Apaszem_Stasiek_był_[Hanko]_-_akordeon.pdf

(40 KB) Pobierz
Apaszem Stasiek był [Hanko] - akordeon
Apaszem Stasiek był [Hanko]
 
em
am
h7
em
E
H
A
E
F#
E
H
H
em
am
h7
em
d7
E
H
A
E
F#
E
D
H
g
am
d7
g
h7
G
D
A
E
D
A
G
H
em
am
h7
em
E
H
A
E
F#
E
E D# E F#
H
6266387.003.png 6266387.004.png
em
em
em
am
E
H
E
H
E
H
A
E
h7
h7
h7
em
h7
H
F#
H
F#
H
F#
E
H
em
am
h7
em
E
H
A
E
F#
E
E D# E F#
H
em
em
em
am
E
H
E
H
E
H
A
E
h7
h7
h7
em
h7
H
F#
H
F#
H
F#
E
H
6266387.005.png 6266387.006.png
1.
2.
em
am
h7
em
h7
em
E
H
A
E
F#
E
E
E
H
E
H
Apaszem Stasiek był, wkrąg znały go ulice,
w spelunkach ciemnych, tam, gdzie podłe Ŝycie wre.
Kochanką jego była zwykła ulicznica,
co gdzieś na rogu sprzedaje ciało swe.
Pomimo to, Stach kochał swoją Hankę,
choc nieraz zbił, skatował aŜ do krwi,
lecz kiedy znów przepraszał swą Bogdankę,
no to tak do niej szeptał czule słowa te:
Hanko, o tobie marzę wśród bezsennych nocy,
Hanko, ja bez ciebie nie potrafię Ŝyć
i wciąŜ bym się wpatrywał w twoje oczy,
i przy twym boku ja tylko chciałbym Ŝyć.
Hanko, twe ciało słodko pręŜy się, przegina,
Hanko, daj usta, niech przeminie ból i Ŝal.
śe w oczach łzy, to wiem, Ŝe moja wina,
Ŝe Ŝycie płynie wśród tak burzliwych fal.
Gdy Stach przekonał się, Ŝe Hanka go zdradziła,
to się roześmiał swym okrutnym ha, ha, ha.
W spelunkach, tam, gdzie granda wódkę piła
i Stasiek pił, choć serce z bólu łka.
Po roku znów Stach spotkał swoją Hankę
i w ręku błysnął długi, ostry nóŜ,
i noŜem w serce pchnął swoją Bogdankę,
a nad jej trupem szeptał: cóŜ jam zrobił, cóŜ?!
Hanko, o tobie marzę ... wśród tak burzliwych fal.
em
6266387.001.png 6266387.002.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin