Naucz dziecko,by uważało na obcych.doc

(88 KB) Pobierz
Naucz dziecko, by uważało na obcych

Naucz dziecko, by uważało na obcych

Czy twoja pociecha dostała kiedyś cukierka od sprzedawczyni w sklepie? Zapytała cię o zgodę, czy przyjęła bez wahania? A gdyby ta obca osoba miała złe zamiary? Jedno jest pewne: warto nauczyć dzieci ostrożności w nawiązywaniu kontaktów z nieznajomymi. Podpowiadamy, jak to zrobić.

Na dzieci czyha wiele niebezpieczeństw, przed którymi powinny umieć się obronić. Gdy są małe, nie spuszczamy ich z oka. Ale kiedy podrosną, nie mamy nad nimi już takiej kontroli. Dlatego naszym zadaniem jest uczyć je samodzielności. I nie tylko tego, że np. nie wolno pływać w rzece poza wyznaczonym kąpieliskiem, ale i tego, że trzeba być ostrożnym w kontaktach z dorosłymi. A tutaj groźnych sytuacji jest coraz więcej - począwszy od kuszenia dzieci cukierkami, udawania przyjaciela w internecie, zaczepiania uczniów przed szkołami przez handlarzy narkotyków, aż po akty wykorzystania seksualnego. Rolą rodziców jest rozmawiać z pociechą o zagrożeniach i o tym, jak odróżnić dobro od zła. Trzeba dać dziecku pewność, że może i powinno informować o wszystkim, co mu się przydarzyło, i że w każdej sprawie mama i tata są jego sprzymierzeńcami. Aby uzyskać takie zaufanie, nie wolno tworzyć żadnych tematów tabu, a zamiast ganić - pomagać. Pociecha ma też wiedzieć, że nigdy i w żadnym wypadku nie ponosi odpowiedzialności za krzywdy wyrządzone jej przez dorosłego.

Ważne adresy

·         Centrum Dziecka i Rodziny Fundacji "Dzieci niczyje", tel. 0 22 616 02 68, 0 22 826 88 62, 0 22 616 02 68; e-mail: fdn@fdn.pl

·         Komitet Ochrony Praw Dziecka, tel. 0 22 626 94 19; kopd@kopd.pl

·         terenowe Komitety Ochrony Praw Dziecka, www.kopd.pl

·         Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia", tel. 0 801 120 002, 0 22 666 00 60

·         Ośrodek Interwencji Kryzysowej, tel. 0 12 421 92 82

Nie trzymaj córki pod kloszem

Majka ma 9 lat. Jest oczkiem w głowie tatusia, który strasznie się o nią martwi. Codziennie odwozi ją do szkoły i z niej odbiera. Nie pozwala iść z koleżankami na spacer do parku, nie wysyła samej do sklepu. Czy córka będzie w przyszłości radziła sobie sama? Jaką wolność dać dziecku w tym wieku?
Anna z Sosnowca

ZDANIEM EKSPERTA

Trzymanie dziecka pod kloszem sprawdza się tylko w przypadku maluchów. Taka kontrola nie uczy samodzielności, pewności siebie, zaradności. Zamiast zadziałać w odpowiedni sposób, Majka zawsze będzie czekała na czyjąś pomoc.

Dzieci pewne siebie, o rozwiniętym poczuciu własnej wartości, lepiej adaptują się w nowym środowisku, chętniej podejmują wyzwania i są ciekawe świata. Poza tym bardziej ufają swoim uczuciom i polegają na własnym zdaniu. Istnieje większa szansa, że nie będą tak łatwo ulegały złym wpływom grupy.

Dziewięcioletniej córce warto dać szansę, by sprawdziła, jak daje sobie radę bez rodziców. Nie będziecie przecież przy niej zawsze i wszędzie przez całe życie. Oczywiście, jeśli do tej pory była wszędzie wożona, trzeba nauczyć ją samodzielności, ale małymi kroczkami. 

Powiedz jej: "Niedługo będziesz musiała sama chodzić do szkoły. Chcemy, żebyś wtedy czuła się bezpiecznie". Nie strasz córki, że wszędzie czyhają źli obcy, gdyż to obudzi w niej nieufność do wszystkich, których spotka. Może to utrudnić jej rozpoznawanie, jaka sytuacja jest ryzykowna, a jaka bezpieczna. 

Najpierw pobaw się z Majką w teatr. Taki spektakl działa o wiele lepiej niż upominanie: "Nie rozmawiaj z obcymi". Wydając polecenia, nie uczysz pociechy konkretnych zachowań. Niech córka pokaże, jak się zachowa, gdy jakiś pan np. pokaże zdjęcie psa i poprosi, by dziewczynka pomogła mu go szukać. Pokaż, jak należy wtedy postąpić. Ćwicząc, wymieniajcie się rolami. Poradź: "Jeśli ktoś próbuje cię gdzieś zaciągnąć, głośno krzycz". Niech na próbę krzyczy tak długo, aż nabierze "wprawy". Możesz uznać, że córka jest gotowa do obrony, gdy naprawdę potrafi wrzasnąć na kogoś, kto chce jej zrobić krzywdę. 

Na pierwsze samodzielne spacery wybierz dla dziecka trasę np. do pobliskiego sklepu. Zanim jednak to nastąpi, ustal zasady: "Zawsze informujesz, gdzie jesteś, wracasz o umówionej godzinie, ze szkoły idziesz prosto do domu. Jeśli coś ci wypadnie, zawiadamiasz mnie, że się spóźnisz". Zapewnij przy tym córkę, że jej ufasz, ale musisz wiedzieć, dokąd idzie, aby w razie potrzeby udzielić jej pomocy.

Warto wyposażyć dziecko w telefon na kartę. Będzie czuło się wtedy bardziej bezpieczne. A i ty będziesz mogła zadzwonić, gdy coś cię zaniepokoi.

NASZ EKSPERT RADZI

Ewa Ulrich-Załęska, psycholog, Akademia EDUKADO

Nie ma sensu tłumaczyć pociesze, że osobą złą jest ktoś obcy, bo na ogół dzieci są krzywdzone przez znane mu osoby (sąsiad, wujek, dziadek, przyjaciel domu). Zdecydowanie lepiej nauczyć syna czy córkę odróżniania sytuacji bezpiecznych od tych, które mogą przynieść zagrożenie. Tak samo jak upominamy dzieci przed przechodzeniem na czerwonym świetle, tak samo powinniśmy podpowiadać, jak należy zachowywać się w niebezpiecznej sytuacji zainicjowanej przez dorosłego. Nasza pomoc okaże się tym skuteczniejsza, im więcej będziemy wiedzieli na ten temat. Warto więc szukać informacji w internecie, poradnikach i u specjalistów.

Obserwuj zachowanie nastolatki

Jola (13 lat) ostatnio dziwnie się zachowuje. Strasznie jest drażliwa, jeśli chodzi o swoje ciało. Często z obawą przegląda się w lustrze, wzdryga na każde dotknięcie, zamknęła się w sobie, ma gorsze wyniki w nauce. Jak się zorientować, czy przypadkiem nie jest przez kogoś molestowana seksualnie?
Iwona z Otwocka

ZDANIEM EKSPERTA

Takie objawy nie muszą świadczyć o wykorzystywaniu seksualnym. Warto jednak temu się przyjrzeć. Dzieci molestowane często podejmują próbę powiedzenia o swoim problemie rodzicom, ale nie mają odwagi lub się wstydzą. Jeśli usłyszysz od córki: "Kiedyś ci o tym powiem, ale nie teraz", cierpliwie poczekaj.

Jeśli twoja pociecha ma poczucie, że jest kochana i rozumiana, na pewno wróci do tematu. Musisz być przygotowana na to, by wysłuchać jej do końca. Nie dramatyzuj przy tym, nie pytaj wprost, nie sugeruj odpowiedzi. Powinnaś ją pochwalić, że ma odwagę tym się podzielić.

Gdy mijają dni i dziecko nie chce wrócić do tematu, przytocz np. historię zasłyszaną od przyjaciółki: "Mama Basi zauważyła, że córka jest smutna i o niczym nie chce rozmawiać z rodzicami. Zastanawiam się, co mogło spowodować jej kłopoty. Jak twoim zdaniem można jej pomóc?". W ten sposób wciągasz dziecko w rozmowę i słuchasz jej pomysłów. Możesz też nawiązać do zachowania córki: "Pomyślałam, że może i ty masz podobny problem, jesteś zamknięta w sobie, masz gorsze oceny. Chcę ci pomóc". Jest duża szansa, że się przed tobą otworzy.

Jeśli jednak niczego się nie dowiesz, a obawy cię nie opuszczają, poproś o pomoc szkolnego pedagoga lub innych specjalistów. Bo jeśli rzeczywiście coś złego się wydarzyło, wsparcie rodziców i pomoc fachowa są niezbędne.

Kontroluj surfowanie po internecie

Kupiliśmy naszej 11-letniej Zosi komputer. To było jej marzenie. Ale obawiamy się niebezpieczeństw czyhających w internecie. Czy można sprawić, by niektóre strony stały się dla niej niedostępne? Czy dziecko powinno korzystać z internetu tylko w towarzystwie dorosłych?
Bogna z Wrocławia

ZDANIEM EKSPERTA

Przede wszystkim ogranicz zakazy do minimum oraz postaw na kontrolę i partnerstwo. Dziecko - jeśli będzie chciało - i tak znajdzie sposób, żeby spróbować, jak smakuje zakazany owoc. Najlepiej byłoby ustawić komputer w pokoju ogólnodostępnym, tak abyś mogła zerkać na strony odwiedzane przez pociechę. Koniecznie ustalcie zasady korzystania z sieci oraz sposoby działania w razie nietypowych sytuacji.

Pomyśl o tym, by mieć jeden rodzinny adres e-mailowy. Używaj też wbudowanego w systemie Vista oprogramowania do kontroli rodzicielskiej i za jego pomocą blokuj dostęp do stron z treściami, których dziecko nie powinno oglądać, np. przeznaczonych dla dorosłych.

Nie pozwól Zosi instalować programów i gier podsyłanych przez innych użytkowników internetu.

Postaraj się być pierwszą osobą, która zapozna córkę z ofertą internetu (w razie potrzeby naucz się obsługi komputera). Razem zróbcie listę przyjaznych stron. Jeśli dziecko sprawniej niż ty porusza się w sieci, poproś, by było twoim przewodnikiem po wirtualnym świecie. Pamiętaj, że wtedy powinnaś traktować je jak partnera.

Staraj się poznać tych, z którymi pociecha koresponduje za pośrednictwem internetu. Uczul ją na niebezpieczeństwa wynikające z nawiązywania sieciowych znajomości. Tłumacz, że z komputera korzystają też osoby, które mają złe intencje. Podkreśl, że nikomu nie wolno ufać ani też wierzyć we wszystko, co o sobie mówi. Rozmawiaj o ryzyku umawiania się na spotkania z osobami poznanymi w sieci. Dzieci muszą zrozumieć, że czasem mogą się z kimś spotkać, ale tylko w towarzystwie przyjaciół lub osób starszych i zawsze za zgodą rodziców.

Wytłumacz Zosi, jak powinna postąpić, gdy jest pytana o sprawy prywatne. Chodzi o to, by instynktownie ucinała dyskusje, jeśli ktoś zechce wyciągnąć od niej dane osobowe, np. adres zamieszkania, numer telefonu. Wyjaśnij, że żaden użytkownik internetu nie jest anonimowy i łatwo go znaleźć w realnym świecie.

Naucz córkę krytycznego podejścia do informacji przeczytanych w sieci. Mali internauci powinni być świadomi, że zawierają one wiele błędów. Wspomnij jej także, że jeżeli dostanie wiadomość zawierającą zawstydzające czy agresywne treści, ma ci o tym powiedzieć.

Bądź wyrozumiała dla swojej pociechy. Zapewnij ją, że zawsze i bez obaw może zwrócić się do ciebie, kiedy poczuje się niezręcznie lub coś ją zawstydzi czy przestraszy. Ważne, by dziecko ci ufało.

Zapoznaj Zosię ze stroną www.sieciaki.pl - to portal, w którym i ona, i ty znajdziecie wiele podpowiedzi dotyczących posługiwania się internetem.

 

Rozmawiaj o molestowaniu

Mój Kuba ma 5 lat. Ostatnio przeżyliśmy dość dziwną sytuację. Powiedziałam "dzień dobry" sąsiadowi i upomniałam dziecko, by też się przywitało. Wtedy usłyszałam: "Mówiłaś, że nie wolno mi rozmawiać z obcymi". Kiedy tłumaczyłam Kubie, że to nie jest obcy, lecz sąsiad, powiedział, że przecież go nie zna. Nie wiedziałam, co zrobić. Jak wytłumaczyć synkowi, kim jest "obcy"? Dorośli czują różnicę, ale dla małych dzieci to nie jest jasne.
Dorota z Garwolina

ZDANIEM EKSPERTA

W takiej codziennej sytuacji, gdy mijacie sąsiadów, nie zmuszaj dziecka do powitania. Oczywiście, tłumacz zasady dobrego wychowania: "Sąsiadom mówi się »dzień dobry«. Jeśli widzisz, że mama się wita, ty powinieneś zrobić to samo".

Uszanuj to, że dziecko nie chce z obcym rozmawiać. Jeśli w sklepie ktoś pyta je: "Jak masz na imię? nie wywieraj presji, nie mów: "Odpowiedz pani, no, nie chowaj się za mamę". Bo w innej sytuacji też uzna, że nie ma prawa odmówić.

Nie zmuszaj synka do rozdawania całusów na siłę. Nie mów: "Pocałuj ciocię, przytul wujka". To Kuba decyduje, kiedy ma ochotę na pieszczoty i przytulanie. Trudno, najwyżej cioci zrobi się przykro, ale ważniejsze jest to, aby dziecko wiedziało, że nikt nie ma prawa zmuszać go do czułości.

Naucz Kubę, jak ma się zachować, gdy czuje, że grozi mu niebezpieczeństwo. Dla malucha najlepsza jest prosta podpowiedź: "Uciekaj, jeśli ktoś próbuje zrobić coś, co cię przeraża lub zawstydza". Powiedz dziecku, że jeśli obcy częstuje go ciastkiem czy chce wręczyć mu jakiś prezent, powinno zapytać ciebie o zgodę. Twój komunikat musi być jasny: "Nie przyjmuj żadnych prezentów bez wiedzy mamy lub taty".

Mów do synka otwarcie: "Jeżeli ktoś będzie cię dotykał i poprosi, żebyś zachował to w tajemnicy, musisz mi powiedzieć o tym, co się wydarzyło". Dzieci powinny wiedzieć, że to one dysponują swoim ciałem i decydują o tym, kiedy mają ochotę na pieszczoty i przytulanie. Już nawet niemowlak odwraca główkę, gdy ma dość "miętoszenia" i pocałunków. Nie tylko osoby obce, ale i babcia, dziadek, wujek, a nawet mama i tata muszą zaakceptować brak zgody dziecka. Jeżeli jednak malec, wbrew woli, będzie przytulany np. przez ciocię, powiedz: "Oj, po minie Kuby widzę, że chyba to mu się nie podoba". W taki sposób wzmacniasz poczucie własnej wartości dziecka.

Ale nie tylko pieszczoty mogą malcowi zaszkodzić. Jeśli pięciolatek mówi: "Dziś sam się umyję, nie wchodź ze mną do łazienki", to należy do jego prośby podejść bardzo poważnie. Dzieci, podobnie jak dorośli, też mają prawo do intymności.

Polecamy poradniki

·         "Powiedz komuś" - dla dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym.

·         "Dobre i złe sekrety" - dla starszych pociech, m.in. o tym, jak korzystać z internetu.
Obie książki autorstwa dr Elżbiety Zubrzyckiej; Gdańskie Wyd. Psychologiczne

Podpowiedz, jak mówić "nie"

Moja koleżanka bardzo surowo traktuje swoją 10-letnią Kasię. Nie słucha tego, co córka do niej mówi, nie pozwala na jakikolwiek sprzeciw. Ucina krótko: "Nie ma dyskusji", "Powiedziałam i tak ma być". Czy tak wychowane dziecko będzie umiało zachować się w sytuacji zagrożenia? Czy zdobędzie się na jakikolwiek sprzeciw, gdy będzie działa mu się krzywda?
Natasza z Białej Podlaskiej

ZDANIEM EKSPERTA

Psychologowie nie mają wątpliwości: dzieci pewne siebie, z dużym poczuciem własnej wartości, potrafią skuteczniej bronić się poza domem oraz szybciej wyczuć i odrzucić podejrzane propozycje. Z łatwością wyrażają własne zdanie i umieją każdemu powiedzieć "nie". Pozwól więc, aby maluch, ale i nastolatek używał tego słowa także wobec osoby dorosłej. Kiedy mówisz: "Nie ma dyskusji", nie szanujesz zdania pociechy.

Jeżeli dziecko popełni jakiś błąd, to zamiast krzyczeć i karać, porozmawiaj z nim, jak mogło zachować się inaczej, jakie miało możliwości. Słuchając i szanując zdanie, nie uczysz bezwzględnego posłuszeństwa wobec wszystkich dorosłych. Podkreślaj zawsze, że kiedy czuje się zagrożone, ma prawo każdemu dorosłemu powiedzieć "nie".

Trenuj z dzieckiem, jak stanowczo odmawiać. Ćwiczcie tonację głosu, pokaż, jaką przyjąć postawę ciała: "Stań jak kowboj", i powtarzaj, że nie musi się tłumaczyć, dlaczego nie chce z kimś rozmawiać. Ważne, aby ta nauka odbywała się w miejscu, w którym malec czuje się bezpiecznie. Ćwiczenia sprawią, że gdy dziecko znajdzie się w niebezpieczeństwie, niejako automatycznie powie "nie".

Pokaż, w jaki sposób można być osobą asertywną i samodzielną. Pozwalaj dokonywać wyborów, podejmować decyzję w drobniejszych sprawach. Podkreśl, że każdy ma prawo decydować o sobie. Rozmawiaj o sprawach seksu i dojrzewaniu. Nie uciekaj od tych rozmów. Jest to taki sam ważny temat, jak wszystkie inne.

Chociaż może ci się to wydać dziwne, pozwól dziecku na łamanie zasad. Nie chodzi o duże sprawy, ale gdy jest złe, niech się wścieka, a gdy ma ochotę na lody w dniu bez słodkości, pozwól, aby o to zabiegał, bo zwiększa swoją szansę, że gdy znajdzie się w podejrzanej sytuacji, nie podda się tylko dlatego, że ograniczają go obowiązujące zasady.

Zaznacz: "W sytuacji zagrożenia zasady nie obowiązują". Przekonuj dziecko, że kiedy grozi mu niebezpieczeństwo, może użyć środków, które na co dzień są zabronione: krzyku, gryzienia, kopania, kłamstwa, dewastacji (np. zbicie szyby) czy ucieczki. Zapewnij, że w sytuacji zagrożenia popierasz takie działania i nigdy nie wymierzysz za to kary.

Pociecha zawsze musi wiedzieć, jak się z tobą skontaktować i do kogo może się zwrócić, jeśli nie ma cię w pobliżu.

 

1

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin