00:00:40:Przekl�ty. 00:00:46:Wyst�puj�. 00:01:45:Muzyka. 00:02:15:Jak mi B�g mi�y.|Tabor cyga�ski. 00:02:22:Zdj�cia. 00:02:33:Scenariusz. 00:03:01:Re�yseria. 00:03:08:Naprawd� musz�? 00:03:11:Owszem. 00:03:15:297 funt�w. 00:03:18:Tyle wa�y�e� w zesz�ym tygodniu. 00:03:20:To d�ugofalowa dieta. 00:03:26:Co ty mi robisz Heidi? 00:03:28:- Dzie� dobry.|- Robi� to, czego zawsze chcia�e� na tylnym siedzeniu. 00:03:34:Daj� ci dow�d, �e ci� kocham. 00:03:36:Jedziesz dzisiaj wyci�ga� pana �Mafiozo� 00:03:41:�arty s� tu zupe�nie nie na miejscu.|Wystarczy, �e ojciec musi go broni�. 00:03:48:Wed�ug ciebie, to sprawiedliwo��? 00:03:52:Dosy�, bo ci zabior� kart� video. 00:03:54:Nie zabierzesz. 00:03:56:Chcesz si� za�o�y�? 00:03:58:Bardzo zabawne. 00:04:01:Nie wzi��bym sprawy Ginelli�ego gdybym w�tpi� w jego niewinno��. 00:04:05:Tym razem, mo�e jest niewinny. 00:04:12:Jad�.|Czeka na mnie �Ojciec chrzestny� 00:04:35:Obrona wzywa Max�a Duggenfield�a na �wiadka. 00:04:39:Wysoki s�dzie.|W �wietle faktu, i� powoda oskar�a si� o zlecenie|zamordowania pana Duggenfield�a, zg�aszam sprzeciw. 00:04:46:Jest pan pewien, �e chce pan powo�a� tego �wiadka? 00:04:50:Je�eli pan Duggenfield jest zdania,|�e m�j klient zleci� zamordowanie go, 00:04:56:chc�, to us�ysze� z jego ust. 00:04:59:Wzywam Max�a Duggenfield�a. 00:05:01:Pan Duggenfield! 00:05:04:- Co ty wyprawiasz?|- Pami�tasz co ci m�wi�em o tej agencji detektywistycznej? 00:05:09:- A co to ma wsp�lnego z moj� obron�?|- Bardzo du�o. 00:05:15:- Przysi�ga pan m�wi� ca�� prawd� i tylko prawd�?|- Tak. 00:05:20:- Prosz� poda� nazwisko|- Max Duggenfield. 00:05:24:Panie Duggenfield�|� czy kto� jeszcze m�g�by chcie� pana zabi�? 00:05:33:Mo�liwe.|Nie wiem. 00:05:36:Czy kiedykolwiek by�a ju� wyznaczana cena za pa�sk� g�ow�? 00:05:41:Przed�|Przed trzema laty. 00:05:45:Kto wtedy nastawa� na pa�skie �ycie? 00:05:50:- Sprzeciw!|- Odrzucony. 00:05:52:Moja�|� �ona. 00:05:56:Troch� j� ponios�o.|Bardzo ci�ko przechodzi zesp� napi�cia przedmiesi�czkowego. 00:06:03:I by�y pewne niesnaski, zwi�zane z pieni�dzmi. 00:06:06:Ale teraz si� zmieni�a|i wszystko wspaniale si� uk�ada. 00:06:19:Dzi�kuj� mamo. 00:06:25:Dzi�kuj�. 00:06:33:- Zrobi�em tyko, to co do mnie nale�a�o.|- Nonsens. 00:06:39:Wiem�, 00:06:43:��e tw�j partner �Bia�a lilia�|nie chcia� sobie brudzi� r�k t� spraw�. 00:06:49:Niewa�ne� 00:06:53:A wi�c, opr�cz tej fortuny kt�r� zap�aci�em|wci�� jestem twoim d�u�nikiem. 00:07:36:�Cyga�ski Jarmark� 00:07:39:Przyjd� i zobacz jak to naprawd� wygl�da. 00:07:49:Kto chce spr�bowa�! 00:08:05:Dzi� przyjd� naprawi� wind�.|Gratulacje, pisz� o panu. 00:08:11:Nigdy bym nie uwierzy�, �e ci si� uda. 00:08:16:Kolejny dow�d na to, �e bez wiary nie osi�gniesz niczego. 00:08:23:Przyda�aby si� dieta�|Chod� co� ci poka��. 00:08:28:Popatrz, widzia�e� ten cyga�ski ty�eczek? 00:08:32:No! Widzisz? 00:08:38:Trudno przeoczy�. 00:08:40:Daj jej ��wiartk� �eby podnios�a sp�dnic�. 00:08:45:Nie przeszkadza ci ta ci�g�a ��dza? 00:08:50:Boisz si�, �e us�ysza�a? 00:08:53:- Bior� wolne popo�udnie.|- Powiedz �adnie do widzenia. 00:08:57:Do widzenia. 00:08:59:Do zobaczenia w klubie.|�wi�tujemy zwyci�stwo. 00:09:18:Od kilku godzin nie powinno ich ju� tu by�. 00:09:22:Witam s�dzio. 00:09:24:Dzi�ki, �e naprowadzi�e� mnie na t� agencj�,|zawdzi�czam ci ca�� t� spraw�. 00:09:29:Teraz istotnym jest, �e najecha�a nas|banda brudnych, cyga�skich z�odziei. 00:09:33:Wnosz� ze sob� troch� �ycia, co? 00:09:36:Wnosz� choroby, prostytucj� i zbrodnie, to ma by� �ycie? 00:09:41:Kim jest ten stary? 00:09:43:Ich w�dz, nazywa si� Lempke. 00:09:51:Nareszcie!|Mi�ej podr�y. 00:09:52:Nie tak szybko.|Wydzier�awili kawa�ek gruntu od Lancaster�a. 00:09:57:Z prywatnego gruntu ich nie wyrzucisz. 00:09:59:Wyrzuc�.|Nie chc� �eby ca�a dru�yna z liceum, zarazi�a si� tryplem. 00:10:04:Wiesz, �e oni ci�gn� fors� z walk ps�w? 00:11:10:- Za agencj� Burtona, najlepsz� w Nowej Angli|- I za wygran�. 00:11:22:Spokojnie ch�opcze, spokojnie. 00:11:26:Nie, nie, nie, nie ma mowy,|wyjdziemy za nim p�kniesz. 00:11:32:Przyprowadzisz nasz samoch�d? 00:11:48:Musisz z tym sko�czy�. 00:11:50:Wiem� 00:11:53:Kopiesz sobie gr�b widelcem. 00:11:58:Kocham ci�. 00:12:00:No dobrze, ju� nic nie powiem. 00:12:07:Nie radz� sobie z tym.|My�l� tylko o jedzeniu. 00:12:12:A mo�e ja pomog� ci my�le� o czym� innym? 00:12:24:Wci�� my�lisz o jedzeniu? 00:12:45:Wyda mi pan to?|To na nos. 00:12:50:Na co si� tak gapisz?! 00:12:51:Na nic. 00:12:53:No to zje�dzaj! 00:12:58:Kochanie, warto �y� nie tylko dla jedzenia. 00:13:07:- R�b to dalej.|- Niby co? 00:13:14:To, prosz�. 00:13:18:Zimno mi tato, id� po p�aszcz. 00:14:10:Tak szybko zwo�ali proces? 00:14:12:To nie proces, to przes�uchanie u koronera,|a to prostsza procedura. 00:14:18:Co oni mog� ci zrobi�? 00:14:24:Ojciec nie zrobi� nic z�ego. 00:14:27:Wywiniesz si� z tego? 00:14:31:Nie zrobi�em niczego, z czego bym si� musia� wywija�. 00:14:34:Wypadek, to jeszcze nie zbrodnia. 00:14:44:Widzia� pan t� kobiet� gdy wychodzi�a,|czy ona bieg�a? 00:14:49:Chyba tak, zdaje si�, �e chcia�a co� ukra��. 00:14:53:Wi�c ustalmy czy bieg�a. 00:14:56:Nie jestem pewien,|w�a�ciwie, to by�em na zapleczu. 00:15:01:Dobrze, wi�c to wszystko panie Bangor, dzi�kujemy. 00:15:14:Szeryfie, mo�e pan nam pomo�e? 00:15:18:A wi�c, czy pan Halleck, jecha�|z dozwolon� pr�d]ko�ci�? 00:15:21:Tak, potwierdzaj�, to �wiadkowie|I pomiar drogi hamowania. 00:15:25:Zawarto�� alkoholu we krwi? 00:15:27:Sprawdzona. 00:15:29:Jaki wynik? 00:15:33:Zerowy. 00:15:37:Dzi�kuj�, jest pan wolny. 00:15:48:Po ustaleniu fakt�w, s�d nie widzi powod�w|aby oskar�y� William�a Halleck�a, 00:15:54:o umy�lne spowodowanie �mierci Suzanne Lempke� 00:15:58:�i uznaje j� za wypadek. 00:16:00:Sprawa zamkni�ta. 00:16:07:Ty prowad�. 00:16:19:Prosz� pana� 00:16:22:�Chudzielec� 00:16:41:Bill�y, wsiadaj! 00:17:00:283, nie do wiary. 00:17:11:- Wa�y�e� si�?|- 283. 00:17:14:283. 00:17:17:Serio? 00:17:22:14 funt�w w 7 dni.|Gratulacje. 00:17:27:Nie�le co? 00:17:29:Ju� wygl�dasz szczuplej, chocia� nie zauwa�y�am|aby� przesta� je��. 00:17:34:Mo�e to wyrzuty sumienia? 00:17:35:Nie bardziej wp�yn�y na moj� diet�|ni� na twoj�. 00:17:55:- Po co ja tu przychodz�?|- Dla ruchu. 00:18:00:S�dz�c po twoim wygl�dzie,|co� ci to daje. 00:18:02:Nic tak nie poprawia wygl�du,|jak unikni�cie oskar�enia o zab�jstwo. 00:18:07:- To urocze Kirk.|- Co on powiedzia�? 00:18:11:Zamknij si� zarazo. 00:18:13:Takie zachowanie mo�e ci� kosztowa�|kilka przegranych spraw. 00:18:18:Odczep si�, bo zap�ac� Bill�emu|�eby ci� przejecha� w�zkiem do kij�w. 00:18:24:Hej! Kirk! Poca�uj mnie dok�adnie� tu. 00:18:31:Odbi�o ci Billy? 00:18:36:To o wiele �atwiejsze jak si� straci kilka funt�w. 00:18:46:Mike, rzu� na to okiem. 00:18:56:Cholera, zn�w masz �uszczyc�.|Dlaczego? 00:18:58:A co to za pytanie?|Pewnie stres. 00:19:02:Smaruj si� t� ma�ci� co poprzednio. 00:19:11:281! 00:19:13:To niemo�liwe, �eby od rana uby�o mi 2 funty. 00:19:18:Spokojnie, nied�ugo b�dziesz si� wita� z ma�ym|bez pomocy lustra na pod�odze. 00:19:31:Nie podzi�kowa�em ci jeszcze, �e mnie wyci�gn��e�, 00:19:38:A m�wi�em ci co by�o p�niej? 00:19:42:Kiedy wychodzili�my z Led� z lunchu|by� tam ten stary cygan. 00:19:48:- Ten z myszk�?|- Tak. 00:19:51:Podszed� i dotkn�� mnie tutaj. 00:19:57:A, m�wi� co�? 00:19:59:Sk�d mam wiedzie�, ba�em si�, �e �wierzb|na mnie przejdzie albo pch�y. 00:20:15:Billy, mo�e daj ju� spok�j z t� diet�. 00:20:17:Czy ja zachowuj� si� jak kto� na diecie? 00:20:20:Od kiedy jej nie przestrzegasz? 00:20:24:Od tygodnia. 00:20:31:Kolejne 25 funt�w,|razem to ju� 40 funt�w w dwa tygodnie. 00:20:39:Zdecyduj si�, mam by� gruby czy chudy? 00:20:48:Nag�y spadek wagi mo�e by� symptomem. 00:20:56:Symptomem czego? 00:20:58:Wiesz czego. 00:21:00:Chryste, b�d� gruby, dostan� zawa�u, b�d� chudy dostan� raka! 00:21:06:Nie wyjd� z tego �ywy. 00:21:09:Wpad�am dzi� do Mike�a, chcia�by ci zrobi� wszystkie badania. 00:21:21:Dobrze, je�li nie chcesz zrobi� tego|przez wzgl�d na mnie ani na siebie, 00:21:28:zr�b to chocia� dla Lindy. 00:21:34:Wszystko w porz�dku. 00:21:37:Naprawd�? 00:21:42:Krew masz lepsz� ni� ja, cholesterol|w normie, tr�jglicerydy te�. 00:21:55:Nie by�e� w takiej formie odk�d|sko�czy�e� college. 00:22:04:Jeste� tego pewien?|Wa�� 240 funt�w. 00:22:09:Zrzuci�em ju� tyle, ile wa�y spora waliza. 00:22:14:Przede wszystkim uspok�j si�.|Przesta� o tym my�le�. 00:22:21:Waga si� ustabilizuje, nabierzesz jej z powrotem. 00:22:24:Mo�esz mi wierzy�.|Wszystko gra. 00:22:29:Nareszcie, znalaz� pan idealn� diet�.|Wygl�da pan wspaniale. 00:22:36:Tak, tylko potrzebuj� garderoby pasuj�cej do tego wygl�du. 00:22:42:Do dzie�a. 00:22:52:W pasie zjecha� pan do 40, a mo�e i do 38. 00:22:57:To niemo�liwe. 00:23:02:Ma pan wag�? 00:23:14:Co to za dieta?|Ja ju� pr�bowa�em wszystkich, tej te� moge. 00:23:21:Wcale by ci si� nie spodoba�a. 00:23:49:Tato?! 00:23:56:Mog� ci� o co� spyta�? 00:24:01:Czy istnieje co� takiego jak|m�ska menopauza? 00:24:06:No wiesz� 00:24:08:Co masz na my�li? 00:24:11:Martwisz mnie. 00:24:14:O co tu si� martwi�?|Znalaz�em diet� cud. Jesz co chcesz i chudniesz. 00:24:31:Co si� sta�o? 00:24:32:Chyba powiedzia�em za du�o. 00:24:35:Zostaw j�, tylko pogorszysz spraw�. 00:24:42:Billy, czemu tyle jesz?|Przyhamuj troch�, dobra? 00:24:47:Doktorek twierdzi, �e to jest|uwarunkowane psychologicznie. 00:24:51:Nie znosz�, kiedy m�wisz o nim doktorek. 00:24:54:Wiem jedno, traci�em 3 funty dziennie.|Do dzisiaj. 00:24:57:Przybra�e� na wadze?|Wspaniale! 00:25:00:Dzisiaj nie jad�em lunch�u i wr�ci�em|do domu l�ejszy o 6 funt�w! 00:25:06:Musz� tyle je��!|To jest wy�cig w kt�rym ci�gle przegrywam. 00:25:10:M�wisz tak, jakby to by�a moja wina. 00:25:14:A co, uwa�asz, �e sam sobie ci�gn��em druta? 00:25:17:To obrzydliwe co powiedzia�e�. 00:25:21:A wtedy nie sprawia�e� wra�enia niezadowolonego. 00:25:27:Wy...
grusiaa