Księga rzeczy dziwnych - wyb i oprac na podst 'Book of the Strange - The World Almanac' Łukasz Pułaski.pdf

(558 KB) Pobierz
Księga rzeczy dziwnych
tytuł: "Księga rzeczy dziwnych"
wybór i opracowanie: Na podstawie Book o f the Strange, The Worid Almanac -
ŁUKASZ PUŁASKI
tekst wklepał: dunder@kki.net.pl
- Tłumaczenie: Łukasz Póławski
- Opracowanie graficzne KRZYSZTOF PIESZCZYŃSKI-PIESZCZOCH
- Na okładce wykorzystano grafikę komputerową Rona Cobba
- Copyright (c) by Newspaper Enterprise Association Copyright (c) for the Polish
edition by Pandora Books Łódź 1991
Spis treści
Wstęp...3
Ludzkie niezwykłości
śycie po śmierci...5
Dzikie dzieci...7
Czkawka...9
Jonizacja...10
Półkule mózgu...11
Rozszczepiony mózg...12
Percepcja podświadoma...14
Krótka historia parapsychologii...16
Odmienne stany świadomości a psi...23
Odpowiedź instrumentalna poprzez psi..25
Automatyzm..27
Tabliczka Ouija...29
Lewitacja...30
Przeczucia a zatonięcie Titanica" ...31
Widząca skóra...33
Energia uzdrawiająca...34
Biorytmy...35
Niezwykłości świata zwierząt
Szczury...37
Mordercze pszczoły...39
Węgorz elektryczny...40
Monstrualny mięczak - przydacznia...42
Parzydełka...43
Mimikra...44
Hipoteza Gai...46
Yeti...47
Sasquatch...49
Tajemnicze obiekty i zjawiska
Eksplozja nad Tunguską...51
Prehistoryczny reaktor jądrowy...54
Całun Turyński...56
Piramidy...57
Moc piramid...61
Liczby Fibonacciego...62
Poltergeist...65
Teoria Wielkiego Wybuchu (Big Bang)...68
Czarna dziura...69
Krótka historia UFO...71
Od latających talerzy do zielonych ludzików...72
Pięć klasycznych przypadków uprowadzenia...80
Mity, zwyczaje, legendy
Wilkołactwo...85
Wampiry...86
Autostopowicze-duchy...87
Człowiek z Piltdown...88
Trójkąt Bermudzki...90
Zaginiona kopalnia Holendra...92
Czytanie wnętrzności...94
Opętanie...96
Kanibalizm...99
Święta krowa...101
Lourdes...103
Fatima...105
Kult cargo...107
Oak Island...109
Kabała...111
Nostradamus...113
Edgar Cayce...115
Cyganie...117
Fenicjanie...119
Wicca...121
Sanctuario de Chimayó...123
Druidzi...124
Findhom...126
Aleister Crowley...127
Komitet Para...129
* * *
Wstęp?
Dla tych, którzy lubią być zadziwiani, nasz zwykły świat pełen jest
zdumiewających rzeczy. Parzydełka meduzy, figlarność delfinów, siedemnastoletnia
szarańcza i tysiące podobnych zjawisk powinny zaspokoić apetyty nawet
najbardziej nienasyconych tropicieli dziwów. Zginające klucze media, UFO,
zaginione kontynenty, staroŜytni astronauci to zaledwie ciekawostki w porównaniu
z cudami natury. W gruncie rzeczy, spostrzegawczego poszukiwacza dziwnych
zjawisk mogłaby zadowolić kontemplacja wyłącznie jednego osobnika. Wystarczy
zajrzeć w głąb własnego ciała i umysłu, aby Ŝycie wypełnić podziwem. Jednak mimo
tylu niezwykłości, których dostarcza nam codzienne Ŝycie, ludzie potrzebują
wciąŜ nowych cudów. W najlepszym wypadku potrzeba ta staje się podstawą nauki i
prowadzi do kolejnych odkryć, dotyczących człowieka i wszechświata. Pragnienie
tajemnicy moŜe jednak zaprowadzić na manowce łatwowierności i złudzeń. Zaiste,
ludzka naiwność i chęć samooszukiwania to jedna z najbardziej zadziwiających
cech gatunku Homo sapiens. Niejeden uwierzy w piramidalną bzdurę, jeśli zostanie
ona przyodziana w święte szaty pseudonauki i pseudouczoności. Okresowo
występujące zjawisko nasilenia zapotrzebowania na rzeczy tajemnicze i
nadprzyrodzone osiągnęło nowe apogeum. W kaŜdym większym mieście przynajmniej
jedna księgarnia czerpie kolosalne zyski ze sprzedaŜy "tajemnic" - tajemnice
piramid, Wyspy Wielkanocnej, tajemnice gości z kosmosu, kontroli umysłu,
staroŜytnej mistyki, uzdrawiania, diet i ćwiczeń, gwiazd, dłoni, kart tarota,
chińskich manuskryptów, Stonehenge, tajemnice potworów, zaginionych kopalni
złota i zakopanych skarbów, a przede wszystkim tajemnice potęgi, bogactwa,
urody, szczęścia, sukcesu, nieśmiertelności, nie wspominając o zadowoleniu
seksualnym. A kaŜdy zestaw tych "tajemnic" kosztuje około trzech dolarów.
Dziewięćdziesiąt osiem procent tego paskudztwa to brednie. I nie byłoby powodu
do zmartwienia, gdyby widniał na nich napis "ROZRYWKA". Niestety, nazbyt często
te dzikie pomysły przedstawia się jako udokumentowane fakty, prawdziwe cuda,
podparte autorytetem nauki i szanowanych uczonych. Naciągacze i spekulanci
czerpią ogromne dochody, bazując na ludzkiej ignorancji i chaosie. PowaŜni
naukowcy natomiast, starając się zapobiec zamieszaniu i niewiedzy, rzadko
dysponują odpowiednimi środkami na prowadzenie badań. Dziedzina parapsychologii
szczególnie potrzebuje większych funduszy na poszerzenie zakresu eksperymentów w
celu potwierdzenia, odrzucenia lub poprawienia dotychczasowych ustaleń. To samo
dotyczy UFO. Powszechnie wiadomo bowiem, Ŝe przede wszystkim niezbędne jest
stwierdzenie, czy zjawisko to ma charakter fizyczny czy psychologiczny, lecz
badania tego problemu nie mają odpowiedniego wsparcia finansowego. RównieŜ
eksperymenty z zakresu biochemii i elektromagnetyzmu, odnoszące się do zjawisk
metapsychicznych, halucynacji i medytacji, mogłyby skutecznie posunąć się
naprzód, gdyby przeznaczono na nie wystarczające fundusze. Czytelnik nie
powinien jednak odnieść wraŜenia, Ŝe w ksiąŜce tej uwzględniamy wyłącznie
sztywny, ściśle naukowy punkt widzenia. Wręcz przeciwnie, jesteśmy bardziej
otwarci na to, co niewytłumaczalne, niŜ na to, co stereotypowe. Nie dlatego, Ŝe
nasz zespół redakcyjny jest przekonany o prawdziwości zjawisk parapsychicznych,
UFO czy astrologii, ale dlatego, Ŝe przesadnie racjonalistyczne podejście do
problemu wydaje się nam ograniczone i skazane na poraŜkę. Pytania i wątpliwości,
jakkolwiek bolesne dla naukowców lub dla "wierzących w cuda", są bardziej
interesujące i obiecujące niŜ przedwczesne odpowiedzi i sztywne opinie, wyraŜane
zazwyczaj z nadmiernym podnieceniem i determinacją. Słuszność naszego stanowiska
potwierdza fakt, Ŝe wciąŜ brakuje fachowego studium na temat zjawisk nie
wyjaśnionych. Badań obejmujących niezwykłe dziedziny nie poddaje się publicznym
dyskusjom, stałemu doskonaleniu i testom, niezbędnym dla postępu naukowego.
Dzieje się tak po części dlatego, Ŝe "wierzący" ignorują znakomite prace
demaskatorskie. Pełna uprzedzeń postawa niektórych naukowców i innych
zainteresowanych odgrywa równieŜ swoją rolę w tym bałaganie. I tak na przykład
proceduralne zastrzeŜenia C.E.M. Hansela do zjawisk metapsychicznych zostały
odrzucone juŜ dawno, a uczeni demaskatorzy w dalszym ciągu cytują ksiąŜkę
Hansela jako ostateczne odwołanie. ZastrzeŜenia nie są wynikiem zmowy ludzi
nauki - jak często sugerują paranoiczni okultyści. Płyną raczej ze zrozumiałej
niechęci do trwonienia czasu i wystawiania na szwank reputacji w dziedzinie
pełnej oszustów, dziwaków i zwariowanych fanatyków wiedzy tajemnej. Pewien
uczony, który przeprowadził dokładne badania mocy piramid i przedstawił
negatywne wyniki grupie wyznawców przeciwnej teorii usłyszał: "Musiałeś źle
zrobić swoje piramidy, bo inaczej by działały". Doświadczając jednego lub dwóch
takich przypadków, naukowiec pojmuje, Ŝe to sprawa wiary, a nie nauki, i trzeba
pozostawić ją "wierzącym". Na podstawie takich incydentów uczeni często dochodzą
do wniosku, Ŝe szeroka publiczność nie jest dość inteligentna, aby zrozumieć
metody naukowe czy pojąć subtelności stwierdzeń teoretycznych i procedur
eksperymentalnych. Z powodu problemów z komunikacją skłonni są udawać, a w
najgorszym wypadku -stawać się kapłanami, zazdrośnie strzegącymi czystości swej
tajemnej wiedzy. Nie moŜna określać prawdy na drodze głosowania, dlatego nauka
nigdy nie będzie demokratyczna. Nauka to proces elitarny. Jednak poszukiwania
prawdy nie dokonują się w społecznej próŜni, a zatem naukowcy powinni zajmować
się tym, co interesuje zwykłych ludzi, z bezstronnością i obiektywizmem
właściwym nauce. Unikanie tej publiczności lub arogancja wobec niej powoduje
narastanie groźnej fali reakcji antynaukowych. Środki masowego przekazu - TV,
radio, prasa codzienna -znalazły się pomiędzy sceptykami, "wierzącymi" i
publiką. Wykonując swój zawód, dziennikarz rzadziej potrafi właściwie ocenić
prawdę czy fałsz niektórych twierdzeń niŜ słuchacz czy czytelnik. W kaŜdym
wypadku rola dziennikarza sprowadza się do sporządzenia relacji z wydarzeń, do
przedstawiania róŜnych sądów. Nie do niego naleŜy stosowanie cenzury wobec tego,
co nieprawdopodobne. W praktyce - jak dowodzą jasno historyjki o UFO - prasa
zdana jest na łaskę współzawodniczących ze sobą ekspertów, którzy zwykle
interpretują fakty zgodnie z wcześniej wymyślonymi teoriami. Księga rzeczy
dziwnych ma posłuŜyć jako wprowadzenie do konfliktu między "wierzącymi" a
sceptykami. Mamy nadzieję, Ŝe Czytelnik znajdzie tu co najmniej kilka linii
przewodnich myślenia o pewnych typach informacji w dziedzinach, w których nie
moŜe być gotowych i ostatecznych odpowiedzi - typowe przykłady to UFO i zjawiska
parapsychiczne. PoniewaŜ przesada w sporach na temat fałszywych tajemnic jest
zbyt powszechna, zwrócimy takŜe uwagę na dziwne rzeczy, z którymi spotykamy się
na co dzień, a przyjmujemy je za naturalne, takie jak aspiryna, niezwykłe
zwierzęta, Cyganie, religie i setki innych dziwacznych zjawisk.
Ludzkie niezwykłości
śycie po śmierci
Kwestia Ŝycia po śmierci juŜ od tysięcy lat jest przedmiotem wierzeń i
spekulacji. Ostatnio Elisabeth Kubler-Ross, szanowany międzynarodowy ekspert w
dziedzinie psychiatrycznego wymiaru śmierci i były profesor uniwersytetu w
Chicago, stwierdziła, Ŝe jest przekonana "bez cienia wątpliwości" o istnieniu
Ŝycia po śmierci. Kubler-Ross doszła do takiego wniosku w wyniku długoletniej
pracy ze śmiertelnie chorymi pacjentami i licznych rozmów z pacjentami, którzy
po śmierci klinicznej zostali reanimowani. W wywiadach uwzględniła 193
pacjentów, którzy byli przywracani do Ŝycia nawet dwanaście godzin po śmierci
klinicznej. Kubler-Ross zawsze przeczuwała, Ŝe w kilka chwil po śmierci zachodzi
coś waŜnego i znaczącego. Stwierdziła, Ŝe po śmierci klinicznej wielu jej
pacjentów miało "spokojny wyraz twarzy" i Ŝe niektórzy w oczekiwaniu śmierci
rozmawiali z utraconymi bliskimi. Doszła więc do wniosku, Ŝe kaŜdy umarły,
którego kochaliśmy za Ŝycia, znajdzie się przy naszym łoŜu śmierci, aby pomóc
nam w przejściu do świata pozagrobowego. Wszyscy przebadani przez nią pacjenci
mieli trzy wspólne przeŜycia podczas śmierci klinicznej: - uczucie wypływania z
ciała lub odrzucania go;
- uczucie spokoju i ostateczności;
- spotkanie z kimś, kto umarł wcześniej.
śaden z pacjentów, którzy przeszli przez tego typu doświadczenie, nie bał się
"ponownie" umierać. W jednym przypadku, który zachęcił Kubler-Ross do dalszych
badań, pacjent, którego uznano za zmarłego po wysiłkach reanimacyjnych do
ostatniej chwili, wrócił spontanicznie do Ŝycia trzy i pół godziny później.
Powiedział on, Ŝe podczas "śmierci" wypłynął z ciała i unosił się swobodnie w
powietrzu, oglądając proces reanimacji. Opisał później dokładnie wysiłki zespołu
lekarskiego. Doktor Raymond A. Moody Jr., równocześnie doktor filozofii i
medycyny, twierdzi, Ŝe większość wizji pacjentów tuŜ przed śmiercią nie moŜe być
wyjaśniona jako złudzenia, wywołane działaniem leków przeciwbólowych. W
przeciwieństwie jednak do Kubler-Ross nie uwaŜa tego za naukowy dowód na
istnienie Ŝycia po śmierci. W swej ksiąŜce Life After Life ("śycie po Ŝyciu",
1976) stwierdza, Ŝe przypadki tego rodzaju są zbyt znane i zbyt podobne do
siebie, aby nie przyjmować ich do wiadomości. UwaŜa takŜe, Ŝe naleŜy odrzucić
uwarunkowania kulturowe jako przyczynę takich przeŜyć, poniewaŜ według niego nie
zgadzają się one z powszechnym amerykańskim wyobraŜeniem śmierci. W
rzeczywistości, jak pisze Moody, uczucie wypływania z ciała jest zadziwiająco
analogiczne do obrazów, przedstawionych w tybetańskiej Księdze umarłych.
Psycholog Karlis Osis z Amerykańskiego Towarzystwa Badań Parapsychicznych w
Nowym Jorku przy uŜyciu komputera zestawił wywiady z 877 lekarzami, których
pacjenci mówili o wizjach na łoŜu śmierci. W większości przypadków umierający
widzieli Ŝyczliwe istoty, które przyszły po ich dusze. Osis wskazuje na fakt, Ŝe
pacjenci z cięŜko uszkodzonym przez chorobę mózgiem lub z wysoką gorączką
znacznie rzadziej informują o wizjach niŜ osoby w pełni przytomne. Uczony jest
przekonany, Ŝe "jak dotychczas wydaje się, Ŝe koncepcja Ŝycia po śmierci
wyjaśnia wszystkie obserwowane zjawiska" ("Newsweek", 12 lipca 1976). Istnieją
jednak dwa problemy, pojawiające się w związku z danymi Moody'ego i Kubler-Ross.
Śmierć definiuje się medycznie jako proces "nieodwracalny". Jeśli kogoś uznano
za martwego, a on oŜywa, oczywistym jest, Ŝe po prostu stwierdzenie śmierci było
błędne, niezaleŜnie od danych klinicznych, na których zostało oparte. Tak więc
ludzie ci w rzeczywistości wcale nie umarli. Z kolei jeśli ci "martwi" w
rzeczywistości cały czas Ŝyli, opisywane przez nich wraŜenia związane z
reanimacją mogą być wyjaśnione potęŜnym wysiłkiem podświadomości, mającym na
celu uporanie się z ekstremalnym kryzysem emocjonalnym.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin