Rozstanie - gdy znowu jeste� sam Czas po rozstaniu to zawsze trudny okres w �yciu. Walcz� wtedy ze sob� sprzeczne emocje: uczucie do by�ego partnera, smutek, z�o��, niech�� do niego i samego siebie, apatia. W Twoim �yciu powstaje emocjonalna wyrwa, kt�r� do tej pory zape�nia� On lub Ona. Reakcje na zerwanie s� r�ne, zale�� od osobowo�ci obu partner�w i charakteru ich zwi�zku. Wszystkie rozstania maj� jednak pewne punkty wsp�lne. Chcemy pom�c Ci przezwyci�y� typowe objawy smutku i stawi� czo�a nadchodz�cym zmianom. Czy zawsze musi bole�? Rozstania mog� by� ogromnym ciosem lub wynikiem zgodnej refleksji obojga partner�w o braku przysz�o�ci dla ich zwi�zku. Mog� ko�czy� przelotne romanse i d�ugotrwa�e relacje. Czy znamy regu�� okre�laj�c�, kt�re rozstania bol� najbardziej? Kt�remu ze sk�adnik�w ka�dego zwi�zku nale�a�oby przypisa� najwi�ksz� wag�? D�ugo�ci zwi�zku, jego intensywno�ci, a mo�e wi�zanym z nim nadziejom? Serce mo�e p�ka� po zerwaniu kr�tkotrwa�ej znajomo�ci, a nawet z powodu czego�, co nie zd��y�o si� nawet rozpocz��. Utrata tego, co trwa�o kr�tko, mo�e bole� bardziej, bo nie zd��y�e� si� tym nasyci�. To co nie trwa�o d�ugo, mog�o by� dla Ciebie po prostu cenniejsze. Mo�e nie zd��y�e� wej�� w faz� zwi�zku, w kt�rej zaczyna si� rutyna, wi�c to, co si� w�a�nie sko�czy�o, jest pe�ne �wie�o�ci, niezrealizowanych wsp�lnych plan�w, zauroczenia by�ym partnerem. Jak prze�y� rozstanie? Cho� rozstania bywaj� r�ne, prawie zawsze s� bolesne. Odchodzi kto�, kto by� dla Ciebie wa�ny, z kim wi�za�e� swoje plany, kto�, z kim masz wsp�lne wspomnienia. Chyba ka�dy poczu� przynajmniej raz nag�e uk�ucie w sercu, gdy kr�tko po rozstaniu us�ysza� w radiu "t�" piosenk� lub, gdy zobaczy� by�ego partnera z kim� innym. Wspomnienia przychodz�, nie pytaj�c nas o zdanie, natr�tne my�li o minionym zwi�zku, niewygas�e jeszcze zupe�nie nadzieje nie daj� nam spa�, je��, pracowa� i cho� chcesz jak najszybciej zapomnie�, On czy Ona zapomnie� si� nie daj�. Nie jeste� ani pierwszym, ani ostatnim, kt�ry to wszystko prze�ywa, dlatego mamy dla Ciebie kilka sprawdzonych rad: * Nie obwiniaj si� za Wasze rozstanie. Nie Ty jeste� za nie odpowiedzialny, a na pewno nie tylko Ty. Jedna osoba nie mo�e kocha� za dwoje, a je�li Tw�j partner nie potrafi� pokocha� Ci� tak, jak na to zas�ugujesz, otw�rz serce na nowo tym razem dla kogo�, kto to doceni. Nawet je�li teraz pr�bujesz wm�wi� sobie, �e kochasz t� drug� osob�, to sp�jrz prawdzie w oczy i nie idealizuj: mo�e naprawd� wcale nie jeste�cie dla siebie stworzeni? * Nie wmawiaj sobie, �e Tw�j by�y partner to uosobienie wszystkich cn�t i zalet. Pami�tasz, jak bardzo irytowa�y Ci� niekt�re z jego nawyk�w? Sporz�d� list� jego wad i czytaj j� w chwilach, gdy wpadniesz na genialny pomys� zadzwonienia do niego z propozycj� "powrotu". * Gdy ju� si� wyp�aczesz i wy�alisz przyjaci�ce lub najlepszemu kumplowi, nast�pnego dnia wsta� z ��ka i zacznij �y� od nowa. Spotykaj si� z przyjaci�mi i znajomymi, kt�rzy pomog� Ci przetrwa� ten pierwszy okres samotno�ci. Id� na imprez�, pobaw si�, wyszalej. Przecie� zn�w jeste� wolny. * Nie zapadaj si� w swoim nieszcz�ciu i samotno�ci nawet, gdy lubisz si� nad sob� rozczula� i ca�ymi tygodniami tkwi� we wspomnieniach. Taka postawa nie przybli�y Ci� do upragnionego celu czyli do szcz�cia we dwoje. * Skup si� na nowych wyzwaniach. Patrz w przysz�o��. Daj uj�cie swoim emocjom, wylewaj�c je na papier. Mo�esz napisa� do by�ego partnera "list", w kt�rym zawrzesz wszystkie swoje uczucia i my�li. Nie wysy�aj go jednak - gdy sko�czysz pisa�, nie b�dziesz ju� czu� takiej potrzeby. * Nie ulegaj pokusie uwodzenia przygodnych os�b tylko po to, by odegra� si� na swojej poprzedniej "mi�o�ci". Jej to ju� nie interesuje, a Twoj� sytuacj� emocjonaln� pogorszy. Wydaje Ci si�, �e to dobry pomys� na popraw� samooceny? To tylko pozory. W rzeczywisto�ci poczujesz tylko jeszcze wi�ksz� wewn�trzn� pustk�. Ciesz si�, �e zn�w jeste� Singlem. Ten stan mo�e bowiem si� nadzwyczaj szybko znowu odmieni�! Je�li rozstanie by�o �agodne, mo�e nie reagujesz alergicznie na s�owo �mi�o��, ale ile razy s�yszymy w takich sytuacjach �nie, ja ju� nie wierz� w mi�o�� , �nie pokocham nikogo innego�, a jaki� czas p�niej widzimy autora tych s��w ca�ego w skowronkach, wpatrzonego w czyje�, pi�kne sk�din�d, oczy. Sytuacja mo�e by� te� wr�cz odwrotna. Uczucia do by�ego partnera jeszcze zupe�nie nie wygas�y. Wtedy cz�sto pr�bujemy si� �pocieszy� kim� innym. Niekt�rzy traktuj� t� osob� przedmiotowo jako spos�b na odreagowanie, inni pr�buj� przela� na ni� uczucia, kt�re �ywi� ci�gle do by�ego partnera. Prawdziwa mi�o�� zwykle puka do drzwi w najmniej oczekiwanym momencie. Pami�taj wi�c, �eby nie robi� niczego �na si��. Mo�e w�a�nie teraz jest czas tylko dla Ciebie, naucz si� na nowo czerpa� rado�� �ycia. Mo�e to czas, �eby wyjecha� na wymarzone wakacje lub zacz�� uprawia� nowy sport. Naucz si� kocha� swoje �ycie, zamiast rozpaczliwie stara� si� pokocha� kogo� innego. Jedne drzwi si� zamykaj�, by� m�g� otworzy� inne. Psycholog Ewa Wojtyna o b�lu zwi�zanym z rozstaniem m�wi tak: �Ten b�l po prostu si� dzieje. A co z nim zrobimy, jak go wykorzystamy, to ju� w du�ej mierze zale�y od nas samych�[1]. Nikt po rozstaniu nie jest taki sam, jak by� przed nim. I to nie tylko dlatego, �e pono� wszystko p�ynie i nieustannie si� zmienia, jak chcia� to widzie� Heraklit. Nic nie zmienia si� samo. Rozstanie zmusza nas do swego rodzaju redefinicji, daje mo�liwo�� rozwoju osobowo�ci, wr�cz do tego zmusza, cho� od nas zale�y, w jakim kierunku b�dzie to zmiana. Marne pocieszenie? A jednak prawdziwe. To korzy��, kt�r� mo�emy wynie�� z ka�dego rozstania. Po jakim czasie zaanga�owa� si� w nowy zwi�zek? Kiedy pozwoli� sobie na nowy zwi�zek? To zale�y od wielu czynnik�w, przede wszystkim od sposobu rozstania i naszego stosunku do by�ego partnera. Nie ulegajmy pokusom �atwego odreagowania czy odegrania si� na kim� za b�l, kt�rego do�wiadczyli�my. Wtedy krzywdzimy siebie i innych. Wa�ne, �eby nowy zwi�zek nie by� tylko lekarstwem na poprzedni� mi�o��. Jak pisze o nowej mi�o�ci psycholog Ewa Wojtyna: �To ryzykowny spos�b - zw�aszcza dla nowego partnera. Zbyt �atwo mo�na wtedy przenie�� na niego stare urazy czy oczekiwania z poprzedniego zwi�zku. Zbyt �atwo si� mo�na odegra� na nowym partnerze. To nie stwarza dobrych warunk�w dla rozwoju zwi�zku, ale z drugiej strony nowa mi�o�� mo�e zdzia�a� cuda�. Jak zbudowa� nowy zwi�zek? Mi�o�� to wyzwanie, wymaga konsekwencji i odpowiedzialno�ci. Zakocha� si� mo�emy przy sprzyjaj�cej konstelacji gwiazd, pi�l�gnowanie mi�o�ci musi by� za� �wiadomym dzia�aniem. W nowy zwi�zek starajmy si� wchodzi� bez baga�u emocjonalnego z poprzedniego. To powinna by� nowa mi�o�� a nie bonus do poprzedniego zwi�zku w postaci emocjonalnego huraganu. Je�li boimy si� zaufa�, porozmawiajmy o tym szczerze ze swoim nowym partnerem, �eby�my mogli si� wzajemnie porozumie� i zrozumie�. Cho� l�k po burzliwym rozstaniu jest zrozumia�y, pr�buj si� go pozby�. Komunikuj nowemu partnerowi swoje potrzeby, bo w innym przypadku mog� pozosta� niezrealizowane, a wszelkie skrywane urazy i niedom�wienia mog� popsu� Wasz zwi�zek. Gdy znowu jeste� sam..., nie znaczy to, �e ten stan b�dzie trwa� d�ugo. Nie b�j si� walczy� o w�asne szcz�cie! Nie b�j si� zaufa� na nowo, nie b�j sie mi�o�ci.
aroman