Joe Vitale.doc

(1546 KB) Pobierz

 

 

Ho'oponopono to wspaniały prezent, który pomaga człowiekowi poprawić jego relacje z Boską Mocą i uczy go, jak prosić o oczyszczenie z błędów w myślach, słowach, uczynkach lub działaniach. Cały proces skupia się na wolności — absolutnej wolności od przeszłości.

 

 

                      Morrnah Nalamaku Simeona, Mistrzyni Nauki Ho'oponopono, autorka Tożsamości Ho'oponopono, odznaczona tytułem Żyjącego Skarbu Stanu Hawaje w 1983 roku przez Misję Hongwanji w Honolulu oraz Hawajskie Zgromadzenie Ustawodawcze

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Joe  Vitale

 

Zero  ograniczeń

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Dla Morrnah i Ka'i — dr Hew Len                                                                                                                        Dla Marka Ryana i Nerissy — dr Vitale



 

 

 

Podziękowania 

Przedmowa: Gdzie zaczyna się pokój dr Ihaleakala Hew Len 

Joe Vitale do polskiego czytelnika 

Wstęp: Sekret Wszechświata dr Joe Vitale 

Przygoda się zaczyna 

Odnalezienie najbardziej niezwykłego terapeuty na świecie

Nasza pierwsza rozmowa 

Szokująca prawda o intencjach 

Jakie wyjątki?

Kocham Cię 

Kolacja z Boską Mocą 

Dowody 

Jak osiągnąć szybsze rezultaty 

Jak zdobyć większe bogactwo 

Sceptyczne umysły chcą wiedzieć 

Wybór nas ogranicza 

Cygara, hamburgery i zabijanie Boskiej Mocy 

Cała prawda 

Epilog: Trzy etapy przebudzenia

 

Dodatek A: Główne zasady Stanu Zerowego

 

Dodatek B. Jak uzdrowić siebie samego (lub kogokolwiek innego)

i zdobyć zdrowie, bogactwo oraz szczęście

 

Dodatek C: Kto tu rządzi? dr Ihaleakala Hew Len 261

 

Bibliografia

Źródła internetowe

O autorach

Skorowidz

Jak już teraz znaleźć się w Strefie Zerowej

 

Podziękowania

 

 

Słowa wdzięczności należą się przede wszystkim dwóm osobom: Markowi Ryanowi, który jako pierwszy opowiedział mi o niezwykłym terapeucie, bohaterze tej książki, oraz doktorowi Ihale-akala Hew Len — cudownym terapeucie, którego z dumą zaliczam do grona moich najbliższych przyjaciół. Nerissa, miłość mojego życia, daje mi wsparcie i dba o utrzymanie ciepła domowego ogniska. Matt Holt i inni drodzy przyjaciele z John Wiley & Sons, Inc. to wspaniali ludzie. Współpraca z nimi to prawdziwy zaszczyt. Suzanne Burns jest moją główną asystentką i rzeczniczką. To ona dokonała pierwszej korekty rękopisu tej książki. W skład zespołu, który pomagał mi w realizacji tego projektu, wchodzili: Jillian Coleman-Wheeler, Cindy Cashman, Craig Perrine, Pat CBryan, Bill Hibbler oraz Nerissa Odeń. Mark Weisser i Mark Ryan przeczytali pierwszą wersję tej książki i pomogli mi dokonać w niej odpowiednich zmian. Chcę również podziękować Najwyższemu za to, że mnie prowadził podczas pisania tej książki. Wszystkim bardzo dziękuję.

 

Przedmowa

Gdzie zaczyna się pokój

 

Droga Morrnah Nalamaku Simeona, autorka i pierwsza mistrzyni nauki Tożsamości Ho'oponopono (ang. Self I-Dentity Ho'opono-pono), trzymała na biurku kartkę, na której widniał napis: „Pokój zaczyna się we mnie". Doświadczyłem tego uczucia — pokoju ponad wszelkie zrozumienie — gdy pracowałem i podróżowałem razem z nią od grudnia 1982 roku aż do pamiętnego dnia w lutym 1992 roku w Kirchheim w Niemczech. Nawet leżąc na łożu śmierci, ogarnięta przez chaos, Morrnah emanowała spokojem, którego przeciętny człowiek nie byłby w stanie zrozumieć. Zaszczytem i ogromnym szczęściem było dla mnie szkolenie, które przeszedłem u Morrnah w listopadzie 1982 roku, i możliwość uczestniczenia w jej życiu przez dziesięć lat. Od tamtego czasu regularnie stosuję się do nauk Tożsamości Ho'oponopono. Cieszę się, że dzięki pomocy mojego przyjaciela Joe Vitalego mój komunikat dotrze do różnych zakątków świata. W rzeczywistości jednak moja wiadomość musi dotrzeć tylko do Ciebie, przeze mnie, ponieważ jesteśmy jednością, a wszystko dzieje się w środku.

Pokój od „Ja", dr Ihaleakala Hew Len

Prezes honorowy The Foundation of I, Inc. Freedom of the Cosmos

http: //www. hooponopono. org

http: //www. businessbyyou. com/7

 

Joe Vitale

do polskiego czytelnika

 

Uwielbiam Polskę. W 2007 roku byłem z wizytą w Warszawie, która mnie urzekła. Byłem pod wrażeniem troskliwości i uwagi, jaką zostałem otoczony podczas dwóch seminariów, które wówczas poprowadziłem. To kraj niezwykłych ludzi, którzy zyskali wówczas w mych oczach olbrzymi szacunek; kraj, który z pewnością chciałbym jeszcze kiedyś odwiedzić. Jestem szczęśliwy, że moi przyjaciele z Polski będą mogli sięgnąć po tę książkę.

 

 

 

 

 

 

Wstęp

Sekret Wszechświata

 

W 2006 roku napisałem artykuł pod tytułem „Najbardziej niezwykły terapeuta na świecie". Opowiedziałem w nim o psychologu, który pomógł wyleczyć ogromne rzesze chorych umysłowo przestępców, nie przeprowadzając z żadnym z nich profesjonalnych sesji. Stosował on niezwykłą metodę uzdrawiania pochodzącą z Hawajów. Aż do 2004 roku nie słyszałem o nim ani o jego metodzie. Przez dwa lata szukałem informacji na jego temat, aż wreszcie go znalazłem. Poznałem jego metodę i wtedy napisałem ów, dzisiaj słynny, artykuł.

Mój artykuł szybko rozprzestrzenił się w intemecie. Jego kopie umieszczano na forach internetowych i przesyłano pocztą elektroniczną do ludzi ze wszystkich środowisk. Osoby z mojej listy na nmw. mrfire. com wysłały go do dziesiątek tysięcy odbiorców. Ci przesyłali go dalej członkom rodziny i znajomym. Według moich szacunków artykuł ten widziało około pięciu milionów ludzi. Ludzie, którzy go przeczytali, nie mogli uwierzyć w to, co tam napisałem. Niektórzy poczuli inspirację. Inni byli sceptyczni. Ale wszyscy chcieli dowiedzieć się więcej. To ogromne pragnienie setek tysięcy ludzi doprowadziło do powstania tej książki. Nawet jeśli przeczytałeś moją poprzednią książkę Moc Przyciągania, możesz nie zrozumieć cennych uwag, które tu ujawnię — przynajmniej nie od razu. Prosty proces, który przedstawię Ci w tej książce, pomoże Ci zrozumieć, jak udało mi się zamanifestować tyle osiągnięć, mimo że nie włożyłem w to szczególnego wysiłku. Oto kilka z nich:

 

Mój program na kasecie The Power of Outrageous Marketing wydawnictwa Nightingale-Conant został wydany po tym, jak po 10 latach starań zrezygnowałem z dobijania się do ich drzwi.

 

Jak to się stało, że przeszedłem długą drogę od bezdomności, przez ubóstwo, po nieudane próby pisania, aż w końcu stałem się autorem bestsellerów i guru marketingu internetowego, nie mając żadnego planu?

 

Pragnienie przyciągnięcia do mojego życia sportowego samochodu BMW Z3 sprawiło, że zainspirował mnie pomysł marketingu internetowego, na który nikt wcześniej nie wpadł. Dzięki niemu zacząłem zarabiać 22 500 dolarów dziennie, czyli około ćwierć miliona rocznie.

 

Pragnienie kupna posiadłości na wzgórzach w Teksasie i przeprowadzenia się do niej w czasie, gdy rozwodziłem się z żoną i borykałem się z problemami finansowymi, skłoniło mnie do rozpoczęcia nowej działalności, która przyniosła mi 50 000 dolarów w jeden dzień.

 

Zrzuciłem 36 kilogramów nadwagi po tym, jak zrezygnowałem z prób schudnięcia i postanowiłem wypróbować inny sposób na realizację mojego pragnienia.

 

Marzenie, żeby zostać autorem bestsellera sprawiło, że rzeczywiście napisałem bestseller, mimo że tego nigdy nie planowałem a ta książka nie była nawet moim pomysłem.

 

Wziąłem udział w przebojowym filmie The Secret, mimo że wcale o to nie prosiłem, nie apelowałem, a także nic nie planowałem i nie organizowałem.

 

Wystąpiłem w programie Larry King Lwe w listopadzie 2006 roku i po raz drugi w marcu 2007 roku, chociaż nic nie zrobiłem w tym kierunku.

 

W chwili, gdy piszę te słowa, ważniacy z Hollywood rozważają sfilmowanie mojej książki Moc Przyciągania i negocjują ze mną warunki mojego własnego programu telewizyjnego.

 

Mógłbym wymieniać dalej, ale myślę, że rozumiesz już, co mam na myśli. W moim życiu ciągle dzieją się cuda. Ale dlaczego tak jest? Kiedyś byłem bezdomny. Dziś jestem autorem bestsellerów, guru internetowym i multimilionerem. 

Co takiego wydarzyło się w moim życiu, że odniosłem taki sukces? Tak, podążałem za marzeniami. Tak, nie bałem się działać. Tak, byłem wytrwały. Jednak czy wielu innych ludzi nie postępuje tak samo, a mimo to nie osiąga sukcesu? Na czym polega różnica? Jeśli krytycznym okiem spojrzysz na osiągnięcia, które tu wymieniłem, zauważysz, że żadnego z nich nie zawdzięczam samemu sobie. Tym, co je łączy, jest duch boskiego planu, którego byłem uczestnikiem — często mimowolnym. Spróbuję Ci to wyjaśnić jeszcze inaczej: pod koniec 2006 roku, zafascynowany metodą tajemniczego hawajskiego terapeuty, poprowadziłem seminarium o nazwie Poza manifestację (ang. Beyond Mani-festation; http: //www. beyondmanifestation. com/). Poprosiłem wszystkich uczestników, żeby wymienili znane im sposoby na zamanifestowanie lub przyciągnięcie czegoś do swojego życia. Wymienili takie techniki jak afirmacje, wizualizacje, intencje, metody świadomości ciała, wczucie się w efekt końcowy, odgrywanie scenariuszy, Techniki Emocjonalnej Wolności (ang. Emotional Freedom Techniques — EFT), klepanie i wiele, wiele innych. Kiedy uczestnicy stworzyli spis wszystkich znanych im sposobów na wykreowanie własnej rzeczywistości, zapytałem ich, czy te metody zawsze działają, bez wyjątku. Wszyscy zgodzili się, że nie są one stuprocentowo skuteczne. — Dlaczego nie są? — zapytałem. Nikt nie potrafił odpowiedzieć mi na to pytanie. Wtedy podzieliłem się z grupą pewną obserwacją: — Wszystkie te metody mają swoje ograniczenia — stwierdziłem. — To zabawki, którymi bawi się wasz umysł, żebyście myśleli, że to wy rządzicie. Prawda jest taka, że władza nie jest w waszych rękach, a prawdziwe cuda zdarzają się wtedy, gdy odłożycie zabawki na bok i zaufacie swojemu wnętrzu, które nie ma żadnych ograniczeń. Potem powiedziałem im, że miejsce, w którym chcieliby teraz być, znajduje się za tymi wszystkimi zabawkami i codziennym trajkotem umysłu — to coś, co nazywam Boską Mocą. Wyjaśniłem im, że istnieją co najmniej trzy etapy w życiu: najpierw człowiek jest ofiarą, potem zmienia się w kreatora własnego życia, aż w końcu —jeżeli dopisze mu szczęście — staje się sługą Boskiej Mocy. Na tym ostatnim etapie (o czym opowiem w dalszej części tej książki) dzieją się zadziwiające, cudowne rzeczy, niemalże bez żadnego wkładu z jego strony. Dziś rano przeprowadziłem rozmowę z ekspertem od wytyczania i realizacji celów w związku z moim programem członkowskim Hipnotyczne Złoto (ang. Hypnotic Gold; http: //www. hypnoticgold. com/). Jest on autorem kilkunastu książek, które sprzedały się w milionach egzemplarzy. Ten człowiek potrafi uczyć ludzi, jak wytyczać odpowiednie cele. Jego filozofia sprowadza się głównie do tego, żeby wywołać w sobie palące pragnienie osiągnięcia czegoś. Jednak jego strategia jest niekompletna. Zapytałem go, co doradza ludziom, którzy nie umieją znaleźć w sobie dość motywacji, aby wytyczyć cel — nie mówiąc już o jego realizacji. — Gdybym znał odpowiedź — zaczął — umiałbym rozwiązać większość problemów na świecie. I dodał, że aby osiągnąć cel, człowiek musi marzyć o jego spełnieniu. Bez tego nie zachowa dyscypliny niezbędnej do jego realizacji.

Ale co zrobić, jeśli nie jestem wystarczająco zdeterminowany? — spytałem.

Wtedy nie osiągniesz swojego celu.

To co mam zrobić, żeby poczuć odpowiednią motywację? Nie umiał odpowiedzieć.

W tym właśnie tkwi cały szkopuł. W pewnym punkcie wszystkie poradniki stylu życia i motywacyjne programy zawodzą. Jeżeli ktoś nie jest gotowy na to, żeby coś osiągnąć, nie zgromadzi on wystarczającej energii, aby to zamanifestować. W ten sposób powstaje przeszkoda nie do pokonania będąca bezpośrednią przyczyną porażki. Każdy z nas zna to uczucie, gdy pierwszego stycznia robimy sobie noworoczne postanowienia, a dzień później już o nich zapominamy. Mieliśmy dobre intencje, jednak zaistniała jakaś głęboka sprzeczność, która uniemożliwiła realizację naszych świadomych pragnień. Jak zatem poradzić sobie z tym głębszym stanem, który nie jest „spragniony"? W takiej sytuacji przyda Ci się hawajska metoda, którą opisałem w tej książce. Pomaga ona oczyścić podświadomość, w której zlokalizowana jest przeszkoda. Dezaktywuje ukryte programy, które powstrzymują Cię przed osiągnięciem Twoich pragnień, czy to dotyczących zdrowia, bogactwa, szczęścia, czy jeszcze czegoś innego. Wszystko dzieje się wewnątrz Ciebie. Wyjaśnię Ci to bliżej w dalszej części tej książki. Na razie zastanów się nad tym: W swojej książce The User Illusion, Norretranders tak definiuje istotę umysłowej przejażdżki kolejką górską, którą zaraz rozpoczniesz: „Wszechświat zaczął istnieć wtedy, gdy nic zobaczyło się w lustrze".

Mówiąc w skrócie, Zero ograniczeń to książka o powrocie do Stanu Zerowego, gdzie nic nie istnieje, ale wszystko jest możliwe. Jest to stan, w którym nie ma myśli, słów, czynów, wspomnień, programów, przekonań ani niczego innego. Po prostu nie ma nic. Lecz jednego dnia nic zobaczyło się w lustrze, a wtedy Ty się urodziłeś. Od tamtej chwili stworzyłeś lub podświadomie zaakceptowałeś i wchłonąłeś rozmaite przekonania, programy, wspomnienia, myśli, słowa, czyny itd. Wiele z tych programów wraca do początków istnienia. Głównym zamierzeniem tej książki jest pomóc Ci doświadczać cudów sekunda po sekundzie. Jeśli uda Ci się to osiągnąć, w Twoim życiu zaczną dziać się cuda — takie same jak te, które przed chwilą opisałem. Będą one ściśle związane z Tobą i Twoimi marzeniami. I będą tak samo zachwycające, magiczne i cudowne. Moje doświadczenia związane z tym duchowym statkiem kosmicznym, który ma moc nieporównywalną z niczym innym, są wręcz nieopisane. Odniosłem sukces, o którym nigdy nawet nie śmiałem marzyć. Nabyłem nowe umiejętności, a moja miłość do samego siebie i do świata jest na poziomie zrozumienia słów, które często trudno jest opisać. Żyję niemalże w permanentnym stanie podziwu. Spróbuję ująć to inaczej: każdy ma soczewkę, przez którą patrzy na świat. Religie, filozofie, terapie, pisarze, mówcy, guru i producenci świeczników prezentują określony punkt widzenia. W tej książce dowiesz się, jak pozbyć się obecnych soczewek i jak korzystać z nowej. Gdy to osiągniesz, znajdziesz się w miejscu, które nazywam „Zero Ograniczeń".

Musisz wiedzieć, że to jest pierwsza w historii książka, która opisuje uaktualnioną hawajską metodę uzdrawiania, Tożsamość Ho'opono-pono. Pamiętaj jednak, że mówi ona o doświadczeniach zaledwie jednego człowieka: mnie. Napisałem ją z błogosławieństwem terapeuty, który nauczył mnie tej wspaniałej metody, jednak nie zmienia to faktu, że przedsta...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin