Każde drzewo żyje i ma duszę, a także wielką, życiodajną lub... niszczycielską, moc. Jeśli człowiek okaże mu szacunek i dba o nie - może dla niego uczynić wiele dobrego. Kiedyś ludzie co dzień wykorzystywali życzliwą siłę drzew. Słowianie mieli swoje święte gaje - wielkie dęby, buki czy kasztanowce, spełniające między innymi rolę wyroczni. Szli do nich ze swoimi kłopotami i zasypiali pod ich gałęziami wierząc, że duchy drzew podpowiedzą im rozwiązanie problemu. Także chorzy przychodzili tu po zdrowie i... otrzymywali je. A przynajmniej tak uważali. Dlatego nawet ułamanie gałęzi w świętym gaju było grzechem. Zranione drzewo potrafiło bowiem bardzo zaszkodzić. Wierzono, że człowiek, który popełni taki występek, umrze nagle lub zostanie kaleką. W najlepszym razie już żadne drzewo nie użyczy mu swej energii... Dziś na nowo odkrywamy uzdrawiającą, dobroczynną moc drzew. Wiadomo, że leczyć może już samo przebywanie w lesie. Badania przeprowadzone w Rosji wykazały, że gałązki jodły syberyjskiej w pomieszczeniu chorego zmniejszały o 50% liczbę mikrobów, a sosnowe i jałowcowe przyśpieszały rekonwalescencję - zwłaszcza u chorych na płuca. Przynosiły tez ulgę przy uporczywych bólach głowy. Kto wie, czy niebawem lekarze zamiast antybiotyków, nie będą nam przepisywać snu w cieniu odpowiedniego drzewa? Bioterapeuci już teraz namawiają swych pacjentów na “drzewne kuracje”, leczące rany duszy, porządkujące myśli, pomagające podejmować właściwe decyzje, dodające siły. Skorzystaj i Ty z tej leśnej kliniki. Właśnie teraz, u progu jesieni, gdy w drzewach tętnią życiodajne soki, a ich moc - wzmocniona słońcem - nie ma sobie równych. Idź więc na spacer do lasu czy zagajnika - najlepiej położonego z dala od szosy czy zabudowań. Wybierz drzewo zdrowe i okazałe, sprawdź, czy nie ma na nim jemioły lub grzyba. Obejmij pień i przytul się do niego całym ciałem - stopami, kolanami, klatka piersiową i czołem. Zamknij oczy i poproś je w myślach o użyczenie życiodajnej siły. Zapomnij o problemach, skup się na osiągnięciu jedności z drzewem. Wyobraź sobie i poczuj, jak spływa z niego na Ciebie strumień energii. Zwykle wystarcza 20 minut, by dał znać o sobie jego wzmacniający magnetyzm. Na koniec pogłaszcz drzewo i podziękuj mu za pomoc. Ale uwaga! Zanim skorzystasz z leśnej kliniki, sprawdź, siły jakiego drzewa potrzebujesz. Każdy gatunek ma odmienne właściwości. Niektóre mogą Ci nawet zaszkodzić. Na przykład cis - zamiast oddać odrobinę swojej energii, pochłonie Twoją. Albo wierzba - rozjaśni wprawdzie myśli, pomoże uświadomić sobie problemy i zrozumieć samego siebie, ale... skłoni też do pesymizmu, a w skrajnych przypadkach - nawet do samobójstwa. Dlatego z jej pomocy korzystać powinni jedynie ludzie silni, pewni siebie, znający swoją wartość, bez kompleksów i wewnętrznego lęku przed życiem. Skorzystaj z naszego “wykazu dobrych drzew”, które dadzą Ci to, czego potrzebujesz.
BRZOZA
Pomoże każdemu. Jej sok to eliksir zdrowia i urody. Z młodych pączków wiosną można robić wzmacniające sałatki, z liści napary, a z kory wyciąg do okładów. Sam widok białych pni i delikatnych gałązek tego smukłego drzewa działa kojąco na system nerwowy. Niegdyś była środkiem magicznym, niezastąpionym przy zamawianiu chorób. Gdy ktoś miał dreszcze, szedł do brzozowego gaju, trząsł po kolei trzema brzózkami, mówiąc “Trzęś mnie, jak ja ciebie, a potem przestań” i... pomagało. Drzewo odbierało chorobę. Sen w cieniu brzóz zaleca się ludziom wycieńczonym chorobą lub ciężką pracą, a kit pszczeli z brzozowego soku przyspiesza gojenie się ran. Przytul się do jej pnia - przyniesie Ci spokój, wzmocni Twoje siły, doda otuchy, pomoże zwalczyć chorobę. Pozwoli też rozwinąć intuicję i wrażliwość.
DĄB
Drzewo święte. Z szumu jego liści kapłani greccy odczytywali boskie wyroki. Słowianie składali mu ofiary, a gdy potrzebowali rady, zasypiali w cieniu jego gałęzi, wierząc, że ześle im sen wieszczy. A święty Bernard, twórca mistyki kościelnej, znaczną część swego życia spędził w dziupli ogromnego dębu. Podziwiany za rozum i energię zwykł mawiać, że jedno i drugie zawdzięcza dębowi... Przebywanie pod tym drzewem zaleca się osobom mającym do rozwiązania trudny problem, wymagający pokonania przeciwności. “Król lasu” obdarzy Cię siłą do walki, wzmocni i... podpowie właściwe rozwiązanie.
BUK
To drzewo płodności - Grecy prowadzili pod niego jałowe zwierzęta i... kobiety, by natchnął je mocą rozrodczą. Słowianie twierdzili, że “przy którym domu bukowina rośnie, tam czary i gusła żadne szkodzić nie mogą”. Wierzyli, że kawał świeżej kory bukowej trzymany w ustach łagodzi dolegliwości żołądka, a owoce buka - tzw. “bukwie”, dojrzewające we wrześniu i październiku, prażyli i jedli jak migdały, by oczyścić organizm. Nie wolno jednak było przeholować z ich ilością, bo w nadmiarze działały jak... mocna wódka. Według bioterapeutów buk wyrabia tolerancję w stosunku do innych. Jeśli więc masz kłopoty z otoczeniem, we wszystkim chcesz mieć rację, a nikt nie chce jej uznać, zwróć się o radę do buka. Pomoże Ci znaleźć wspólny język z ludźmi i zachęci do kompromisu.
LIPA
To drzewo pojednania. Niegdyś - gdy dwa zwaśnione rody dochodziły do zgody, sadziły lipę na granicy swych posiadłości, by pilnowała pokoju. W okolicy jeziora Miedwie dziś jeszcze można podziwiać “Wieniec Zgody” - rząd lip wspólnie zasadzony przez rajców Szczecina i Starogardu w dniu zawarcia przymierza po kilkuletnim zatargu między obydwoma miastami. Energia lipy zapewnia zdrowy odpoczynek, sprowadza sny prorocze, a także... łagodzi obyczaje, życzliwie nastawia do świata. Zaleca się ją szczególnie malkontentom, osobom mającym “wszystko za złe”, ustawicznie doszukującym się w swym otoczeniu wrogów. Pomaga nawet cierpiącym na manię prześladowczą.
KASZTANOWIEC
Uspokaja, łagodzi napięcia, pomaga przezwyciężyć stany lękowe, leczy złamane serce. Warto nosić przy sobie kilka kasztanów w kieszeniach. Świeże - mają podobne właściwości jak samo drzewo i zwalczają szkodliwe dla zdrowia ujemne promieniowanie. Radiesteci zalecają wkładanie ich pod materac. Działają jak naturalne ekrany, zapewniające bezpieczny sen. Łagodzą również choroby reumatyczne.
WIĄZ
Gdy śmiertelni nawet wrogowie podadzą sobie pod nim rękę - zaprzyjaźnią się dozgonnie. Sokiem z jego liści leczono z dobrym skutkiem jątrzące się rany, stłuczenia i opuchliznę, a także chore oczy. Z energii wiązu powinni korzystać ludzie, którzy opadli z sił fizycznych i psychicznych pod wpływem zbyt wielu przeciwności losu. Drzewo pomoże im przezwyciężyć uczucie frustracji i bezsilności, zachęci do pracy i wytrwałości.
SOSNA
Otaczano ją czcią w starożytności. Nasze babcie szyszkami sosnowymi i pączkami gotowanymi w serwatce leczyły bóle w kościach, świąd i wrzody, syropem sosnowym (młode pączki w spirytusie lub cukrze) przeziębienie, kaszel, a nasionami - astmę. Chińczycy w jej cieniu pijali herbatę podczas narad - gdyż rozjaśniała myśli. Przebywanie blisko niej wyostrza intelekt, wspomaga pamięć, przywraca równowagę emocjonalną, łagodzi stres i gniew, a także zachęca do wyrzeczeń. Dobrze jest więc odchudzać się w cieniu jej igiełek. Jak niemal wszystkie “iglaki” ma też właściwości odkażające, leczy infekcje wirusowe i zapobiega im. Warto skorzystać z jej pomocy, zwłaszcza przed sezonem “grypowym”.
JODŁA
Regeneruje nasze siły witalne. Rumuni dosypywali gałązek jodłowych do pierwszej kąpieli noworodka - by go wzmocnić i odpędzić złe duchy. Przynosili pod nią chorych i opierali ich o pień, by wspomagała ich swą dobrą energią. Nasi górale podczas wypasu owiec rozsypywali igły jodłowe przed wejściem do szałasów, by odpędzić złe moce i chorobę. Współcześni bioterapeuci wskazują także na właściwości odprężające jodły: zachęca do nabrania luzu, mniej poważnego traktowania problemów, do odpoczynku. Znakomicie nadaje się więc dla pracoholików, pomagając im dostrzec inne wartości w życiu, chroni ich przed trwonieniem sił. Uwalnia też od małostkowości, pesymizmu i skąpstwa. Pobudza potencję i zachęca do igraszek miłosnych. Pomaga uwolnić się od zahamowań seksualnych lepiej niż niejeden seksuolog.
ŚWIERK
Gdy będziesz przebywać w jego pobliżu, odpędzi od Ciebie pokusy, paskudne myśli i bezecne pragnienia. Kiedyś wiązano na nim lekkie wstęgi i sprawdzano, w którą stronę wiatr je zwróci - stamtąd miało nadejść szczęście. Jego szpilki noszono przy sobie, gdyż odbierały moc urokom i złym czarom, broniły też przed demonami. Górale do dziś chętnie sadzą świerki przy domach wierząc, że uchronią rodzinę przed wszelkim złem, niepowodzeniem, chorobami. I rzeczywiście - ich siła zagradza drogę zarazkom.
MODRZEW
Wzmacnia siły, poprawia samopoczucie. Jest symbolem odnowy i urody życia. Odmładza fizycznie i psychicznie. Przynosi dobry humor - znakomicie wpływa na pesymistów. Daje też wytrwałość - pomaga rozwiązać problemy nie tyle skomplikowane, co wymagające cierpliwości (np. ciągnący się latami proces). Kiedy już skorzystasz z mocy wybranego drzewa i podziękujesz za energie, którymi Cię zasiliło, przyjrzyj mu się uważnie, podziwiaj jego urodę. Niech Ci się dobrze zapisze w pamięci. A gdy będąc z dala od niego zapragniesz jego sił, zamknij oczy i przywołaj jego obraz. Pomoże, gdyż energia tego drzewa długo w Tobie będzie krążyć.
Przy. Redar
siomak