{1}{100}www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. {424}{520}POD PIRACK� BANDER� {3086}{3182}Dosta� ju� swoje 20 bat�w.|Zabierzcie go do kabiny. {3469}{3565}Nie musisz wstawa�, Hawke. {3586}{3667}Ubolewam, lecz ta ch�osta by�a konieczna. {3667}{3722}Dzi�kuj�, sir. {3722}{3818}Jednak nie s�dz�, aby biczownik|musia� a� tak si� przyk�ada�. {3847}{3924}Sam chcia�e�, aby by�o to|najprawdziwsze bato�enie. {3924}{3961}Wiem, sir. {3961}{4039}Jednak m�g� pan wy�wiadczy� mi|przys�ug� i odm�wi�. {4039}{4135}Musia� mie� szczeg�ln� przyjemno��|spuszczaj�c bat na oficera. {4159}{4191}Je�li ci si� nie uda {4191}{4284}to wspomnisz jeszcze te baty|jako mi�� popo�udniow� drzemk�. {4284}{4366}To jeszcze jeden pow�d,|�eby tego nie sknoci�. {4366}{4427}- Szalupa gotowa?|- Odp�yniesz o zmierzchu. {4427}{4500}Do Diego Suarez powiniene� si� dosta�|w ci�gu 10-ciu dni. {4500}{4564}- Jones i Harris b�d� ci towarzyszy�.|- Dobrze. {4564}{4606}Kiedy si� spotkacie z Sir Cloudsley'em? {4606}{4680}Wyp�ywamy natychmiast,|by spotka� si� z nim przy Cape Town. {4680}{4724}Do��cz� do niego na pok�adzie kr��ownika {4724}{4793}i b�dziemy p�ywa�|wok� p�nocnego cypla Madagaskaru {4793}{4826}przez ca�y tydzie�. {4826}{4883}Jak b�dziemy gotowi, to wystrzel� rac�. {4883}{4954}Je�li w ci�gu tygodnia nie b�dzie sygna�u {4954}{5070}to, jako �e nie mam �adnych krewnych,|nie b�dzie mia� mnie kto op�akiwa�. {5078}{5150}Nie zapomina si� o bohaterach. {5150}{5190}Dzi�kuj�, sir, jednak... {5190}{5286}czasem �yj� za kr�tko, by o nich pami�ta�. {5910}{6006}Zbli�a si� szalupa! {6517}{6600}Zabierzmy ich do kapitana Roca Brasiliano.|On b�dzie wiedzia�, co z nimi zrobi�. {6600}{6696}Rusza�. {6936}{7032}Swaine. {7084}{7125}To jak to by�o? {7125}{7188}To nieprawda, sir. {7188}{7252}Chyba znasz kar� za ukrywanie �up�w. {7252}{7323}Przysi�gam, kapitanie Brasiliano,|nic nie ukry�em. {7323}{7375}Wzi��em tylko swoj� cz��. {7375}{7424}K�amiesz! {7424}{7520}Teraz jednak chyba powiesz prawd�. {7560}{7604}Lepiej powiedz prawd� {7604}{7682}albo padlino�ercy po�ywi� si� twoimi flakami|nim jeszcze s�o�ce zajdzie. {7682}{7778}Nie wzi��em �adnych �up�w. {7790}{7864}Albo zaczniesz gada�, {7864}{7960}albo nast�pny n�|wyl�duje pomi�dzy poprzednimi. {8005}{8090}Nie! Wzi��em co nieco,|ale nie chcia�em niczego z�ego. {8094}{8190}Poka��, gdzie to jest. {8223}{8319}Zamknijcie t� cuchn�c� �wini�|pod pok�adem. {8832}{8928}Hej, Spitfire! {9165}{9246}- R�ce przy sobie, kapitanie Roc.|- Strasznie trudno tego dokona�. {9246}{9295}Wi�c lepiej zacznij od razu,|albo ja ci� tego naucz�. {9295}{9365}Nie by�a� jeszcze taka obra�alska|od kiedy przypad�a� mi do gustu. {9365}{9457}Po ostatniej nocy b�d� kierowa�a si�|w�asnym gustem i kiedy... {9457}{9544}Pos�uchaj Spitfire, zapomnijmy ju� o tym. {9544}{9640}Kapitanie Brasiliano! {9749}{9839}Z�apali�my tych mato�k�w,|gdy wysiadali z szalupy. {9839}{9878}Co�cie za jedni? {9878}{9970}Jeste�my dezerterami z okr�tu "Monsun"|nale��cego do Kompanii Wschodnioindyjskiej. {9970}{10018}Brian Hawke, do pani us�ug. {10018}{10062}To Jones, mistrz �aglowy. {10062}{10150}- Kanonier Harris.|- Dezerterzy, co? {10150}{10200}Czego tu szukacie? {10200}{10289}Pirat�w, to oczywiste. {10289}{10385}Jeste� oficerem, co? {10408}{10465}Mam nadziej�, �e wybaczysz nam|nasz wygl�d, pani. {10465}{10543}Po tygodniu w szalupie|jestem jak obdartus. {10543}{10599}Gdybym wiedzia�,|�e spotkam kogo� takiego jak ty, {10599}{10681}zabra�bym ze sob� kamerdynera. {10681}{10752}Sama te� nie jestem ubrana|jak na dystyngowane spotkanie. {10752}{10835}Do czorta z tym!|Pyta�em, czy jeste� oficerem. {10835}{10897}C�, panie, odpowied� powinna by�|oczywista nawet dla ciebie. {10897}{10953}To oficer, panie.|By� porucznikiem, panie. {10953}{11014}Ale go zdegradowali|i wymierzyli mu 20 bat�w. {11014}{11079}Posz�o o co� z pasa�erem. {11079}{11121}Z pasa�erem, co? {11121}{11179}Nie podoba mi si� twoje gadanie. {11179}{11256}Je�li ju� u tym mowa, kapitanie,|to twoje jako� mnie nie porusza. {11256}{11319}Zamknij g�b�, albo ja ci j� zamkn�. {11319}{11404}�mierdzisz mi szpiegiem. {11404}{11452}Znacie tu kogo�,|kto mo�e za was po�wiadczy�? {11452}{11531}Nie, panie.|Byli�my w kajdanach za kradzie� rumu. {11531}{11604}Spotkali�my go na pok�adzie brygu. {11604}{11644}Zabierz ich do baraku aukcyjnego. {11644}{11740}Wieczorem przyprowad� ich|przed oblicze Kapitan�w Wybrze�a. {11761}{11820}Kapitanowie Wybrze�a? {11820}{11863}Co oni do nas maj�? {11863}{11892}Niewiele. {11892}{11984}Zdecyduj� tylko, czy przystaniecie|do pirat�w, czy dacie gard�a. {11984}{12030}Och. {12030}{12126}Zatem, je�li jest taka mo�liwo��,|chcia�bym si� najpierw ogoli�. {12200}{12256}Niez�y z ciebie kogut, prawda? {12256}{12296}Pewnie tak, pani. {12296}{12392}Ty te� wydajesz si� by� niezgorsz� kurk�. {12590}{12643}Mam nadziej�, �e ostrze jest g�adkie, panie. {12643}{12688}Jak jedwab, cyruliku. {12688}{12756}Zwykle u�ywam jej|do podrzynania garde�, {12756}{12838}ale, jako �e to specjalna okazja... {12838}{12880}Zadziwiasz mnie. {12880}{12932}M�wisz wi�c,|�e jeste� jednocze�nie katem, {12932}{13006}golibrod� i chirurgiem? {13006}{13059}Wierz mi, panie,|�e wysech�bym na wi�r {13059}{13116}gdybym nie wiesza�|i nie podcina� garde�. {13116}{13186}Wiesza si� za zbrodnie|pope�nione na pok�adzie statku. {13186}{13252}Podci�cie gard�a|jest za molestowanie kobiet {13252}{13287}lub ukrywanie �up�w. {13287}{13351}Oczywi�cie, nie zajmuj� si� szpiegami, panie. {13351}{13404}Tych przywi�zuj� do pali przyp�ywowych. {13404}{13437}Jaka szkoda. {13437}{13476}Co to s� te pale przyp�ywowe? {13476}{13560}Po prostu pale|wbite w mielizn� na rafie, panie. {13560}{13663}Daj� krabom szans� nieco si� posili�|zanim przyp�yw ich zatopi. {13663}{13724}Kraby s� tu wielkie jak kokosy. {13724}{13800}Widzia�em ju� ko�ci nieszcz�nik�w|obdarte a� do bioder, {13800}{13888}zanim woda podnios�a si�|do ich g��w. {13888}{13984}Podaj mi r�cznik, Archimedesie. {13999}{14060}Masz bardzo interesuj�ce �ycie. {14060}{14156}O tak, panie.|Jednak najbardziej lubi� golenie. {14156}{14212}Oswaja z ludzk� krwi�, panie. {14212}{14315}Dlatego jestem wdzi�czny Spitfire Stevens,|�e ci� do mnie przys�a�a. {14315}{14360}Spitfire, co?|[kobieta gwa�towna - przyp. t�um. ] {14360}{14418}Musi by� jaka� przyczyna|takiego przydomku. {14418}{14511}Je�li kiedy� spr�bujesz si� do niej dobiera�,|to sam si� dowiesz, panie. {14511}{14607}Raczej nie b�d� mia� okazji. {14676}{14772}Ale mo�e by� tego warta, golibrodo.|Mo�e by� tego warta. {15140}{15188}Tak jest lepiej. {15188}{15244}Dzi�ki, mistrzu Cruikshank. {15244}{15306}Do us�ug, panno Stevens. {15306}{15342}Idziemy Archimedesie. {15342}{15400}I nie zapomnij|zdj�� kapelusz przed dam�. {15400}{15464}Jak mam zdj�� kapelusz,|gdy mam pe�ne te przekl�te r�ce? {15464}{15530}Chod� ju�, ch�opcze. {15530}{15620}Jestem ci bardzo wdzi�czny,|panno Stevens. {15620}{15680}Mia�e� zatem k�opoty z pasa�erem? {15680}{15743}Bez w�tpienia|z pasa�erem p�ci �e�skiej. {15743}{15792}Nie pani, przysi�gam. {15792}{15885}Nie mia�em k�opot�w z ni�,|a jedynie przez ni�. {15885}{15955}Nigdy nie miewam|k�opot�w z kobietami. {15955}{16000}Czy�by? {16000}{16071}Mam wra�enie, �e zmierzasz do nich,|i to szybko. {16071}{16147}Jeste� chyba, pani,|raczej kiepskim s�dzi� w takich sprawach. {16147}{16219}M�g�bym postawi� na to,|�e nigdy nie poca�owa�a� m�czyzny {16219}{16280}bez ogromnego zarostu na twarzy. {16280}{16376}Mo�e nie,|ale to mo�na �atwo naprawi�. {16975}{17071}Jestem ju� stracony. {17087}{17164}Ja za� pewnie prze�yj�.|Prze�yj�. {17164}{17208}Gdybym tylko nie mia�|zwi�zanych r�k... {17208}{17247}Pewnie, pewnie. {17247}{17312}Nie wyobra�aj sobie niczego. {17312}{17390}Mo�e do czego� si� przydasz,|gdy b�d� ci mog�a zaufa�. {17390}{17436}Inaczej twoje r�ce|pozostan� nadal przywi�zane, {17436}{17507}i to nie do baraku aukcyjnego,|ale do pala przyp�ywowego. {17507}{17557}Ale o tym ju� zadecydujemy|dzi� wieczorem. {17557}{17603}My? {17603}{17640}Dzi� wieczorem? {17640}{17694}Jeste� jednym z Kapitan�w Wybrze�a? {17694}{17775}Dlaczego nie mia�abym by�,|skoro mam w�asny statek. {17775}{17856}Oczywi�cie, pani.|Poza tym... {17856}{17919}je�li Kapitanowie rzeczywi�cie|zdecyduj� o pozbyciu si� mnie, {17919}{17993}to b�d� m�g� tylko �a�owa�,|�e nie dost�pi�em zaszczytu s�u�enia {17993}{18089}pod twoj� komend�. {18120}{18216}Harris, kim s� ci Kapitanowie Wybrze�a,|kt�rzy maj� o nas zdecydowa�? {18259}{18375}To taka sama grupa zabijak�w,|jak p�ywaj�cy po Karaibach wok� Tortugi. {18376}{18416}To prawda, panie? {18416}{18480}O, tak.|Tak. {18480}{18576}Chocia� czasy wydaj� si� zmienia�. {18740}{18835}M�wisz, �e by�e� porucznikiem na "Monsunie"|i zdegradowano ci�? {18835}{18941}Tak, panie, formalnie mnie zdegradowano|w obecno�ci pasa�er�w i za�ogi. {19044}{19135}Monsieur, oderwa� guziki z kaftana|jest bardzo �atwo, nieprawda�? {19135}{19168}Te� tak twierdz�. {19168}{19235}Po co traci� czas,|wys�uchuj�c tych plugawych k�amc�w. {19235}{19290}Szybko si� przekonamy,|czy on k�amie. {19290}{19335}Dobrze pami�tam, kapitanie Kidd, {19335}{19451}gdy najpierw dawa�e� uczt� krabom,|a dopiero potem sprawdza�e�, gdzie le�y prawda. {19460}{19531}C�, rzeczywi�cie! {19531}{19603}Jednak wtedy by�em m�odszy,|bardziej niecierpliwy {19603}{19651}i ogarni�ty m�odzie�czymi idea�ami. {19651}{19744}Zatem to w czasach m�odo�ci twe imi�|budzi�o postrach na siedmiu morzach. {19744}{19820}Czy chcesz powiedzie�,|�e ju� d�u�ej nie wzbudzam postrachu? {19820}{19858}My�l sobie, co chcesz. {19858}{19902}Lepiej umrze� b�d�c wci�� legend�, {19902}{19957}ni� �y� tak d�ugo, a� b�dzie si�|po�miewiskiem tej legendy. {19957}{20004}Czy to w�a�nie|chcesz da� do zrozumienia? {20004}{20034}Nie s�dzisz, �e troch� si�... {20034}{20110}To nie kapitan Kidd|staje tu przed s�dem {20110}{20168}- ale tych trzech ludz...
danielamk