Trzy serca i trzy lwy.txt

(435 KB) Pobierz
Poul Anderson 
          Trzy serca i trzy lwy 

      przek�ad : Daros�aw J. Toru� 

      prolog   1   2   3   4   5   6   7   8   9   10   11   12   13   

      14   15   16   17   18   19   20   21   22   23   24   









      Poul Anderson        Trzy serca i trzy lwy 
       
           . prolog .       
       
         Up�yn�o ju� tyle czasu i czuj�, �e opisanie tej historii sta�o si� 
      moim obowi�zkiem. Spotkali�my si�, Holger i ja, przed ponad dwudziestu 
      laty. Wtedy by�o inne pokolenie, inne czasy. Promienni ch�opcy, kt�rych 
      teraz ucz� s� oczywi�cie bardzo mili, ale oni i ja nie my�limy ju� tym 
      samym j�zykiem i nie ma sensu udawa�, �e jest inaczej. W�tpi�, czy byliby 
      w stanie zaakceptowa� tego typu opowie��. S� bardziej trze�wi, ni� byli�my 
      my, moi przyjaciele i ja, i chyba czerpi� z �ycia mniej przyjemno�ci. 
      Jednak z drugiej strony - oni przecie� dorastali w otoczeniu rzeczy 
      niezwyk�ych. Zajrzyjcie do jakiegokolwiek czasopisma naukowego, do 
      jakiejkolwiek gazety, wyjrzyjcie przez kt�rekolwiek okno i zadajcie sobie 
      pytanie czy to, co niezwyk�e nie sta�o si� dla �wiata codzienno�ci�. 
         Mnie opowie�� Holgera nie wydaje si� nieprawdopodobna. Nie upieram si� 
      oczywi�cie, �e jest prawdziwa, Nie mam �adnych dowod�w, �e jest tak lub 
      inaczej. Mam jedynie nadziej�, �e nie przejdzie ona zupe�nie bez echa. 
      Za��my, wy��cznie teoretycznie, �e to, co us�ysza�em by�o prawd�. W takim 
      razie z tej opowie�ci wynikaj� konsekwencje dla naszej przysz�o�ci i na 
      pewno mogliby�my jako� t� wiedz� wykorzysta�. Za��my z kolei, co 
      oczywi�cie jest du�o rozs�dniejsze, �e by�a to relacja snu lub wr�cz 
      wyssana z palca bujda. Uwa�am, �e nawet w takim przypadku jest ona godna 
      utrwalenia, cho�by dla niej samej. 
         Prawd� niepodwa�aln� jest przynajmniej to: Holger Carlsen stawi� si� do 
      pracy w zespole in�ynieryjnym, w kt�rym i ja by�em zatrudniony jesieni� 
      odleg�ego,1938 roku. W ci�gu kilku nast�pnych miesi�cy pozna�em go do�� 
      dobrze. 
         By� Du�czykiem i jak wi�kszo�� m�odych Skandynaw�w mia� w sobie ogromn� 
      ciekawo�� �wiata. Jako ch�opiec przemierzy� na piechot� lub rowerem prawie 
      ca�a Europ�. P�niej pe�en tradycyjnego w jego kraju podziwu dla Stan�w 
      Zjednoczonych za�atwi� sobie stypendium jednego z naszych wschodnich 
      uniwersytet�w i rozpocz�� w nim studia na wydziale in�ynieryjnym. W czasie 
      letnich miesi�cy chwyta� si� dora�nych prac i w��czy� si� autostopem po 
      ca�ej Ameryce P�nocnej. Tak bardzo polubi� ten kraj, �e po zrobieniu 
      dyplomu znalaz� sobie tutaj prac� i zacz�� powa�nie my�le� o 
      naturalizacji. 
         Wszyscy byli�my jego przyjaci�mi. By� sympatycznym, spokojnym facetem, 
      mocno trzymaj�cym si� ziemi, z nieskomplikowanym poczuciem humoru i 
      prostymi upodobaniami, jakkolwiek do�� cz�sto popuszcza� sobie cugli i 
      w�drowa� do pewnej du�skiej restauracji, �eby zajada� si� smorrebrodem i 
      zapija� akvavit�. Jako in�ynier sprawia� si� zupe�nie zadowalaj�co, nawet 
      je�li nie by� zbyt b�yskotliwy - jego talenty sk�ania�y go raczej ku 
      praktycznemu rozstrzyganiu problem�w "na oko", ni� ku podej�ciu dog��bnie 
      analitycznemu. Kr�tko m�wi�c, jego umys�u na pewno nie mo�na by�o okre�li� 
      jako wyj�tkowy. 
         Zupe�nie inaczej rzecz si� mia�a z jego cia�em. By� ogromny, mierzy� 
      ponad dwa metry, ale mia� tak szerokie bary, �e wcale na ten wzrost nie 
      wygl�da�. Oczywi�cie gra� w football i by�by z pewno�ci� gwiazd� dru�yny 
      uniwersyteckiej, gdyby nauka nie zajmowa�a mu tyle czasu. Jego twarz mia�a 
      do�� nieregularne rysy, by�a kwadratowa, z wysokimi ko��mi policzkowymi i 
      wyrazistym podbr�dkiem. Nos sprawia� wra�enie nieco wyszczerbionego. 
      Ca�o�� fizjonomii uzupe�nia�y jasnoblond w�osy i b��kitne, szeroko 
      rozstawione oczy. Gdyby by� lepszy technicznie, przez co rozumiem 
      przyk�adanie mniejszej wagi do zranionych uczu� miejscowych pa�, m�g�by 
      by� prawdziwym po�eraczem serc. Jednak ta odrobina nie�mia�o�ci chyba 
      powstrzymywa�a go od wi�kszego ni� normalny udzia�u w tego typu 
      przygodach. Tak wi�c Holger by� mi�ym, ale v sumie do�� przeci�tnym 
      facetem, typem, kt�ry p�niej okre�lany by� mianem "dusza - cz�owiek". , 
         Opowiedzia� mi co nieco o swym pochodzeniu. 
          - Wierz w to lub nie - u�miechn�� si� - ale ja naprawd� by�em 
      podrzutkiem, no wiesz, dzieckiem zostawionym na progu domu. Musia�em mie� 
      zaledwie par� dni, jak mnie znaleziono na podw�rzu w Helsingor. To jest 
      bardzo �adne miejsce, wy je nazywacie Elsynor, miasto rodzinne Hamleta. 
      Nigdy si� nie dowiedzia�em, jak si� tam znalaz�em. Takie wypadki s� w 
      Danii bardzo rzadkie. Policja usilnie stara�a si� czego� dowiedzie�, ale 
      do niczego nie doszli. Wkr�tce zosta�em adoptowany przez rodzin� 
      Carlsen�w, A poza tym w moim �yciu, nie ma nic nadzwyczajnego. 
         Tak mu si� wtedy zdawa�o. 
         Pami�tam, �e kiedy� nam�wi�em go, �eby poszed� ze mn� na wyk�ad 
      przyjezdnego fizyka, jednego z tych wspania�ych typ�w, kt�re tylko Wielka 
      Brytania zdawa�a si� kszta�towa� - naukowca. filozofa, poety, eseisty, 
      kawalarza - s�owem cz�owieka Renesansu, odrodzonego w nieco z�agodzonej 
      formie. Omawia� on nowe teorie kosmologiczne. Od tamtych czas�w fizycy 
      posun�li si� jeszcze dalej, ale nawet wtedy wykszta�ceni ludzie z pewn� 
      doz� t�sknoty wracali do dni, w kt�rych wszech�wiat by� tylko dziwny, ale 
      nie niepoj�ty. Wyk�ad zosta� zako�czony kilkoma do�� daleko id�cymi 
      spekulacjami na temat tego, co mo�e zosta� odkryte w przysz�o�ci. Je�eli 
      teoria wzgl�dno�ci i mechanika kwantowa dowiod�y �e obserwator jest 
      nieroz��czny ze �wiatem, kt�ry obserwuje, je�eli logiczny pozytywizm 
      wykaza� jak wiele z naszych pozornie nie daj�cych si� podwa�y� fakt�w jest 
      tylko przypuszczeniami i wynikiem konwencji, je�eli naukowcy wykazali, �e 
      umys� ludzki posiada umiej�tno�ci, o kt�re go nigdy nie podejrzewano, to 
      by� mo�e niekt�re ze starych mit�w i sztuk magicznych by�y czym� wi�cej 
      ni� tylko przes�dami. Hipnotyzm i leczenie zaburze� psychosomatycznych za 
      pomoc� czystej wiary by�y kiedy� odrzucane jako legenda. Ile z tego, co 
      odrzucamy dzisiaj mo�e by� oparte na rzeczywistych obserwacjach, cho�by 
      wyrywkowych, dokonanych wieki temu, zanim jeszcze samo istnienie struktur 
      naukowych zacz�o decydowa� o tym, jakie fakty mia�y szans� zosta� 
      odkryte, a jakie nie? A to pytanie dotyczy tylko naszego w�asnego �wiata. 
      A co z innymi wszech�wiatami? Mechanika falowa ju� teraz dopuszcza 
      mo�liwo�� istnienia odr�bnego, koegzystuj�cego z naszym wszech�wiata. 
      Wyk�adowca powiedzia�, �e nie jest rzecz� trudn� wyprowadzenie r�wna� dla 
      niesko�czonej ilo�ci takich r�wnoleg�ych �wiat�w. Zgodnie z logik� w 
      ka�dym z nich prawa natury musz� by� cho� odrobin� inne. Tak wi�c gdzie� w 
      bezgranicznej, niezmierzonej rzeczywisto�ci musi istnie� wszystko, co 
      tylko mo�na sobie wyobrazi�! 
         Holger ziewa� przez wi�ksz� cz�� wyk�adu, a kiedy potem poszli�my na 
      drinka rzuci� kilka ironicznych uwag. 
          - Ci matematycy tak bardzo wysilaj� swoje m�zgi, �e nie nale�y si� 
      dziwi�, i� po godzinach pracy popadaj� w metafizyk�. Reakcja r�wna, 
      odwrotnie skierowana. 
         - U�ywasz w�a�ciwego okre�lenia, tyle �e nie�wiadomie - powiedzia�em 
      z�o�liwie. 
         - To znaczy jakiego? 
         - Metafizyka. Oznacza to dos�ownie - po lub poza fizyk�. Innymi s�owami 
      tam, gdzie ko�czy si� fizyka, kt�r� znasz, kt�r� mierzysz swoimi 
      instrumentami i obliczasz na suwaku logarytmicznym; zaczyna si� 
      metafizyka. I w tym w�a�nie punkcie teraz jeste�my, m�j ch�opcze - na 
      skraju znalezienia si� poza fizyk�. 
          - Ha! - Wypi� swego drinka i gestem poprosi� o nast�pny. - Widz�, �e 
      ci� to wzi�o. 
         - No c�, mo�e. Ale pomy�l chwil�. Czy my naprawd� z n a m y wymiary w 
      fizyce? Czy nie definiujemy ich, odnosz�c po prostu jeden do drugiego? W 
      sensie absolutnym, Holger, czym. ty jeste�? Gdzie jeste�? Lub raczej czym 
      - gdzie - kiedy jeste�? 
         - Jestem sob�, tutaj i teraz, pij�cym jak�� niezbyt dobr� ciecz. 
         - Jeste� w r�wnowadze z - dostrojony do? - jednym z element�w? - 
      konkretnego continuum. Ja r�wnie�. Tego samego continuum dla nas obu. Jest 
      ono uciele�nieniem konkretnego zestawu matematycznych zale�no�ci mi�dzy 
      takimi wymiarami jak przestrze�; czas, energia. Znamy niekt�re z tych 
      zale�no�ci pod nazw� "prawa natury". I dlatego stworzyli�my ga��zie nauki, 
      kt�re nazywamy fizyk�, astronomi�, chemi�... 
          - I voodoo! - Podni�s� szklank�. - Czas, �eby� ju� przesta� �ni� i 
      wreszcie zacz�� powa�nie pi�. Skaal! 
         Da�em spok�j. Holger ju� nie wr�ci� do tego tematu. Musia� jednak 
      zapami�ta� to, co powiedzia�em. By� mo�e nawet troch� mu to pomog�o, du�o 
      p�niej. Przynajmniej mam tak� nadziej�. 
         Za oceanem wybuch�a wojna i Holger zacz�� si� niepokoi�. Wraz z 
      mijaj�cymi miesi�cami stawa� si� coraz bardziej nieszcz�liwy. Nie 
      posiada� g��bokich przekona� politycznych, ale stwierdzi�, �e nienawidzi 
      faszyst�w i to z zawzi�to�ci�, kt�ra zadziwi�a nas obu. Kiedy Niemcy 
      wkroczyli do jego kraju pi� przez trzy dni bez przerwy. 
         Okupacja Danii zacz�a si� jednak do�� spokojnie. Rz�d prze�kn�� gorzk� 
      pigu�k�, zosta� w kraju jedyny rz�d, kt�ry tak post�pi� - i zaakceptowa� 
      status pa�stwa neutralnego pod niemieckim protektoratem. Nie my�lcie, �e 
      nie wymaga�o to odwagi. Oznacza�o, mi�dzy innymi, �e kr�l przez kilka lat 
      by� w stanie zapobiega...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin