Khiladi 420 (2000).CD1.txt

(31 KB) Pobierz
00:00:01:movie info: XVID  720x320 29.97fps 700.3 MB|/SubEdit b.4072 (http://subedit.com.pl)/
00:00:48: KHILADI 420 
00:00:58: Synchro i tłumaczenie: dnna 
00:02:03: Rawal z tej strony. | Pozdrowienia bracie Isaq.
00:02:06: Osiemdziesišt punktów dla naszego ulubionego zespołu.
00:02:08: "3 rupie za bieg, | 15 rupii za chwyt.
00:02:10: Zapisz 2 lakhs na straty, dla brata Isaqa.
00:02:14: Pozdrowienia bracie Dilip, | Otrzymałem od ciebie forsę.
00:02:17: Gra idzie dalej | za cenę omiu.
00:02:19: 50 lakhs na grę, załatwione.
00:02:21: "Hej, pisz 50 lakhs | dla Mr. Bipin, za grę.
00:02:24: 50 lakhs na grę? | Bracie Kawas..
00:02:26: ..co, jeżeli się nie uda.
00:02:27: Jak nie uda? Musi zrobić, | dostał łapówkę 10 lakhs.
00:02:30: Zobacz jaki ma chwyt | czyż nie jest to słodkie.
00:02:36: Widzisz! Aranżacja Kawasa. |Tak należy organizować mecz.
00:02:40: Nie tylko mecz.
00:02:44: Bracie! Cisza!
00:02:49: Nie, bracie wiem. |Minęło już trochę czasu.
00:02:53: Zwrócę ci każdy grosz, |który jestem winien..
00:02:55: - Kawas..
00:02:58: Bracie, zrobię co każesz.
00:03:00: Daj mi trochę czasu, | Jeli jest w piekle..
00:03:03: ..znajdę go. Ale to spłacę.
00:03:04: Gdzie to mam znaleć? | Gdzie jest ta kanalia?
00:03:29: Gdzie on jest? Gdzie jest 420?
00:03:33: Twierdził, że jest moim przyjacielem.
00:03:35: Gdzie go ukryła?
00:03:38: Nie tańcz! | Ja umieram.
00:03:41: Dzisiaj dzwonił Don.
00:03:43: Chodzi o 90 crores. |Wiesz co to znaczy?
00:03:45: Co to 90 crores? | Ile to forsy?
00:03:47: Mylę, że go to nieobchodzi.
00:03:49: Grał, przegrał i zwiał. | Kawas oberwie!
00:03:52: Był wczoraj. |-Co? Co powiedział?
00:03:56: - Co miał mówić? Powiedział, |że spłaci wszystkie długi brata.
00:03:59: - On spłaci, skšd? |- Ma bogatego ojca?
00:04:04: - Masz. Co to jest? |- Nie wiesz? - Nie.
00:04:10: S.P. Bhardwaj, przemysłowiec - milioner.
00:04:13: Jego jedyna córka.
00:04:17: Idiontko, nie chcę jego córki!
00:04:20: Chcę 90 croses!
00:04:22: Hej, Kawas. To nie jest | dziewczyna tylko bank.
00:04:26: To bank rezerw. Jeżeli dostaniemy | jš w nasze ręce..
00:04:28: to zamiast 90 croses, | dostaniemy 900 croses.
00:04:51: Kto... ?
00:05:00: Kto tam jest?
00:05:12: Tato!
00:05:16: Babciu!
00:05:27: Piękny kwiat dla pieknej kobiety...
00:05:29: proszę przyjmij ten piękny kwiat.
00:05:33: Kim jeste?
00:05:39: Rahul! |- jak mogłe!
00:05:40: - Hej, przestraszyła się, prawda?
00:05:42: Rahul! Nie daruję ci! | Walnę cię!
00:05:46: - Ritu, złapałam go.
00:05:47: - Babciu, nie puszczaj go.
00:05:49: On mnie nastraszył. |- Kto to jest?
00:05:51: Kim jeste?
00:05:52: Kto niepokoi mojš starszš córkę?
00:05:54: On..babciu, |niepoznajesz go.
00:05:59: - Hej, prawda to | syn pułkownika, Bhondu!
00:06:03: - To ma rację! Bhondu!
00:06:06: To cud, babciu. Kto | twierdzi że nie widzisz?.
00:06:09: Masz oczy w swoich palcach.
00:06:11: Synu, Bóg może i | zabrał mi wzrok..
00:06:15: ..ale nie pamięć.
00:06:21: - Jak się czuje pułkownik?|- Jest w dobrej formie, babciu.
00:06:27: - Nie osłabł?|- Nie, Babciu.
00:06:29: Synu, czyżby o nas zapominał?
00:06:33: - Pamiętałem o was codziennie, ale..
00:06:35: - Pamiętałe o nas | codzienie, nie kłam.
00:06:37: - Matko! Słodycze sš gotowe.
00:06:41: - To spakuj je.
00:06:42: - W porzšdku. Hej, kto to?
00:06:47: Riya!
00:06:48: Ciociu Ritu, ucieszysz się?|- Nawet bardzo.
00:06:53: Więć łap to.
00:06:55: - Kto został uderzony tym razem? |- Bhondu!
00:07:00: Riya, teraz moja kolej. | Uważaj tylko.
00:07:03: - Ej, gdzie ucieka moja |księżniczka przed ciociš?
00:07:05: - Dziadku, zobacz, ciocia |Ritu uderzyła mnie balonem.
00:07:08: To tak?  Dam jej | nauczkę.
00:07:10: Kłamczucha. Każdego obrzycasz, | a sama uciekasz.
00:07:12: Do dziadka. | Kochasz go?
00:07:14: Idziemy się wykšpać.
00:07:18: - Pozdrowienia wujku. |- Hej! Rahul!
00:07:21: Kiedy przyjechałe z Delhi?
00:07:22: - Dzisiaj. |- Jak sie majš twoi rodzice?
00:07:24: - Dobrze. | Dużo o was mówiš.
00:07:26: Jak twoje studia?
00:07:27: Zdałem egzaminy, | organizowane przez IPS.
00:07:30: Oszukiwał! - Ej, niedługo | zostaniesz policjantem.
00:07:33: - Tak.
00:07:36: - Pozdrowienia, matko. |- Pobłogosławię cie.
00:07:38: - Czy wszystko jest już gotowe?
00:07:40: Tak. Wszelkiego rodzaju słodycze..
00:07:44: Zamknij się! zamknij! |- Matko?
00:07:46: Czy on chce otworzyć cukiernie w Kanadzie?
00:07:48: - To niezły pomysł. |- Wyno się stšd!
00:07:51: - O co chodzi z tym wszystkim wujku?
00:07:53: - Synu ten.. |- Uderzę cie.
00:07:55: Tato widzisz on się | wcale nie zmienił!
00:07:57: Jak mam się zmienić. |- Wujek, kiedy przyszedłem i...
00:07:59: - Cicho bšd! Nic nie mów.. | wiecej, Rahul.
00:08:01: Zobaczyłem jak łatwo jš | przestraszyć, jak kota.
00:08:03: Nie jestem kotem?! |- Zobacz kto sie boi i ucieka!
00:08:05: Hej, przynajmniej posłuchajcie mnie!
00:08:07: Kto ucieka przestraszony? | Kto?
00:08:09: Ty tchórzu..
00:08:11: Hej, nie boję się ciebie. |- Ty draniu!
00:08:13: Rahul czekaj!
00:08:15: - Przepraszam!
00:08:19: Co się dzieje , Bhondu? | Co dalej z twoim życiem?
00:08:24: Nic. Ale teraz | mogę podróżówać między Delhi a Bombajem.
00:08:28: Będziemy się widywać.
00:08:31: Dzięki temu odzyskamy stracony czas..
00:08:33: ..i stracone lata.
00:08:38: Stracone lata,  | Rahul nie masz pojęcia.
00:08:43: Co przeżylimy po mierci..
00:08:45: ..Rajeeva i szwagierki, |kiedy zgineli w wypadku.
00:08:49: Tata prawie zrezygnował z życia. | A...
00:08:51: ..czasem Riya pyta, | gdzie jest moja mamusia i tatu.
00:08:57: Nie wiem co jej powiedzieć?
00:09:00: Umiechnij się! Jeste silna, |każdym sie opiekujesz.
00:09:03: Mam tylko jeden dzień wolny| i dlatego jestem w Bombaju.
00:09:07: Powiedz mi, gdzie |zjemy jutro razem lunch?
00:09:10: To będzie cud jeżeli jutro zjemy lunch.
00:09:13: - Cud, dlaczego?
00:09:15: - Ponieważ, ja i tata lecimy..
00:09:17: ..do Kanady.
00:09:38: Nawet zagraniczne loty majš opónienia.
00:09:40: Tato, jestemy spónieni 6 godzin.| Tato,..
00:09:42: ..musimy się pieszyć, |konferecja nie czeka .
00:09:44: - Wemiemy bagaż i udamy się do hotelu..
00:09:46: - Patrz gdzie idziesz! |- Przepraszam.
00:09:53: Ojcze daj mi kwit bagażowy.
00:09:55: - Hej, mój portfel?
00:09:58: - Jest w twojej torbie?
00:09:59: - Nie, nie mam go. |- Może zostawiłe go na kontroli?
00:10:01: - Czy możesz sprawdzić? |- Pójdę i sprawdzę.
00:11:02: Pański paszport i lekarstwo.
00:11:32: Znam takich jak ty.
00:11:33: Umylnie popychajš | a potem przepraszajš.
00:11:35: - Niech pani słucha, |biegłem zakim, a wtedy..
00:11:37: - Jak ci nie wstyd? | Wariat!
00:11:40: - Co ja takiego zrobiłem.
00:11:41: Wszyscy tak mówiš! | Jeste łobuzem.
00:11:51: Tak co, jeżeli powiedziałe przepraszam? | Powiedz to cztery razy.
00:11:55: Dobrze.
00:11:57: Przepraszam, przepraszam.
00:11:59: - Było tylko 3 razy. |- Mówiłem wczeniej.
00:12:05: Chodmy, nie stójmy.
00:12:12: Hej, Madam.
00:12:16: Nie raz, nie cztery razy, będziesz...
00:12:18: ..musiała mnie przeprosić siedem razy.
00:12:26: Dziękuję bardzo. - Tylko hindus |może pomóc innemu hindusowi.
00:12:32: - To jest moja wizytówka.
00:12:36: Jeżeli kiedykolwiek bedziesz w Bombaju, | spotkaj sie ze mnš.
00:12:41: - Tak, dlaczego?
00:12:42: - Pański ojciec | nazywa się Pitamber Bhardwaj?
00:12:45: - Skšd go znasz?
00:12:50: - Mój ojciec pracował w firmie?
00:12:52: - Naprawdę! |- Dla ojca to dużo znaczy.
00:12:58: - Mieszkasz tu w Kanadzie? |- Tak. Osiadłem tutaj.
00:13:02: Jestem budowlańcem i mam kilka hoteli.
00:13:06: - To..jest moja wizytówka.
00:13:09: - Arena, to twój hotel? |- Tak.
00:13:13: - Proszę podwiozę pana. |- Nie, dziękuję..
00:13:15: Tato!
00:13:17: To jest moja córka. | Pan Dev.
00:13:20: - Proszę zostawić.
00:13:22: Tato, wiesz | to jest ten kretyn.
00:13:24: - Ritu, co ty mówisz?
00:13:26: Zostaw. | Mój adres jest na wizytówce.
00:13:28: Będzie mi miło, jeżeli |spotkamy się na herbacie.
00:13:36: Dlaczego to zrobiła? | Dzięki niemu...
00:13:38: ..odzyskałem paszport i bilety. | Uratował mi życie!
00:13:42: Co mylisz? Że jest | jakim  łobuzem? Spójrz!
00:13:44: Ma hotele.
00:14:36: Tego dnia..na lotnisku.. | Nie wiedziałam..
00:14:42: Przyszłam przeprosić.
00:14:48: Raz.
00:14:52: Mylę, że to wystarczy.
00:15:09: Och! Pies! Pies! |- Co powiedziała, pies?
00:15:13: - Nie, przepraszam.
00:15:15: - Drugi raz. |- Wystarczy.
00:15:18: - Powiedziała już dwa razy, prawda?
00:15:22: - Pies mnie gonił. Czy rozumiesz!
00:15:27: Och, przepraszam, przepraszam, sir.
00:15:36: 3, 4 , 5. 
00:15:41: Idiota!
00:16:11: * We moje serce, | *i daj mi swoje serce.
00:16:17: * We moje serce, | *i daj mi swoje serce.
00:16:19: * Szaleniec nie | *pyta ocokolwiek więcej!
00:16:30: * Jestem twój, podobasz mi się | *staniesz się moja.
00:16:51: * Znikaj!  | *Ty głuptasie!
00:16:58: * Spadaj głupku | *nie potrzebuję cię!
00:17:11: * Nie daje powodów do opowiadania| *miłosnych historyjek!
00:18:03: * Jestem sama na tej drodze, | *dlaczego flirtujesz ze mnš?
00:18:11: * Znikaj, pokażę ci | *gdzie raki zimujš
00:18:17: * Samotna , młoda dziewczyno | *jak będzie żyć, powiedzieć mi?
00:18:24: * Jeżeli odejdę, zostaniesz | *sama, moja ukochana.
00:18:31: * Zabiorę ci moje serce, | *Sprawię, że będziesz cierpieć!
00:19:15: * Moja ukochana, posłuchaj | * co ci powiem.
00:19:22: * Jestem stworzony dla ciebie, | *nie poznajesz mnie.
00:19:29: * Nie chod za mnš, | *przestań mnie cigać.
00:19:36:* Nic nie dostaniesz. |  *Złamiesz swoje serce.
00:19:43: * Nadal cię nie znam, | * ani bólu miłoci.
00:20:41: Sir , niczego nie bierzesz.
00:20:43: Domowe słodycze w  obcy kraju? | Jak mogę odmówić?
00:20:46: Proszę, we dokładkę. |- Nie, tato, wystarczy.
00:20:49: Widzisz, ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin