00:02:06:Halo? 00:02:11:Jest tu ktoś? 00:02:19:Halo? 00:04:08:CUBE DO KWADRATU 00:04:17:HYPERCUBE 00:05:43:Numery... 00:05:45:...cholerne numery... 00:05:56:O Boże... 00:05:58:...musi coś być... 00:06:05:Jasna cholera... 00:06:07:Niech to szlag. 00:06:17:...to znaczy...moje numery... 00:06:20:...cholera...|czy mógłbym chociaż mieć własne numery... 00:06:21:...wy głupie pojeby? 00:06:24:Chciałem odejść. 00:06:29:Chciałem tak jak wszyscy inni. 00:06:43:O mój Boże... 00:06:46:Wy dranie... 00:06:50:O cholera... 00:06:53:...Ojcze Nasz,|któryś jest w Niebie... 00:06:56:...Święć się Imię Twoje... 00:06:59:...przyjdź Królestwo Twoje... 00:07:01:...bądź Wola Twoja...|jako w Niebie tak i na Ziemi... 00:07:04:...Chleba Naszego Powszedniego|daj nam dzisiaj... 00:07:07:...i odpuść Nam nasze Winy,|jako i My odpuszczamy Naszym Winowajcom... 00:07:10:...i nie Wódź Nas na Pokuszenie... 00:07:14:...ale zbaw Nas ode Złego... 00:07:17:...bo Twoje jest Królestwo,|Moc i Chwała... 00:07:25:...Amen. 00:07:35:Halo? 00:07:39:Nic ci nie jest? 00:07:44:Słyszysz mnie? 00:07:53:Jesteś ranny? 00:08:04:Nie ruszaj się. 00:08:06:Ani mru-mru. 00:08:09:Powiedziałem, nie ruszaj się. 00:08:12:Jesteś sama? 00:08:15:Mrugnij raz, na tak,|dwa razy, na nie. 00:08:19:Czy jest ktoś inny w pozostałych pokojach? 00:08:25:W porządku. 00:08:27:Puszczę cię. 00:08:30:Ale mogę sprowadzić cię do parteru,|tak samo szybko jak za pierwszym razem... 00:08:32:...więc nie krzycz.|Rozumiesz? 00:08:34:Raz na tak,|dwa na nie. 00:08:38:Jesteś sama? 00:08:42:W porządku. 00:08:44:W porządku. 00:08:51:Co ty sobie do cholery myślisz? 00:08:54:W ilu pokojach byłaś? 00:08:57:Co to za miejsce? 00:08:58:Nie wiem!|Ty mi powiedz! 00:08:59:W ilu pokojach byłaś? 00:09:00:Nie wiem...5 albo 6.|A ty? 00:09:03:To mój trzeci. 00:09:04:Jesteś pewna,|że nie widziałaś nikogo więcej? 00:09:05:Nie. 00:09:06:A ty? 00:09:07:Nie. 00:09:11:Więc kim jesteś? 00:09:13:A ty? 00:09:15:Co to za dźwięki, do kurwy nędzy? 00:09:21:Uspokój się...to tylko na pokaz...|w porządku? 00:09:22:Udawaj, że jesteś wystraszona. 00:09:23:To powinno być łatwe. 00:09:26:Złaź tu na dół albo ona zginie. 00:09:29:Też mi bohater. 00:09:30:Tak już działam na mężczyzn. 00:09:32:Cieszę się,|że nie straciłaś poczucia humoru. 00:09:35:Czy to jest naprawdę konieczne? 00:09:36:Wytrzymaj... 00:09:39:Czy to nie ten sam...|Tak... 00:09:43:Hej...wracaj tu! 00:09:48:Zaczekaj! 00:09:50:Jezu Chryste! 00:09:51:Gdzie ty się kurwa wybierasz?! 00:09:55:Ten facet porusza się szybko...|już go nie ma. 00:09:58:Może coś zrobiło że go nie ma.|Może powinnaś wrócić. 00:10:08:To miejsce jest okropne... 00:10:48:Proszę nie rób mi krzywdy... 00:10:51:Nie bój się... 00:10:55:Nie martw się... 00:10:57:...nikogo więcej tu nie ma...|tylko ja. 00:11:01:Jestem Kate. 00:11:02:Jak masz na imię? 00:11:05:Sasha. 00:11:09:To piękne imię. 00:11:12:Nie martw się. 00:11:14:Wszystko będzie dobrze. 00:11:18:Rozumiesz mnie? 00:11:22:Jestem tylko ślepa. 00:11:24:Nie uspośledzona. 00:11:41:Nareszcie... 00:11:43:...zacząłem się już zastanawiać,|czy jestem tu sam. 00:11:46:Miałem nadzieję, że znajdę jeszcze kogoś. 00:11:48:Chodzę po tych pokojach od wielu godzin. 00:11:50:Trzymaj się ode mnie z daleka! 00:11:51:Nikt cię nie skrzywdzi. 00:11:53:Z całą pewnością nie. 00:11:54:Przychodzę w pokojowych zamiarach. 00:11:56:...młoda damo. 00:11:57:Jestem Jerry. 00:11:58:To jest Sasha.|Jest niewidoma. 00:12:00:I bardzo się boi. 00:12:02:Rozumiem... 00:12:05:...być niewidomym w takim miejscu. 00:12:07:Wiesz co to za miejsce? 00:12:08:Nie. 00:12:10:Przypuszczam, że wy|też nie wiecie... 00:12:12:...co tu robimy? 00:12:13:Nie. 00:12:18:Jerry Whitehall. 00:12:20:Kate Fillmore. 00:12:26:Co robisz? 00:12:28:Zaznaczam pokoje. 00:12:29:To jest czwarty pokój|w którym jesteś? 00:12:31:Tak. 00:12:32:Powiedziałeś, że błąkasz się|po tych pokojach od kilku godzin... 00:12:34:...godzin. 00:12:35:Tak.|To dziwne prawda? 00:12:37:Każdy z tych pokoi ma sześcioro tych...|drzwi...albo portali. 00:12:40:Ale niezależnie przez ile drzwi|lub portali, przeszedłem... 00:12:43:...zawsze lądowałem w którymś|z tych samych trzech pokoi. 00:12:45:Do teraz. 00:12:48:Czy te pokoje poruszają się wokoło|albo coś takiego? 00:12:49:Tak... 00:12:51:...ale nie czyję żadnego ruchu...|a ty? 00:12:52:Nie. 00:12:54:To takie dziwne. 00:12:55:Wpadłam na tego kolesia... 00:12:59:O nie!|To się zbliża. 00:13:01:Co?|Co to jest? 00:13:02:Nie wiem...coś idzie po nas...|i chyba nas nie lubi. 00:13:06:Nie słyszę żadnych ludzi skarbie...|to chyba tylko ruch... 00:13:08:Chce nas zabić. 00:13:09:Proszę.|Musimy się stąd natychmiast wydostać. 00:13:11:Masz jakieś sugestie|w którą stronę iść dalej? 00:13:12:Twój strzał będzie tak samo dobry jak mój.|Nie wiem. 00:13:14:Proszę!|Musimy się ruszyć. 00:13:16:Tutaj.|Ok. 00:13:18:Sasha będziemy musieli|wspiąć się po drabinie, dobrze? 00:13:21:Trzymaj się mnie. 00:13:22:Po prostu mnie stąd zabierz. 00:13:23:Pomocy! 00:13:25:Pomóżcie mi! 00:13:27:Boże. 00:13:28:Tu jest facet...wisi. 00:13:31:Nie utrzymam dłużej! 00:13:33:Idę! Już idę! 00:13:34:O mój Boże. 00:13:35:Co się dzieje? 00:13:36:Szybciej! 00:13:39:Trzymaj! Trzymaj! 00:13:41:Idę! Idę! 00:13:45:Zejdź na dół. 00:13:46:Dobra dziewczynka. 00:13:47:Kate... 00:13:47:Sasha, będzie w porządku.|Tylko tu zostań. 00:13:48:Nic ci nie będzie. 00:13:53:Tu jesteś.|Widzę, że znalazłaś przyjaciół. 00:13:55:Pomóż go ściągnąć. 00:13:56:Fantastycznie. 00:14:01:Puśćcie mnie.|Zróbcie miejsce. 00:14:03:Zróbcie mi miejsce. 00:14:04:Muszę poluzować pasek. 00:14:06:W porządku. Trzymam go. 00:14:08:Tracimy go. 00:14:10:Trzymasz?|Tak. Mam. 00:14:10:Szybciej. 00:14:11:Już. 00:14:15:Jeszcze z nim nie skończyliśmy. 00:14:18:Powoli... 00:14:21:Połóżmy go tutaj przy ścianie. 00:14:23:Uważaj na jego głowę. 00:14:26:Upewnijcie się, że nic mu nie jest. 00:14:27:O Jezu... 00:14:30:Żyje. 00:14:32:Oddycha. 00:14:34:Jest wojskowym. 00:14:35:Pułkownik Thomas H. Maguire.|Departament obrony. Jezu. 00:14:39:Jest technikiem w Izon. 00:14:41:Ty? 00:14:43:Skąd ty to niby wiesz? 00:14:46:Rozmawiałem z nim w zamkniętym Ośrodku|dwa dni temu. 00:14:54:Jesteś pewien, że jesteś w więzieniu|czy po prostu tak gadasz? 00:14:55:Zakładam. 00:14:56:Wiesz co o tym mówią. 00:15:01:Dzięki.|To bardzo pomocne. 00:15:03:Jerry Whitehall.|Dzięki. 00:15:05:Simon Grady. 00:15:08:To Kate, Sasha... 00:15:10:...przepraszam, ale nie usłyszałem twojego imienia. 00:15:14:Max Reisler. 00:15:15:Sasha... 00:15:20:Sasha?|Jerry, mógłbyś? 00:15:23:Tak, jasne, oczywiście. 00:15:26:Siadaj. 00:15:28:Posadzimy cię prosto...kolego. 00:15:30:Sasha. Nic ci nie jest? 00:15:34:Ten człowiek został pobity. Bardzo. 00:15:37:Był torturowany. 00:15:39:Popatrz na jego dłoń. 00:15:41:Przypalanie papierosem. 00:15:42:Jezu. 00:15:43:Po nas przyjdzie jako następnych. 00:15:45:Nie martw się...|nie pozwolę nikomu cię skrzywdzić. 00:15:48:Chciałabym, żeby to było takie łatwe, Kate. 00:15:51:Nic tu nie ma. 00:15:57:Co myślisz? 00:16:00:Myślę, że wie coś, czego nie chciał|żeby ktokolwiek inny wiedział. 00:16:03:Zazwyczaj dlatego ludzie są torturowani. 00:16:06:Skąd wiesz, panie przypalanie papierosem? 00:16:07:Co ty jesteś? Ekspert? 00:16:12:Właściwie to tak,|ty mała kupo gówno. 00:16:21:Nadchodzą...nadchodzą...nadchodzą. 00:16:28:Witam...czy wiecie może gdzie są prysznice? 00:16:30:Chyba znowu się zgubiłam. 00:16:33:Zawszę się gubię w tej siłowni... 00:16:35:...nie wiem czemu moja synowa na to nalega. 00:16:38:To po drugiej stronie miasta. 00:16:40:Proszę uważać. 00:16:43:Dziękuję skarbie. 00:16:48:Niestety nie możemy pomóc z prysznicami. 00:16:50:Jestem Jerry. 00:16:53:Ty nie jesteś moze małym Jerrym Risbackiem, prawda? 00:16:54:Nie. 00:16:56:Dzięki Bogu. To mój gazeciarz|i jestem mu winna 10 dolarów. 00:17:02:No tak...to jest Simon. 00:17:06:Kate i Sasha... 00:17:08:...i... 00:17:11:Max. 00:17:12:Max. 00:17:13:A pani? 00:17:15:Pani Paley. 00:17:16:Witam pani Paley. 00:17:17:Nie wie pani czemu tu jest? 00:17:20:O rany...|nigdy nie byłam dobra w filozofii. 00:17:25:Czy ktokolwiek wie,|co tu się dzieje? 00:17:30:Przykro mi. 00:17:34:Próbowałem wymyślić konfigurację tych pokoi. 00:17:38:Ale jedyne co mogę powiedzieć... 00:17:40:To że nie mają one żadnego sensu. 00:17:41:Tak. Zgadza się. 00:17:42:To tak jakby pokoje|poruszały się bardzo szybko. 00:17:46:Powinny jakoś logicznie... 00:17:48:...te pokoje wyglądają jakby się powtarzały. 00:17:51:Idąc w jedną stronę cały czas się powtarzają. 00:17:55:Zbliża się. 00:17:58:Sasha...czy wiesz co to jest? 00:18:00:Nie za bardzo. 00:18:02:Ale mogę to usłyszeć. 00:18:03:Cały czas...|nawet jak wy nie słyszycie. 00:18:05:To brzmi... 00:18:09:...czuję zło. 00:18:12:Może jesteśmy w piekle? 00:18:16:W porządku. 00:18:18:Poszukajmy jakichś prawdziwych odpowiedzi? 00:18:21:On próbował popełnić samobójstwo. 00:18:24:To nie jest pocieszająca myśl. 00:18:26:Dobra żołnierzu.|Baczność. 00:18:28:Ostrożnie...on jest ranny. 00:18:29:No dalej...dasz radę. 00:18:30:Przestań...|on jest w poważnym stanie. 00:18:33:Kate...posłuchaj mnie kochanie. 00:18:34:Nie jestem twoim kochaniem, dupku. 00:18:36:Ten człowiek był torturowany... 00:18:37:...chcesz być następna kiedy po nas przyjdą? 00:18:39:Kim oni dokładnie są? 00:18:40:Chcę się dowiedzieć. 00:18:41:Dawaj...na nogi! 00:18:42:Przestań! 00:18:47:Jeśli umrze, nie wyciągniesz|z niego żadnych informacji. 00:18:49:Jezu Chryste! 00:18:52:Jest tutaj... 00:18:55:Co do kurwy... 00:18:58:Dawaj! 00:18:59:Kate...on jest przytomny. 00:19:01:Dalej żołnierzu.! 00:19:02:Mów do mnie żołnierzu. 00:19:03:Mów...co tu się dzieje? 00:19:06:Mówisz do mnie? 00:19:07:Jezu Ch...
pskatello