A. Pawłowski, Psychologiczny teatr Witolda Gombrowicza.pdf

(160 KB) Pobierz
Microsoft Word - a_pawlowski.doc
Andrzej Pawłowski
„Sztuka powinna wydobyć to tylko, co
zawiera się już potencjalnie w aktorach, jako
ludziach żywych, mających własną skalę możliwości”
Witold Gombrowicz ”Pornografia”
Psychologiczny teatr Witolda (Gombrowicza)
Napisał Gombrowicz trzy i pół teatralnej sztuki i cztery powieści, a jakby wszystko, co pisał
było zawsze wielkim teatrem. Paradoksalnie więcej teatru jest nawet w jego powieściach niż
w dramatach, a każdym razie jest to teatr głębiej sięgający spraw ostatecznych.
Powieści „Pornografia” i „Kosmos” opisują inscenizacje teatralne reżyserowane przez
protagonistę tych utworów – Witolda lub jego alterego, odpowiednio, Fryderyka i Leona.
Rzecz odbywa się w teatralnych dekoracjach udających naturę- przyrodę, których zadaniem
jest uwypuklić obecność ludzi- aktorów przy świadomym użyciu efektów inscenizacyjnych –
światło. A co najważniejsze – proces tworzenia i odgrywania spektaklu, który ma zmienić
jego uczestników, widzów i sposób funkcjonowania świata społecznego, poddany jest ścisłym
regułom technik psychomanipulacji.
Ale, co to właściwie jest teatr, dobra stara sztuka tworzenia iluzji w celu wzbudzania w
widzach emocji i refleksji ? Jak mawiał Arystoteles celem teatru jest wzbudzenie w widzu
stanu katharsis – oczyszczenia ( odnowienia, poprzez intensywne przeżycie, spojrzenia na
świat) poprzez wzbudzenie w nim emocji litości i trwogi. Widz miałby się litować nad losem
i sytuacją bohatera, a trwożyć powinien się tym, aby jemu-widzowi, nie przypadł los podobny
losowi protagonisty. Te odczucia umożliwić ma przebieg spektaklu, naśladujący życie,
uogólniający losy bohaterów i pokazujący ich podobieństwo do widzów, czy też ogółu ludzi.
To bardzo dobra definicja teatru, celu przekazu teatralnego oraz treści (także emocji)
spektaklu – powrócimy jeszcze do takiego ujęcia teatru i jego zadań.
Można też zdefiniować teatr poprzez jego cechy formalne, odróżniające go od innych sztuk
lub wydarzeń rzeczywistych. I tak oto teatr jest umiejętnością konstruowania zdarzeń
zachodzących pomiędzy ludźmi, o metaforycznej treści i o wizualno-werbalnej formie;
zdarzenia te ułożone w zamknięty ciąg (początek i koniec) muszą być zaprezentowane
widzom, tak, aby wzbudzić w nich ukierunkowaną i założoną przez konstrukcję zdarzeń
refleksję poznawczą i reakcję emocjonalną. Innymi słowy mówiąc, teatr to sztuczna, celowa
konstrukcja bocznymi drzwiami wdzierająca się w naturalny bieg zdarzeń rzeczywistych i
czas faktyczny, a wywołująca prawdziwe procesy emocjonalne i poznawcze zarówno
wykonawców-aktorów, jak i uczestników-widzów. A praktycznie robienie teatru polega na
procesie konstruowania zachowań aktorów w znaczące i uporządkowane czasowo i logicznie
sytuacje fizyczne (np. wyciągnięcie ręki, palca i wskazanie nim czegoś komuś) oraz
adekwatne, interakcyjne budowanie konstrukcji czynności psychologicznych porządkujących
relacje między postaciami kreowanymi przez aktorów, ze szczególnym uwzględnieniem
możliwości pokazania obserwatorom tych zachowań. Reżyser (osoba inicjująca i kontrolująca
tworzenie tej konstrukcji „z zewnątrz”) i aktorzy („główne elementy” konstrukcji, osoby,
które przestają być sobą, a stają się kim innym „na bazie” osobistych doświadczeń)
konstruują działania wyobrażonych ludzi, starając się uprawdopodobnić ich realność w sensie
psychologicznym, budując intencje ( celowe, zamierzone czynności), motywacje ( przyczyny
czynności) i okoliczności ( sposób wykonywania czynności) postaci scenicznych. Im bardziej
dokładne i szczegółowe oraz podobne - do rzeczywistych (prawdziwych) czynności
psychologicznych ludzi w podobnych sytuacjach realnych – są owe teatralne konstrukty, tym
teatr jest lepszy ! (przy tym nie chodzi tu o stylistykę teatralną – naturalizm, realizm itd.,
bowiem są to cechy, wobec istoty teatru, czyli czynności psychologicznych, zaledwie
drugorzędne i odnoszące się do sposobów wizualnego przedstawiania fabuł). W rezultacie tej
konstrukcyjnej działalności powstaje spektakl, czyli coś, co można pokazywać w sposób
powtarzalny widzom, w którego to spektaklu ramach aktorzy odgrywają, stwarzając się jako
postaci spektaklu, kogoś kim nie są naprawdę, po to aby wzbudzić w widzu założone emocje i
refleksje. Zwróćmy zatem uwagę na 3 najważniejsze cechy spektaklu teatralnego: 1.
odgrywanie, granie, stwarzanie się – czyli celowe, sztuczne zachowanie; 2. pokazywanie,
prezentowanie, demonstrowanie, odgrywanie – czyli wydobywanie z niebytu, mroku tak aby
stało się widoczne dla innych; 3. przekaz, interakcja poznawcza i emocjonalna między
aktorem a widzem – czyli kierunkowanie uwagi widza i wywoływanie w nim
pożądanych(założonych) reakcji.. Tak opisane zjawisko, nazywamy oto teatrem, narzędziem
poznania i doznania, nie tego kto go wykonuje, ale tego, kto go ogląda (w Arystotelesowskim
ideale oglądając tam „samego siebie”).
Powróćmy do Gombrowicza i jego twórczości, do teatru, który on konstruuje.
Teatru, bo Gombrowicz w swej literaturze zawsze i tylko zajmuje się ludźmi ( a to pierwszy i
podstawowy warunek zaistnienia teatru – opowieść o losach ludzi ), jeśli opisuje przyrodę, to
tylko po to, aby uwypuklić zachowania ludzi, jeśli zaś (bardzo rzadko) zajmuje się
abstraktami, to w taki sposób, aby ich wyrazicielami byli konkretni ludzie. Oto „Ślub” –
utwór ściśle teatralny – udramatyzowany wykład Gombrowicza na temat jego teorii „Formy
międzyludzkiej”, czyli wzajemnego deformującego psychologicznie oddziaływania ludzi na
siebie poprzez kolejne interakcyjne procesy odgrywania i pokazywania sobie wzajem sposobu
i aktualnej pozycji „bycia społecznego”; bycia ojcem, królem, synem, dziwką, dziewicą,
oblubienicą, „pijakiem”, towarzyszem, spiskowcem, nauczycielem, zdrajcą, ambasadorem itd.
To są formy – sposoby bycia – role społeczne i psychologiczne, w które względu na charakter
sytuacji, w której się znajdują, wchodzą Henryk, Władzio, Maria-Mańka, Ignacy (Ojciec),
Matka, Pijak, po to aby wpłynąć na innych uczestników sytuacji – interakcji. Oni nie są po
prostu, ale odgrywają jkąś postać, formę, sposób bycia, stwarzają się, aby lepiej przekazać
innym czym są i lepiej wpływać na zachowanie innych wobec nich, tak aby innych
zdominować i osiągnąć swój główny cel psychologiczny „bycia tak-jak-mi dobrze”.
Niezwykłymi przykładami teatru Gombrowicza w „Ślubie” są sceny kluczowe dla
zrozumienia istoty tego utworu: scena z kwiatem i scena propozycji zabicia się przez
Władzia. W obu tych scenach Gombrowicz tworzy małe teatralne spektakle w toku
teatralnego spektaklu „Ślubu”, w sztucznej sytuacji konstruowany jest teatr poprzez
budowanie czynności i zachowań uczestników – aktorów, po to, aby zobaczyli to inni –
widzowie i doświadczyli założonych przez konstruktora emocji i refleksji ( a to z kolei
czynione jest po to, aby odpowiednio wpłynąć – zdominować partnera relacji).
W scenie z kwiatem Pijak prosi Henryka w otoczeniu innych ludzi to, aby Władzio
potrzymał niewinnie kwiat nad głową Mańki, trochę niżej i jeszcze niżej, aż Pijak kwiat
wyjmuje z ręki Władzia i oto widzowie tak celowo konstruowanego spektaklu widzą, że
Władzio niedwuznacznie Mańkę obejmuje, a to ma za cel pokazanie, że Mańka zdradza
Henryka z Władziem, ośmieszyć Henryka, wzbudzić w nim zazdrość i osłabić jego pozycję
społeczną. Pijak- reżyser udziela dokładnych instrukcji, jak mają zachowywać się aktorzy w
celu pokazania widzom (Henryk i inni) sensu swoich czynności (i cóż z tego, że aktorzy są
celu tego nieświadomi – ważne jest to, co zostanie zobaczone i zrozumiane, a nie to co jest
naprawdę !!). Bo to jest teatr, niby wiadomo, że nie naprawdę-to się dzieje, a przecież dzieje
się naprawdę, a może bardziej jeszcze, bo wydobywa z mroku i pokazuje to, co skryte i
niewidoczne. Tak jak w teatrze w tej scenie, jeśli widzimy to znaczy, że jest!, a jeśli jest to ma
znaczenie i budzi emocje i refleksje. A manipulacja Pijaka polega tu na zastosowaniu techniki
ingracjacji wobec Henryka, ukryciu prawdziwych intencji i powołaniu się na widoczny fakt
(będący w istocie artefaktem) wedle zasady faktów dokonanych ,bo jeśli potem kogoś
zapytamy, czy widział Władzia erotycznie obejmującego Mańkę, to każdy powie, że tak,
widział. Widział, znaczy jest !
W scenie namawiania Władzia reżyserem jest Henryk, Władzio aktorem, który mówi tu „ja
nie jestem aktor!”. Henryk buduje zachowanie powtarzania przez Władzia usłyszanych słów:
„zabiję się nożem tym, bardzo chętnie”. Aktor Władzio wykonuje tę czynność, nauczył się
roli, robi spektakl, odgrywa te słowa przed widzem-Henrykiem i sam staje się widzem
spektaklu Henryka –„bardzo dobrze”. Władzio nie wymyślił tych słów, one nie są jego, ale
odgrywa je prawdopodobnie, nadając im tylko odpowiednią intencję (przekonania widza-
Henryka, że chętnie się zabije) ale to wystarcza, aby słowa wypowiedziane i usłyszane stały
się rzeczywistością i faktycznie … w wyniku tego spektaklu Władzio później zabija się
„nożem tym”, bo fakt jest faktem- powiedział przecież, a uczciwy człowiek nie może inaczej
postąpić. ( Także w innej scenie „Ślubu” jest zastosowany identyczny mechanizm
wypowiedzenia-usłyszenia słów- nadaniu im znaczenia i przyjęcia tego znaczenia jako faktu
rzeczywistego : Ojciec zostaje prześmiewczo nazwany „niedotykalnym”, all ale któż jest
„niedotykalny”, król jest niedotykalny, to znaczy że niedotykalny Ojciec jest królem (bo
ojciec jest przecież dotykalny!) i królem zostaje nazwany, a jeśli nazwany jest Królem, to jest
królem, bo jakże by inaczej i Ojciec staje się Królem.) To, co odegrane, pokazane i zobaczone
jest i wywołuje skutki w rzeczywistości, mimo iż było tylko spektaklem. Henryk manipuluje,
stosując tu metodę autodeprecjacji ( „mówię takie śmieszne, nieważne rzeczy”) oraz
przedefiniowania i deprecjacji znaczenia sytuacji (to tylko „teatr”), mając na celu powołanie
się na wypowiedziane i usłyszane słowa. Oto prawdziwa potęga teatru, stworzone sztucznie
jest ważniejsze od tego, co dzieje się realnie, bo teatr jeszcze jedną ma cechę - jako synteza,
kondensacja rzeczywistości, jest od niej w wyrazie, w znaczeniu prawdziwszy, „mniej
rozłażący się na boki” - jak to często rzeczywistości się zdarza.
Te sceny ze „Ślubu” to wspaniały przykład korzystania przez Gombrowicza z wiedzy o
teatrze, jego mechanizmach i skutkach jego stosowania. Obnażone i pokazane w nawet lekko
przesadnej formie ( ale po to by je dokładnie opisać) mechanizmy teatralności życia
Zgłoś jeśli naruszono regulamin