00:02:27:Spa�. 00:02:28:Od samego rana serce mi bije jak szalone... 00:02:31:Co za bolesny ranek. 00:02:33:To przywodzi mi na my�l, �e znowu nadszed� ten dzie�. 00:03:11:�adna dzisiaj pogoda. 00:03:13:Smacznego! 00:03:16:Mam na imi� Maaka Karin, 00:03:18:Zwykle normalna licealistka. 00:03:19:Moja rodzina liczy pi�ciu cz�onk�w, ale|rankiem zawsze jestem sama. 00:03:23:Tego powodem, prawd� m�wi�c, jest fakt, �e moja rodzina... 00:03:28:O nie, Jestem sp�niona! 00:03:31:{Y: i}Karin, Wyrzu� �mieci przed|{Y: i}wyj�ciem do szko�y. Mama 00:03:36:Wychodz�! 00:03:40:I tak mi nikt nie odpowie. 00:03:48:KARIN 00:04:06:To tak jakby przeznaczenie by�o przeciwko mnie. 00:04:11:Ze wszystkiego, P.E. musia�o by� dzisiaj. 00:04:16:Karin, �le si� czujesz? 00:04:18:M-Maki. 00:04:20:Taa, troszk�. 00:04:21:Rozumiem. 00:04:22:No tak to mniej wi�cej ten okres w kt�rym|zawsze si� �le czujesz, i tak od podstaw�wki. 00:04:28:Naprawd�? 00:04:29:Pomy�le�, �e sp�ni�a� si� dnia w kt�rym si� do nas przenios�a�. 00:04:32:Przepraszam, nie zna�em drogi z mojego mieszkania. 00:04:36:Klasa 1-D do kt�rej si� przenios�e�, |aktualnie ma lekcje P.E. na boisku. 00:04:41:Mo�e to troszk� �enuj�ce przedstawia� |ci� w takim momencie? 00:04:44:Mi to nie przeszkadza. 00:04:45:Ka�dy postrzega na sw�j spos�b, |rzeczy kt�re dla innych mog� by� �enuj�ce. 00:04:50:Wygl�da na to, �e nie masz gor�czki. 00:04:52:A tak przy okazji, czy twoja twarz nie jest bardziej czerwona ni� zwykle? 00:04:54:N-Naprawd�? 00:04:56:Prosz� o uwag�! 00:04:59:Przedstawie wam nowego ucznia, kt�ry od| dzisiaj b�dzie ucz�szcza� do waszej klasy. 00:05:03:Karin, nowy ucze�! 00:05:04:Ciekawe jaki on jest? 00:05:08:Jestem Usui Kenta. 00:05:10:Mi�o mi pozna�. 00:05:22:C-Co jest? 00:05:27:N-Nagle... 00:05:29:klatka mnie... 00:05:30:boli... 00:05:36:Hej Karin, nie uwa�asz, �e �le mu wr�y z oczu? 00:05:40:Hej, Karin. 00:05:42:Karin! 00:05:43:Sensei, Maaka-san znowu zemdla�a! 00:05:46:Maaka-san? 00:05:47:Nic ci nie jest, Maka-san?! 00:05:48:Co to ma znaczy�? 00:05:50:Hej, Maaka-san! 00:05:51:Otrz��nij si�! 00:05:52:Maaka-san! 00:05:53:Maaka-san! 00:05:54:No wiesz... 00:05:56:Je�eli to jest tak bolesne, �e a� mdlejesz |powinna� sobie po prostu wzi�� dzie� wolny. 00:05:59:Przepraszam, Maki. 00:06:00:C�, dzi�ki temu, mnie te� ominie P.E. 00:06:06:Rany, Maki. 00:06:09:{Y: i}Ale, co to by�o za uczucie? 00:06:12:{Y: i}Moja klatka piersiowa nagle zacz�a bole�... 00:06:14:{Y: i}To tak jakby to by�o instynktowne... 00:06:20:{Y: i}W tej chwili, ja i Maki jeste�my tu same, 00:06:27:{Y: i}Czekaj, o czym ja my�l�, przecie� to moja najlepsza przyjaci�ka. 00:06:30:{Y: i}Musze si� uspokoi�! 00:06:32:Co si� sta�o? 00:06:34:Nic takiego. 00:06:35:Naprawd�? 00:06:36:Co ty robisz?! 00:06:38:Przesta�, to �askocze! 00:06:47:Jestem g�odny. 00:06:49:Hej, Usui-kun. 00:06:52:Jestem wice-gospodarzem klasy, Naitou. 00:06:54:Zapytaj mnie je�li jest co� czego nie rozumiesz... 00:07:00:Nie musisz mi posy�a� takiego w�ciek�ego spojrzenia. 00:07:04:Nie robi� tego celowo. 00:07:06:Moje oczy wygl�daj� tak od dziecka. 00:07:08:Ju� ci nic nie jest? Karin? 00:07:10:Ju� nic. 00:07:13:Przepraszam, �e przysporzy�am wam zmartwie�. 00:07:14:To ta dziewczyna z wcze�niej...|Przepraszam, �e przysporzy�am wam zmartwie�. 00:07:15:To ta dziewczyna z wcze�niej...|To nic takiego. 00:07:16:To nic takiego. 00:07:17:Nast�pnym razem jak b�dziecie zwiewa� z lekcji, wliczcie mnie te�. 00:07:18:To nie to, ja naprawd�... 00:07:24:Ja... id� do domu wcze�niej! 00:07:28:Karin? 00:07:31:Co z ni� nie tak? 00:07:38:Co jest z tym nowym uczniem? 00:07:41:Dlaczego moja krew tak reaguje? 00:07:44:To si� wcze�niej nigdy nie zdarzy�o. 00:07:48:Co� jest nie tak. 00:07:50:Je�eli tak dalej p�jdzie, to zdarzy si� najgorsze. 00:08:12:Nie mog� ju� d�u�ej... 00:08:51:Ju� tak p�no? 00:08:52:Zasn��em. 00:08:54:C�. 00:09:03:Hej, ty. 00:09:09:Nic ci nie jest? 00:09:12:K�opotliwa sytuacja. Jest tu kto�? 00:09:27:To na pewno t�dy?|/[Na znaku: "Uwa�aj na zbocze�c�w". ] 00:09:29:{Y: i}[Na znaku: "Uwa�aj na zbocze�c�w". ] 00:09:31:Do twojego domu, 00:09:33:szybciej jest p�j�� przez park. 00:09:36:Nie sp�niaj si� wi�cej. 00:09:39:Ten park jest tak du�y,... 00:09:40:...�e �atwiej si� w nim zgubi�. 00:09:42:Znaczy si�, ju� si� zgubi�em. 00:09:44:Lepiej zapytam kogo� o drog�. 00:09:48:Huh? 00:09:50:Ta dziewczyna... co ona wyprawia? 00:10:41:Dzi�ki temu, po obudzeniu si�|nic nie b�dzie pami�ta�. 00:10:46:Nic co dotyczy ciebie. 00:10:47:Dzi�kuje, Anju! 00:10:49:Rany! 00:10:50:Wywo�ujesz tyyyle problem�w, Karin! 00:10:52:Powinna� przynajmniej by� w stanie|wymaza� ludzk� pami��, ty p�g��wku! 00:10:57:Bge-kun. 00:10:58:Teraz, wracajmy do domu. 00:11:00:Ju� dochodzi pora gdy Mama i reszta si� budz�. 00:11:04:Racja. 00:11:06:Ah, m�j plecak! 00:11:07:Czekaj, Anju! 00:11:11:/Ta dziewczyna... 00:11:13:Ju� tak p�no! 00:11:14:Moja praca mnie wzywa! 00:11:16:C-Co to by�o? 00:11:19:Nikt ci� nie widzia�, nie? 00:11:23:P-Prawdopodobnie. 00:11:24:Hej, daj spok�j! 00:11:26:Je�eli kto� ci� zobaczy�, sekret si� wyda, i|nie b�dziemy mogli ju� d�u�ej zosta� w tym mie�cie! 00:11:30:Wiem... 00:11:32:...przynajmniej tyle. 00:11:34:Naprawd� rozumiesz? 00:11:37:Rany, w�a�nie dlatego jeste� p�g��wkiem. 00:11:42:Jaki pi�kny ksi�yc. 00:11:47:T�umaczy�: Uruner Red 00:12:06:Okropno��! 00:12:07:Co to do diab�a jest? 00:12:09:Henry? 00:12:11:Co to jest? 00:12:12:To jest �wie�o zamro�ona krew �ywej kobiety. 00:12:14:Krew kochanki kt�ra zdradza swego m�a. 00:12:18:Dobre? 00:12:19:Co masz na my�li muwi�c "dobre"? 00:12:20:Nie zachwalaj czego� tak s�odkiego i niedojrza�ego! 00:12:23:Preferuje co� bardziej niszczycielskiego, krew|do�� siln� by zostawi� znak w mym ciele! 00:12:27:Ale, to ju� jest trudniejsze. 00:12:29:/Lubi� gorzki smak! 00:12:30:/Lubi� gorzki smak!|Mama i Tata znowu to wyprawiaj�. 00:12:31:Mama i Tata znowu to wyprawiaj�. 00:12:32:Naprawd� dobrze im idzie? 00:12:33:/Powiniene� rozumie� jaki|/jest ulubiony smak krwi, dla twojej �ony.| Naprawd� dobrze im idzie? 00:12:34:/Powiniene� rozumie� jaki|/jest ulubiony smak krwi, dla twojej �ony.| Oczywi�cie, oni si� kochaj�. 00:12:37:Zrobi� co w mojej mocy. 00:12:40:Hej, co to ma by�? 00:12:42:Nie jest za jasno? 00:12:43:Ale, by�o ciemno-- 00:12:47:Jezu, jedyn� osob� w rodzinie kt�ra |nie widzi w ciemno�ci jeste� ty! 00:12:50:Ju�, ju�, Carrera. 00:12:51:Co masz na my�li, "ju�, ju�"? 00:12:54:Prosz� wypij to i spr�buj si� uspokoi�. 00:12:56:Uspokoj� si� po �mierci! 00:12:58:/To prawda. 00:12:59:Prawd� m�wi�c moja rodzina sk�ada si� z wampir�w |kt�re wyemigrowa�y z �r�d-ziemia by �y� w Japonii. 00:13:06:Mama, Carrera Marker. 00:13:10:Tata, Henry Marker. 00:13:13:Moja m�odsza siostra, Anju. 00:13:15:Jej moce wampira jeszcze si� nie przebudzi�y. 00:13:17:Dlatego mo�e wychodzi�|wieczorami i w pochmurne dni. 00:13:21:I jeszcze... 00:13:22:Gdzie Onii-chan?|/[Onii-chan=brat] 00:13:24:Onii-chan najprawdopodobniej znowu |zostaje w domu jakiej� dziewczyny, 00:13:28:Ah no tak. 00:13:29:Karin, czemu si� rumienisz? 00:13:31:Co, Bge? 00:13:32:W tej chwili, Ren prawdopodobnie wypija krew|dziewczyny kt�r� wczoraj z�apa�... 00:13:38:Bge-kun, to nieprzyzwoite. 00:13:40:Patrz! Przez ciebie Anju jest na mnie z�a! 00:13:42:To wszystko poniewa� poprosi�a� Anju by ci pomog�a! 00:13:45:Przesta�! 00:13:47:O czym ty m�wisz, Bge-kun? 00:13:51:Jaka z ciebie niezdara. 00:13:52:Nawet nie jeste� wstanie po sobie posprz�ta�... 00:13:54:Istniej� limity w byciu niezdar�, wiesz? 00:13:56:Ale, nic na to nie poradz�! 00:13:59:Nie odpowiadaj tak do mnie. 00:14:01:Hej, Carrera! 00:14:04:Ah, wygl�da na to, �e uderzy�am j� za mocno. 00:14:06:Ale ona jest s�aba. 00:14:12:Zdaje sobie spraw�, �e jestem dziwnym wampirem. 00:14:18:Jestem totalnie typem "godzin za dnia". 00:14:20:Dobrze mi ze s�o�cem. 00:14:22:Nie lubi� ciemno�ci. 00:14:25:I do tego... 00:14:44:Co to by�o? 00:14:46:Czemu moja krew reagowa�a |tak bardzo na tego nowego? 00:14:51:Je�eli co� takiego zdarzy si� w przysz�o�ci, Ja... 00:15:06:No dobra. Tym razem musze si� upewni�. 00:15:09:Czy problem tkwi w tym nowym czy nie. 00:15:13:Wychodz�! 00:15:26:Co u diab�a? 00:15:44:Dzi�kuje. 00:15:50:Niespodziewana potyczka 00:15:52:Moje serce jeszcze nie jest gotowe... 00:15:57:Zesz�ej nocy, ty... 00:16:03:P-Przepraszam. 00:16:13:Nie by�o tak intensywne jak wczoraj, ale... 00:16:16:W ka�dym razie, narazie b�d� musia�a si� od niego trzyma� z daleka. 00:16:19:B�d� go kompletnie unika�, tego nowego. 00:16:22:W przeciwnym wypadku, straszne rzeczy |zaczn� si� dzia� z moim spokojnym �yciem... 00:17:14:Maaka... 00:17:18:W takim razie, to ju� koniec zaj��. 00:17:21:Co do tych co id� do domu, |nie zboczcie z drogi. 00:17:23:Co do tych co id� do klub�w, dajcie z siebie wszystko, 00:17:26:Ale uwa�ajcie na siebie w drodze powrotnej do domu. 00:17:33:Jako� uda�o mi si� przej�� przez |ca�y dzie� nie zbli�aj�c si� do Usui-kun, 00:17:37:Jak d�ugo utrzyma si� ten tryb �ycia? 00:17:44:Z jakiego� powodu czuje, �e |Usui-kun patrzy na mnie gdzie� z ty�u. 00:17:53:Moja krew... 00:17:55:Czemu? 00:17:57:To jeszcze nie ten dzie�! 00:17:59:Maaka. 00:18:04:Wi�c to w ko�cu z jego powodu? 00:18:06:Musze z tob� chwile porozmawia�. 00:18:12:Co z ni� nie tak? 00:18:15:Hej, Usui-kun. 00:18:18:Nie mam nic przeciwko twojemu spotkaniu z Karin, 00:18:20:Ale powiniene� by� z ni� bardziej ostro�ny. 00:18:22:Eh? Nie, to nie to, �e ja... 00:18:24:Ta Karin, pomimo tego jak wygl�da, jest do�� delikatna. 00:18:27:Do tego, wygl�da na to, �e |ostatnio martwi si� o co�... 00:18:32:Martwi si� o co�? 00:18:35:Ale, ona jest typem kt�ry by trzyma� to w tajemnicy. 00:18:39:Wygl�da na to, �e przechodzi przez trudny okres. 00:18:41:Wi�c to... to si� sta�o tamtej nocy? 00:18:44:Jakiej nocy? O co chodzi? 00:18:47:Umm... halo? 00:18:51:Czekaj! Co... 00:18:53:Czy to m...
ShiroOokami