C.D. morderczego przyjaciela
Dan biegł przez las. Już wiedział co zrobił. Gdy tak biegł nagle ukazali mu się „jego przyjaciele”. Wszyscy blado trupi i cali we krwi. Chłopak był tak wystraszony, że nie mógł nawet uciekać... Wtedy powiedzieli równo, ale nie swoim głosem:
-Ty jesteś wszystkiemu winien ty i nikt więcej....
Sam wyciągnął żyletkę i w mgnieniu oka wyciął na ramieniu Daniego „ty jesteś wszystkiemu winien”. Tak naprawdę nie wiadomo co się później stało z Danim. Niektórzy twierdzą, że złe moce zabrały go do siebie, jeszcze inni, że złe duchy zabiły go i ciało tak ukryli, że nikt go jeszcze nie odnalazł, a ja ostrzegam was, bo może jakiś zwariowany staruszek siedzi pod waszymi drzwiami i jest odpowiedzialny za wasze niepowodzenie.....
malenka.myszka