Fundacja taty i mamy.odt

(28 KB) Pobierz

                                                        Odezwa Fundacji mamy i taty

 

 

Polska się zmienia. 5 czerwca 2010 r., na łamach Rzeczpospolitej jako ogłoszenie płatne oraz na stronie internetowej ogłosiliśmy list otwarty - "Cała Polska chroni dzieci". Podpisało go wtedy kilkadziesiąt tysięcy Polaków w tym m.in. prof. Andrzej Zoll, dr Wanda Półtawska, dr Barbara Fedyszak Radziejowska. Ostrzegaliśmy w nim, że Polskę czeka ze strony mniejszości seksualnych fala żądań zmierzających do ograniczenia wolności obywatelskich, "dekonstrukcji" rodziny rozumianej jako związek kobiety i mężczyzny  oraz osłabienia pozycji małżeństwa i rodzicielstwa w polskim systemie prawnym. Tę strategię opisaliśmy szczegółowo w naszym raporcie w listopadzie 2010 roku.

Trzy lata później, 21 czerwca 2013 r., w Sejmie 229 posłów z PO, SLD, i Ruchu Palikota przegłosuje skierowanie do pracy w komisjach sejmowych projektu ustawy wprowadzającego zakaz dyskryminacji ze względu na tzw. "tożsamość płciową" i "ekspresją płciową". Projektu definiującego jako przejaw zakazanej dyskryminacji tzw. "molestowanie" czyli stwarzanie "wrogiej" lub "uwłaczającej atmosfery" wobec osób manifestujących swą "orientację seksualną", "tożsamość" lub "ekspresję płciową".

Trzy miesiące potem, 12 września 2103 r., sejmowa Komisja Polityki Społecznej i Rodziny nie zgłosi żadnych zastrzeżeń do tego projektu.

Jak ma zatem już niebawem zmienić się Polska według naszych parlamentarzystów?

Zacznijmy od najprostszych przykładów.

Gdy do poszukujących opiekunki dla dziecka rodziców, zgłosi się umalowany mężczyzna, przebierający się za kobietę i noszący damskie peruki, to odmowa jego zatrudnienia z tej przyczyny będzie, pod rządami nowej ustawy, tzw. "dyskryminacją wielokrotną", ze względu na płeć oraz ze względu na "ekspresję płciową", która, jak objaśnia uzasadnienie projektu, nie musi być zgodna z tzw. "tożsamością płciową", nie mówiąc już o płci biologicznej.

Podobnie jakiekolwiek przedszkole, nie będzie mogło odmówić zatrudnienia takiej osoby jako przedszkolanki a dzisiejsze protesty rodziców przeciwko głośnemu ostatnio programowi "Równościowe przedszkole", w którym chłopcy mają przebierać się w sukienki i malować paznokcie, będą mogły być uznany za stwarzanie "wrogiej atmosfery" i jako takie niedozwolone.

W szkole, do której chodzą nasze dzieci, my jako rodzice nie będziemy mogli już sprzeciwić się manifestowaniu i promowaniu swojej "ekspresji płciowej" przez dowolnej "orientacji" "seksedukatorów" wpajających uczniom rzekomą równość wszelkich, nawet najbardziej perwersyjnych, zachowań płciowych. Gdybyśmy jednak odważyli się mieć inne zdanie, to przecież już dziś obowiązuje inna ustawa i działają inni urzędnicy, którzy mogą nam nasze dzieci, często z równie wątpliwych powodów, bezkarnie odbierać.

W takiej Polsce podstawowe konstytucyjne prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie ze swoimi przekonaniami stanie się już fikcją a rzeczywistością będzie terror mniejszości pod hasłem równości i niedyskryminacji.

W takiej Polsce opublikowanie wspomnianego na wstępie listu nie będzie możliwe, bo jeśli ktoś poczuje się nim "molestowany", to jego autorzy będą musieli przekonać sąd, że nie mieli zamiaru nikogo dyskryminować (dziś to stawiający ten zarzut musi go udowodnić).

Nie chcemy takich zmian! Zaczynamy więc od skierowania listu do Prezydenta Bronisława Komorowskiego. Prezydenta, który wielokrotnie deklarował swoją troskę o prawa rodzin, który ma też wystarczające narzędzia polityczne i prawne by powstrzymać podobne inicjatywy zanim staną się groźne. 

Bardzo prosimy o podpisanie listu tutaj

Nie pozwólmy, by sprzeciw rzeszy polskich Ojców i Matek był po raz kolejny zlekceważony. Niech za każdym razem głos i wola większości będą słyszalne.

Ta i inne nasze akcje nie dzieją się samoistnie. Za każdym działaniem stoi ludzka praca oraz niezbędne środki pieniężne. Dlatego pozwalam sobie przy tej okazji przypomnieć o możliwości wsparcia Fundacji. Każda wpłata, nawet niewielka ale w formie stałego, comiesięcznego przelewu albo znaczniejsza jednorazowa, zapewnia nam możliwość realizowania kolejnych działań.

Paweł Woliński

 

Fundacja Mamy i Taty, Długa 23/25, 00-238 Warszawa, tel. +48519366644

Alior Bank 40249000050000452034412862, KRS 356995

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin