Przekleta forsa - Love.Lies.Bleeding.2008.PL.DVDRip.XViD-M14CH0.txt

(35 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:07:{C:$FF8000}Tłumaczenie: .:Mgolas:.
00:00:09:{C:$FF8000} Korekta: maniak3
00:00:10:Kolejne poprawki: Kinomaniac
00:00:11:{C:$FF8000}Grupa .:FilMuz:. zaprasza
00:00:22:{Y:i}We śnie, jest późne popołudnie
00:00:24:{Y:i}a na trawnik pada cień.
00:00:27:{Y:i}Mamy dużo domów w dobrej dzielnicy|i piękny ogród.
00:00:32:{Y:i}Kołyszę się na hamaku,|korzystam z niedzieli.
00:00:37:{Y:i}A ty siedzisz na kocu,
00:00:40:{Y:i}popijając pyszną, zimną lemoniadę.
00:00:44:{Y:i}Nie to energetyzujące gówno, |które sprzedają. Nie.
00:00:47:{Y:i}Prawdziwą, świeżo wyciśniętą lemoniadę.
00:00:50:{Y:i}Z cukrem i dodanymi kostkami lodu.
00:00:54:{Y:i}Obok nas pomiędzy nami siedzi mały chłopiec.
00:00:57:{Y:i}To najważniejsze dziecko na świecie.
00:01:01:{Y:i}Są tam duże, puszyste|chmury na niebie.
00:01:05:{Y:i}Nie mamy gdzie iść.
00:01:07:{Y:i}Nie mamy nic do roboty.
00:01:09:{Y:i}Po prostu tam siedzimy i gawędzimy|O dobrych czasach, które przeminęły.
00:01:15:{Y:i}Pamiętając wszystkie|miejsca gdzie byliśmy...
00:01:18:...i do których chcemy pojechać.
00:01:22:Ja chcę na Hawaje.
00:01:26:Chcę chodzić wzdłuż plaży. Pić Pina Colady.
00:01:30:Będziesz tam najpiękniejsza.
00:01:34:Pobierzmy się.
00:01:37:Pobierzemy.
00:01:40:- Naprawdę?|- Oczywiście.
00:01:42:Kiedy?
00:01:44:Wkrótce|jak tylko posuniemy się trochę na przód.
00:01:48:- Kocham cię, Duke.|- A ja ciebie.
00:02:08:PRZEKLĘTA  FORSA
00:02:33:To będzie 19,20.
00:02:42:15, 16, 17, 18, 19.
00:03:16:Proszę to odliczyć.|Stój tutaj.
00:05:26:- Na co się tak gapisz?|- Na rower mojej narzeczonej.
00:05:31:Nie ma mowy, chłopie.|Znalazłem tą rzecz za K-Mart.
00:05:35:- Mówisz, że jest twój?|- Powiedziałem, że jest mojej narzeczonej.
00:05:38:Śmiało, weź go.
00:05:51:Jest zabezpieczony.
00:05:53:Ludzie. Ktoś ma klucz?
00:05:55:Ricky wziął klucz. Jest w Barstow.
00:05:58:Sorry koleś. Nie mogę ci pomóc.
00:06:02:Znów byłeś w naszym miejscu.
00:06:06:Musisz nauczyć się szanować sąsiadów,|mój przyjacielu.
00:06:10:Tak okazujesz mi szacunek?|Nazywając mnie złodziejem? I kłamcą?
00:06:14:- Chcę odzyskać rower.|- Nie ma sprawy. Chodź i weź go.
00:06:36:O mój boże, co się stało?
00:06:38:Nic.
00:06:40:Widzę szkło.|Chodź usiądź tutaj.
00:06:42:- Nic mi nie jest.
00:06:44:Siadaj.
00:06:49:Znowu tam poszedłeś ?
00:06:51:Twój rower stał na ich podwórku.
00:06:56:Nie ruszaj się.
00:06:59:- Bolało?|- Nie.
00:07:01:Dostałeś pracę?
00:07:04:-  Na pół dnia.|- Nie potrzebują cię z powrotem?
00:07:09:Jutro mam rozmowę wstępną.|Praca w biurze.
00:07:12:- Naprawdę?|- Tak.
00:07:15:Świetnie.|Czemu mi nic nie mówiłeś?
00:07:18:- Powiedziałem jak brałaś oddech.|- Bardzo śmieszne.
00:07:22:Wyobraź sobie mnie w pracy w biurze.
00:07:24:Powiesz im, że jesteś na warunkowym?
00:07:27:Chyba, że o to spytają.
00:07:30:Wtedy naprawdę będę musiał.
00:07:35:Gospodarz znów dzwonił|w sprawie czynszu.
00:07:40:Świetnie. Więc, mówiłaś mu, |że znów zostaliśmy obrabowani?
00:07:44:Ale i tak musimy mu zapłacić.
00:07:46:A może on wynajmie pieprzoną ochronę?
00:07:48:To nie moją wina.
00:07:53:Przepraszam. Po prostu jestem sfrustrowany.
00:07:57:I tak nie jeździłam na tym roweru.
00:08:00:- Nie w tym rzecz.|- Dajmy sobie spokój, proszę.
00:08:05:Mamy inne problemy.
00:08:22:Nie złożyłeś mi życzeń urodzinowych.
00:08:25:Skarbie.
00:08:28:Wybacz.
00:08:32:Wszystkiego najlepszego.
00:08:39:Przestań tak robić,|nie lubię gdy płaczesz.
00:08:44:Wszystko będzie dobrze.
00:08:47:Będziemy mieć ten mały domek...
00:08:50:...z hamakiem i trawą| i całą resztą, dobra?
00:08:53:Duke, jak?
00:08:54:Jak do tego dojdziemy?
00:08:57:Mówiłem, że czasem jest ciężko.
00:09:02:Wiesz jak to jest?
00:09:04:Jakbyśmy stali na brzegu rzeki.
00:09:07:I nie wiedzieli jak przejść na drugą stronę|gdzie to wszystko na nas czeka.
00:09:11:Ale w końcu nam się uda.
00:09:21:Pamiętałeś?
00:09:32:Jest piękny.
00:09:34:Wszystkiego najlepszego.
00:09:37:O mój Boże.
00:09:40:Załórz go.
00:09:43:- Czekaj. Nie stać nas na to.|- Należał do mojej mamy.
00:09:53:Jestem pewna, że przyjdzie taki czas,|że będzie lepiej.
00:10:25:Przynieś mi frytki i połóż |je przy drzwiach mojego samochodu.
00:10:29:Chcesz ser chilli z nimi?
00:10:31:- Eddie, jak twój wrzód?|- Jak strup, który nie chce się zagoić.
00:10:34:Z ketchupem.
00:10:49:- Cześć chłopcy.|- Co tam?
00:11:01:Jezu, Pollen.
00:11:06:O Boże, chłopie.
00:11:08:Masz o mnie dobre zdanie.
00:11:10:Będę miał te pieniądze, przysięgam.
00:11:12:- Naprawdę?
00:11:15:Dalej, Pollen,|jaja mi tu zamarzają.
00:11:18:Domyślam się.
00:11:22:Weź przestań, Pollen, oddamy.
00:11:25:Nie opowiadaj mi bzdur.
00:11:30:Gdzie jest moja kasa?
00:11:32:Dobra, to nie moja wina, dobra?
00:11:36:Wziąłem szmal i pojechałem to kupić.
00:11:38:Ci pieprzeni gangsterzy wyjęli nagle|spluwy i mnie orżnęli.
00:11:42:Wzięli kasę i narkotyki.|Uwierz mi.
00:11:44:Bernie, chciałbym ci uwierzyć,|wierzę ci.
00:11:46:Zawsze jak pamiętam, mówiłeś nieprawdę.
00:11:48:Nie tym razem. Mówię prawdę.
00:11:50:Teraz jesteś ostro naćpany|i zastanawiam się za co kupiłeś towar.
00:11:53:Mówię, że byłeś spłukany.
00:11:57:Pogadaj z Jimmy The Leg. On ci powie.|Dał mi trochę żebym się wyluzował.
00:12:06:Nie podziałało.
00:12:11:Wyciągnij ręce.
00:12:13:Moje ręce?
00:12:17:No dalej, |po prostu zaoferuj mi twoje ręce.
00:12:22:Proszę  cię tylko, wyciągnij  ręce.
00:12:26:Co chcesz zrobisz?
00:12:29:Poznać prawdę.
00:12:32:Pracowałem nad takim czymś staroświeckim.|Wykrywaczem kłamstw.
00:12:36:Więc,wyciągaj rękę.
00:12:40:Weź jego ręce.
00:12:44:Hej, hej, hej, Pollen, hej, facet.
00:12:46:Pollen, przysięgam, że mówię jebaną prawdę!
00:12:48:Po prostu uspokój się, dobra?
00:12:51:Po prostu chcę być pewny, to wszystko.|Teraz, którą?
00:12:56:- Co? O czym ty mówisz?|- Chcesz prawą czy lewą?
00:12:59:- Przecież mówię jebaną prawdę.|- Lewa czy prawa?
00:13:02:- Mówię tobie prawdę!|- Prawa czy lewa?
00:13:04:- Pollen, nie rób tego.|- Prawa?
00:13:06:- Nie, nie, nie.|- O, chłopie.
00:13:08:- Prawa, prawa!|- Powiedz nam.
00:13:09:Nie, proszę, nie.
00:13:14:Mówię ci prawdę.
00:13:18:Wiesz co?
00:13:22:Myślę, że mu wierzę.
00:13:24:Może nie ściemnia.
00:13:31:- To jest kruche.|- Nie.
00:13:33:Gdzie moja kasa?
00:14:33:Hej, co tu robicie ?|Wynoście się stąd.
00:14:36:- Co się dzieje?
00:14:39:Wynocha...!|Dalej wyjdźcie z stąd.
00:14:41:Szkoda.|Idziemy stąd.
00:14:44:Nie możesz tego wziąć...
00:14:46:- Za kogo się uważasz?|- Wiem kim ty jesteś.
00:14:51:Połóż się.
00:14:56:A to co?
00:15:00:- Niezłe.|- Weź magnetowid.
00:15:04:Do zobaczenia.
00:15:20:Mają nas w dupie.
00:15:24:Jak zwykle.
00:17:08:Ile?
00:17:10:Pięć, może sześć.
00:17:13:Broni?
00:17:16:Wiatrówki, tanie gówno.
00:17:19:Eddie?
00:17:21:Wszystko gotowe.
00:17:36:Masz na nas czekać.
00:17:38:Dokładnie tutaj.
00:17:56:Hej, hej Vatos.
00:18:00:Siadaj.
00:18:04:- Eddie?|- Czysto.
00:18:07:Jak wy kurwa |możecie słuchać tego szajsu.
00:18:14:Macie dwa wyjścia.|Załatwimy to szybko...
00:18:17:i wrócicie do oglądania ambitnego kina.
00:18:21:Albo powoli, co nie będzie przyjemne dla was.|Ale ja się bawię stanie.
00:18:25:- Gdzie moja kasa?|- Pierdol się.
00:18:31:Tam jest jeden z każdej paczki.|Więc, postaram się być cierpliwy.
00:18:35:Kto tu rządzi?
00:18:39:Ty?
00:18:45:Dobra. Gdzie moja kasa?
00:18:49:Kasa? |Nie wiem o czym mówisz.
00:18:54:Wyobraź sobie, że stoisz|przed samym diabłem, który...
00:18:58:jest nieźle wkurzony.
00:19:01:Teraz, gdzie jest moja forsa?
00:19:21:- Bierz ją.|- Dobry chłopczyk.
00:19:25:- Otwórz torbę.
00:19:29:- Otwórz ją.|- Pierdol się.
00:19:33:Nie mamy czasu na to gówno.
00:19:37:Mam nadzieję, że nie wydali ani grosza.
00:21:22:Nie ruszaj się.
00:21:28:To moja kasa.
00:21:55:Dzięki Bogu. |Gdzie byłeś?
00:21:57:Pakuj się.
00:22:01:Nie bierz wszystkiego,|nie wrócimy po resztę.
00:22:06:Hej, Duke.
00:22:14:Pollen, co tu się stało?
00:22:16:Nie poszło według planu, Hendricks.
00:22:20:Wiesz, Eddie też kiepsko wygląda.
00:22:25:Pomyśl lepiej, jak do poniedziałku|odłożyć kasę do magazynu z dowodami
00:22:29:inaczej masz mały napiwek.|Obróci się przeciwko nam.
00:22:32:Inaczej będzie nam ciężko przez trzy dni.
00:22:36:Trzy dni. To mało czasu.
00:22:39:Sam na to wpadłeś?
00:22:41:Chłopcy stajecie się coraz mądrzejsi i mądrzejsi.
00:22:45:Znajdźcie lepiej tamtego faceta.
00:23:47:Dwadzieścia. To kolejna stówa.
00:23:49:Tu jest po sto w każdym stosie|a jest ich 25.
00:23:53:Plus samochód.|Powinnaś coś zjeść.
00:23:57:Nie, nie jestem głodna.
00:24:00:Boje się. To nie nasze pieniądze.
00:24:03:- Też nie są ich.|- Co z tego.
00:24:06:Słuchaj.
00:24:10:W życiu jest taki moment, kiedy|człowiek musi podjąć decyzję.
00:24:14:Albo postąpi się słusznie, |i się wygra...
00:24:17:albo żałuje do końca swoich dni.
00:24:20:Nie wiem, czy dobrze zrobiłem.|Nigdy mnie to wcześniej nie spotkało.
00:24:30:Ale uważam, że zasłużyliśmy|na odrobinę szczęścia.
00:24:54:Co jest, Pollen. Co jest, chłopie.|- Kurwa.
00:24:59:Hej Bernie.
00:25:04:Co znowu zrobiłem?
00:25:05:Bernie, Bernie, Bernie.|Co mam z tobą zrobić ?
00:25:10:Co ja zrobiłem?|Słyszałem strzały, więc zwiałem.
00:25:13:Chcę wiedzieć co widziałeś.
00:25:16:Gówno widziałem.
00:25:18:- Strzel mu w rękę.|- O nie. No co wy.
00:25:21:- Proszę nie róbcie tego.|- Oko za oko.
00:25:24:- Przestań.|- Weź wdech.
00:25:49:Dzień dobry.
00:25:50:Która godzina?
00:25:53:Przed 10-tą.
00:25:55:Gdzie jesteśmy?
00:25:56:Mniej więcej na granicy z Arizoną.
00:25:59:Mamy szansę dojechać do Texasu na obiad.
00:26:01:- Gdzie jedziemy, Duke?|- Przed siebie.
00:26:38:Szefie, mam coś.
00:26:42:Sprawiłeś,...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin