OOBE techniki nie standardowe.doc

(33 KB) Pobierz
OOBE – techniki nie standardowe

OOBE – techniki nie standardowe

 

 

Technika 1 :

Ja mam dla was jedną technikę.Wystarczy z rana obudź się ok 8 godz. lub wcześniej zależy od tego czy się wyspałeś,następnie przez 10 minut poleżeć w łóżku,a potem postaraj się zasnąć,gdy to zrobisz będziesz miał krótki sen 20 minutowy,po obudzeniu zaczniesz wychodzić z ciała.Gdy ja tak zrobiłem zaczęły się wibracje i uniosłem się trochę,ale nie miałem odwagi by przeżyć podróży astralnej, więc z trudem wyrwałem się z tego wszystkiego

 

Technika 2 :

Zakładam ten wątek abyście opisywali swoje własne techniki na wyjście z ciała. Opisów 4+1 lub innych jest bardzo dużo, ale jakie macie własne techniki?

Ja bardzo lubię wychodzić z ciała podczas kąpieli w wannie. Napuszczam sobie lekko gorącej wody do wanny, tak 1/3 wystarcza - ważne żebyś zanurzył w niej cały tułów. Włączam do tego jeszcze jakąś fajną muzykę i zaczynam się relaksować. Wyjątkowo łatwo wtedy się rozluźnić i odpłynąć ale można też dzięki temu wyjść z ciała.

O utonięcie też się nie boję, ponieważ nie mam zbyt dużej wanny, więc bez problemu mogę zaprzeć się nogami a na bok też się nie osunę, więc czuję się tam bezpiecznie i jak dotąd nie utonąłem.

 

Technika 3:

Bardzo fajną techniką (metodą ) na wyjście poza ciało dla tych początkujących to po prostu nakręcenie się, pod jaranie się tym wszystkim, naczytanie się świetnych i pozytywnych historii poza ciałem i tak jak powiedział: instead czekanie wieczorem na OOBE, bez żadnych technik.

Jest to znakomita metoda, jednak możliwa dla tych, którzy dopiero zaczęli zabawę w OOBE, bo wiele ludzi po prostu się wypala, jeżeli nic nie wychodzi przez długie miesiące czy lata - chyba, że nadal są tym pozytywnie nakręceni

 

Technika 4

Ja mam dla was jedną technikę.Wystarczy z rana obudź się ok 8 godz. lub wcześniej zależy od tego czy się wyspałeś,następnie przez 10 minut poleżeć w łóżku,a potem postaraj się zasnąć,gdy to zrobisz będziesz miał krótki sen 20 minutowy,po obudzeniu zaczniesz wychodzić z ciała.Gdy ja tak zrobiłem zaczęły się wibracje i uniosłem się trochę,ale nie miałem odwagi by przeżyć podróży astralnej, więc z trudem wyrwałem się z tego wszystkiego.

Pytanie

To ja mam pytanie do tej techniki. Bo piszecie żeby wstawać koło 7 lub 8 godziny, ale może wpływ na wyjście z ciała może mieć to, o której wstajesz normalnie. Jeśli ktoś wstaje zwykle o 9, to żeby mieć OBE ta metodą, musi wstać o 7, albo coś w tym sensie. Nie wiem, dlatego pytam. Jak u was z tym było i jest ?

Odpowiedz

Tak, wpływ na to ma Twój zegar biologiczny. Jeśli naturalnie wstajesz np o 9 to wstań z 2 godziny wcześniej (z godzinami eksperymentuj, nie jest regułą, że o tej i o tej musisz wstać). Spróbuj np o 7 i poleż tak z 10 min (z tym też poeksperymentuj, może być 15 min lub 5 min, zależy od Ciebie). Potem spróbuj znów zasnąć (ja zazwyczaj staram się zasnąć na plecach).

Jest to poranna godzina, Twój organizm wypoczął w nocy i teraz po zaśnięciu w większości wejdziesz od razu w fazę REM, może wystąpić wyraźne marzenie senne (płytki sen + faza REM = lepsza jakość marzenia). To w międzyczasie można wykorzystać do obudzenia się w nim stosując jakiś RT. W trakcie Twojej drzemki mogą obudzić Cię wibracje (np jak w moim przypadku i nie tylko, brzęczenie w głowie, jakby transformatora, lub inne podobne) wtedy jesteś na granicy jawy i snu, aby wyjść nawet nie trzeba się wysilać, bo zazwyczaj automatycznie nas "wypycha”, ale wystarczy wola wyjścia i najprawdopodobniej tak się stanie.

Nie jest regułą, że tego doświadczysz. Ale ta technika wzmaga czynniki powodujące wyjście. Ja w dniach wolnych właśnie tak robię i staram się zasnąć na plecach, bo zauważyłem, że w moim przypadku to bardziej skutkuje.

 

 

Technika 5 "na chama":
Ta technika polega na tym, by zasypiać cały czas tak długo, aż będziemy mieć paraliż, co śmieszne, to naprawde (u mnie) działa. Należy bez żadnego budzika obudzić się o dowolnej godzinie, kiedy się obudzicie to wasza sprawa, w tym czasie leżąc cały czas w łóżku i nie wstając nigdzie, probujecie dalej zasnąć. Nie robicie żadnych transów, medytacji, odliczań, darujcie to sobie. Spróbujcie poprostu zasnąć, będzie to wydawać się ciężkie bo będziecie rozbudzeni. Za pierwszym razem mi się udaje, jeżeli byście zasnęli i nie mielibyście paraliżu, to po obudzeniu ponownie zaśnijcie :). Ja i Darek stwierdziłem iż nie da się osiągnąć obe po godzinie 8:00, iż jest to ciężkie, jednak tą techniką obe miałem wczoraj o godzinie 10:00 i dzisiaj tez o 10:10 :). Jedyna wada techniki, która zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia paraliżu jest taka, iż ciało słabo śpi, przez co nie będzie głębokich faz, ale dla początkujących wystarczy, by doświadczyć samego obe :). Podobne trochę do 4+1, ale nie trzeba się rozbudzać ani budzić budzikiem, wystarczy na następny dzień się obudzić, co dzieje się automatycznie i ponownie zasnąć nie myśląc o niczym.
Technika 6 druga "na czosnek"
Heh, jest to pewnego rodzaju ułatwienie niż technika i można stosować wszędzie gdzie wykorzystujecie skupienie świadomości. Należy zjeść czosnek, medytując nie da się nie skupić na smaku czosnku, bo jest on mocny, heh co śmieszne, nawet gdy wyszedłem z ciała to dalej czułem czosnek.

technika 7 "dla desperatów"
Na razie w moich statystykach jest to stuprocentowa technika jeśli chodzi o skuteczność i taka dzięki której ma się dalekie loty. Zbyszek o niej kiedyś mówił na zlocie, więc nie jest moja, ale stosowałem ją 2 lata temu, kiedy jeszcze nie miałem obe. Technika polega na tym, by zmusić świadomość do tego, by nie zasnęła. Należy więc zasypiać na siedząco, na kucaka, albo na leżąco w takiej pozycji, w której nie umiecie zasnąć. W większosci przypadkach ludzie gdy medytują w takich pozycjach, to rezygnują z powodu niewygody i kładą sie po swojemu i zasypiają bo nie chce im się już. Jeżeli przebolejecie stan niechcenia i niewygody, który u mnie trwał nawet 4 godziny, to wasze ciało zasnie. Należy sie nie ruszać, nie wiercić mi się :P :D. Paraliż sam przyjdzie. Dobrą techniką którą odkryłem przypadkowo jest technika pragnieniowa. Postawić coś przed sobą co chcecie albo zjeść/napić/albo sprawdzić nie wiem co to może być, ale taki element który was pociaga do tego stopnia ze nie możecie zasnąć. Gdy zaśniecie, to w obe wyjdziecie z ciała i to np. zjecie. Nie namawiam nikogo do głodówki :P. Odnośnie tej techniki zasypiania w niewygodnej pozycji, to jak raz Zbyszek przytoczył można leżeć na cienkiej ławeczce i będziecie mieć świadomość ciągle by nie spaść. Raz zasypiałem z otwartymi na oścież drzwiami wejściowymi do domu, mimo iż miałem obe, to tej techniki nigdy więcej nie wykorzystałem hehe. Dla desperackich osob, które nie osiągly obe proponuje wszystkie te 3 techniki :). Ostatnio badałem kiedy najlepiej wychodzi 4+1 i co należy robić, podzielę się doświadczeniami w artykule niebawem. Ja jednak sądze, że należy rozwijać swojego ducha i czakry, by przygotować się do wyjścia :). Pozdrawiam.

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin