? Podoba�o ci si�?
{13225}{13271}Dobry ten Dreyman, prawda?
{13275}{13321}Ka�� go nadzorowa�.
{13325}{13396}Nadzorowa�?|Nauczanie st�pi�o tw�j instynkt.
{13400}{13471}Chc� przej�� nadz�r.
{13475}{13571}Ale m�wi� ci, on jest czysty|tak czysty, jak koszule tych co przyszli na premier�.
{13575}{13646}Jak si� nadzoruje kogo� takiego,|to si� samemu sobie szkodzi.
{13650}{13736}Id� na chwil� na parter.
{13750}{13825}"Oblicza mi�o�ci"
{14425}{14596}Mamy wiele do zrobienia. M�wi si�,|�e kultura jest w dobrych r�kach.|Pana nazwisko te� cz�sto pojawia si� w Partii.
{14600}{14779}Ju� od dawna jestem |cz�onkiem Partii, towarzyszu ministrze.|Ca�y czas o tym pami�tam.
{14800}{14878}Co pan o nim s�dzi?
{14925}{15003}O Georgu Dreymanie?
{15075}{15141}By� mo�e...
{15150}{15218}By� mo�e co?
{15250}{15368}By� mo�e nie jest taki|czysty jak si� wydaje.
{15375}{15496}No Kubitz, cz�owiek taki jak pan powinien |zasiada� na wysokich stanowiskach!
{15500}{15571}Zwyk�y g�upek ze Stasi m�wi�by teraz, |�e najwa�niejsza dla naszego kraju
{15575}{15621}jest jego lojalno�� i takie tam bzdury.
{15625}{15671}Ale nam chodzi o wi�cej.
{15675}{15771}M�g�by pan zaj�� si� nim doskonale.
{15775}{15928}Tak, z nim co� jest nie tak,| m�j brzuch mi to m�wi, a on nie k�amie.
{16025}{16146}W przysz�ym tygodniu Dreyman wydaje|przyj�cie, zbior� si� wszyscy,
{16150}{16221}kt�rzy nas interesuj�, na|przyk�ad Hauser i kilku innych.
{16225}{16346}Spr�bujcie co� na niego znale��,|u�ywaj�c wszelkich �rodk�w,|��cznie z pods�uchem.
{16350}{16421}Ale tylko w jego mieszkaniu,|nie na zewn�trz, bo ma pot�nych przyjaci�.
{16425}{16572}Nikt nie mo�e si� o tym dowiedzie�,|dop�ki czego� nie znajdziemy.
{16650}{16721}Je�eli co� na niego znajdziecie, |to b�dziecie mie� wysoko postawionego
{16725}{16838}przyjaciela w KC.|Rozumiecie o czym m�wi�?
{16900}{17007}Towarzyszu ministrze, mi�ego wieczoru.
{17475}{17573}Dlaczego on si� tak na nas gapi?
{17600}{17671}Co on tu robi?
{17675}{17776}My�l�, �e jest twoim wielbicielem.
{18100}{18171}Nie mog� sobie odm�wi� wzniesienia toastu za
{18175}{18246}dzisiejszy, wieczorny|sukces artystyczny.
{18250}{18346}Wielki socjalista, ju� nie|pami�tam kto, kiedy� powiedzia�:
{18350}{18421}"Poeta jest in�ynierem dusz. "
{18425}{18596}I Georg Dreyman jest jednym z naszych|najistotniejszych in�ynier�w naszych czas�w.
{18600}{18722}- Czego ten typ chce?|- Paul, sk�d mam wiedzie�?
{18750}{18846}I oczywi�cie, Christa-Maria Sieland.|Najpi�kniejsza per�a NRD.
{18850}{18921}Co do tego nie znios� sprzeciwu.
{18925}{19021}A wi�c wznie�my toast dla|Christy-Maria Sieland...
{19025}{19117}niech nam �yje, �yje i �yje.
{19175}{19319}- Teraz ju� wiadomo o co mu chodzi.|- Zosta� przy mnie, prosz�.
{19375}{19471}A teraz znowu zagramy co� przyjemnego.
{19475}{19538}Czy mog�?
{19600}{19721}- Podoba� si� panu m�j ma�y wyst�p?|- Tak, dzi�kuj�.
{19725}{19771}Pa�ska sztuka te� mi si� podoba�a.
{19775}{19796}Naprawd�, by�a dobra.
{19800}{19896}In�ynier dusz.|To by� Stalin, kt�rego pan cytowa�.
{19900}{19960}No tak.
{19975}{20046}Czasami te� ch�tnie prowokuj�, Hauser.
{20050}{20146}Ale w przeciwie�stwie do was, |wiem jak daleko mog� si� przy tym posun��.
{20150}{20221}Jestem za naszym drogim Dreymanem.
{20225}{20346}On wie, �e partia wprawdzie potrzebuje|artyst�w ale wiele bardziej|arty�ci potrzebuj� partii.
{20350}{20421}Skoro chcecie rozmawia� o polityce,|to poszukam sobie kogo� do ta�ca.
{20425}{20532}- Jestem gotowy.|- Za p�no, za p�no!
{20600}{20671}�ledz� rozw�j naszego|teatru ju� od dawna.
{20675}{20746}�ledzeniem zajmowali�cie|si� dawniej zawodowo, prawda?
{20750}{20821}- Paul!|- W porz�dku, Hauser i|ja znamy si� od wielu lat.
{20825}{20871}Schwalber.
{20875}{20921}R�wnie� wy odwalili�cie dzisiaj|kawa� dobrej roboty.
{20925}{21021}Dreyman, jestem zadowolony, �e|pracujecie z takimi re�yserami.
{21025}{21096}By�y kiedy� inne czasy.
{21100}{21175}M�wicie o Jerska?
{21225}{21321}Jestem zdania,|�e os�dzili�cie go zbyt surowo.
{21325}{21421}Oczywi�cie, za swoje wypowiedzi|zosta� ukar...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin