Sands Charlene - Diamentowe Imperium 01 - Zakochana oszustka (Gorący Romans Duo 913).pdf

(764 KB) Pobierz
518060802 UNPDF
518060802.001.png
Sands Charlene
Zakochana oszustka
Vaneessa rozpoczęła pracę w hotelu Tempest Maui tylko w jednym celu -
by doprowadzić do ruiny jego właściciela Brocka Tylera. Chciała się zemścić
za to, że uwiódł i porzucił jej siostrę. I choć Brock zaczyna ją fascynować, nie
zamierza rezygnować ze swoich planów...
ROZDZIAŁ PIERWSZY
Zdobycie stanowiska organizatorki imprez w hotelu Tempest Maui było prostsze, niż Vanessa Dupree
sądziła. Przyszła na rozmowę kwalifikacyjną ze swoim imponującym życiorysem w dłoni,
odpowiadając poprawnie na wszystkie pytania i wykorzystując przy tym całą swoją inteligencję,
pewność siebie, a także nieodparty urok. Na koniec uśmiechnęła się promiennie z zagadkową
obietnicą w oczach. Obietnicą, która sprawiła, że ciemne brwi Brocka Tylera uniosły się delikatnie.
Vanessa spoglądała na niego w milczeniu. Nie mogła nie zauważyć, że był pociągający. Czarne,
idealnie przystrzyżone włosy i ciemne oczy, które swoją głębią niemal hipnotyzowały. To mogło
tłumaczyć, dlaczego jej młodsza siostra zupełnie straciła dla niego głowę.
Brock Tyler nie wiedział, że Melody Applegate i panna Dupree były spokrewnione i na tym właśnie
Vanes-sie zależało. Przez chwilę znów stanął jej przed oczami obraz załamanej i zrozpaczonej siostry,
ale szybko wzięła się w garść.
Podniosła się z krzesła z uprzejmym uśmiechem.
10
Charlene Sands
- Dziękuję, że dał mi pan szansę, panie Tyler. Obiecuję, że nie pożałuje pan swojej decyzji.
Jak łatwo było wypowiadać podobne kłamstwa. Brock również wstał, obszedł biurko i wyciągnął do
niej rękę w służbowym, ale jednocześnie serdecznym geście.
- Sukces tego hotelu jest dla mnie bardzo ważny i dlatego starannie wybieram pracowników. Witamy
na pokładzie, panno Dupree.
- Dziękuję - odparła.
- Mam nadzieję, że zobaczymy się dziś na kolacji.
- Kolacji? - Głos Vanessy uderzył w sopranowe tony. Ten mężczyzna nie tracił czasu.
- Tak, w każdą środę wieczorem mamy integracyjne spotkania wszystkich pracowników. O siódmej,
w sali konferencyjnej - wyjaśnił.
- Oczywiście - przytaknęła, próbując opanować zdenerwowanie. - Będę tam.
Brock kiwnął głową i odprowadził ją do drzwi. Powoli lustrował jej ciasno spięte blond włosy, potem
przesunął wzrok na granatowy, służbowy kostium, zatrzymując spojrzenie nieco dłużej na jej
piersiach, które opinał żakiet.
- Tutaj ubieramy się bardziej swobodnie - zwrócił jej uwagę. - Chcemy, by goście czuli się
zrelaksowani i choć na chwilę zapomnieli o swojej pracy, dlatego nie nosimy żadnych służbowych
garniturów i... nie musisz upinać włosów.
Zakochana oszustka
11
Vanessa odruchowo dotknęła głowy.
- Są naturalne - pospieszyła z wyjaśnieniem. - Mam na myśli ich kolor.
Brock znów uniósł wysoko brwi, jakby nie rozumiał, do czego zmierza.
- Moja mama zawsze powtarzała, że to jakiś wybryk natury. Nikt w mojej rodzinie nie ma tak jasnych
włosów.
Vanessa dopiero po chwili zrozumiała, że zupełnie niepotrzebnie zaczęła się tłumaczyć. Brock jedynie
zasugerował, by jej fryzura była bardziej swobodna.
- Ładne - stwierdził krótko.
- Proszę nie sądzić, że powiedziałam to, aby sprowokować pana do prawienia mi komplementów.
- Wiem i szczerze wątpię, byś musiała kogokolwiek prowokować do prawienia ci komplementów,
Vanesso.
Miękki ton jego głosu, kiedy wypowiadał jej imię, sprawił, że poczuła dziwny ucisk w żołądku,
zupełnie jakby była stremowaną nastolatką.
Bez wątpienia mógł zawrócić w głowie, stwierdziła w duchu. Seksowny, bogaty, wpływowy. Vanessa
nie mogła pozwolić, by cokolwiek odciągnęło ją od jej głównego celu. To właśnie ten mężczyzna
skrzywdził jej siostrę. Poznali się w jednym z zarządzanych przez niego hoteli, gdzie Melody
prowadziła sklep z pamiątkami. Uwiódł ją, a potem wyrzucił ze swojego życia, tak jak się wyrzuca
wczorajszą gazetę. Vanessa nigdy nie widziała swojej siostry w takim stanie. Melody była zupełnie
zdruzgotana,
Zgłoś jeśli naruszono regulamin